hotel czy mieszkanie, co wynajmujecie?

[panna_lila]

wyjeżdżając na kilka dni z rodziną/znajomymi?

[engine8t]

hotel

[milli40]

Zależy jaki to wyjazd, typowe zwiedzanie mieszkanie, więcej pomieszczeń, wygodniej, jeśli wyjazd tylko w gronie najbliższej rodziny hotel, i to najlepiej ze śniadaniem i akceptujący psy.

[kamin]

Czasem hotel, czasem mieszkanie Na pewno krótkie wypady raczej hotel.

[heca7]

Hotel

[myelegans]

mieszkanie

[myelegans]

za szybko sie wyslalo....

mieszkanie jak na kilka dni ze znajomymi i rodzina, bo lubie miec kuchnie, werande albo balkon, wygodne fotele i kanapy,

[panna_lila]

no ja właśnie też lubię mieć gdzie usiąść, a w tych pokojach hotelowych to z tym bym różnie.
I jeszcze lubię sobie wieczorem zrobić herbatę i wolę jak mam jakieś kuchenne warunki do tego

[panna.nasturcja]

My wolimy pensjonaty. Wybieramy pokój z balkonem, zawsze są meble tarasowe a w pokoju czajnik, ekspres do kawy i pozostałe utensylia, choć kubek wożę swój, bo tak lubię.

[mysz1978]

jezdze tylko z rodzina. Wole mieszkanie ze względu na kuchnię

[panna.nasturcja]

Ja nie gotuję na urlopie z zasady, między innymi po to jadę na urlop.
Mogę zrobić herbatę, czasem kawę, bo raczej pijemy na mieście, ewentualnie umyć czereśnie.
I nie znoszę cudzych kuchni, standard czystości nigdy nie dosięga moim potrzebom.

[barbaram1]

Dobrze, że nie musisz oglądać tych kuchni na mieście. Standard czystości niektórych by cię mocno zdziwił.

[myelegans]

lepiej nie jedz w restauracjach i fast foodach

[raphidophora_tetrasperma]

panna.nasturcja napisał(a):

> I nie znoszę cudzych kuchni, standard czystości nigdy nie dosięga moim potrzebo
> m.

Mam tak samo. Obce kuchnie mnie brzydzą, pomimo, że moje obecne standardy czystości daleko odbiegają od moich ideałow. No nie wiem, niedomyte gary, ututłane kuchenki, tłuste talerze działają na mnie wymiotogennie.

[ichi51e]

gdzie wy jeździcie ze trafiaja się brudne garnki...

[raphidophora_tetrasperma]

ichi51e napisała:

> gdzie wy jeździcie ze trafiaja się brudne garnki...
>
Z całą pewnością nie do apartamentów w bloku 😏

[ichi51e]

no właśnie!

[panna.nasturcja]

Dokładnie tak. Taka kuchnia używana co tydzień przez kogoś innego zawsze jest zaniedbana, mowy nie ma żebym czegoś takiego używała na wakacjach.

[powodzenia_juno]

Dlatego jeśli na biorę hotel to musi być balkon czy taras z widokiem (najczęściej na morze po prostu).

[powodzenia_juno]

Raz pojechałyśmy do jakiegoś ośrodka pracowniczego. Wszystko fajnie, schludnie, okolica piękna, posiłki w super restauracji nad wodą, ale właśnie po obiedzie, czy będąc w pokoju w środku dnia można się było tylko położyć na łóżku z książką lub patrzeć w sufit. Nawet fotela nie było, nie mówiąc już o jakimś wygodnym prywatnym miejscu na zewnątrz z ładnym widokiem. No to jednak nie dla mnie. Bez przesady, żeby mi popsuło urlop, ale nie powtórzyłam.

[chococaffe]

Za mało danych.

[volta2]

na krótko hotel
bez dzieci hotel
na koszt pracodawcy - hotel

jak z całą rodziną na krótko - hotel, na długo - mieszkanie, jak na all - hotel

[panna_lila]

ile jest u Ciebie długo?

