87 letni kierowca zabił 15 latka na przejściu...

[black.imak]

...dla pieszych.
Ile jeszcze śmierci potrzeba żeby takim starym dziadkom ograniczono możliwość prowadzenia samochodów. Coroczne egzaminy, badania albo coś. Chociaż 87 latek powinien mieć prawko odebrane już z założenia.
Kilka dni temu ktoś zatrzymał jadący slalomem samochód. Za kierownicą siedziała pijana seniorka po 80.

wiadomosci.onet.pl/slask/tragedia-w-ustroniu-nie-zyje-15-latek/sve7y0z?utm_source=onetsg_fb&utm_medium=social&utm_campaign=onetsg_fb_48h&fbclid=IwAR1NbhZd_CZd9HtkIcw81hantX-FxqOFM2KWsbs1YQpYzNo7-L2PXxoOXc0

[profes79]

Na razie wiadomo tylko tyle, że przejście, 15-latek i 87-letni kierowca. Z ferowaniem wyroków poczekałbym aż będzie wiadomo cokolwiek więcej. A w drugiej kwestii to naprawdę wiek przy nachlaniu się znaczenie ma drugorzędne.

[lauren6]

Ten akurat na trzeźwo zabił nastolatka.

[hanusinamama]

Zebyś nie wiem jak tupał nóżką 87latek nie powinien wsiadać za kółko.

[profes79]

Jezeli jest sprawny psychofizycznie to czemu nie? Znam takich co to tylko balkonik ale i znam takich co niejednego "młodzieńca" biją na głowę sprawnością fizyczną. Dlatego od lat przy takich przypadkach mówię - automatyzm nie; badania lekarskie i czasowe prawo jazdy od pewnego wieku jak najbardziej.

[hanusinamama]

Sprawność fizyczna to jedno, dochodzi jeszcze sprawny wzrok, słuch i odpowiedni refleks i sorry ale nie, żaden 87 latek nie jest sprawniejszy od zdrowe 20latka ( bo nie porównujemy do niewidomego, głuchoniemego czy 20latka po udarze...)

[mgla_jedwabna]

Od 20-latka nie, ale zdarzają się osiemdziesięciolatki sprawniejsze od 55-latków, a jakoś prowadzenie samochodu przez tych drugich jest normalne.

[hanusinamama]

Tak, może się zdarzają. Jednak nie wierzę, ze 87latek ma taki słuch, wzrok i refleks ze moze bezpiecznie prowadzić. No nie ma bata.
15latek nie moze prowadzić (a pewnie jest troche takich, którzy daliby radę to i górna granica powinna być)

[balbina1710]

mgla_jedwabna napisała:

> Od 20-latka nie, ale zdarzają się osiemdziesięciolatki sprawniejsze od 55-latkó
> w, a jakoś prowadzenie samochodu przez tych drugich jest normalne.

Wiecej 20-latkow zabija osiemdziesieciolatkow na przejsciach, niz odwrotnie. Jesli zabranie prawa jazdy ma isc tak z automatu, to zabierzmy najpierw 20-latkom.

[iwles]

"Wiecej 20-latkow zabija osiemdziesieciolatkow na przejsciach, niz odwrotnie."

Obliczyłaś to w stosunku do ilości czynnych kierowców w danej grupie wiekowej?
Możesz pokazać ?

[mamtrzykotyidwato5]

Nie podniecaj się tak, bo to właśnie młodzi ludzie powodują najwięcej, a nie stare dziadki.
Trzeba młodym zabrać prawo jazdy, bo są najbardziej niebezpieczni. Dopiero jak skończą 60 lat, to mogą dostać prawko.

Proszę oto statystyka policyjna:

"Obecne statystyki pokazują, że kierowcy w wieku 60 i więcej lat nie jeżdżą szczególnie niebezpiecznie, a wzrost liczby aktywnych kierowców w starszym wieku ma nieznaczny wpływ na liczbę śmiertelnych wypadków. Według danych Komendy Głównej Policji w ubiegłym roku spowodowali oni 3548 wypadków, w których zginęło 305 osób a 4272 zostały ranne. Wskaźnik liczby wypadków na 10 tys. kierowców w danym wieku to 4,3, najmniej ze wszystkich grup wiekowych.

Najwięcej wypadków spowodowali kierowcy w wieku 25-39 lat – 9785 wypadków (wskaźnik 10,5), w których zginęło 770 osób 12 645 zostało rannych. Kierowcy w wieku 40-59 lat spowodowali 7437 wypadków (wskaźnik 7,1), w który zginęło 541 osób, a 9560 zostało rannych. Natomiast kierowcy w wieku 18-24 lata byli sprawcami 6 233 wypadków (wskaźnik 17,1), w których zginęły 584 osoby, a 8 430 zostało rannych.

- Najniebezpieczniejszymi kierowcami są więc młodzi ludzie,..."

[mamkotanagoracymdachu]

Czemu nie automatycznie? Jest wiek minimalny, wiec może być i maksymalny. 75 lat brzmi jak rozsądna granica.

[bib24]

a może 60? wiek przejścia na emeryturę. nie pracujesz, nie masz prawka.

[arthwen]

A jak jednak pracujesz?

[bib24]

no to może ew wyjątek. ale potwierdzać zaświadczeniem minimum raz na kwartał.

