Atrakcyjny wygląd czy liczy się oprawa?

[leokadiaxx]

Czy aby wyglądać atrakcyjnie, zdrowo i na ogólnie wypoczętą oraz zadbaną najważniejsza jest umiejętność dobrania ogólnej kolorystyki do typu urody? Chodzi o kolor włosów, karnację, kolorystykę ubrań? Coraz częściej tak myślę, nie tyle liczą się ładne rysy twarzy co cała oprawa. Tak na przykładzie tej Marty z programu ślub od pierwszego wejrzenia, dziewczyna która ma ładną twarz ale jest bardzo krytykowana. Zgadzacie się z tym?

[woman_in_love]

wygląd to wszystko

[boogiecat]

Ejmen

[szarmszejk123]

Myślę, że żeby wyglądać zdrowo i na wypoczętą to na początek trzeba zadbać o zdrowie, sen i stres, bez tego żadne kolory nie pomogą ( choć niewątpliwie mogą zaszkodzić)

[leokadiaxx]

Myślałam że ładna buzia zawsze się obroni, okazuje się że nie. Przeciętne dziewczyny ale z dobrze dobranym kolorem włosów uchodzą za ładniejsze.

[szarmszejk123]

Mnie to się wydaje oczywiste. W dobrze dobranych do figury ubraniach też wygląda się lepiej niż np. W za ciasnych dżinsach. Żadne to odkrycie.

[35wcieniu]

Za ładniejsze od kogo?

[szarmszejk123]

Od tych ze źle dobranym kolorem włosów:p

[leokadiaxx]

Patrząc na komentarze ludzi to na to właśnie wychodzi.

[35wcieniu]

Wolałam się upewnić czy dobrze rozumiem, że ktoś dokonał odkrycia ze lepiej się wygląda w dobranym kolorze niż w niedobranym.

[leokadiaxx]

Chodzi o tą dziewczynę.
www.plotek.pl/plotek/7,111485,28972579,slub-od-pierwszego-wejrzenia.html

[35wcieniu]

O wow, w dniu własnego ślubu wygląda lepiej niż niewyspana i rozmemłana w domu?
N I E S A M O W I T E !

[leokadiaxx]

Nie chodzi o dzień ślubu bo w tym dniu dużo gorzej niż prezentuje się obecnie.

[35wcieniu]

A jak się prezentuje obecnie?

[kicifura]

leokadiaxx napisała:

> Nie chodzi o dzień ślubu bo w tym dniu dużo gorzej niż prezentuje się obecnie.

Może zrównała do męża?
Oczywiście wyglądu męża nikt jakoś nie komentuje, co za przypadek.

[szarmszejk123]

Dobrze rozumiesz :p

[daniela34]

Ludzi tak pięknych, że nie zaszkodzą im nietwarzowe kolory, wory pod oczami, tłuste albo skołtunione włosy, jest niewielu.

[magdallenac]

I najczęściej nie mają więcej niż 25 lat.

[daniela34]

Tak. Obejrzałam sobie tę Martę, o której mowa, to z pewnością nie jest uroda tego typu. Chociaż nie przeczę- ma ładne rysy.

[fornita111]

Nic tak nie odejmuje zdrowia, urody i nie dodaje lat, jak nadprogramowe kilogramy. Mlode dziewczyny wygladaja, jak zmeczone zyciem babki w srednim wieku przez podwojne podbrodki i zalane tluszczem rysy.

[1matka-polka]

Wazę 73 kg a w HM zamawiam ostatnio S-ki🤣 a jeszcze pol roku temu miescilam sie dopiero w M-ki...

[fornita111]

A co to kogo? Lol. Szczerze wierze, ze 73 kg to moze byc meskie S

[simply_z]

bo to przeciez chlop jest

[1matka-polka]

fornita111 napisała:

> A co to kogo? Lol. Szczerze wierze, ze 73 kg to moze byc meskie S


To, ze twoj bol dupy w sprawie grubasow w spoleczenstwie, bedzie coraz większy🤷‍♀️

[fornita111]

Ty nie jestes grubasem, tylko transwestyta zdaje sie

[1matka-polka]

fornita111 napisała:

> Ty nie jestes grubasem, tylko transwestyta zdaje sie


😂😂😂

[fornita111]

Nie trafilam? Jedno i drugie?

[alpepe]

A co konkretnie tam zamawiałaś i ile masz wzrostu?

