A kto dziś poczuł

[agiq]

jesień?
Pomimo długiego sierpniowego weekendu?

[piataziuta]

spadaj!

[daniela34]

Ja. Szłam sobie przez skwer, z tyłu pies, co prawda nie nie niósł w pysku Głosu Wybrzeża tylko czatował na ptaszki, ale pod drzewami, w cieniu, był już wyraźny jesienny chłodek, a jarzębina była już prawie, prawie dojrzała.

[agiq]

no wlaśnie jakoś Kraków taki dziś chłodny, ale może to chwilowe

[daniela34]

Ja bym powiedziała, że nie tylko dzisiaj, od soboty jest jakoś tak nie za ciepło i wieczory chłodne. Zobaczymy co dalej.

[ewka.n]

daniela34 napisała:

> pies, co prawda nie nie niósł w pysku Głosu Wybrzeża

Ufff..., bo to co prawda omen już nieco niepokojący, ale przecież to jeszcze nie mijanie małego hotelu "Pod Różami" z pokojem numer osiem, gdzie staruszek portier z uśmiechem dawał klucz.

[daniela34]

Tak, całe szczęście, bo potem to juz tylko zostają chryzantemy złociste

[efka_454]

A wraz z nimi żółty jesienny liść opowiada, wszystko co wie

[wydramarlenka]

Wyszłam z psem około dwudziestej. Słońce właśnie zachodziło... Nie lubię jesieni, nie lubię jak jest zimno i ciemno, czekam na jeszcze trochę upałów

[daniela34]

Ja mam wobec jesieni uczucia mieszane. Lubię obfitość owoców i warzyw, to jest pora roku, w której najbardziej lubię chodzić na targi, bo gruszki, śliwki, jabłka, dynie itd. Lubię wrzosy i kolorowe chryzantemy i zachwycam się jesiennym światłem. Ale niestety poza tym wszystkim jesień to chłody, plucha i ciemność i tego to ja jednak nie lubię.

[z_lasu]

Żadna pora roku by mi nie przeszkadzała, gdyby tylko było jasno. Kochałabym nawet listopadowe pluchy. Bo co mi po pięknej bezdeszczowej pogodzie jak jest kurna cały czas ciemno??? Ten krótki moment, kiedy cokolwiek widać, muszę spędzać w pracy , więc dla mnie przez całą jesień i zimę jest noc.

[snakelilith]

daniela34 napisała:

> Ale niestety poza tym wszystkim jesień to chłody, plucha i ciemność i
> tego to ja jednak nie lubię.


Daj Boże, że w tym roku jesień będzie wyjątkowo mokra i będzie padać kilka tygodni bez przerwy. W rzekach ryby ryją w błocie, spada poziom wód gruntowych, drzewa usychają, a ludzie obawiają się pluchy. Nic osobistego, tylko taka smutna konkluzja, ech.....

[daniela34]

Ja się nie obawiam, bo tu nie ma się czego obawiać. Ja jej po prostu nie lubię.

[aqua48]

Ja kocham spadające liście, lecące z drzew kasztany i te sierpniowe wieczory z chłodkiem i dymnym zapachem nadchodzącej jesieni.

[bene_gesserit]

I na jesieni wszyscy twoi domownicy założą swetry w kolorze kota i będziecie wszyscy leżeć wtuleni w siebie i mruczeć

Jak ja tęsknię za październikiem

[agiq]

Na razie czapki nie umiem jeszcze swetrów na szydełku ale chętnie przyjmę porady

[arwena_11]

Kot ma minę, jakby ta włóczka to z jego sierści była . Na zadowolonego nie wygląda

[wydramarlenka]

Swetry lepiej na drutach, takie mięciutkie

[mania805]

No właśnie a skąd się nauczyć? Niby w sieci dużo, ale wydaje się to nie takie łatwe. Na yuotube znalazłam filmiki jak zrobić sweter robiony na szydełku i go zrobiłam, ale jest taki sztywny mimo, że oczka robiłam luźne.

[agiq]

na szydełku to chyba fajnie wyglądają tylko ażurowe swetry, ja na drutach niby zwykłe oczka umiem ale nie umiem wykończeń rękawów czy dekoltu a poza tym mi się jakoś nie chce. Myślę, że na filmikach wszystko się znajdzie chociaż wolałabym żeby były takie rozpiski łopatologiczne do filmików.

[bene_gesserit]

W ogóle się nie znam na dzierganiu, ale do jesieni masz jeszcze czas, żeby się nauczyć.

[bene_gesserit]

A dorobisz czapkom takie małe, słodkie, trójkątne uszka? Dorób.

