panna_lila
15.11.22, 23:16
wróciłam godzinę temu z delegacji. Wchodzę do domu i widzę na środku walizkę i męża pakującego różne rzeczy. Patrzę na pasek w TV i już wiem co jest grane. Pytam - wywozisz to na działkę? A on " nie wiem gdzie wywożę, trzeba spier... lać"
A ja myślę jak dalać, gdzie dalać... walczyć trzeba!
I taką refleksja: ak różne mamy myślenie w obliczu zagrożenia.
Ps. Kuźwa boję się 😭