[1matka-polka]

Sukienki, wszystkie M musialam zwrocic. 1108433001004, 1014091003004, 1087406003004, 1113490002004.
Mam 164 cm wzrostu i duzy biust, dlatego pasuje mi HM, bo szyja na powyzej 170 cm, wiec mi sie tam biust miesci, za to czasem mam wór na plecach😔

[fornita111]

Czyli jakies 5kg nadwagi (lekko liczac) i rozmiar S. To my juz chyba mamy amerykanska rozmiarowke

[majenkir]

Ja ważę 68 kg i wg amerykańskiej rozmiarowki H&M wchodzę w M/L...

[1matka-polka]

majenkir napisała:

> Ja ważę 68 kg i wg amerykańskiej rozmiarowki H&M wchodzę w M/L...
>

A w rzeczywistosci, jak kupisz ich ciuchy, to jaki rozmiar? Bo te centymetry sie nie zgadzaja.

[snakelilith]

1matka-polka napisała:


> A w rzeczywistosci, jak kupisz ich ciuchy, to jaki rozmiar? Bo te centymetry si
> e nie zgadzaja.

Zgadzają się, zgadzają. Tylko tobie się fasony pomyliły. Jak masz z przodu materiał z pleców, to masz po prostu za mały rozmiar. Ja w H&M kupuję od wieków, jako chuda studentka na początku lat 90 tych i z wagą 50-53kg nosiłam u nich S, w niektóre, ołówkowe spódnice wchodziłam nawet w XS, ale góry zawsze ciut większe ze względu na biust. Moda była wtedy bardziej dopasowana. Z wagą 55-58 kg kupowałam u nich S-M, a teraz M-L, choć te L-ki to są trochę na wyrost, przyznaję, ale ja nie lubię uciskających ciuchów. A do 107cm w biodrach i biuście to sporo mi brakuje.

[1matka-polka]

Ja tez kupuje tam od wiekow, i 15 lat temu, z waga 58 kg, kupowalam u nich M. A teraz nosze materoal z plecow na biuscie, bo mam najwyraznie zbyt waskie plecy i za duzy biust. 🤔

[snakelilith]

1matka-polka napisała:

> Ja tez kupuje tam od wiekow, i 15 lat temu, z waga 58 kg, kupowalam u nich M. A
> teraz nosze materoal z plecow na biuscie, bo mam najwyraznie zbyt waskie plecy
> i za duzy biust. 🤔
>

H&M, to nie jest luksusowy dyzajnerski butik, a tania sieciówka z ekonomiczną masówką szytą w Azji, więc wcale nierzadko zdarzają się tam skopane kroje, niedokładnie odszte, czy wręcz eksperymentalne, dziwnie leżące fasony. Wiele tych odpadów można kupić potem często w promocji za kilka groszy i ja sama wkopałam, na szczęście nieduże, pieniądze np. w jakieś dziwne t-shirtowe kiecki, które nie pasują w żadnym rozmiarze i nawet jako koszula nocna się nie nadają. Ale to nie wina rozmiaru jako takiego. Dlatego kupuję tam tylko bezpieczne i sprawdzone sportowe fasony, choć przyznaję, że jestem chyba targetem, bo spodnie zawsze mi tam dobrze pasowały, niezależnie od rozmiaru zmieniającego się z wiekiem. Mam taką raczej sportową sylwetkę. Kobiety z sylwetką bardziej "retro" trudniej znajdą tam ciuchy dobrze leżące na wszystkich krągłościach.
Ja w każdym razie nie zauważyłam, by rozmiarówka H&M bardzo się zmieniła, a kupuję tam już 30 lat.

[1matka-polka]

"Ja w każdym razie nie zauważyłam, by rozmiarówka H&M bardzo się zmieniła, a kupuję tam już 30 lat."

No tak, masz rację, kilogramy lecą a my wciąż eMki a ja nawet w porywach eSka...

[snakelilith]

1matka-polka napisała:


> No tak, masz rację, kilogramy lecą a my wciąż eMki a ja nawet w porywach eSka..

No właśnie, że nie lecą. Nie jestem chyba typową ematką, "rosnę" z wiekiem. 30 lat temu ważyłam 50-53 kg, dziś 60-63 kg i waga rosła mi stopniowo. Z małymi wahaniami, ale zawsze odpowiednio do noszonego rozmiaru. I tak jak 30 lat temu nosiłam XS/S, tak teraz noszę M/L. Nie mam pojęcia jak mieścisz się z prawie 10 kg więcej ode mnie w S.
Mam bluzę w rozmiarze L dokładnie taką jak na zdjęciu niżej i leży na mnie tak jak na modelce. Oraz te same żółte spodnie w rozmiarze M i leżą tylko trochę bardziej dopasowanie niż na modelce. Ok, te szorty niżej kupiłam w M i liczyłam, że będą węższe, a leżą jak na modelce, pewno weszłabym w S, ale to chyba taki luźny fason.

