Za wysoki cholesterol - jak obniżyć bez statyn?

[sliwka_fioletowa]

Od 4 lat regularnie mam za wysoki poziom cholesterolu. Niestety poziomy HDL i LDL również do bani. W końcu dojrzałam by coś z tym zrobić. Ale co? Wiem jedynie że musi wlecieć jakaś aktywność fizyczna. A co z dieta? Co jeść, żeby realnie obniżyć wartość cholesterolu?

[sundace46]

Ja stosowałam, stosuję dietę cukrzycową i przy okazji włączylam suplementy z czerwonego ryżu. Po pół roku cholesterol prawie idealny, nie wiem co w sumie pomogło, moze wszystko razem. Statyn staram się uniknąć.

[skumbrie]

Węglowodany ogranicz. Eliminować nie musisz, ale raczej dieta z niską zawartością.

[lella_two]

Same suple z czerwonego ryżu nie działają, sprawdzone przez ostatni rok.

[alfa36]

Jaki suplement?

[memphis90]

Te suple z ryżu wycofano w czerwcu tego roku ze względu na bardzo dużo działań niepożądanych, w tym uszkodzenia mięśni i wątroby.

[sasha_m]

Nieprawda. Wycofano te z zawartością monakoliny K powyżej 3 mg. Obecnie dopuszczalne stężenie wynosi do 3 mg i stopniowo te preparaty w nowej formule wracają do aptek. To nie czerwony ryż szkodził, tylko jego stężenie. Objawy niepożądane były podobne, jak te przy statynach.

[emateczka]

Ale te suplementy z czerwonego ryżu to też statyny chyba...?

[sasha_m]

To statyny naturalne, roślinne.

[alfa36]

No tak, ale skutki uboczne takie same?

[sasha_m]

Takie same, to dlatego wyszło rozporządzenie o obniżeniu maksymalnego stężenia w dawce.

[emateczka]

No i co z tego, że naturalne? Pisanie "biorę czerwony ryż, statyn staram się unikać" jest bez sensu.

[katie3001]

Zbadaj poziom homocysteiny. Badanie z krwi. Jak za wysoka to poczytaj w necie jak obnizyc i jaki to ma zwiazek z cholesterolem

[alpepe]

Nie wiem, ale ja jem dużo masła i ogólnie tłuszczów i mam wzorcowo. Może jesz za mało masła?

[sliwka_fioletowa]

Ja uwielbiam masło! W każdej postaci 🤣

[picathartes]

Nie słuchaj bzdur.

W diecie przede wszystkim powinnaś ograniczyć tłuszcze nasycone i zastąpić je nienasyconymi.

Eliminujesz:
masło, boczek, kiełbasy, wędliny, tłuste mięso
śmietany i twarde sery
ciasta i ciasteczka
przetworzone jedzenie z dodatkiem oleju palmowego i kokosowego

Dokładasz:
tłuste ryby: makrela, łosoś
pełnoziarniste produkty jak pełnoziarnisty chleb (nie brązowy barwiony karmelem chleb tylko z mąki pełnoziarnistej), pełnoziarnisty makaron, ryż
orzechy i ziarna (tylko w niewielkich ilościach, bo są bardzo kaloryczne. Porcja orzechów włoskich to jedynie 7 orzechów np)
owoce i warzywa
oliwę - najlepiej codziennie jako dodatek do sałatek.

Spacery 30min to dobry początek. Codzienny marsz 30min powinien wystarczyć, by zatrzymać wzrastanie cholesterolu. By go jednak obniżyć, powinnaś wrzucić nieco bardziej intensywne cardio.
Ale zacznij od spacerów przez kilka tygodni i jak się przyzwyczaisz, dorzuć coś nowego. Nie od razu Rzym zbudowano 😉

Powodzenia.

[picathartes]

Ach, pomieszały mi się te spacery z innym wątkiem 🤣
Bieganie, rower lub pływanie będzie lepsze od spacerów.