[mamtrzykotyidwato5]

A niby czemu, skoro to właśnie ludzie po 60-tce powodują najmniej wypadków?
A najwięcej ludzie w wieku 25-39 lat, potem lecą ci 40- 60, potem 18--24, i dopiero na szarym końcu stare dziadki po 60-tce.

[bib24]

bo to był sarkazm....

[daszka_staszka]

Sprawny psychofizyczne 87 latek, ale się uśmiałam. Żaden lekarz takiego okazu nie widział 🤣

[abidja]

daszka_staszka napisał(a):

> Sprawny psychofizyczne 87 latek, ale się uśmiałam. Żaden lekarz takiego okazu n
> ie widział 🤣

Prosz...rozszerze ci troche horyzonty.
Nie dziekuj.

Olav Thon g.co/kgs/VueUNv

[daszka_staszka]

Rozumiem, że znasz jego aktualne wyniki badań?

[abidja]

daszka_staszka napisał(a):

> Rozumiem, że znasz jego aktualne wyniki badań?

Prowadzi firme,jezdzi samochodem, udziela wywiadow,udziela sie jako filantrop no i ostatnio sie ożenił. Nie potrzebuje badan by wiedziec,ze funkcjonuje na poziomie i przeczy twemu stwierdzeniu "że nigdy".

[daszka_staszka]

Ta i pytanie czy jego lekarz jest takiego samego zdania jak Ty? Bo chyba dobrze rozumiem, że Twoja cała wiedza na temat zdrowia tego Pana pochodzi z tego, co wyczytałam między wierszami na Wikipedii?

[daszka_staszka]

Horyzonty to się poszerza a nie rozszerza. Nie musisz dziękować.

[dorota_g1972]

Jest cos takiego jak badanie psychotechniczne. Cena około 150 zł. Każdy, ale to każdy kierowca po 5 latach od otrzymania prawa jazdy ( 65+ po 3) powinni przechodzic badania. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że 95% kierowców po 70-ce musialaby pożegnać się z prawkiem, ale jest te 5%, która jest sprawna .
Ciekawie wygladałyby także badania u młodszych.

[sol_13]

Tak, ale póki co obowiązkowe tylko dla zawodowych kierowców oraz od jakiegoś czasu dla kierujących samochodami służbowymi. Firma nas kiedyś hurtowo wysłała, fajne badanie.

[woman_in_love]

Ustroń? Tam są sanatoria, więc pewnie przyjezdny dziad.

Osobiście uważam, że tak jak dajemy prawa wyborcze i prawo jazdy nie od urodzenia, tylko od jakiegoś wieku, tak samo prawa wyborcze i prawo jazdy nie powinno się mieć do śmierci tylko do jakiegoś wieku, typu 81 lat.

A po skończeniu 81 lat prawa wyborcze i prawo jazdy powinny być unieważniane.

Podoba mi się to 81, bo to odwrócone 18.

[hanusinamama]

Amen

[gaskama]

Bo ja wiem. Taki Maciar ma 74 lata i zdecydowanie nie powinien mieć praw wyborczych. Bo jest psycholem.
A taka Ewa Łętowska ma mózg jak brzytwę, mimo 82 lat. Śmiem twierdzić, że nie ma emamy, która dorównuje jej intelektem.

[woman_in_love]

No i co z tego? Są też tacy 16-latkowie co mają mózg jak brzytwę i co? I gucio, nie mają praw.

Więc trudno. Wiek to wiek. Skoro mamy taką zasadę to trudno.

[gaskama]

Ale wiesz, że najwięcej wypadków powodują mlodzi kierowcy?

[black.imak]

A umiesz w statystykę?
Najwięcej wypadków powodują młodzi bo młodych po drogach jeździ najwięcej. Ile widzisz jeżdżących 20-30 latków a ile 80-90 latków? To tak samo jak niektórzy zaklinają, że to nieprawda, że kobiety po 40 mają większe ryzyko, że urodzą chore dziecko, bo przecież najwięcej chorych dzieci rodzą młode kobiety. Tak, tylko ile kobiet rodzi w wieku 25-35 a ile w wieku 40-50?

[prawackie_trolliszcze]

www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/czy-seniorzy-za-kierownica-powoduja-wiecej-wypadkow-oto-statystyki/f4wm0sd

[iwles]

"Najwięcej zdarzeń drogowych w stosunku do przejechanych kilometrów mają najmłodsi i najstarsi mężczyźni. Panom w wieku 18-24 lata wypadek zdarza się co 1,7 mln przejechanych kilometrów, tym po sześćdziesiątce – raz na 2,6 mln km"

[hanusinamama]

Ja bym chciała wiedzieć jak to było liczone. Czy była brana pod uwage ilość kierowców 60+, bo zdecydowanie wiecej jeździ 18-24latków a to już wypacza statystyki.

[prawackie_trolliszcze]

Najlepszą miarą wydają się tu warunki ubezpieczeń. Kiedy w grę zaczynaja wchodzić własne pieniądze, tam decyzje są oparte zazwyczaj na racjonalnych podstawach. Jeśli stawki ubezpieczeń dla 80-latków są niższe niż dla 20-latków, to jednoznacznie świadczy o niższym ryzyku stwarzanym przez kierowców w podeszłym wieku. No, chyba, ze są wyższe. Ktoś sprawdzał?