[1matka-polka]

Kupilam sobie kilka sztuk podobnych spodni dresowych do tych żółtych. Rozmiar M, leżą idealnie i na dlugosc tez, moze to, co sie rozciągneło na tyłku, to zabrało z długości nogawek🤔

[magdallenac]

Nie chce mi się wierzyć w te S-ki, bo ja mam 164, ważę kilkanaście kilo mniej od matki- polki i w H&M kupuję często M-ki. W amerykańskim H&M.

[1matka-polka]

Ja wlasnie porownuje ubrania HM wspolczesne z tymi sprzed 15 lat. To jest tak okolo, ze z jednej wspolczesnej M-ki daloby sie uszyc 2 stare M-ki...

[1matka-polka]

magdallenac napisała:

> Nie chce mi się wierzyć w te S-ki, bo ja mam 164, ważę kilkanaście kilo mniej o
> d matki- polki i w H&M kupuję często M-ki. W amerykańskim H&M.

Te sukienki, wszystkie M musialam zwrocic. 1108433001004, 1014091003004, 1087406003004, 1113490002004.

Bo były wielkie i mialy ramiona szerokie, jak dla Pudziana. A nie sa okreslone jako oversize.

[1matka-polka]

A te spodnie utility, zielone z kieszeniami, (nie mozna linka wkleic) M-ki, byly na mnie za małe.

[magdallenac]

Ja nauczyłam się już, że rozmiarami nie ma co się sugerować. Z H&M mam XS-ki, S-ki, M-ki. Z Zary S, M, L. Spodnie od 26 do 28 w zależności od marki.

[1matka-polka]

magdallenac napisała:

> Ja nauczyłam się już, że rozmiarami nie ma co się sugerować.

No chyba jednak nie bede kupowac kazdego ciucha w 4 rozmiarach... Skoro przez ostatnie 3 lata mialam gorne czesci garderoby w HM rozmiar M, a tu taka niespodzianka☺️

[majenkir]

Idź jak normalny człowiek do sklepu i przymierzaj. Nie będziesz musiała wysyłać w te i we w te.

[1matka-polka]

U nas w internecie jest wiekszy wybor, niz w sklepie, poza tym nie lubie tego kurzu w sklepach, skóra mnie piecze i oczy.

[magdallenac]

Aa, ja prawie nigdy nie kupuję ciuchów on line.

[alpepe]

Podobną, jak ta pierwsza, w paski, to mam z Tom Tailor. Ale tak patrzę, i same króciutkie, fiufiu.

[alpepe]

Moja z Tom Tailor www.baur.de/p/tom-tailor-polo-team-jerseykleid/AKLBB1098021703?nav-q=tom%20tailor%20kleid%20streifen&rl=1&sku=9512341771#nav-i=7&nav-p=P1&nav-q=tom%20tailor%20kleid%20streifen&relevantProduct=false&sku=9512341771

[1matka-polka]

No, fajna. Ja od zawsze lubilam takie w paski. Tylko beretu mi brakuje, zeby robic za francuskiego Sebixa, tak w nawiazaniu do watku obok.

[alpepe]

Ale apaszkę może wytrzaśniesz? I bagietkę?

[1matka-polka]

Apaszka na twarz, bagieta do ręki, pasowałoby!

[1matka-polka]

A krotkie, to one nie sa, bo ja niewysoka a poza tym, mam zgrabne nogi😌

[snakelilith]

1matka-polka napisała:

> A krotkie, to one nie sa, bo ja niewysoka a poza tym, mam zgrabne nogi😌
>

To po co tam kupujesz? Do tego w niepasującym do twojej figury fasonie? Ja mam długie nogi i jestem zadowolona, że te spodnie dresowe w rozmiarze M-L przynajmniej mają u nich odpowiednią długość i w sumie tylko dlatego tam kupuję. W większości innych sklepów dresówka jest mi za krótka.

[1matka-polka]

Bo mi sie biust dobrze miesci w te bluzki i sukienki na 170 cm wzrostu.