[ewka.n]

bene_gesserit napisała:
> Jak ja tęsknię za październikiem

Oesu! Jak bym słyszała moją znajomą jesieniarę. O ile tak do około połowy sierpnia raczej mnie bawi, tak potem ta jej irytująca radość z nadciągającej mokrej, wietrznej i ciemnej piździawy sprawia, że staram się jej unikać

[nuclearwinter]

Może znasz mnie 🙈 Choć pizdziawa niekoniecznie, ale nie ma jak złota jesień, kolorowe liście i mgła ❤️

[homohominilupus]

Tak!
Zgłasza się jesieniara.

[gulcia77]

To my się znamy? 😉

[primula.alpicola]

Apage satane!
Nie, dziś czułam wyłącznie cudowne lato a promienie słoneczne pieściły mą skórę.

[z_lasu]

Ja. Nagle dmuchnęło i za oknem posypały się żółte liście.

"A był sierpień pogoda prześliczna
Wszystko w złocie stało i zieleni
Prócz staruszków nikt chyba nie myślał
o mającej nastąpić jesieni"

[daniela34]

No to jestem staruszkami. Wylądujemy na jednej sali na geriatrii i to będzie najweselsza sala w całym szpitalu.

[z_lasu]

👍

[pepsi.only]

Dziś?! czuję nadchodzącą jesień już od kilku dni ...
U mnie powoli rozkwitają nawłocie. A teraz nad łąką unosi się lekka mgła...

[daniela34]

Nie znoszę nawłoci i wrotyczu. Nieodmiennie kojarzą mi się z końcem wakacji.

[ewka.n]

Ja z tego powodu zawsze nie cierpiałam festiwalu w Sopocie.

[pepsi.only]

Ja lubię nawłoć, już nacięłam trochę i w wazonach poustawiałam, razem ze słonecznikami
teraz wyczekuję pełni kwitnienia- pszczoły mają na czym buszować

[pepsi.only]

🌻🌻🌻

[mid.week]

Nawłociowa jesień we Wrocławiu już się rozgościła na całego. Jarzębiny gdzieniegdzie zdązyły opaść. Ale na termometrze lato trwa - 27*C

[nuclearwinter]

Ja! O jesieni dziś właśnie pomyślałam wracając ze spaceru <3 Jest już takie specyficzne lekko przymglone światło, nie takie jaskrawe jak wcześniej i dni krótsze (przepraszam wszystkich, których to martwi, jesień to moja ukochana pora roku 🤐)

[bominka]

Nie ma takiej opcji, jest piękna pogoda. Uprawiam aktualnie wakacje, urlopikuje się i czas jesieni odkładam na za mc

[nuclearwinter]

Jest piękna, owszem, bo już trochę jesienna

[bominka]

W każdym razie spie w namiocie i nie marzne😀

[nuclearwinter]

Nie no, jest jeszcze bardzo ciepło, nie ma co marznąć

[z_lasu]

No, nie wiem. U nas kilka dni temu było w nocy 5-7 stopni (Wielkopolska).

[pepsi.only]

Wróciłam właśnie ze spaceru z psami: cienka bluza i chłodno mi było, musiałam przyspieszyć kroku, żeby rozgrzać się
Jutro na wieczór polar wyciągnę

A staruszka zmartwiła się szczerze,
Zamachnęła rękami obiema:
- Musisz zacząć chodzić w pulowerze.
Jesień idzie, rady na to nie ma!
Może zrobić się chłodno już jutro
Lub pojutrze, a może za tydzień
Trzeba będzie wyjąć z kufra futro,
Nie ma rady. Jesień, jesień idzie!
A był sierpień. Pogoda prześliczna.
Wszystko w złocie trwało i w zieleni,
Prócz staruszków nikt chyba nie myślał
O mającej nastąpić jesieni.

[bene_gesserit]

Przebijam.
Tekst linku

[pepsi.only]

❤️

[snakelilith]

pepsi.only napisała:

> Wróciłam właśnie ze spaceru z psami: cienka bluza i chłodno mi było, musiałam
> przyspieszyć kroku, żeby rozgrzać się
> Jutro na wieczór polar wyciągnę

Szczerze zazdroszczę. U mnie 23.30, a apka pokazuje aktualnie 26 stopni.

[gaskama]

E tam. Właśnie wróciłam z roweru. W krótkiej koszulce i krótkich spodenkach. Spociłam się jak diabli. Pełnia lata.

[bylam.stara.mostowiakowa]

Ja dziś rano na przystanku o 7 czułam taki wczesnojesiennoporanny chłodek. I tak, sobie właśnie pomyślałam że lato powoli przemija.

[snakelilith]

Marzycielka. Ja przy 31 suchych jak słoma stopniach, smrodach z grilla od jednych sąsiadów, hałasie remontu od drugich i chmarach upierdliwych os przy każdej próbie zrobienie czegoś do jedzenia, miałam wrażenie, że jestem w piekle. Byle wytrwać do jesieni.....