[prawackie_trolliszcze]

Według symulacji na jednym z dostepnych portali oferujacych porównania ofert ubezpieczen komunikacyjnych, na podstawie założeń:
1. Wyłącznie OC
2. Nowy samochód marki Ford Focus 1.5 Ecoboost benzyna, bez przebiegu
3. Zarejestrowany w Warszawie, po raz pierwszy, 1 stycznia 2022
4. Jeden prywatny właściciel, bez współuzytkowników, do 10tys km rocznie, max. 1 miesiąc za granicą.
3. Prawo jazdy uzyskane w styczniu 2022
6. Bez dotychczasowej historii ubezpieczenia OC
7. Samochód parkowany w garażu.

W przypadku osoby urodzonej 1 stycznia 2002 roku, najniższa składka roczna - 3000zł
W przypadku osoby urodzonej 1 stycznia 1942 roku, najniższa składka roczna - 1900zł

[sol_13]

Współczynnik liczby wypadków dla młodych jest najwyzszy:

Kto powoduje wypadki na polskich drogach?

Sprawcami wypadków dużo częściej są mężczyźni – w 2021 roku spowodowali oni 73,6% wypadków. Jeśli chodzi o wiek sprawców, najwięcej wypadków powodują kierowcy w wieku 25 – 39, ale wynika to również z faktu, że kierowców w tym wieku jest w Polsce bardzo dużo. Jeśli jednak przyjrzymy się współczynnikowi liczby wypadków na 10 tys. populacji, największy jest wśród młodych kierowców w wieku 18 – 24 lata.



Jednak 80/90-latkowie, jakby nie patrzeć, nie pakują się w siedmiu do E46, żeby wrócić z wiejskiej dyskoteki

[gaskama]

Umiem. I te potwierdzają, to co napisałam.

[iwles]

"Umiem. I te potwierdzają, to co napisałam."


Taki mały test: gdyby twoje dziecko jechało autokarem na wycieczkę szkolną, wolałabyś, by kierowca miał 25+ lat, czy 85+ ?

[kokosowy15]

Jeden i drugi musi przechodzić okresowe badania, więc szanse bezpiecznej podróży z ich strony są równe. Zdecydowanie bardziej boję się ludzi, którzy z powodu cech psychicznych nigdy kierować samochodami nie powinni, a robią to i wydaje im się ze są dobrzy a wszyscy inni "zamulaja, spowalniają, nie są dynamiczni nie uciekają dostatecznie szybko" itp.

[woman_in_love]

Bez znaczenia.

[mebloscianka_dziadka_franka]

A wiesz, że więcej dzieci z zespołem downa rodzą młode kobiety? A to jednak 35+ zaleca się robienie badań prenatalnych, ciekawe dlaczego?

[login.na.raz]

Rany,on miał prawie 90 lat. Zgadzam się, powinny być dodatkowe badania itp., przecież w tym wieku to naprawdę refleks już nie jest zbyt dobry, choćby nie wiem, jak zwinny i żwawy byłby ten pan

[bib24]

ostatnio mi taki 15 latek wyszedł na przejście. w kapturze, słuchawki, nawet głową nie ruszył. wiadomo zatrzymałam się, ale jakby jechał przykładowo tir i nie zdążył wyhamować to byś mówiła zabrać prawko kierowcom tira. ostrożność zawsze obowiązuje też słabszego w starciu.

[sophia.87]

Biorąc pod uwagę zachowania kierowców TIRów na drodze to co najmniej połowa z nich powinna mieć odebrane prawo jazdy.
Dożywotnio

[bib24]

nic nie zrozumialaś

[sophia.87]

Ależ zrozumiałam, kierowców TAKŻE obowiązuje ostrożność. Zwłaszcza gdy zbliżają się do przejścia dla pieszych.
A kierowcy tirow to inna inszosc i ich karalabym mandatami codziennie, profilaktycznie

[iwles]

Po pierwsze- powinny być takie rozwiązania logistyczne i drogowe, zeby tiry nie musiały przejeżdżać przez środek miasta.

[sophia.87]

Jezdzic można w różny sposób. W Polsce są za niskie mandaty dlatego nadrabiaja, w innych krajach, gdzie wysokość kary boli, jeżdżą przepisowo
A ja o TIRach pisze akurat takze z punktu widzenia kierowcy. Zwlaszcza droga na Mazury obfituje w tych debili za kółkiem

[bib24]

w Polsce są niskie mandaty?!?

[sophia.87]

W Polsce są śmiesznie niskie mandaty.

[bib24]

jedno przewinienie koło pasów i praktycznie tracisz prawo jazy. to mało? czego jeszcze oczekujesz 3 lat więzienia?

[sophia.87]

Faktycznej utraty prawa jazdy. I mandatu, na który niejeden idiota będzie musiał brać kredyt.
A dla kierowców zawodowych strata prawa jazdy i mandat, który porządnie zaboli jego pracodawcę.
Oprócz tego za wypadek śmiertelny z winy kierowcy kara jak za morderstwo

[droch]

Podwajania stawki, jeśli takie same wykroczenie zostało popełnione w okresie karencji. Zatem - pierwsze przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym x, drugie 2x, trzecie 4x itd. - w szóstej, siódmej iteracji każdy wymięknie.

[bib24]

po drugim już nie masz prawa jazdy. wy chyba nie znacie aktualnych kar po podwyżkach.

