dupogodzina
15.11.22, 16:00
Moje drogie,
to mój pierwszy raz - założyłam nowe konto dla dyskrecji.
Bywa, że mąż z nudów zagląda na forum, a tu rzecz będzie o teściowej, więc stąd cała tajemnica.
Teściową mam zarąbistą, artystka pełna fantazji, empatyczna do tego stopnia, że nikomu się z niczym nie narzuca. W związku z tym nie brałam udziału w żadnym tu wątku o teściowych.
Ale chyba z wiekiem zaczęła być naiwna.
Dziś mi mówi, że wreszcie schudnie (grubaśna jest odkąd ją znam, i nawet do twarzy jej, że tak powiem, z takim kształtem figury - nieduża, okrąglutka - nie widziałam problemu. Ale ona najwyraźniej tak, ciężko jej dźwigać dodatkowe kilogramy). I dalej, zdradza, że kupiła za duże pieniądze (ponad 500 zł), przez Internet, specyfik na odchudzanie. Składniki naturalne, samo zdrowie. I rach - ciach, napisane jest, że zrzuci 20 kilo.
Że to narywa, jestem pewna. Pytanie tylko, czy łykanie tych piguł jej nie zaszkodzi.
Wiem, że są na forum babki, które się na tym znają. "Specyfik" nazywa się halisten. Nie usiłuję go reklamować, jakby co. Teściowa jest dorosła, robi, co chce, ale jeśli to piguły szkodliwe, podmienię jej na Carbo Medicinalis.
Słyszał ktoś o takim magicznym środku na odchudzanie (portfela)?