Czy 1000 zł wystarczy na przeżycie 4 tygodni ?

[deszczowy.nick]

Dla osoby dorosłej ?
Przeżycie czyli jedzenie + picie.
Rachunków, chemii gospodarczej, kosmetyków, ciuchów i innych wydatków nie wliczam.
A więc jedynie żywność.
Wystarczy?

[little_fish]

Na przeżycie wystarczy.

[tryggia]

Ja bym przeżyła. Piję tylko wodę i 1 kawę, jem mało. Jeszcze bym zaoszczędziła.

[35wcieniu]

Czy można nie umrzeć z głosu mając 3 duchy dziennie?
Zastanówmy się poważnie, to nie jest łatwa sprawa.... Kurcze no nie wiem, nie da się tego ustalić, doprawdy. Chyba się nie da, w 3 dniu umrze z głodu ale może koleżanki ustalą dokladniej.

[35wcieniu]

3 dychy.*
Ducha to oddać można po 3 dniach takiej okropnej głodówki, wiadomo.

[daniela34]

A myslałam, że inspirujesz się Dickensem i chodzi ci o 3 duchy Bożego Narodzenia.

[35wcieniu]

Może klasyk przyniesie odpowiedź jak przetrwać za 1000- on chyba postulował ciągle liczenie kasy, bo wtedy brak czasu na jedzenie, czyż nie?
I wtedy wchodzą te duchy. Wszystko się zgadza.

[kryzys_wieku_sredniego]

Glupio przeliczacie.
Ja to widzę tak, jedne zakupy za 6 stów w hipermarkecie, kolejne 2 stówki na produkty typu pieczywo, pomidor, sałata.
I 2 stówki na jakieś salatki z lampką wina na mieście.

[iwles]

kryzys_wieku_sredniego napisał(a):

> 2 stówki na produkty typu pieczywo, pomidor, sałata.

6,60 dziennie. Trochę słabo.

[kryzys_wieku_sredniego]

A codziennie jesz pieczywo i pomidora?
Ja nie.

[alina460]

Ja tak

[35wcieniu]

A to już rzecz gustu. Ja bym na pewno zakupów na miesiąc nie zrobiła, bo nigdy w całym swoim życiu jeszcze na coś takiego nie wpadłam, ale są i tacy którzy lubią.

[lea_233]

Dawno już nie robię hurtowych zakupów, za dużo się psuło albo za dużo jadło bo szkoda wyrzucic. Kupuję w tygodniu to co potrzebne na bieżąco. W sobotę dokupuję warzywa i owoce na bazarze.

[milva24]

Pewnie, że tak.

[kaki11]

Zależy od przyzwyczajeń. Nie da się za tyle często zamawiać, jeść fancy przekąsek i samych drogich dań, ale nie jest tajemnicą, że człowiek się dostosowuje, i za 500 by przeżył gdyby musiał. A 1000zł, to nawet przy dzisiejszych cenach, na samo jedzenie i dla jednej osoby jest bardzo spoko kwotą. Może bez nadmiernych szaleństw ale przeżycie i normalne jedzenie jak najbardziej.

[panna.nasturcja]

Na żywność? Beż problemu.

[kitka20061]

Jeżeli nie będziesz stołować się na mieście i wymyślać wyszukanych dań, to bez problemu ci starczy.

[kryzys_wieku_sredniego]

Bez problemu i to nie żywiac się tanim jedzeniem.
Mi by nawet na dwa wypady na rynek wroclawski starczylo.

[mama_duzych_dzieci]

a gdzie w Rynku ( mowa o Wrocławiu ) można wpaść ?

[misterni]

W sensie dla jednej osoby dorosłej ten tysiąc?
Na luzie.

[trampki_w_kwiatki]

Ja bym przeżyła. U nas w budżecie jeśli odejmiemy jedzenie na mieście i frykasy to tyle spokojnie wystarcza na osobę na jedzenie i kosmetyki.

[lea_233]

Ja bym się zmieściła w tym budżecie. Bez ekstrasów typu kawa czy jedzenie na mieście. Ponadto jakieś tam niewielkie zapasy są chyba w każdym domu, w zamrażarce, puszki czy słoiki.

[afro.ninja]

Odkąd mam ekspres ciśnieniowy, bardzo rzadko piję kawę na mieście. Własne cappuccino smakuje najlepiej. Mało jest dobrych baristów, a bardzo prosto zepsuć kawę.

