Reagujecie nieadwekatnie?

[andallthat_jazz]

Ja w sytuacji mocnego stresu dostaje glupawki. Pozrafie plakac ze smiechu, jak cos mnie przerasta. Im bardziej stresujaco, tym bardziej sie smieje... 🙄 Oczywiscie smieje sie tez w sytuacjach radosnych.

[piataziuta]

zespół Tourette'a?

nie umiałam powstrzymać śmiechu z dziwnych powodów, w wieku 13 lat
dawno przeszło

[andallthat_jazz]

U mnie nie. I to trudne do ogarniecia. Bo ludzie reaguja dziwnie. Z reszta nie dziwie sie.

[35wcieniu]

Co zrobisz, każdy ma jakieś wady, za to regenerujesz się jak aksolotl.

[abecadlowa1]

Bo to niezrozumiałe i zapewne irytujące. Wyobrażam sobie trudną sytuację wymagającą mobilizacji i współdziałania kilku osób np. udzielenie pomocy ofiarom wypadku, a jedna z osób, które mogłyby się przydać do pomocy stoi i wybucha niekontrolowanym śmiechem. Słabe. Może da się to leczyć?

[andallthat_jazz]

To tak nie do konca. Jak trzeba cos zalatwic, to jestem zadaniowa. Jak kryzys odpuszcza reaguje/ odreagowuje smiechem.

[abecadlowa1]

No to w czym problem?

[andallthat_jazz]

W tym np. ze jak dzisiaj dowiedzialam sie, ze ojciec w hospicjum covida dostal to poplakalam sie ze smiechu. 🙄🤦‍♀️

[silenta]

O, to zadzwoń jeszcze raz, w twoim tempie narracji już pewnie wyzdrowiał.

[panna.nasturcja]

I co jeszcze?

[ykke]

piataziuta napisała:

> zespół Tourette'a?
>
> nie umiałam powstrzymać śmiechu z dziwnych powodów, w wieku 13 lat
> dawno przeszło

O jeny, mój koszmar. W wieku poniżej 10 lat mnie to.meczylo. Np. koleżanka mi.mowi, że zmarł jej dziadek, a ja zaczynam sie szeroko uśmiechać . Musiałam się tłumaczyć .

[szarmszejk123]

Wybluzgałam kiedyś załogę karetki, która próbowała mnie opatrzyć po wypadku samochodowym. Pewnie szok, ale pamiętam do dziś, jaka ja byłam nieziemsko wqrwiona na ten cały wypadek 🙄

[andallthat_jazz]

😂

[sandy_cheeks]

Nie zdarzyło mi się śmiać ze stresu, jak się wqwie to czasem wybucham nieadekwatnie do okoliczności, pokrzyczę, pobluzgam i mi przechodzi…

[tokyocat]

Nie.