Jak sie ubrac?

[andallthat_jazz]

Jade na 4-6 tygodni do szpitala i bede mogla wychodzic na spacery. Brac juz zimowa kurtke i kozaki, co nie? Odwiedzin nie bedzie, bo covid, wiec mi nikt nic nie dowiezie, z reszta to i tak byloby skomplikowane. Patrze na pogode i dumam. Resze "wyprawki" mam ograna. Z drugiej strony jak sie na cebule ubiore, to tez w polgodziny nie zamarze a jade i wracam taxi. Nie chce za duzo majdanu taszczyc. 🙄

[geranium]

A to nie Ty, całkiem niedawno, byłaś w szpitalu na badaniach? To przecież wiesz lepiej od nas, co wziąć i jakie warunki pogodowe są w miejscu Twojego zamieszkania.

[andallthat_jazz]

No wlasnie teraz jest cieplo, bylam w krotkim rekawku. Pytam o typowe zimowe okrycie. Reszte wiem.

[geranium]

No ale skąd my mamy wiedzieć, gdzie jakie warunki panują i jakie będą. Skoro tam mieszkasz - nie od wczoraj, to lepiej wiesz. Ja mieszkam w Irlandii, ktoś w Australii...

[andallthat_jazz]

Pogoda podobna jak w Polsce. Biore zimowe.

[kk345]

Po cholerę ci kozaki do przyszpitalnego ogrodu? Jak zmarzniesz w adidaskach to wrócisz do środka, przecież na tramwaj w tym ogrodzie nie będziesz czekać...

[andallthat_jazz]

Ok biore tylko ciepla kurtke i ocieplane adidasy. Thx

[mikams75]

co do butow - wez cos, czego nie przemoczysz w moment, bo jak bedzie tydzien padac, to bedziesz sie tydzien kisic z braku butow? I parasolke tez wez. Dobrze jest sie przewietrzc przy kazdej pogodzie. I czapke i rekawiczk, szalik, polowa grudnia juz bedzie i moze byc zimno.

[andallthat_jazz]

Albo kupie te uggsy, moje jeszcze na wsi i zaimpregnuje, albo beda adidas z ciepla wkladka. Uwielbiam takie pakowanie, bo tam nawet nic dokupic mozesz. 🙄 Wyjscie za teren szpitala zabroniony. Jedynie kiosk ruchu i mamy sklepik z cenami z kosmosu i wyborem co najmnie dziwnym (zero owocow, czy warzyw), za to caly regal z helkami harribo i jakies niezjadliwe koszmarne kanapki. 🙄 A kuchnia w szpialu, to jak zly sen kucharza. Np.knedle z morelami... na slono. Chyba sprobuje jakies gorace kubki przemycic i troche warzyw.

[andallthat_jazz]

Zelkami harribo.

[kk345]

>Chyba sprobuje jakies gorace kubki przemycic i troche warzyw.
Dlaczego miałabyś coś przemycać, przecież pacjent ma prawo przynieść sobie przekąski. Już nie wspomnę o zamawianiu przez glovo, czy ubereats, choćby pod płot szpitala....

[andallthat_jazz]

Tez nie mozna. Szpital duzy i ze wzgledu na organizacje orac cholerny covid tez nie mozna. Liferantow nie wpuszczaja.Masz jesc, co daja a zelkami sie dopchac.

[kk345]

Czego nie można? Nie można mieć w torbie ciastek, zupek, jabłek? Nie można poprosić pielęgniarki, żeby przyniosła ci coś z miasta, jak będzie miała kolejny dyzur? Nie można podejść do bramy szpitala i odebrać dostawy jedzenia? To więzienie, czy szpital psychiatryczny z zamkniętym oddziałem?
Wiem, ze wątek powstał dla atencji i niedasie, ale już bez przesady.

[panna.nasturcja]

Jak się jest uczulonym na wszystkie produkty pochodzenia zwierzęcego i roślinnego to naprawdę nie da się, wtedy się zywisz energią słoneczną a o tę w listopadzie ciężko.

[panterarei]

No przecież chłopów będzie wyrywać..

[m_incubo]

Jak chłopów, to może lepiej niech weźmie zapaskę i grabie?

[kanna]

Ja bym głównie długa kurtkę wzięła.
I ugssy

[angazetka]

Jaki covid i brak odwiedzin? Mieszkasz teraz w Chinach?

[panna.nasturcja]

Nie, w wyobraźni.

[andallthat_jazz]

Nie, w Polsce tez zamykaja.

[kk345]

Co w Polsce zamykają???

[andallthat_jazz]

Szpitale jak u pacjentow wykryja covid. U mojego ojca tak teraz jest. Ale przynajmniej na wejsciu mozesz zostawic ciuchy i prowiant.

[kk345]

A ojciec nie jest w hospicjum?

[panna.nasturcja]

Pewnie wyszedł i poszedł do szpitala, jej się myli co zmyśliła poprzednio.

[andallthat_jazz]

A to szpital?!!

[iuscogens]

Nie szpitale, ale oddział i to czasowo na tydzien-dwa. A ty piszesz jakbyś już wiedziała, że przez cały czas twojego pobytu będzie na oddziale cowid.

[shellyanna]

Od miesiąca co jakiś czas chodzę w uggsach.
Wzięłabym wiec uggsy, ze 4 pary spodni dresowych, kilka tshirtow, ze 4 bluzy i kurtkę.
Nikt cię nie odwiedzi?
Bo wtedy wzięłabym polowe i poprosiła o wymianę.

[andallthat_jazz]

Nie, nie odwiedzi. Jedynie moglby ex a to ostatnia osoba, ktora chce o to prosic. 🙄 Na szczescie jest pralnia dla pacjentow.

[eriu]

To Ty nie masz żadnych znajomych?

[eriu]

Co z tym przyjacielem co go chciałaś bzyknąć na garnku exa? Taki dobry przyjaciel a nie może odwiedzić?

[andallthat_jazz]

Nie moga bo wykazd za granice/choroba/zbyt duza odleglosc itp. A innym/obcym nie dam kluczy do mieszkania.

[kk345]

Jakże dogodnie. Wszyscy znajomi są niedostępni z przyczyn obiektywnych

[andallthat_jazz]

No i? Ci, ktorym dalabym klucze, nie moga. Ci, ktorym kluczy bym nie dala, nie pytalam. Dam taksowkarzy w lape i mi pomoze ogarnac toboly. Tyle.

[alicjamagdalena]

Kozaki ..sorry ale mam przed oczami szlafroczek ew.dres te 👢 KOZACZKI😄😄

[andallthat_jazz]

Mialam na mysli takie w stylu uggs, nie na obcasach. 😂

[alicjamagdalena]

Toż to nie " kozaki"

[bertie]

Ja na swoje spacery w środku dnia aż do mrozów wkładam adidisy, kurtkę jesienną + bluza albo polar jak zimniej. Do tego czapka, chustka albo szalik i rękawiczki w zależności od temperatury i wiatru, najwyżej lądują w kieszeni, jak się rozgrzeje ruchem.

[silenta]

To dobrze, że się zdecydowałaś.