[szare_kolory]

Pasy, laski. Pasy. Przejście. Potrącenie kogoś na pasach, nie mówiąc o zabiciu nie potrzebuje kontekstu. Piesi nie robią pionowych zrzutów na przejścia. I owszem są nieostrożni, małolaty zwłaszcza. Ale chyba są przepisy. Przy przejściu zwalniasz, a nie jedziesz na pełnej petardzie, bo musisz dopuszczać do siebie myśl, że jakiś pieszy wylezie jak kura pod auto. Za wypadek na przejściu powinny być bardzo surowe kary.

[prawackie_trolliszcze]

Twoja narracja właśnie poszła się kochać, bo po drakońskiej podwyżce mandatów i zmianie prawa o ruchu drogowym w kierunku jeszcze silniejszego "pierwszeństwa pieszych", nastąpiło bardzo znaczące zwiększeni się liczby wypadków i ofiar na przejściach dla pieszych. I nie da się tego wytłumaczyć covidem, bo liczba pozostałych wypadków wzrosła w minimalnym stopniu. Wychodzi więc na to, że "już trzeci raz skracamy i ciągle za krótkie".

[snajper55]

prawackie_trolliszcze napisał:

> Twoja narracja właśnie poszła się kochać, bo po drakońskiej podwyżce mandatów i
> zmianie prawa o ruchu drogowym w kierunku jeszcze silniejszego "pierwszeństwa
> pieszych", nastąpiło bardzo znaczące zwiększeni się liczby wypadków i ofiar na
> przejściach dla pieszych. I nie da się tego wytłumaczyć covidem, bo liczba pozo
> stałych wypadków wzrosła w minimalnym stopniu. Wychodzi więc na to, że "już trz
> eci raz skracamy i ciągle za krótkie".

"Zaostrzenie przepisów przyniosło efekty. Krajowe Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego pokazało statystyki

Prezes Krajowego Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Jacek Zalewski powiedział, że zaostrzenie przepisów drogowych zmniejsza liczbę ofiar drogowych. Dane przytoczył podczas konferencji poprzedzającej 23. Ogólnopolski Tydzień świętego Krzysztofa, który promuje również bezpieczeństwo na drogach.
Prezes Krajowego Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego podkreśla, że zaostrzenie przepisów wpływa na bezpieczeństwo na drogach

Zmalała liczba wypadków drogowych, oraz liczba rannych i zabitych na drodze.

- Liczba wypadków drogowych, porównując pierwsze półrocze w 2022 do tego samego okresu 2019 r., zmalała o 27 procent, liczba rannych zmalała o 28 procent, a osób zabitych o 34 procent - mówił Jacek Zalewski.

Jak dodał, znacznie poprawiła się sytuacja jeśli chodzi o przejścia dla pieszych, gdzie liczba wypadków zmalała o 24 procent, osób rannych o 24 procent, a liczba zabitych na przejściach pieszych zmniejszyła się o 39 procent."

polskieradio24.pl/5/1222/artykul/3005422,zaostrzenie-przepisow-przynioslo-efekty-krajowe-centrum-bezpieczenstwa-ruchu-drogowego-pokazalo-statystyki

S.

[prawackie_trolliszcze]

motoryzacja.interia.pl/przepisy-drogowe/news-coraz-wiecej-pieszych-ginie-na-przejsciach-a-nowe-prawo-mial,nId,6316112
www.youtube.com/watch?v=AU4dEQiE1QI&t=522s

[snajper55]

prawackie_trolliszcze napisał:

> motoryzacja.interia.pl/przepisy-drogowe/news-coraz-wiecej-pieszych-ginie-na-przejsciach-a-nowe-prawo-mial,nId,6316112
> www.youtube.com/watch?v=AU4dEQiE1QI&t=522s


Porównują rok bieżący do covidowrgo roku, gdy wypadków było mało. Stąd "wzrost".

S

[prawackie_trolliszcze]

Tak myślałem. Zaburzona percepcja. Nie rozumiesz, co czytasz i co słyszysz.

[kloi0505]

<Po pierwsze- powinny być takie rozwiązania logistyczne i drogowe, zeby tiry nie musiały przejeżdżać przez środek miasta.>

Na trasach szybkiego ruchu też jeżdżą jakby mieli coś z głową.

[berdebul]

Mogę uwazac, zwalniać, ale nocą, nastolatek ubrany na ciemno, wypadający na ulice na elektrycznej hulajnodze. Bez świateł, odblasków, mózgu. Nie zabiłam gnoja chyba tylko przez przypadek, a mój anioł stróż osiwiał całkowicie.

[iwles]

sophia.87 napisała:

> Biorąc pod uwagę zachowania kierowców TIRów na drodze to co najmniej połowa z n
> ich powinna mieć odebrane prawo jazdy.
> Dożywotnio



Takim tekstem nie spowodujesz, żeby piesi byli ostrożniejsi

[sophia.87]

Kierowcy też powinni być ostrozniejsi. I pisze to z punktu widzenia kierowcy od 17 lat

[abidja]

sophia.87 napisała:

> Biorąc pod uwagę zachowania kierowców TIRów na drodze to co najmniej połowa z n
> ich powinna mieć odebrane prawo jazdy.
> Dożywotnio

Zgadzam sie.

[hanusinamama]

Przypominam, ze przed przejsciem masz obowiązek zwolnić...taki TIR też.