[volta2]

u mnie wyjazd na tydzień (w jednym miejscu) to już chętniej mieszkanie niż hotel. lubimy swoje jedzenie, więc to jest powód główny, do tego powierzchnia mieszkania raczej wygrywa konkurencję z pokojami hotelowymi.

krótko to 2-4 noce lub tydzień(dłużej) ale objazdowo.

[panna.nasturcja]

Pensjonat, hotel. Mieszkania nie. I każdy osobno, znaczy my swój pokój, znajomi swój, nie razem.

[sol_13]

Różnie, zależnie od wyjazdu.

[alicia033]

Raczej mieszkanie, bo w pełnym składzie potrzebujemy co najmniej 3 sypialni.

[jeziorowa]

Sami lub ze znajomymi - zazwyczaj hotel - każda para oddzielny pokój. Z rodziną prawie zawsze mieszkanie albo dom (tylko trzykrotnie znaleźliśmy hotel, w którym mieliśmy pokój dzienny, który łączył 3 sypialnie i dwie łazienki). W hotelach zazwyczaj oferują mojej rodzinie dwa pokoje dwuosobowe (w jednym z nich dostawka) lub pseudo apartament rodzinny (dwie sypialnie z jedną łazienką). Tylko trzykrotnie decydowaliśmy się na takie warunki, bo wynajem fajnego mieszkania w atrakcyjnym dla nas miejscu był przeraźliwie drogi, więc cóż… wybór między nie jechać a spać w słabych warunkach.

[volta2]

czemu 2 sypialnie z łazienką to pseudoapartament?

[jeziorowa]

Dla rodziny 2+1 to pewnie apartament, dla rodziny 2+3 (nastolatki) apartamentem jest to, co napisałam wyżej, czyli minimum 3 sypialnie połączone salonikiem i dwie łazienki.

[jkl13]

Mieszkanie. Zawsze w pierwszej kolejności. Potem pensjonat. Hotel na końcu.

[pyza-wedrowniczka]

Mieszkanie / domek / pokój w małym pensjonacie. Lubię mieć aneks kuchenny, duży stół do rozłożenia planszówki wieczorem, możliwość zrobienia herbaty o 21.00 łatwo itp.
Poza tym jak jeździmy ze znajomymi w kilka rodzin, to potrzebujemy dużego pomieszczenia, gdzie można posiedzieć wieczorem w 10 osób wygodnie.

[koko8]

Na weekend, max 2-3 dni, hotel.
Na dłuższy pobyt, zazwyczaj dom/ mieszkanie z oddzielnymi sypialniami.

[raphidophora_tetrasperma]

Zawsze hotel/pencjonat. Wynajmowanie mieszkań w budynku mieszkalnym, gdzie mieszkają stali lokatorzy uważam, delikatnie mówiąc, za wysoce niestosowne.

[myelegans]

dla mnie to wlasnie atrakcja zanurzyc sie w lokalnej kulturze i pomieszac troche z lokalsami..

w Grecji ostatnio zakolegowalismy sie z sasiadami, ktorzy swieze figi przynosili i pomidory, a kot ich nas odwiedzal na werandzie

[imponderabilia22]

raphidophora_tetrasperma napisał(a):

> Zawsze hotel/pencjonat. Wynajmowanie mieszkań w budynku mieszkalnym, gdzie mies
> zkają stali lokatorzy uważam, delikatnie mówiąc, za wysoce niestosowne.


A na czymże ta niestosowność polega??