[fogito]

Tak

[kubek0802]

Oczywiście.

[szmytka1]

Dniówka 35 zł. Jeśli osoba gotująca to się da.

[purchawka2020]

Jeżeli gotujesz sama i do pracy bierzesz jedzenie przygotowane w domu lub z domu kupione w markecie - to tak.

[nena20]

Tak.

[zerlinda]

Tak. Gdybym była sama to bez problemu.

[damartyn]

Myśle, ze można za taką kwotę się wyżywić.

[triss_merigold6]

Dla 1 osoby dorosłej spokojnie.

[saszanasza]

Weź się zastanów. 1000 zł dla jednej osoby dorosłej to 4000 dla rodziny 2+2 na samo jedzenie. Gdyby doliczyć jeszcze opłaty typu czynsz, media, chemia gospodarcza, ubrania/zabawki dla dzieci, opłaty przedszkolno-szkolne, to okazałoby się, że dla przeciętnej rodziny wyzywienie 1000zł/os to luksus.

[lily_evans011]

Ale jeśli robisz na więcej osób, to inaczej rozkładają się proporcje.

[saszanasza]

lily_evans011 napisała:

> Ale jeśli robisz na więcej osób, to inaczej rozkładają się proporcje.

No tak ale i wszystko szybciej schodzi.

[pepsi.only]

To prawda.
I jeszcze jedna rzecz: inaczej gotuje się dla jednej osoby, a inaczej dla rodziny.
Chodzi mi o zasadę, że im wiecej osób, tym można wyżywienie ogarnąć taniej. Oczywiście w przeliczeniu na 1 osobę!

[triss_merigold6]

Zupełnie inaczej kupuje się i gotuje dla 4 osób, a inaczej dla jednej.

[saszanasza]

triss_merigold6 napisała:

> Zupełnie inaczej kupuje się i gotuje dla 4 osób, a inaczej dla jednej.


Napisałam powyżej. Teoretycznie tak, w praktyce 1 osobie zupa wystarczy na tydzień, 4 osobom conajwyżej na dwa dni. Produkty zużywane są szybciej i mimo wszystko trzeba kupować więcej.

[pepsi.only]

Nie teoretycznie a praktycznie.
Mam ci podać kwoty z mojego excela, żebyś zrozumiała, że mimo iż trzeba kupować wiecej i zużywa się szybciej, to w przeliczeniu na 1 osobę wychodzi mniej pieniadzy.

[saszanasza]

pepsi.only napisała:

> Nie teoretycznie a praktycznie.
> Mam ci podać kwoty z mojego excela, żebyś zrozumiała, że mimo iż trzeba kupować
> wiecej i zużywa się szybciej, to w przeliczeniu na 1 osobę wychodzi m
> niej pieniadzy.
>
>
>
Excel nie uwzględni wszystkich zmiennych, takich jak jadłospis, wyżywienie gotowe/robione w domu, obiady dla dzieci w szkole/domu. Życie to nie arkusz kalkulacyjny.

[afro.ninja]

Jak najbardziej. Za 300 złotych 2 osoby moga przeżyć na tydzień. Zaznaczam, że szału nie ma, ale nie je sie najtańszych rzeczy.

[korniz]

Oczywiście że tak. Jeszcze na Majorkę bym z tego zaoszczędziła.

[imponderabilia22]

Mi by jeszcze zostało. Przecież jak gotujesz zupę to Ci starcza na kilka dni. Ile taka zupa kosztuje? Kilka kg ziemniaków, ryż, kasza starczy na miesiąc. Dokupujesz tylko na bieżąco pieczywo, warzywa, owoce mięso do obiadu.

[pepsi.only]

Tak, przeżyłabym, i to bez większych problemów.

[mia_mia]

Raczej tak, moja młoda kuzynka zaczęła pracować jakiś czas temu, rodzice opłacają jej mieszkanie i media i właśnie rozmawiałam z nią, że na życie wychodzi jej 1200-1500, ale w to wchodzą jakieś wyjścia, lunche w pracy, jakiś bilet miesięczny, chemia typu domestos, szampon, jakieś kosmetyki, alkohol, basen. Tylko to młoda osoba, je niewiele, choć bardziej łososia niż kurczaka i raczej nietypowo, czasem wpadnie jej coś od rodziny.

[nelamela]

Tyle odkladam w budżecie miesięcznym na jedzenie dla samej siebie. Spokojnie starcza.