[snakelilith]

picathartes napisał(a):

> Nie słuchaj bzdur.
>
> W diecie przede wszystkim powinnaś ograniczyć tłuszcze nasycone i zastąpić je n
> ienasyconymi.
>
> Eliminujesz:
> masło, boczek, kiełbasy, wędliny, tłuste mięso
>

Bzdury to ty piszesz. Dieta ma w sumie niewielkie znaczenia dla poziomu cholesterolu, a już na pewno nie obniżysz go eliminacją masła. Rady jak z przeszłego wieku, kiedy opłacani przez koncerny cukrowe naukowcy całe zło tego świata zwalali na nasycone tłuszcze.
Po pierwsze, wysokie poziomy cholesterolu u młodych ludzi są zwykle uwarunkowane genetycznie.
Po drugie, ruch, redukcja nadwagi, rezygnacja z palenia i alkoholu mają o wiele większy wpływ na cholesterol od tego co się je.
Unikać należy jedynie przetworzonych tłuszczów typu trans (a nie masła), a te tłuszcze są prawie we wszystkich gotowcach, kupnych słodyczach i ciastach, wędlinach i podobnie mocno przetworzonych produktach. Także w daniach podawanyach w restauracjach. Kuchnia powinna być więc domowa, prosta i od podstaw. Tłuszcze trans powstają też przy ogrzewaniu oleju do wysokich temperatur, należy więc zainteresować się niskotemperaturową metodą obróbki żywności, a przynajmniej zmniejszyć ogień pod patelnią.
Zwiększyć można omega 3, czyli jak napisałaś tłuste morskie ryb i orzechy, ale by to działało to w sumie trzeba by było dodatkowo omega 3 suplementować.
Pozytywnie może wpływać wszystko co ma sporo błonnika, ale należy wypróbować co się dobrze znosi, bo pełnoziarniste zboża mogą powodować tylko problemy z przewodem pokarmowym i zniechęcić, więc wystarczy już zamienić chleb na owsiankę, wprowadzić więcej warzyw i częściej zjeść coś strączkowego, zamiast wpychać w siebie chleb z pełnego przemiału. Sprawdzić należy też poziom witaminy D.
Cudów oczekiwać przy diecie nie można, w najlepszym wypadku jedynie jakieś 10-15% obniżki, co przy wysokich poziomach i tak nie da wartości w normie.

[picathartes]

> Dieta ma w sumie niewielkie znaczenia dla poziomu cholesterolu, a już na pewno nie obniżysz go eliminacją masła. Rady jak z przeszłego wieku, kiedy opłacani przez koncerny cukrowe naukowcy całe zło tego świata zwalali na nasycone tłuszcze.

Przeciwko ogólnoświatowym zaleceniom lekarskim? Ho ho ho!

> Unikać należy jedynie przetworzonych tłuszczów typu trans (a nie masła)

Serio? Osobom z wysokim cholesterolem zaleca się jedzenie masła? Bo z tego co ja się orientuję, pozwala się na jedzenie masła, twardych serów i tłustego mięsa nie częściej (każdego) niż raz na dwa tygodnie...
To, że badania medyczne wskazują, że masło może nie być aż tak szkodliwe jak sądzono, na pewno nie oznacza, że osobom z wysokim cholesterolem zaleca się jedzenie masła 🙈

> Po drugie, ruch, redukcja nadwagi, rezygnacja z palenia i alkoholu mają o wiele większy wpływ na cholesterol od tego co się je.

Nieprawda. Dieta jest równoważnym czynnikiem. Sam ruch ma mały wpływ na obniżenie wysokiego cholesterolu, dopiero w połączeniu z dietą efekty są mocno zauważalne. Ograniczenie alkoholu i rzucenie palenia to oczywista oczywistość.

> Zwiększyć można omega 3, czyli jak napisałaś tłuste morskie ryb i orzechy, ale by to działało to w sumie trzeba by było dodatkowo omega 3 suplementować.

Nieprawda. Regularne jedzenie tłustych ryb (min 2x/tydz) i orzechów wystarcza w zupełności by mieć prawidłowy poziom omega 3.

> zamiast wpychać w siebie chleb z pełnego przemiału.

Może Ty w siebie chleb wpychasz, ja chleb jem 😜
Z cholesterolem i wagą nie mam żadnych problemów, jak również nie muszę co kilka miesięcy przechodzić na IF by zrzucić (znów🤦‍♀️) nagromadzone zbędne kilka kilogramów.

