krwawy.lolo
06.11.22, 16:20
Jeszcze nie tak dawno każdy, nawet najprymitywniejszy rasista, homofob, czy inny ksenofob, zaklinał się na wszystko, że tolerancja to jego drugie imię. Tolerancyjność uznawana była słusznie za wyznacznik cywilizacyjny. Wraz z mnożeniem się „myślących samodzielnie między wierszami” pojawiło się pojęcie „tolerastów” a jeden z dawnych forumowiczów określił pokrętnie tolerancję przyzwoleniem na zło. W każdym razie dzisiaj nietolerancja nie dyskwalifikuje nikogo społecznie, towarzysko, ba, politycznie nawet nobilituje.
Ksenofobi jeszcze wczoraj wycierali sobie ryje rzekomym patriotyzmem, dzisiaj ksenofobia jest zdrowym odruchem narodu.
Na pewno potrafi eMatka podać więcej przykładów słów, czy pojęć, które trafiły na salony.
Moim skromnym imhem to dużo bardziej pożałowania godne, niż wulgaryzacja języka.