[bib24]

ja mam obowiązek, ale najwyżej stracę prawko jazdy i zapłacę wielki mandat. a pieszy zawsze ryzykuje życiem.

po zmianie przepisów masa ludzi wchodzi teraz na ulicę na pałę, w ogóle się nie rozglądają, bo auta przecież mają obowiązek się zatrzymać.

[sophia.87]

No właśnie, ale przyznasz, że byłabyś jednak ostrozniejsza gdyby za zabicie przechodnia na pasach groziło Ci dożywocie?

[prawackie_trolliszcze]

Dożywocie to za stanowczo mało. Zaproponuj lepiej karę śmierci dla kierowcy i całej jego rodziny - dziadków, rodziców, braci, dzieci i wnuków, a jeśli tego mało to dobierze się jeszcze z wujków, cioć i kuzynów. Przyznasz sama, że gdyby była taka kara, byliby znacznie ostrożniejsi?

[sophia.87]

Przyznam ☺
Gdyby chodzilo o kogoś z moich bliskich, to wyłącznie taka kara byłaby bliska sprawiedliwej

[prawackie_trolliszcze]

Gorzej, gdyby to ktoś z twoich bliskich zabił jakąś świętą krowę na przejściu. Wtedy to by już nie było takie słuszne, co?

[bib24]

dożywocie to nie śmierć. to nigdy nie będzie równoważne. zawsze bardziej ryzykuje pieszy.

[sophia.87]

Pytanie ilu kierowców wolaloby zaryzykować to dożywocie, a ilu jednak jezdziloby ostrożniej

[bib24]

to super zaproponuj dożywocie za jazdę 52 km na godzinę w terenie zabudowanym.

[sophia.87]

Rozsadniej i ostrożniej pisałam.
Po drodze na Mazury mijamy miejscowości położone po dwóch stronach drogi, zawsze pełno tam dzieci, zwierząt, zwykle tam zwalniam do ok. 20-30 km. Zapewniam Cie, że można, wystarczy myśleć

[iwles]

I przez wszystkie miejscowości od jednego końca do drugiego, z ręką na sercu - jedziesz 20-30 km na godzinę?

[bib24]

no na pewno tak jeżdzi. 20 km przez wsie główną drogą.
może zwalnia do 80 i jej się "wydaje" że to 20.

[sophia.87]

Nie przez wszystkie, takich malych położonych po dwóch stronach ulicy nie mam zbyt wiele po drodze.
Ale właśnie tak jeżdżę, to przecież tylko chwila, mnie nie zrobi różnicy. Zresztą całe życie tak jeździłam, wcześniej jako pasażer człowieka, który doskonale wiedział ile więcej zniszczen w ciele człowieka powoduje potrącenie z większą prędkością

[mamkotanagoracymdachu]

sophia.87 napisała:

> No właśnie, ale przyznasz, że byłabyś jednak ostrozniejsza gdyby za zabicie prz
> echodnia na pasach groziło Ci dożywocie?

Nie, nie byłabym.
Świadomość, ze mogę zabić człowieka ma dla mnie większa wagę, niż ryzyko wyroku. Dla Ciebie nie?

[sophia.87]

Napisałam już w tym wątku jak ja jeżdżę, doczytaj jeśli Cię to interesuje.
Dla nas jedno ma znaczenie, dla innych znaczenie nie ma ludzkie życie, za to kara czy ogromny mandat już tak.
Ja jeździłam zawsze bardzo ostrożnie, tego mnie uczył tata, który zawodowo widział wiele ofiar wypadków, ale ludzie są różni. Jeśli większe kary zapewnia większe bezpieczeństwo to niech takie będą

[kocynder]

A prawda, jak zwykle, leży pośrodku...
Owszem, kierowcy powinni byc ostrożniejsi, uważniejsi, blablabla. "Świeżaki" i baaardzo zaawansowani wiekiem - spełnić dodatkowe kryteria (np w przypadku kierowców leciwych - dodatkowe badania + prawo jazdy na czas określony, i przedłużenie uzależnione od wyników badań). Ale... Jeszcze w przedszkolu mnie nauczyli zasad przechodzenia przez jezdnię: na przejściu ze światłami - poczekaj na zielone, ale nawet jeśli się zapala zielone a jedzie auto - to stój na krawężniku! Ruszaj dopiero, gdy auto stanie. Na przejściu bez sygnalizacji - popatrz w lewo, w prawo, znów w lewo i dopiero wówczas, gdy nic nie jedzie wchodź na jezdnię. I tak dalej. W przedszkolu! I pojęłam! Przyswoiłam! A wcale nie byłam i nie jestem genialnym dzieckiem e-matki, które w wieku czterech lat gra na fortepianie i skrzypcach, zna płynnie 8 języków (z wykluczeniem polskiego), jeździ na łyżwach i konno, gra w szachy i lata na paralotni. Serio - dzieci nie są głupie - jeśli jakąś zasadę im powtórzymy wystarczającą ilość razy - to zapamiętają. Pewnie, nie od razu, ale... Obecnie piesi są traktowani jak święte krowy, łażą jak chcą i gdzie chcą, bo samochód MUSI się zatrzymać. A nie biorą pod uwagę faktu, że nawet jeśli "są w prawie" - to guzik im z tego "bycia w prawie" przyjdzie jak po wypadku trafią na wózek inwalidzki albo do trumny...