[snakelilith]

picathartes napisał(a):


> Przeciwko ogólnoświatowym zaleceniom lekarskim? Ho ho ho!
>

Nie przeciwko, a pomimo. Ty jesteś pica niezwykle irytująca w bezrefleksyjnym paplaniu wybitych na blachę podręcznikowych mundrości, dzięki którym zdałaś może testy i masz te swoje certyfikaty, ale które nie robią z ciebie dobrego dietetyka. Nie masz bowiem najmniejszego pojęcia, które z zalecanych przez ciebie treści mają jakiekolwiek wymierne korzyści w relacji do zadanego sobie trudu i ogromnych psychologicznych kosztów, związanych ze zmianą starych przyzwyczajeń. To co podałaś w poście wyżej, można bowiem wyciąć i wkleić pod dowolnym zdrowotnym problemem. To takie sztampowe wyobrażenie idealnego odżywiania, bazujące jednak na półprawdach i w dużej mierze pobożnych życzeniach. Nikt bowiem nie udowodnił jeszcze, że nasycone tłuszcze podnoszą cholesterol. Nawet stare badania atkinsowców, ku szokowi i niedowierzeniu naukowców, nie pokazały takiej zależności, ale regułkę powtarza się jak mantrę przez wszystkie podręczniki, rozumiem, że bardziej z bezradności niż w celu realnej pomocy komukolwiek. Ponieważ tak wyśrubowany sposób odżywiania jest praktycznie niewykonywalny, zawsze można zwalić na pacjenta bez oczekiwanych efektów, na słaby compliance i nie trzeba się zastanwiać nad sensem poleceń.
A co do reszty, to prawidłowy, czy raczej odpowiadający akutalnej normie, poziom omega 3 nie jest gwarancją spadku cholesterolu. Żadną. Wszelkie praktycznie badania są rozczarowujące, niezależnie od tego, co lekarze tam w gabinetach swoim pacjentom wbijają do głowy.
I zaoszczędź sobie aluzji do IF, bo ja też nie jestem na IF w celach zdrowotnych. To przypadkowo mój naturalny sposób odżywiania, traktuję to też na luzie. Akurat przez home office w ogóle się tego nie trzymam, bez żadnego wpływu na wagę. W odróżnieniu do ciebie jestem jednak pragmatykiem i zawsze sprawdzałam na własnej skórze to, co polecałam pacjentom. Chociażby krótko, by wiedzieć, o czym mówię.
Wagą w okolicach dolnej normy, a nawet poniżej, też się chwalić nie musisz, bo spalasz w swojej codzienności po prostu mnóstwo kalorii. Ja też to potrafię, tylko nie mam ADHD, które by mnie do końca życia do tego przymuszało i po 50-tce już mi się nie chce.

[picathartes]

> Nie przeciwko, a pomimo. Ty jesteś pica niezwykle irytująca w bezrefleksyjnym paplaniu

Na boginię, kto tu jest irytujący? 🤣
Uzmysłów sobie w swojej nieomylnej boskości, nie jesteś na forum jedyną osobą, która pomaga ludziom zmienić nawyki, obniżyć ciśnienie i obniżyć cholesterol.
Do mnie też trafiają ludzie prosto od lekarza, z bardzo kiepskimi wynikami, i wielu z nim pomogłam te wyniki mocno poprawić. Przede wszystkim zmianą nawyków, nie samą dietą. Nie wyznaję żadnych diet i nigdy nikomu żadnych diet nie polecałam, poza stopniową zmianą przyzwyczajeń, dokładnie dopasowaną do ich stylu życia i jedzenia, niezależnie od tego, czy jedzą europejsko, azjatycko, czy jakkolwiek, czy gotują, czy jedzą na wynos, itp.
Jakoś działa, wiesz? Nie jesteś jedyną osobą na forum, która zna się na behawiorystyce.
Nie rozumiem tylko dlaczego podważasz każdy post, który ja napiszę, nawet jeśli w większości się z nim zgadzasz. Łazisz za mną jak taki przyczep, przyfasolasz się do każdego najmniejszego szczególiku, włączając w to ćwiczenia fizyczne na których akurat się kompletnie nie znasz, tylko po to, by mnie coś umniejszyć. A sama często herezje sadzisz niczym niepodparte.
Nie umniejszysz, wiesz?