[raphidophora_tetrasperma]

Dla mnie szczytem buractwa jest organizowanie wczasów w bloku, o żadnym zanurzaniu w lokalnych klimatach nie może być mowy. Sąsiedzi prędzej mają ochotę przegryźć tętnice takim turystom, niż znosić im płody rolne. Gdybym chciała przyoszczędzić na wyjeździe, prędzej bym wynajęła szope w lesie, niż wbijała chamsko do bloku. Ale to ja :p

[jeziorowa]

Ale naprawdę znasz kogoś kto spędza wczasy w cudzym bloku? Wynajmowanie mieszkania na wakacje to albo apartament na starówce, gdzie całe kamienice są podzielone na mieszkania i wynajmowane albo typowe apartamentowce budowane pod wynajem. Przecież nikt nie jeździ do blokowiska i nie siedzi w cudzym M3 w ramach wczasów. To byłby jakiś horror a nie wypoczynek. W blokowiskach jest wynajem długoterminowy dla ludzi, którzy przyjechali uczyć się lub pracować w innym mieście albo wyrwali się z rodzinnego domu i jeszcze nie kupili swojego mieszkania.

[bywalec.hoteli]

no nie wiem, spałem w takim „apartamencie” w kołobrzegu zrobionym w zwykłym bloku XD

[ichi51e]

ja przyznam sie czasem jezdze ;D rozne sa sytuacje.

[imponderabilia22]

jeziorowa napisała:

> Ale naprawdę znasz kogoś kto spędza wczasy w cudzym bloku? Wynajmowanie mieszka
> nia na wakacje to albo apartament na starówce, gdzie całe kamienice są podzielo
> ne na mieszkania i wynajmowane albo typowe apartamentowce budowane pod wynajem.
> Przecież nikt nie jeździ do blokowiska i nie siedzi w cudzym M3 w ramach wczas
> ów. To byłby jakiś horror a nie wypoczynek. W blokowiskach jest wynajem długote
> rminowy dla ludzi, którzy przyjechali uczyć się lub pracować w innym mieście al
> bo wyrwali się z rodzinnego domu i jeszcze nie kupili swojego mieszkania.


A i owszem. Raz w Paryżu, Polką wynajmowała 2 pokoje w 3-pokojowym mieszkaniu, w którym sama mieszkała. To był koszt pamiętam 50 euro za 3 osoby za dobę jakieś 8 lat temu. Do tego zorganizowała dojazd z tego lotniska na zadupiu itp.

W Rosji też byłam raz w hostelu w Petersburgu przy Newskim Prospekcie. Mieszkanie przerobione na hostel, a najlepsze, że pani spał ma z mężem w pokoju przechodnim. Więc jak wracali się z miasta później albo szło do kibla, to przez ten ich pokój przechodni trzeba było przejść. Dawne czasy, ale i tak jakos miło to wszystko wspominam.

[raphidophora_tetrasperma]

> Przecież nikt nie jeździ do blokowiska i nie siedzi w cudzym M3 w ramach wczas
> ów. To byłby jakiś horror a nie wypoczynek.

Byś się zdziwiła. W naszym pięknym kraju kwitnie w najlepsze taki patowynajem. Dlatego na temat wynajmujących jak i najmujących te "apartamenty" mam wyrobione zdanie.

[ichi51e]

na czym polega problem z mieszkaniem w fajnym mieszkaniu w centrum? serio nie rozumiem

[raphidophora_tetrasperma]

ichi51e napisała:

> na czym polega problem z mieszkaniem w fajnym mieszkaniu w centrum? serio nie r
> ozumiem

Dobra. To weź sobie wyobraź, że co 2-3 dni zmieniają się Tobie sąsiedzi. Nikt ich nie wita z otwartmi ramionami, wręcz przeciwnie. Poza tym mam obawy co do stanu czystości tych lokali. Myślisz, że po każdym gościu łóżka, kuchnia i łazienka są doczyszczane na błysk? Dla mnie fujka fizyczna i mentalna.

[imponderabilia22]

raphidophora_tetrasperma napisał(a):

> ichi51e napisała:
>
> > na czym polega problem z mieszkaniem w fajnym mieszkaniu w centrum? serio
> nie r
> > ozumiem
>
> Dobra. To weź sobie wyobraź, że co 2-3 dni zmieniają się Tobie sąsiedzi. Nikt i
> ch nie wita z otwartmi ramionami, wręcz przeciwnie. Poza tym mam obawy co do st
> anu czystości tych lokali. Myślisz, że po każdym gościu łóżka, kuchnia i łazien
> ka są doczyszczane na błysk? Dla mnie fujka fizyczna i mentalna.