[heca7]

No właśnie. Niezależnie od wieku kierowcy nie należy wchodzić na przejście dla pieszych dopóki samochód się nie zatrzyma. A jak są dwa pasy w jedną stronę to nie iść pewnym krokiem bo po drugim pasie może śmignąć pijak, wariat, debil lub ktoś kto akurat dostał zawału lub zepsuły mu się hamulce Nie ma świata idealnego i nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą jeździć idealnie.

[rosie]

Zawsze wchodzę na pasy dopiero gdy auta z dwóch kierunków jazdy się zatrzymały. Na światłach sprawdzam, czy się samochody zatrzymały. Na ulicy jednokierunkowej rozgladam się w dwie strony. Co z tego, że mam pierszeństwo, w zderzeniu z samochodem nie mam szans.

[kokosowy15]

A gdy jedziesz samochodem droga z pierwszeństwem, zatrzymujesz się przed każdym skrzyżowanie bo może wyjechać ciężarówka kierowana przez człowieka który ma zły dzień? Gdy spotykasz przechodnia większego od ciebie chowasz się do bramy?

[rosie]

A gdy wiem, że upadnę, to siadam

[iwles]

Do czego ta analogia? Bo w Polsce pieszy ma pierwszeństwo na pasach, a nie zbliżając się do przejścia.

[rosie]

Analogia była do kokosowy 15, który skomentował moją przesadną ostrożność na światlach i ulicach jednokierunkowych 😙

[kokosowy15]

W Polsce pieszy ma pierwszeństwo gdy jest na pasach lub na nie wchodzi.

[iwles]

No właśnie kokosowy, WCHODZI, a nie dopiero ma zamiar wejść
A ty daj szanse kierowcy na reakcję, zanim wejdziesz spójrz w lewo, potem w prawo, potem znów w lewo.
I pamiętaj, że wymuszanie pierwszeństwa może cię kosztować zdrowie, albo I życie.

[kokosowy15]

Przecież w tym przypadku to kierujący "wymusza" nie przysługujące mu pierwszeństwo. Pieszy tylko korzysta ze swojego uprawnienia. Oczywiście, można ustępować zawsze i wszystkim, szczególnie tym większym, silniejszym, bardziej zdeterminowanym. Ale po co wtedy jakieś prawo?

[iwles]

kokosowy15 napisał(a):

> Przecież w tym przypadku to kierujący "wymusza" nie przysługujące mu pierwszeńs
> two.


No i właśnie "dzięki" takiemu podejściu jest wypadków na pasach zbyt dużo i są zbyt drastyczne.
Nie, kokosowy, pieszy NIE ma bezwzględnego pierwszeństwa ZAWSZE, to jest niebezpieczne podejście, bo zwalnia z pieszego obowiązek bycia ostrożnym i oceny sytuacji ZANIM rozpocznie przechodzenie.

[kokosowy15]

Najlepsze jest pierwszeństwo "względne", czyli takie które niby jest, ale tak naprawdę go nie ma, bo zależy od dobrej woli kierującego. Jeszcze raz zapytam: pierwszeństwo na skrzyżowaniu równorzędnym z prawej jest bezwzględne czy względne?

[iwles]

Wiesz co, ty to najlepiej przechodź przejściami podziemnymi, albo kładkami. Bezpieczniej dla ciebie, ale i dla wszystkich innych uczestników ruchu.

A słowo "bezwzgledny" nie pochodzi od "względny", to są zupełnie dwa różne słowa.

[kokosowy15]

Wiesz co, ty powinnaś jeździć ciężarówka lub SKOTem, będzie dla ciebie bezpieczniej. Zawsze może zdarzyć się bandyta, który nie przestrzega przepisów. Słowo "względny" jest, według słownika, antonimem słowa "bezwzględny".

[iwles]

Trzeba byc kompletnym ignorantem, żeby porównywać chodnik, doprowadzający do przejścia ze skrzyżowaniem dróg.

[prawackie_trolliszcze]

kokosowy15 napisał(a):

> A gdy jedziesz samochodem droga z pierwszeństwem, zatrzymujesz się przed każdym
> skrzyżowanie bo może wyjechać ciężarówka kierowana przez człowieka który ma zł
> y dzień? Gdy spotykasz przechodnia większego od ciebie chowasz się do bramy?

A czy samochód na drodze z pierwszeństwem ma zakaz wjazdu na skrzyżowanie tuż przed pojazd jadący drogą podporządkowaną?

[heca7]

Na jednokierunkowej mój mąż został potrącony. Był wtedy w liceum, jechał motorem. Obejrzał się w jedną stronę, tą z której powinien nadjechać samochód. A z drugiej, jadąc pod prąd pojawił się Żuk i go potrącił.

[kocynder]

Dokładnie. I coś mu dało, że "był w prawie"? Jakby to brutalnie nie zabrzmiało: cmentarze są pełne ludzi, którzy "mięli prawo"... Ja jednak, ponieważ do stałej kwatery we wspomnianej lokalizacji mi nie pilno, wolę pomimo, że "mam prawo" przed wejściem na jezdnię poczekać, aż samochód stanie - parę sekund to nie koszt, a życie i zdrowie cenię.

[anorektycznazdzira]

bo mają
może się tego nauczcie na pamięć, bo zrozumienie nie wychodzi

[iwles]

Mają obowiązek zatrzymać się przed kazdymi pasami???