> Wagą w okolicach dolnej normy, a nawet poniżej, też się chwalić nie musisz

Mam wagę w granicach normy, zapamiętaj to sobie raz na zawsze.
Jedyny raz w życiu kiedy wagę miałam poniżej normy, to było po problematycznej ciąży, podczas której nie z własnej woli schudłam straszliwie. Trzeba mieć naprawdę tupet (i zero znajomości behawiorystyki), żeby komuś wypominać schudnięcie z powodów zdrowotnych.
Poza tym moją stałą wagę trzymam od osiemnastu lat, mimo dwóch ciąż po drodze.

[snakelilith]

picathartes napisał(a):


> Do mnie też trafiają ludzie prosto od lekarza, z bardzo kiepskimi wynikami, i w
> ielu z nim pomogłam te wyniki mocno poprawić.

Przestań bredzić slogany z broszurek. Niżej dziewczyn ci napisały, co zrobiły by poprawić cholesterol i co z tego wyszło. Trzymaj się lepiej twojego sportu, bo tam masz może jakieś kompetencje.
I guzik mnie twoja waga obchodzi oraz to, po ilu ciążach ją utrzymujesz. W tym wątku nie mówimy o odchudzaniu, czy trzymaniu waga, a o obniżeniu cholesterolu dietą i o tym nie masz zielonego pojęcia.

[alfa36]

Czyli, jeśli genetyka (rudzuce z podwyższonym poziomem) plus niedoczynność i wczesna menopauza, to bez, statyn nie poradzę sobie (ćwiczę, spaceruję, ale ciasta lubię)?

[mysiulek08]

moze predzej fibraty?

[wisma_atria]

Jeśli masz hipercholesterolemię rodzinną (heterozygous familial hypercholesterolemia) i nie zbijasz farmakologicznir ApoB to masz 30% szansy na pierwszy zawał czy wylew przed 60. Biorąc pod uwagę że połowa kobiet nie przeżywa tego pierwszego razu, to liczącą na magię spacerków chyba lubisz życie na krawędzi.

[czerwonylucjan]

Kw trans nie powstana przy uzyciu tluszczu o nasyconych kw. Tl. Czyli nie trzeba zmniejszac tem tylko wystarczy uzyc odpowiedniego tluszczu - masla np

[mysiulek08]

nie jadam przetworznych wedlin, wieprzowiny, wolowina raz w miesiacu albo rzadziej jako tatar, twardych serow, maslo w ilosciach sladowych, zadnych margaryn, wyrobow z olejem palmowym, makaron pelnoziarnisty, pieczywo rowniez (sama pieke), biale zawsze z dodatkiem platkow owsianych lub zarodkow pszennych, smaze bardzo rzadko, oliwe zuzywam litrami, warzywa rowniez, nie pale, nie pije alko oprocz wina okazjonalnie, z napoi tylko woda i czarna herbata, po artro kolana i operacji haluksa musialam zmienic tryb aktywnosci ale nie zarzucilam i co? poziomy cholesterolu nawet nie drgnely, choc i tak nie sa wybite w kosmos, lekko przekroczona norma, wg lekarza dieta i ruch mialy wystarczyc, po kolejnych badaniach ' no coz geny' i tyle w temacie

[lella_two]

U mnie podobnie. Jestem wege od trzydziestu lat i nie mam co eliminować, a cholesterol wciąż za wysoki. Rozważam kupno air fryera, żeby nie smażyć😎

[mysiulek08]

air fryera mam i grila beztluszczowego, praktycznie nie smaze a bardziej 'dusze' np lososia z oliwa i maslem (ale tego masla nie jest duzo i ghee uzywam), do smarowania tylko jak jest pomidor/ogorek i to jako mazniecie, owszem do ciast uzywam tylko, ze tych ciast nie jem albo np cienki plaster keksa, albo jednego makaronika, jem orzechy/migdaly, sporo tlustych ryb, miekkie biale sery (sama robie), no nie mam juz z czego rezygnowac

moja mamuska nie jadla slodyczy w ogole, mieso typu indyk czy kurczak bardzo rzadko, inne w ogole, wedlin przetworzonych zero, byla ogolnie jedzeniowo jaroszem a cholesterol byl wysoki (wyzszy niz u mnie) ciotki tak samo, babcia za to mimo kosmicznych wynikow sobie folgowala, w mysl zasady 'na cos trzeba umrzec'
genow nie wydlubie

[alfa36]

Air fryer🤔, ematki dowiedziałam się o tym sprzęcie. Warto?