A myślusz, że wszyscy Twoi sąsiedzi to czyscioszki?

[ichi51e]

dla mnie ważne żeby było czysto jak wejdę. Moja obecna sprzątaczka pracowała kiedyś w hotelu btw - mówi żeby nigdy nie używać hotelowych szklanek bo czasu mało szefowa wrzeszczy wiec żeby było szybko WSZYSTKO się przeciera ta sama szmata.
co do sąsiadów to przyznam się ze nie mam pojecia kto mieszka za ściana.

[alicia033]

raphidophora_tetrasperma napisał(a):

> Dobra. To weź sobie wyobraź, że co 2-3 dni zmieniają się Tobie sąsiedzi.

Dopóki zachowują się nienatrętnie (czyli nie urządzają głośnych imprez, nie palą przy otwartym oknie/na balkonie) to mogą mi się zmieniać i codziennie.

> Nikt ich nie wita z otwartmi ramionami, wręcz przeciwnie.

a po co to komu? Do wystarczająco dobrego sąsiedztwa wystarczą podstawowe zasady dobrego wychowania, czyli patrz wyżej.

> Poza tym mam obawy co do stanu czystości tych lokali. Myślisz, że po każdym gościu łóżka, kuchnia i łazien
> ka są doczyszczane na błysk?

a tobie się wydaje, że pokoje hotelowe to są czyszczone na błysk po każdych gościach?
To masz rację, wydaje ci się. Tylko źle.

[raphidophora_tetrasperma]

alicia033 napisała:
>
> Dopóki zachowują się nienatrętnie (czyli nie urządzają głośnych imprez, nie pal
> ą przy otwartym oknie/na balkonie) to mogą mi się zmieniać i codziennie.
>
Do wystarczająco dobrego sąsiedztwa wystarczą podstawowe zasad
> y dobrego wychowania, czyli patrz wyżej.
>
> > Poza tym mam obawy co do stanu czystości tych lokali. Myślisz, że po każd
> ym gościu łóżka, kuchnia i łazien
> > ka są doczyszczane na błysk?

Co kto lubi, ja np.lubię być oczekiwanym i miło przyjętym gościem. Nie lubiłabym być niechcianym turystą w bloku, z niedomytymi sanitariatami. No ale to ja.

[ichi51e]

a myślisz ze jak wynajmujesz mieszkanie to cię właściciele miło nie witają czy jak?

[raphidophora_tetrasperma]

ichi51e napisała:

> a myślisz ze jak wynajmujesz mieszkanie to cię właściciele miło nie witają czy
> jak?

Bladego pojęcia nie mam jak wita swoich gości patowłasciel. Z całą pewnością sąsiedzi, gdyby mogli, zabililiby tych gości spojrzeniem.

[ichi51e]

cóż na twoje wyobrażenie to ja już nie poradze 🤷🏻‍♀️

[alicia033]

raphidophora_tetrasperma napisał(a):

> Z całą pewnością sąsiedzi, gdyby mogli, zabililiby tych gości spojrzeniem.

Może nie sądź innych po sobie.

P.S. Za te miłe miny i urzejme witanie cię to personelowi płacą.

[raphidophora_tetrasperma]

>
> P.S. Za te miłe miny i urzejme witanie cię to personelowi płacą.
>
Mam taką nadzieję, że płacą i to szczodrze.

[imponderabilia22]

raphidophora_tetrasperma napisał(a):

> ichi51e napisała:
>
> > a myślisz ze jak wynajmujesz mieszkanie to cię właściciele miło nie witaj
> ą czy
> > jak?
>
> Bladego pojęcia nie mam jak wita swoich gości patowłasciel. Z całą pewnością są
> siedzi, gdyby mogli, zabililiby tych gości spojrzeniem.