[prawackie_trolliszcze]

Szkoda, że nikt nie trąbi o tym, że pieszy, wchodząc na przejście, ma obowiązek zachować szczególną ostrożność. I do większości wypadków na przejściach nie doszłoby, gdyby piesi ją zachowywali. A nie zachowują, bo po co, skoro to "kierowca ma obowiązek uważać".

[droch]

Szkoda, że nikt nie trąbi o tym, że kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność(...). Przestrzeganie przepisów prawa jest zbyt... lewackie?

[prawackie_trolliszcze]

O tym akurat trąbi się cały czas bez przerwy. A piesi tego słuchają i tyle rozumieją, że już nie muszą uważać.

[iwles]

Co ci przyjdzie z zachowania szczególnej ostrożności, jak 5 metrów przed pasami wchodzi ci pieszy? Żaden samochod nie zatrzyma się nagle w miejscu, kazdy ma drogę hamowania (+ dodać moment zadziałania hamulcow)

[droch]

Przecież w większości przypadków "zachowanie szczególnej ostrożności" przez kierowców jest zupełnie bezobjawowe! Przejście czy nie, jedzie stabilne 60 km/h w terenie zabudowanym.

[bib24]

czy wy w ogóle jeździcie autem? od zmian przepisów policja goni jak wsiąkła, zaczajają się za pasami, patrzą przez lornetkę itp. ludzie jeżdżą naprawdę dużo dużo wolniej. co chwila zatrzymanie przed pasami. opisujecie jakieś historie sprzed kilku miesięcy.

[sophia.87]

Jeździmy, codziennie, jest lepiej, ale wciąż nie tak jak powinno być

[bib24]

u nas jest kosmiczna różnica. może mieszkasz w jakimś bandyckim mieście.

[sophia.87]

Stołecznym 😁

[bib24]

poza Warszawą jest inaczej.

[ela.dzi]

bib24 napisała:

> czy wy w ogóle jeździcie autem? od zmian przepisów policja goni jak wsiąkła, za
> czajają się za pasami, patrzą przez lornetkę itp. ludzie jeżdżą naprawdę dużo d
> użo wolniej. co chwila zatrzymanie przed pasami. opisujecie jakieś historie spr
> zed kilku miesięcy.

Gdzie ?

[bib24]

tak jest u mnie, ale ja nie mieszkam w Warszawie.

[rosie]

Och tak, u mnie w małym miasteczku w dzień targowy wszystkie radiowozy okupują okolice przejść dla pieszych. Jeżdżą w kółko po rondzie i łapią za nieustapienie pierszeństwa pieszym. Najgorzej jak widzisz pieszego, zbliżajacego się do przejścia, zatrzymujesz się a pieszy tylko jakiś papierek wyrzuca do kosza i wcale nie zamierza przechodzić przez jezdnię. Niestety przy każdym przejściu dla pieszych jest kosz na śmieci.

[iwles]

droch napisał:

> Przecież w większości przypadków "zachowanie szczególnej ostrożności" przez kie
> rowców jest zupełnie bezobjawowe! Przejście czy nie, jedzie stabilne 60 km/h w
> terenie zabudowanym.


Nawet jakby jechał 30, to zanim samochód się zatrzymać, minie kilkanaście metrów.
Warto o tym pamiętać.
A jak widać, że pruje i nie zwalnia - nie wchodzić na przejście. Co ci z tego, że być może będziesz mieć rację, jak skończysz w szpitalu albo na cmentarzu.

[droch]

A jak widać, że pruje i nie zwalnia - nie wchodzić na przejście

To jedno.
Ale drugie, bezwględnie eliminować z ruchu drogowego takich kierowców, zanim kogoś zabiją. W mieście poruszają się też ludzie, którzy mogą mieć problem z oceną odległości i prędkości pojazdu.

[iwles]

Nie wyeliminujesz ich do zera, a życie masz tylko jedno.

[prawackie_trolliszcze]

Był już taki film o eliminowaniu przestępców zanim kogoś skrzywdzą. Tytuł brzmiał "Raport mniejszości" czy jakoś tak.

[droch]

To naprawdę straszne, że kierowca fundamentalnie nie zgadzający się z PoRD zostanie puszczony w skarpetkach, zanim kogoś zabije...

[iwles]

Ty misiek to się chyba z ćmą na łby zamieniłeś.

[alicia033]

droch napisał:

> Przejście czy nie, jedzie stabilne 60 km/h w terenie zabudowanym.

czyli o 10 km/h za szybko.

[abidja]

Do wiekszosci wypadkow z piesztmi dochodzi z winy kierowcow.
Poszukaj raportow z wypadkow,okresowe,roczne.
Chocbys nie wiem jak tupał nóżkami to kierowca w wiekszosci wypadkow jest winny ,nie pieszy.

[prawackie_trolliszcze]

Kierowca jest wrogiem publicznym nr jeden, więc jest winien z definicji, a raporty są tego odzwierciedleniem. W wojnie lewicy z kierowcami padają jednak ofiary. Zwykle są to piesi, ale to nie szkodzi. Lewica ma dla nich przesłanie lorda Farquaada: "zapewne wielu z was zginie, ale jest to poświęcenie, na które jestem gotów".