[konsta-is-me]

Moja mam trzymała wagę ( niska), w ogóle nie używała tłuszczy oprócz mikroskopijnych ilości oleju, panicznie unikająca wieprzowiny, jadła głównie ryby, jogurty i warzywa na parze ( fakt, że paliła) i dostała wylewu przed 50 - tka.
A potem jeszcze kilka.
Cholesterol w kosmos.
Geny.
Babcia ze strony ojca, b.otyla, uwielbiająca słoninę, dożyła 92 lat w dobrym zdrowiu.
Też geny.
Generalnie to mnie przeraża, bo niby co możemy zrobić ?

[wisma_atria]

konsta-is-me napisała:

> Generalnie to mnie przeraża, bo niby co możemy zrobić ?

Trzymać ApoB poniżej 20, a najlepiej poniżej 5 centyla najdłużej jak się da, czyli włączając w przypadku FH leki obniżające lipidy od bardzo młodego wieku.

[mandre_polo]

lella_two napisała:

> U mnie podobnie. Jestem wege od trzydziestu lat i nie mam co eliminować, a chol
> esterol wciąż za wysoki. Rozważam kupno air fryera, żeby nie smażyć😎
>

Ugotuj warzywa a nie w się fryerze przygotowane. Wege jest kaloryczne jeśli potrawy są smażone, polewane sosem

[lilia.z.doliny]

Eliminujesz:
masło, boczek, kiełbasy, wędliny, tłuste mięso (...)
To.moja dieta od kwietnia. Cholesterol beznadziejny

[panna.nasturcja]

Tylko to są komunały.
Nie znoszę tłustych mięs i wędlin, boczku chyba w życiu nie jadłam, ostatnią śmietanę kupiłam ze 20 lat temu, gotuję od podstaw, nie z półproduktów, nie znoszę kupnych ciasteczek, ciast i innych tego typu słodyczy.
Co mam odstawić?
Moja kardiolog twierdzi, że badania pokazują wyraźny wpływ diety na poziom trójglicerydów i bardzo niewielki na cholesterol, którego poziom jest uwarunkowany głównie genetycznie.

[alfa36]

Czy w takim razie, jeśli cholesterol wywalony w kosmos a trójglicerydy w normie, nie należy się przejmować?

[bib24]

nie ma korelacji między wysokością cholesterolu a śmiertelnością.
trójglicerydy mają byc niskie a hdl wysoki i to tyle. reszta nie ma żadnego znaczenia.
tylko producenci statyn caly czas starają się napędzić popyt.

[snakelilith]

alfa36 napisała:

> Czy w takim razie, jeśli cholesterol wywalony w kosmos a trójglicerydy w normie
> , nie należy się przejmować?


Podwyższony poziom cholesterolu ma tylko znaczenie w połączeniu z innymi czynnikami ryzyka, jak podwyższone trójglicerdy, nadciśnienie, insulinooporność, otyłość i ewentualne wysokie rodzinne zagrożenie chorobami serca oraz krążenia. W innych przypadkach podwyższony cholesterol w drugiej połowie życia może być nawet objawem dobrego zdrowia i mniejszego ryzyka demencji.

[alfa36]

Insulinoopornosc... Czy każdy powinien zbadać krzywą? Cukier w normie mam. Jak pojem, to przytyję i tyle... Ale brzucha nie mam tylko jak nie jem🤔

[bib24]

insuliooporność ma olbrzymią korelację z zwałami i udarami.

[mandre_polo]

panna.nasturcja napisał(a):

> Tylko to są komunały.
> Nie znoszę tłustych mięs i wędlin, boczku chyba w życiu nie jadłam, ostatnią śm
> ietanę kupiłam ze 20 lat temu, gotuję od podstaw, nie z półproduktów, nie znosz
> ę kupnych ciasteczek, ciast i innych tego typu słodyczy.
> Co mam odstawić?
> Moja kardiolog twierdzi, że badania pokazują wyraźny wpływ diety na poziom trój
> glicerydów i bardzo niewielki na cholesterol, którego poziom jest uwarunkowany
> głównie genetycznie.

Może porcje zawsze były za duże w stosunku do zapotrzebowania? Trzeba też się przyjrzeć stosunkowi białka, węglowodanów i tłuszczów w zjadanych posiłkach

[magata.d]

To ty bzdury piszesz.

