Jak oduczyć obgryzania paznokci

[login.na.raz]

10-latka, palce ciągle w buzi. Jak nie obgryza paznokci, to skórki przy paznokciach. Płyn "gorzki paluszek" kupiony, ale tym trzeba smarować po każdym myciu rąk i córka zapomina.

Już w akcie desperacji myślałam, czy nie zrobić jej hybryd 🙈 żeby było jej trudniej obgryzać, no ale nie jestem przekonana,czy to dobry pomysł.

Jakieś rady? Doświadczenia?

[kanna]

Znaleźć źródło napięcia, czyli czym się dziecko stresuje.
Obgryzanie paznokci to tylko objaw.
nawet jak wyeliminujesz - zacznie robić co innego.

[ga-ti]

Nie zawsze ze stresu, może początek się ze stresu bierze, ale później to już taki nawyk, z nudów, przed tv, bezwiednie.
Nie wiem, jak pomóc. U nas nic się nie sprawdziło. Póki dziecko się samo nie zaparło i po prostu przestało, ot tak. Ale gryzło ładnych parę lat.

[login.na.raz]

No właśnie mi to jak nawyk wygląda.

Czyli z tego co piszesz, trzeba po prostu czekać. Kiepskie wiadomości

[berdebul]

Nie, to nie jest „nawyk” jak sprawdzanie, czy się zamknęło drzwi na klucz. To bezwiedne powtarzanie czynności, która przynosi ulgę/redukuje stres. Oduczyłam się jako dorosła, a właściwie zastąpiłam różnymi rzeczami do międlenia.

[taniarada]

Może się zwyczajnie nudzi.

[ichi51e]

Dziecko rośnie i uczy się sobie radzić inaczej ze stresem.

[emateczka]

Moim zdaniem się nie da. Dziecko musi przestać samo z siebie.
Obgryzalam paznokcie w dzieciństwie, potem przerzucilam się na skórki, teraz najczęściej drapię krostki i strupki. Obrzydliwe, sama wiem niestety czasem robię to bezwiednie, a czasem nie potrafię się powstrzymać...

[login.na.raz]

Nie dajesz w takim razie zbytnich nadziei...

[ajaksiowa]

emateczka napisała:

> Moim zdaniem się nie da. Dziecko musi przestać samo z siebie.
> Obgryzalam paznokcie w dzieciństwie, potem przerzucilam się na skórki, teraz na
> jczęściej drapię krostki i strupki. Obrzydliwe, sama wiem niestety czasem ro
> bię to bezwiednie, a czasem nie potrafię się powstrzymać...


To znaczy że rozdrapujesz do krwi te krostki i strupy?

[little_fish]

Paznokci nigdy nie obgryzałam, za to w skubaniu skórek byłam mistrzem - potrafiłam rozorać palce do krwi, zwłaszcza kciuki.
U mnie pomógł właśnie systematyczny manicure hybrydowy. No ale dorosła (mocno) byłam. Nie przerzuciłam się na nic innego. W przypadku dziecka nie mam pomysłu, hybrydy bym się chyba bała jednak...😔

[berdebul]

Dać coś co zajmie ręce, jest masa zabawek sensorycznych.

[ajaksiowa]

To jest myśl!niech coś miętoli w łapie...

[aglibaba]

Smartfon... Ja przestałam obgryzać z dnia na dzień. Po prostu usłyszałam jak jeden chłopak do drugiego wypowiadał się negatywnie o jadącej z nimi w autobusie dziewczynie obgryzającej paznokcie. Zawstydzono mnie, ale na szczęście per procura.

[turzyca]

Fidgety różnego typu, żeby zająć ręce.
Naszyjnik z gryzakiem logopedycznym, żeby dać coś bezpiecznego do gryzienia. Ta guma dobrze znosi gryzienie, część kształtów jest dość atrakcyjna także dla starszych dziewczynek (naszyjniki dla matek są ładniejsze, ale guma jest miększa, nie wytrzymuje zębów starszych dzieci).
Guma do żucia.
Rozważyć szynę relaksacyjną na noc.

[bulzemba]

U mnie wygrały względy estetyczne. Tzn. zobaczyłam osobę z krótką płytką paznokcia na palcu i mnie to obrzydziło. Na szczęście miałam 6 lat i jeszcze dużo paznokcia na palcach.

[e-ness]

U nas „pomógł” aparat ortodontyczny😄 z dnia ma dzień porzuciła obgryzanie, nie zauważyłam aby zastąpiła innym „umilaczem”

Ale wiem po sobie, ze jak mam gorszy dzień i nie mogę zająć się czymś co mnie odstresuje ( najczęściej sprzątanie i ogród) to będę szukała zadziorna na paznokciach aż go znajdę i obgryzam i przy okazji wszystkie inne paznokcie😔 jestem wtedy jak w transie

W dzieciństwie obgryzalam namiętnie, opamiętałem się jak zobaczyłam piękne dłonie moich nastoletnich koleżanek.

[czarna_kita]

U nas tez pomógł dopiero aparat.
Żadne zabawki zajmujące, żadne lakiery gorzkie, nic nie pomagało. Teściowa nawet rękawiczki młodej uszyła żeby mogła w domu nosić - nic z tego.
Dopiero jak się dorobiła aparatu ruchomego (miała jakieś 8 lat) i nosiła go praktycznie non stop - tylko nie w szkole, wtedy powoli przestała obgryzać. Musiałam tylko pilnować żeby miala krótko i równo obcięte paznokcie. Teraz ma już 14lat i sama o nie dba. Nawet zapuściła! Jedyny warunek to musi mieć stale pilnik przy sobie, żeby w razie jakiegos zadziorna od razu spiłować do równego. Inaczej ciągnie zębami.

[ichi51e]

Pracować nad pewnością siebie, wspierać - to jest zachowanie nerwicowe. Można tez szukać jakiegoś bardziej społecznie akceptowalnego sposobu na stres.