[princesswhitewolf]

No tak jest w domach i mieszkaniach z socjalu...blisko i na kupie

[snakelilith]

Coś musisz mi kiedyś o tych mieszkaniach z socjalu opowiedzieć, biedaczko. Trauma ci została?

[potworia116]

Ja tak

[aagnes]

Upał w sierpniu jest już inny, nie letni. Kwiaty są już jesienne.

[dido_dido]

W lesie kwitną wrzosy i nawłoć.
Jesień jak nic!
Ale ja się pakuję na urlop! I tylko letnie ubrania!

[bywalczyni.hosteli]

Nawłoć to inwazyjne świństwo!

[leanne_paul_piper]

Ja wyczekuję z utęsknieniem jesieni! Kocham jesień, kocham długie wieczory, kolorowe liście w parkach, botki z nubuku i jesienne płaszczyki, maratony horrorów oraz moje jesienne libido!
A jedyne wakacje jakie mnie teraz kręcą, to wakacje kredytowe. Już przebieram nogami, aby nadpłacać kredyt, jak dobrze pójdzie za 1,5 roku spłacę cały kapitał.
A poza tym chce wreszcie sobie posłuchać muzy w samochodzie przy zamkniętych oknach (nie lubię klimy), zwłaszcza, że zaraz będę mieć do odbioru ścieżkę z Euphorii, która jest boska. A najlepiej się słucha dobrej muzy na cały regulator, wracając w środku nocy z miasta.
Tak więc lato precz!

[nuclearwinter]

Euphoria to w ogóle jest cała boska!

[princesswhitewolf]

34C wiec jaka jesien.... Przylezid ta fala i do was

[milva24]

Ja poczułam parę dni temu gdy dostrzegłam jak bardzo skrócił się dzień. Zaraz będzie wrzesień a później już z górki, jak ten czas szybko leci...

[bene_gesserit]

Znajomi starcy mówią, że w moim wieku to czas pełzł wolno jak ślimak. A w ich wieku zap..la.

[z_lasu]

W młodości dni są krótkie, a lata długie. Na starość odwrotnie.

[bene_gesserit]

Ja nie wiem, kompletnie nie mam poczucia czasu. Czasami piętnaście minut trwa dla mnie godzinę albo dłużej. A w snach to już w ogóle - czas ma strukturę rozproszoną, jest jakby zapętloną mgłą. Dni są takie, jakie są. Ale tak - podczas jesieni czas jest bardziej

[nuclearwinter]

Też nie mam poczucia czasu, nigdy nie miałam. Z tego powodu nie przepadam za niczym co oficjalnie musi rozpocząć się o konkretnej godzinie - np. wstawanie i bieg na czas do szkoły było męczarnią

[bene_gesserit]

A Sylwester i Nowy Rok to już są kompletnie bez sensu!

[nuclearwinter]

A żebyś wiedziała Nerwowe toto jakieś, wzbudza we mnie jakiś nieokreślony niepokój!

[milva24]

z_lasu napisała:

> W młodości dni są krótkie, a lata długie. Na starość odwrotnie.

Coś w tym jest...Mnie do starości jeszcze brakuje, ale mam dobrą pamięć więc wiem jak odczuwałam upływ czasu 20 czy 30 lat temu. Teraz jest zupełnie inaczej, rok pędzi, galopuje. Ledwo Sylwester, ferie, wiosna, koniec roku szkolnego a tu już wakacje w połowie minęły... I dzieci rosną coraz szybciej, i wiekiem i wzrostem. Starsza chyba już w przyszłym roku mnie przerośnie. A jeszcze niedawno chciała być cały czas noszona na rękach i upierała się, że "dziewcinka ciała na lóziowo".

[simply_z]

niee, mam wakacje we wrześniu, a potem być może listopad w ciepłym klimacie.

[eliszka25]

Prossssz jarzębinka

[princy-mincy]

Ja- zobaczyłam zeszyty szkolne oraz cały ten szkolny majdan w markecie.

[agiq]

tak to też widziałam, aż się obejrzałam za napisem Witaj szkoło! ale nie było

[szafireczek]

No, tak Od św. Hanki - zimne wieczory i poranki.
Dzień coraz krótszy, a słońce już tak intensywnie nie świeci, nawet jak będzie bardzo ciepło, to to ciepło jest już inne w odbiorze. Jesień nadciąga nieuchronnie, oby złota...

[hexella]

Wczoraj na oknie zobaczyłam pierwszego wtyka (taki robal) i pomyślałam- oho! Idzie jesień. Bo te robale pojawiają się w domach, jak trzeba się ukryć przez nadchodzącym chłodem. Normalnie by mnie to bardziej zasmuciło, ale jest taka straszna susza, że patrzę na jesień z nadzieją, że przyniesie te dżdże i ulewy, i mech nie będzie mi chrupał pod butami w lesie.