[asfiksja]

No coś w tym jest. Też jem sporo masła, a cholesterole i triglicerydy mam świetne. Ale prawie nic nie smażę, nie jem wyrobów z tłuszczy utwardzonych i nie używam tych gorszych olejów (rafinowanych, tłoczonych na gorąco).

[youngagain]

Od dziś zrefundowany jest lek który bardzo skutecznie obniża zły cholesterol,jeden zastrzyk na pół roku. Leqvio.zapytaj swojego lekarza.

[zerlinda]

No, na wszystko leki. I to jeszcze szkodliwe.

[abecadlowa1]

No i git. Jeden zastrzyk co pół roku i można dalej żyć w sposób, który doprowadził do choroby.

[nostalgia81]

Jaki to lek?

[alfa36]

Tyle,, że przy tym zastrzyku zalecane są jednocześnie statyny...

[zerlinda]

Zbadaj poziom homocysteiny.

[karotka_plus]

Teściowa miała za wysoki cholesterol. Nie chciała leków, poszła do dietetyka. Dołączyła też ruch. Dziś ma prawie 70 lat, codziennie chodzi na kije, raz w tygodniu na basen i zajęcia dla seniorów, gimnastyka dla seniora. Udało jej się zbić a sama lepiej się czuje.
Spróbuj od diety.

[nostalgia81]

Najpierw poczytaj czy ciebie to nie dotyczy: www.mp.pl/pacjent/cholesterol/hipercholesterolemia/140975,hipercholesterolemia-rodzinna

[mandre_polo]

Tylko że trzeba zrobić badania a nie uważac że to rodzina przypadłość

[kozica111]

Ale chcesz czy udajesz?

Jak chcesz, 1 msc gotowane ziemniak 0,5 kg, jabłka i miska kapusty kwaszonej, tylko, nie zamiast.raz dziennie , poza tym woda.
Jak udajesz, szukaj dalej.

[sliwka_fioletowa]

Kiszona kapusta mi szkodzi, poza tym nie rozumiem sensu takiej rady, hmm

[s12345s]

kozica111 napisała:

> Ale chcesz czy udajesz?
>
> Jak chcesz, 1 msc gotowane ziemniak 0,5 kg, jabłka i miska kapusty kwaszonej, tylko, nie zamiast.raz dziennie , poza tym woda.

to 0,5 kg ziemniaków to codziennie czy na miesiąc? To samo kapusta i jabłka. Ile tych jabłek i czy tylko te trzy składniki?

[manala]

Hmm, mnie się udało obniżyć cholesterol biorąc tabletki z karczocha i modyfikacją diety (między innymi wyeliminowałam masło, które w pewnym momencie zaczęłam używać) Niestety nie podziałało na tróglicerydy.

[hosta_73]

Na trójglicerydy to raczej ograniczenie węglowodanów a nie tłuszczy.

[wisma_atria]

Dlaczego chcesz bez statyn że tak naiwnie spytam?

[alfa36]

No ja też chcę bez, statyn. One jednak sporo skutków ubocznych mają?

[wisma_atria]

Wiele notowanych przez pacjentów skutków ubocznych statyn to tzw. efekt nocebo. Spodziewają się sensacji to je mają, nawet jak dostają placebo.
Im dłużej zwlekasz z podjęciem terapii tym agresywniej trzeba będzie Ci zbijać ten cholesterol, bo ryzyko choroby układu krążenia o podłożu miażdżycowym wiąże się z tym jak długo trwał jak wysoki poziom. Więc narażasz się na wieksze potencjalne skutki uboczne musząc częściej przyjmować większe dawki.

[snakelilith]

wisma_atria napisał(a):

> Wiele notowanych przez pacjentów skutków ubocznych statyn to tzw. efekt nocebo.
> Spodziewają się sensacji to je mają, nawet jak dostają placebo.

