mamtrzykotyidwato5
16.09.22, 18:51
Jeszcze raz o moim domowym świeżym emerycie.
Właśnie dostał wyliczenie, ile będzie dostawał emerytury i ... skacze z radości.
Po tym, jak się naczytał, że emerytura to połowa ostatniej pensji, albo i mniej, to się bał, że mu będzie na życie brakować, a tu niespodzianka. Będzie dostawał prawie o 1000 zł więcej niż ostatnio zarabiał.
I tak się do pracy jeszcze wybiera, żeby sobie tę emeryturę jeszcze trochę podwyższyć, ale już się przestał denerwować, że może pracy nie znajdzie, no bo teraz w zasadzie już nie musi pracować.
Jakiś czas temu z sąsiadem rozmawiałam, który na emeryturę w zeszłym roku przeszedł i też mówił, że ma więcej, jak zarabiał.
To czemu tak straszą, że emerytury takie niskie?
No czemu?