Buhaha chciałoby się być takim patowlascicielem i przytulić parę tysiaczkow na własne wakacje, nie???

Znam taka jedna, co się gnieździ z rodziną na małym metrażu - z racji braku wyobraźni i przedsiebiorczosci. Za to corocznie chwali się, że tyle tysięcy rocznie wydajna wczasy zagraniczne i wtedy każdy ma swój pokój. Przez 2 tyg. w roku w luksusie😁 wyglądasz mi na ten typ właśnie.

[raphidophora_tetrasperma]

imponderabilia22 napisała:

> Buhaha chciałoby się być takim patowlascicielem i przytulić parę tysiaczkow na
> własne wakacje, nie???
>
> Znam taka jedna, co się gnieździ z rodziną na małym metrażu - z racji braku wyo
> braźni i przedsiebiorczosci. Za to corocznie chwali się, że tyle tysięcy roczni
> e wydajna wczasy zagraniczne i wtedy każdy ma swój pokój. Przez 2 tyg. w roku w
> luksusie😁 wyglądasz mi na ten typ właśnie.

A niech to! Rozgryzłaś mnie 🤭

[chicarica]

Popytaj co o takim czymś myślą stali mieszkańcy tych apartamentowców na starówce.

[imponderabilia22]

raphidophora_tetrasperma napisał(a):

> Dla mnie szczytem buractwa jest organizowanie wczasów w bloku, o żadnym zanurza
> niu w lokalnych klimatach nie może być mowy. Sąsiedzi prędzej mają ochotę przeg
> ryźć tętnice takim turystom, niż znosić im płody rolne. Gdybym chciała przyoszc
> zędzić na wyjeździe, prędzej bym wynajęła szope w lesie, niż wbijała chamsko do
> bloku. Ale to ja :p


A wiesz też, że instnieją ludzie,którzy payrafią sie kulturalnie zachowac, bez względu na to czy nocują w hotelu czy block of flats...

[abecadlowa1]

Hotel tylko służbowo. Prywatnie, na odpoczynek mieszkanie, schronisko, camping

[kurt.wallander]

Mieszkanie lub dom.

Hotel niemal wyłącznie, gdy potrzebuję noclegu przejazdem, na jedną noc.

[bi_scotti]

Hotel, prefer boutique hotel lub inn, nie lubie sieci nawet tych z mnostwem gwiazdek & super reviews - duzy hotel tylko gdy inne opcje not available. Latem - camping rulez Cheers.

[panna_lila]

bi_scotti co to inn, bo ja z inn to tylko holiday inn znam, ale chyba nie o tym myślałaś 😏

[bi_scotti]

Np. taki jeden, ktory owszem lubie i odwiedzam Po polsku jest slowo "zajazd" ale that's not it - inn is inn Cheers.

[bywalec.hoteli]

wolę hotele ze śniadaniem, nie lubię "apartamentów" czyli mieszkań januszy biznesu na wynajem

[imponderabilia22]

bywalec.hoteli napisał:

> wolę hotele ze śniadaniem, nie lubię "apartamentów" czyli mieszkań januszy bizn
> esu na wynajem


Też chciałbyś być takim Januszem i mieć mieszkano na zarobek na dodatkowe wakacje dla siebie, co nie??

[bywalec.hoteli]

nie, mam mieszkanko w bloku na wynajem ale na pewno nie jako „hotel”

[jackowo.deluxe]

Zadne mieszkanie nie ma szans z bardzo dobrym hotelem

[jeziorowa]

jackowo.deluxe napisała:

> Zadne mieszkanie nie ma szans z bardzo dobrym hotelem
Doprawdy? Dwa przykłady z moich wyjazdów (rodzina 2+3 nastolatki)
1. Duże, europejskie miasto. Starówka. Ta sama cena: mieszkanie 150m2: 4 sypialnie, salon, kuchnia, 2 łazienki, toaleta, standard wysoki, 2 piętra niżej (winda) bar i restauracja (pyszne śniadania serwowane do 13.00), mieszkanie codziennie sprzątane itd kontra: hotel - pokoik 25m2 rozdzielony drzwiami przesuwnymi (niby są dwa) plus mikro łazienka, śniadania „z podgrzewacza” do 9.30,
2. Góry w Polsce. Dom ok 250m2, 5 sypialni, salon, 3 łazienki, kuchnia, duża weranda, działka prawie 3 hektary z miejscem na grill, ognisko, są hamaki, leżaki, maliny i pomidory, własna linia brzegowa, sprzątanie 2 razy w tygodniu. W promieniu 1 km od domu kilka świetnych knajp. Kontra hotel 500 metrów dalej - standard jak w poprzednim przykładzie.

[minerallna]

Tak dokładnie jest. Ale nie wytłumaczysz nigdy nikomu

[panna.nasturcja]

Ale to, co opisujesz, to nie są "bardzo dobre hotele".

[jeziorowa]

Bo nie porównuję jabłek do kiełbasy tylko tę samą półkę cenową. Jeśli porównamy jeden lokal kosztujący dwa tysiące za dobę dla rodziny 2+1 z kosztującym 3 tysiące za tydzień to tak, standard droższego prawie na pewno będzie dużo wyższy.

[ichi51e]

no właśnie - przykład z życia
Nicea Hotel Negresco ceny od 538 dla naszej 3 do 3.600 (za 1 pokój) w tej cenie to ja w Nicei mogę miec

www.airbnb.com/rooms/50953873?adults=2&children=1&infants=0&pets=0&check_in=2022-11-16&check_out=2022-11-21&source_impression_id=p3_1668411039_PhOVCR3tx7dmbROj
www.airbnb.com/rooms/28554344?adults=2&children=1&infants=0&pets=0&check_in=2022-11-27&check_out=2022-12-02&source_impression_id=p3_1668411076_V9NjuzEmxRJX78n3
i i tak będzie taniej.

[ichi51e]

ten pokój za 2,600 ma 80m - w tej cenie to znalazłabym dom na 6 osób z basenem pewnie

[jeziorowa]

Prywatnym basenem - zapomniałaś dodać, a nie z gośćmi z pozostałych 300 pokoi😀😝

[sueellen]

Mieszkanie. W hotelach nocowałam na wyjazdach służbowych przez ostatnie 17 lat. Bywały lata że często gęsto. Nienawidzę hoteli.

[abecadlowa1]

Mam tak samo. I może nie chodzi o nienawiść tylko silną konotację hotel = wyjazd służbowy/praca. Dlatego w celach wypoczynkowwych wybieram inne noclegi.

[powodzenia_juno]

Najchętniej dom, ostatecznie mieszkanie, hotel sporadycznie.

[eliszka25]

Najczęściej dom. Nawet na 3-4 noce, jeśli się da. Na 1-2 noce hotel. Nigdy mieszkanie, a już z pewnością nie takie, które jest w normalnym budynku mieszkalnym.

[naturella]

Nigdy nie zdarzyło mi się wynajmować mieszkania na wyjeździe. Hotel, później pensjonat. Wyjeżdżamy często z mężem, bo jeździmy na wystawy z psami, do tego wozimy handlerkę (osobę, która pokazuje psy na wystawie), zawsze najpierw szukam hoteli - dopiero gdy ich nie ma, to pensjonatów. Lubię hotelowe śniadania i dostępność recepcji.

[palacinka2020]

Placicie komus by z wami jechal pokazywac psy?

[arthwen]

Jakbym wystawiała swoje koty, to też wolałabym zapłacić, niż tego klocka 10+ kg trzymać w pozycji przez niewiadomo ile.

[anorektycznazdzira]

Ostatnio prawie wyłącznie mieszkania. Przestrzeń i standard nieporównywalnie większe niż w hotelu a z to ceny bardzo podobne.