[snakelilith]

1matka-polka napisała:

> Wazę 73 kg a w HM zamawiam ostatnio S-ki🤣 a jeszcze pol roku temu miescilam si
> e dopiero w M-ki...
>

Ach, te urban legend. Ja ważę co najwyżej 63kg, mam prawie 170 cm wzrostu i na wakacjach nosiłam bluzy i spodnie dresowe z H&M w rozmiarze M oraz L. Te L trochę może za luźne, ale jakoś nie utonęłam, było mi bardzo wygodnie.
Ale wytłumaczeniem tego zjawiska "wszystko jest mi za duże", jest chyba to, że co niektóre kobiety ciągle są w modusie "ciuch ma być drugą skórą i jak się nie opina na doopie i cyckach, to jest za duży", podczas gdy większość ciuchów w młodzieżowych sieciówkach jest dziś w fasonie oversize.

[1matka-polka]

Wpisz sobie te numery ubran, ktore podalam.

[1matka-polka]

To sa workowate suknie ale rekawy maja takie, ze Pudzian by zmiescil tam łapę. 🤣

[snakelilith]

1matka-polka napisała:

> To sa workowate suknie ale rekawy maja takie, ze Pudzian by zmiescil tam łapę.
> 🤣
>

To może potrenuj trochę co? I nie chce mi się klikać w twoje przykłady, ale kupuję w H&M dosyć często, t-shirty do spania, spodnie od piżam, mam kilka spodni dresowych, kilka bluz, spodnie lniane na gumce, nawet majtki od nich sobie kupiłam, takie szorty oraz sportowe bralettki do jogi. Wszystko w rozmiarze M albo L. I te braletki też w rozmiarze L, bo mam spory biust. Nie mogę potwierdzić, że te ciuchy są jakieś strasznie ogromne, trzymają się tabeli z wymiarami. I L jest u nich na 100-104cm w biuście. W M (92-96cm) może bym się wcisnęła, ale komfortowo by mi nie było. Podczas gdy S jest tylko na 84-88cm. 88cm to niby duży biust? Nie rozśmieszaj ludzi.
Należy tylko oglądnąć sobie zdjęcie produktu na modelce, obcisłych ciuchów to tam w tym sezonie praktycznie nie ma. Wszystko jest duże, zamaszyste, z nadmiarem, jak od straszego brata. I tak ubierają się nastolatki. Przynajmniej u mnie na ulicy. Jak chcesz seksi, to nie ten adres.

[1matka-polka]

No wlasnie, duzo zalezy, ktore czesci garderoby i jaki material. A wiec sukienki z HM zawsze byly na mnie za duze. Ale ze spodni dresowych, to rzeczywiscie kupuje eM-ki, a z nierozciagliwych nawet eL-ki. Bluzki tez eM-ki, tylko te sukienki takie wielkie, ze musze brac eS...

No ale mam tez parę 15-letnich bluzek z HM, i 2 sukienki, i one maja rozmiar 38/M i teraz ramienia w niektóre do konca nie wcisnę a jak probuje zapiac guziki, to mi brakuje tak z 15 cm...

[1matka-polka]

Ja mam w biuscie 107 cm. I taka ta rozmiarowka. W bonprix tez wedlug rozmiaru w centymetrach powinnam nosic 44 - 46 a nosze często 42 🙄

[1matka-polka]

Bo w biidrach tez mam 107 cm.

[taniarada]

Babki w średnim wieku wyglądają lepiej niż młódki . Na wygląd pracujemy całe życie .Kobiety mają gorzej bo rodzą dzieci.

[tanebo001]

Sorry ale Adrina Lima będzie atrakcyjna nawet na kupie gnoju...

[g.r.uuu]

Nie, ważniejsze jest żeby być zdrowym i wypoczętym. Przy czym nie każdy, kto wygląda na zdrowego i wypoczętego jest ładny. Można być wypoczętym brzydalem

[szara.myszka.555]

Gdyby Marta schudła te kosmetyczne 5 kilo, przestała palić (to widzać niestety po skórze), zmieniła fryzurę i ciuchy, wyglądałaby bombowo.

[chebellacosa92]

Oczywiście, że oprawa. Zadbana kobieta, czyli wysportowana, szczupła, z zadbanymi włosami, zębami, cerą, ładnie ubrana zawsze będzie lepiej wyglądać od ładnej, ale zaniedbanej. Miałam taką koleżankę na roku - naprawdę piękna twarz, gęste, cudownie kręcone włosy koloru ciemnej czekolady, piękne zęby, figura, że pomarzyć. Tyle, że niewiele osób uznawało ją za atrakcyjną, ponieważ chowała twarz za wstrętnymi okularami, włosy myła rzadko i chodziła w koszmarnych, za dużych swetrach i spódnicach do kostek. Do tego straszliwie dużo paliła i było ją czuć dymem papierosowym.