Sprzedajesz te statyny? Skutki uboczne szczególnie przy długotrwałym stosowaniu są dokładnie opisane, więc ich negowanie jest lekceważeniem dolegliwości pacjentów. Ponadto, sam podwyższony cholesterol nie jest jeszcze oznaką zagrożenia i twoje straszenie wczesnym zawałem jest nie na miejscu. Wysoki cholesterol ma tylko znaczenie w przypadku innych czynników ryzyka. Nie ma żadnych dowodów medycznych na to, że cholesterol jest przyczyną miażdżycy. Statyny do tego przynoszą jedynie pozytywny efekt u osób z diagnozowną arteriosklerozą a nawet zawałem, a nie brane profilkatycznie u wszystkich jak leci.
W rodzinie mojej mamy genetycznie podwyższony cholesterol jest normą i nie było w niej ani jednego przypadku zawału, czy udaru do bardzo późnego wieku, dużo powyżej 80 tki. Ale typowe są także niskie ciśnienie, niskie BMI i niskie trójglicerydy.
Swoją drogą, istnieją wskazówki, że wysoki cholesterol koreluje z niskim ryzykiem demencji w starszym wieku.

[wisma_atria]

snakelilith napisała:

> Nie ma żadnych dowodów medy
> cznych na to, że cholesterol jest przyczyną miażdżycy.

To jest tak absurdalne stwierdzenie wobec stanowiska European Atherosclerosis Society, które glosi:
"Separate meta-analyses of over 200 prospective cohort studies, Mendelian randomization studies, and randomized trials including more than 2 million participants with over 20 million person-years of follow-up and over 150 000 cardiovascular events demonstrate a remarkably consistent dose-dependent log-linear association between the absolute magnitude of exposure of the vasculature to LDL-C and the risk of ASCVD; and this effect appears to increase with increasing duration of exposure to LDL-C" że nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.

> W rodzinie mojej mamy genetycznie podwyższony cholesterol jest normą i nie był
> o w niej ani jednego przypadku zawału, czy udaru do bardzo późnego wieku, dużo
> powyżej 80 tki.

Aha. I ta anegdotka dotyczaca twojej rodziny to dowód że podwyższone poziomy LDL-C nie mają znaczenia wobec innych czynników ryzyka.
👍

W odniesieniu do twojego stwierdzenia "Statyny do tego przynoszą jedynie pozytywny efekt u osób z diagnozowną arteriosklerozą a nawet zawałem, a nie brane profilkatycznie u wszystkich jak leci."
Pozwolę sobie zacytować z Eradicating the Burden of Atherosclerotic Cardiovascular Disease by Lowering Apolipoprotein B Lipoproteins Earlier in Life
www.ahajournals.org/doi/10.1161/JAHA.118.009778
Importantly, in relative terms, statin therapy appears to be more effective in lower risk individuals (eg, those who are younger, since age contributes the largest component of risk in multivariate equations77), with almost twice the relative reduction in the risk of cardiovascular events in lower than in higher risk individuals.

Zainteresowanym polecam
Low-density lipoproteins cause atherosclerotic cardiovascular disease. 1. Evidence from genetic, epidemiologic, and clinical studies. A consensus statement from the European Atherosclerosis Society Consensus Panel
www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5837225/#!po=5.19126

Guidelines for the management of dyslipidaemias: lipid modification to reduce cardiovascular risk: The Task Force for the management of dyslipidaemias of the European Society of Cardiology (ESC) and European Atherosclerosis Society (EAS)
academic.oup.com/eurheartj/article/41/1/111/5556353?login=false#207091306
www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5837225/#!po=5.73770

[snakelilith]

Bla, bla, bla, bla. Większość tych bzur została pokazana w dokumentacji "Cholestérol, le grand bluff" (Anne Georget 2016). Te wszystkie medyczne asocjacje trzymają często na starych półprawach, to miało miejsce już z innymi rzeczami. I nawet w krytyce tej dokumentacji przez Fausto Pinto, eksprezydenta European Society of Cardiology była mowa o tym, że statyny dają korzyści tyko ludziom ze zmanifestowaną chorobą kardiologiczną, tylko to jest udowodnione.

[bei]

Mój mąż zaczął biegać- dieta była bardzo poprawna, nigdy nie miał nadwagi, a kłopoty z z cholesterolem w genach. Zwiększył aktywność sportową i jak dotąd problem nie wraca.

[mandre_polo]

Nadwagą nie jest jedyną oznaką nadmiaru bo do pewnego momentu nie widać że spożywa się za dużo w stosunku do zapotrzebowania. Po to są regulowane badania żeby sprawdzić czy jemy prawidłowo. Organy do pewnego czasu nie dają sygnałów choroby