Kogo zaprasza się na baby shower,

[mia_mia]

Same kobiety czy też panów? Nie miałam i nigdy nie organizowałam, ale byłam na kilku i same kobiety, ja teraz muszę zorganizować, obstawiam, że będą same kobiety, ale nie wiem czy słusznie, problemem jest też wiek od 11 lat do prawie 70, ale się lubimy się w rodzinie, dwie seniorki (więcej nie ma) to babki wyluzowane i młode duchem, ciuchami i wszystkim, ale też rozmawiałam z nimi szczerze (moja mama i jej siostra) i jakoś nie są przekonane do ich obecności, mama całkiem, ale ciotka jest mamą ciężarnej. Jak to rozegrać?

[chococaffe]

Nie znam zasad. Mnie urządzone i faktycznie były same kobiety o ile dobrze pamietam. Do tego stopnia, że była żona szefa (którą znałam, ale słabo) a nie szef. Może więc coś jest w tej zasadzie.

[izabelka55]

U mnie były tylko dziewczyny.

[sol_13]

Nie urządzałam, ale byłam kiedyś-same panie w różnym wieku, 2 pokolenia.

[angazetka]

Z moich doświadczeń wynika, że skład podobny jak na panieński - koleżanki i przyjaciółki ciężarnej. Ale nie ma sztywnych reguł przecież.

[35wcieniu]

Przecież nie ma żadnych reguł.
Te na których byłam były w damskim skladzie-kolezanki i siostry albo kuzynki. Wszystkie zbliżone wiekowo.

[kaki11]

Nie spotkałam się z tym, żeby byli jacyś mężczyźni którzy by aktywnie uczestniczyli w imprezie (zdarzało się, że w domu został np. mieszkający tam ojciec/teść, bo przyszli ale nie brał udziału w samym przyjęciu).
Przy czym w moim otoczeniu Baby shower organizuje się bardziej z koleżankami (ja tak miałam) niż z matkami i babciami, które jeśli się pojawiały to raczej na chwilę albo w ramach jakiejś pomocy, więc mogą mi się też różnić doświadczenia w tej kwestii.
Jeśli w Twojej rodzinie były do tej pory same kobiety, to tak samo zaproś tym razem. Myślę, że każdy zda sobie sprawę, że to ma być babska impreza i nikt nie będzie miał nic przeciwko. Ze względu na różną wytrzymałość czy sposoby zabawy zastanowiłabym się jak sprytnie zorganizować powroty do domu lub nocleg.Ewentualnie rozrywkę dla młodszego pokolenia, bo 11 latki długo z paniami między 20 a 90 siedzieć pewnie nie będą chciały.

[mia_mia]

Młoda jest więcej niż szczęśliwa z zaproszenia na „dorosłą” imprezę, z ciężarną umawia się na wspólne wypady w różne miejsca, nocowanki, więc o nudzie nie ma mowy. Jesteśmy pod tym względem trochę nietypową rodziną, np. przyjaciółka mojej siostry ostatnio pomieszkuje u moich rodziców, nawet dom sobie kupiła koło nich, bo nie ma rodziny, a chce mieć gdzie wpadać na kawę, przyjaźni się też z siostrą mojej mamy i razem wyjeżdżają na babskie wyjazdy (ona 40 lat, ciotka 60), a na kolejny z jej córką, czyli bohaterką imprezy, lat ok. 30, a sama ciotka ma faceta ponad 10 lat młodszego, stąd moje pomysły zapraszania ciotki i mojej mamy, bo taki mamy międzypokoleniowy galimatias od dzieci do seniorów i nie ma jasnej linii odcięcia pokoleń,😀
Alkoholu nie przewidywałam, zwłaszcza po panieńskim, bo i tak nikt praktycznie nie pił, koleżanki to młode matki, teraz byłoby podobnie, więc przyjazd i powrót każdy we własnym zakresie, ale może jednak pomyślę o jakimś szampanie.

[kaki11]

Fajne takie relacje rodzinne 😉
Co do alko ja się na baby shower chyba nie spotkałam, w końcu bohaterka imprezy i tak nie pijąca (ale znowu ja mogę mieć inne doświadczenia, bo w dość zamkniętym gronie). Nie wiedziałam jak daleko od siebie mieszkacie, kto jest na ile zmotoryzowany, bo przecież różnie bywa, dlatego wspominałam o noclegu/powrocie 🙂

[leni6]

Byłam na kilku, były tylko dorosłe, młode kobiety, głównie koleżanki ciężarnej.

[bywalec.hoteli]

Napisz do Anglików i zapytaj

[lodomeria]

Pośród moich znajomych to jednak dominują mieszane. I bez prezentów czy też durnych zabaw. - Raczej jest to takie "pożegnanie" na parę tygodni/miesięcy, ostatnie spotkanie w gronie bez maluszka - zwłaszcza ważne dla tych, którzy rodzicami zostają po raz pierwszy. Trochę zawsze wychodzi ustalania, kto jakby co najbliżej mieszka, kto ma jaki dzień tygodnia wolny, jakby trzeba było cos podrzucić albo za towarzystwo porobić.

O, na jednym fajnym byłam, który polegał na tym, że wspólnie gotowalismy potrawy, które potem powędrowały do zamrażarki i były zelaznym zapasem na pierwsze tygodnie po powrocie do domu.

Wykluczania kogoś ze względu na wiek też nie rozumiem (ani nie popieram).

Ale w sumie to zależy, co kto lubi i jakie ma otoczenie.