[droch]

Kierowca jest wrogiem publicznym nr jeden, więc jest winien z definicji, a raporty są tego odzwierciedleniem.

To nieprawda. Wrogiem publicznym są kierowcy, którzy popełniają wykroczenia i przestępstwa.
Niestety, zawsze trafi się *** w todze, który obniża wyrok mordercom za kółkiem (ostatni przykład z Wrocławia).

[prawackie_trolliszcze]

Owszem, prawda. Kierowcy, którzy popełniają wykroczenia i przestępstwa, są tylko wygodnym uzasadnieniem lewicowej wrogości do kierowców w ogóle.

[prawackie_trolliszcze]

... dokładnie tak samo, jak niewielki odsetek księży-pedofilów jest dla lewicy wygodnym pretekstem do zwalczania całego kościoła.

[iwles]

Kosciol należy zwalczać za ukrywanie i bronienie pedofili, zamiast wydawania w ręce policji.

[sumire]

Kierowca? Wrogiem publicznym? W Polsce, kraju powszechnego fetyszyzmu samochodowego, w którym wprowadzenie buspasa potrafi spowodować zbiorową histerię i panuje powszechne przekonanie, że pieszemu i tak się nie śpieszy, skoro idzie piechotą?...
Litości, homodynia. LITOŚCI.

[hanusinamama]

Tak i ja o tym sama mówiłam. Ale nadal 87latek nie ma refleksu takiego aby prowadzić samochód. Wątpie też w jego sprawne oczy i uszy...

[daszka_staszka]

Cmentarze są pełne tych co mieli pierwszenstwo.

[zuzanna_a]

Mialam okazje jechac z wlasnym dziadkiem. Śmierc w oczach. Poprosilam ciotke, jego córkę zeby z nim pogadala i szczesliwie udalo jej sie go przekonac do sprzedazy auta, wiec sila rzeczy nie jezdzi.
Cud ze nikogo nie zabił. Refleks tragiczny, przejezdzanie na czerwonym, przez przejscia jechal bez rozgladania sie. Wolno, bardzo wolno jezdzil, co wskazywalo ze gdyby jechal szybciej to by nie ogarnial co sie dzieje. Skupial sie na jezdni i na pasach, na niczym w okolo.
Ludzie w tym wieku nie nadaja sie do kierowania.
Brak spektakularnej ilosci wypadkow smiertelnych dla innych w tej grupie wiekowiej wynika wg mnie z tego ze jezdza dosc wolno i w kolko po tych samych trasach, typu do biedronki na drugi koniec wsi/osiedla.

[bib24]

no i? jeżdżą krótko, wolno, ostrożnie. są mniej groźni niż 20latek w bmw.

[droch]

Refleks tragiczny, przejezdzanie na czerwonym, przez przejscia jechal bez rozgladania sie.

Tak, to jest super bezpieczny styl jazdy. Synonimy wręcz.

[bib24]

mówię o zdaniu: "jezdza dosc wolno i w kolko po tych samych trasach, typu do biedronki na drugi koniec wsi/osiedla"

[sophia.87]

Czyli jeśli po drodze nie wydarzy się nic niespodziewanego, jak choćby 15 latek na przejściu, to dojada do biedronki i wrócą, jeśli się natomiast wydarzy, to nie będą w stanie zareagować

[iwles]

bib24 napisała:

> mówię o zdaniu: "jezdza dosc wolno i w kolko po tych samych trasach, typu do bi
> edronki na drugi koniec wsi/osiedla"


Miejmy nadzieję, że o stałych godzinach wówczas cala wies będzie wiedziała, kiedy nie wychodzić z domu

[kubek0802]

Należy jeździć z prędkością zbliżoną do maksymalnej. Tego nawet na kursie uczą. Więc jak ktoś jedzie do tej biedronki zakładamy w zabudowanym gdzie obowiązuje 50km/h z prędkością 25km/h to owszem też stwarza zagrożenie. Mam taki egzeplarz w rodzinie co 100m przed rondem zwalnia do 10 i się dziwi o co chodzi, przecież jedzie bezpiecznie. Jedzie na przeciwko niego ciężarówka to się prawie zatrzymuje. Normalnie nerw mnie wziął.

[alicia033]

kubek0802 napisała:

> Należy jeździć z prędkością zbliżoną do maksymalnej. Tego nawet na kursie uczą.

Gdzie takich bzdur uczą? Napisz, to doniosę na nich.

A jeździć należy z prędkością dostosowaną do warunków jazdy, nie przekraczając dopuszczalnej.

[mgla_jedwabna]

Cytat z mojego instruktora: jeśli tu jest ograniczenie 80, a nie ma dodatkowych utrudnień (np. deszcz i śliska nawierzchnia), to jedziesz z prędkością między 70 a 80, bo gdyby trzeba było jechać poniżej 70, to by napisali 70, nie 80. A jeśli jedziesz dużo poniżej ograniczenia, to jesteś zawalidrogą i nie powinnaś jeździć samochodem w ogóle.

Obniżanie prędkości ad absurdum to okłamywanie samego siebie, że się zdąży zareagować. Jak się ktoś nie czuje na siłach, by jeździć jak kiedyś, to niech schowa prawko do szuflady.

[droch]

Należy jeździć z prędkością zbliżoną do maksymalnej

Ciekawe, bo PoRD stanowi coś jakby innego: " Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. "