co się dzieje z tymi ludźmi?

[ichi51e]

Teraz Klimta oblali, zbili szybe i uszkodzili ramę. To trzeba być chyba ślepym - Klimt naprawdę piękny (niestety w reprodukcjach gigantycznie traci) w rzeczywistości te obrazy jaśnieją nieziemskim blaskiem I jeszcze muzeum które w sumie przeprasza za zmiany klimatyczne. Powinni znacznie zaostrzyć kary.
kurier.at/chronik/oesterreich/so-reagieren-oesterreichische-museen-auf-klimt-attacke-von-klima-aktivisten/402218760

[melisananosferatu]

Boja sie klimatycznej apokalipsy? Klimta, fakt, szkoda bardzo.

[maadzik3]

I niszczenie sztuki pomoże ją odwrócić?

[tanebo001]

Chyba zabrudzenie szyby raczej...

[melisananosferatu]

Nie ale wydaje im sie, ze zostanie na nich zwrocona uwaga.

[bywalec.hoteli]

powinni zebrać wciry od ochroniarzy, od policji, a potem od sądu

[bene_gesserit]

Czy poprzednie ataki na dzieła sztuki coś dały, oprócz jednodniowej pożywki dla prasy?

To żadne bohaterstwo ani sztuka oblać kolejny obraz. Z jednej strony takie bezsensowne dzialania (co widać po skutkach pierwszych tego typu akcji), z drugiej - fejm w środowisku i nie tylko. Tego uśmiechniętego kolesia ze zdjęcia trudno nie podejrzewać o cynizm i wyrachowanie.

[melisananosferatu]

Oczywiscie, ze to zadne bohaterstwo ale z drugiej strony taka np Greta Thunberg niczego nie probowala zniszczyc a i tak w pewnych kregach wieszano na niej psy.

[lella_two]

Słuszna uwaga. Dla denialistów samo istnienie aktywistów klimatycznych jest obrazą. Można dyskutować co do metod, ale rozumiem radykalizację.
Klimta bardzo szkoda😢

[bene_gesserit]

Ale czy taka akcja przekona zaprzeczaczy? Czy w ogóle kogokolwiek przekonała?

[lella_two]

Ona nie ma nikogo przekonywać, ma nagłaśniać problem i robi to, jak widać, bardzo dobrze.

[bene_gesserit]

No właśnie wcale tego nie widzę. Mówi się o wtargnięciach do muzeów, o udawanych zamachach na dziedzictwo kulturowe i w zasadzie o niczym więcej. Oczywiście, niektórzy są za bo to 'ekologiczne' inni przeciw. Ale to wszystko, jutrzejszy dzień przyniesie kolejne sensacje i nie będzie to termofor z farbą. Ale z pewnością różni działacze wykorzystają ten chwyt jeszcze parę razy w różnych częsciach świata, zeby zyskać swoje pięć minut.

A potem to już tylko eskalacja, o ile rzeczywiście znajdzie się ktoś odważniejszy.

[lella_two]

Spójrz na to z innej perspektywy: o jakich ekologicznych akcjach poza tą mówi się w środkach masowego rażenia? O żadnych? Bo co, nie ma ich? Nie, bo się ich nie nagłaśnia. Klimta się nie da przemilczeć.

[bene_gesserit]

Mówiło. Parę godzin najwyżej. Trzecia podobna, kogo to obchodzi? Jaki skutek miało to konkretnie dla planety? Bo jakoś nie widzę.

[bi_scotti]

bene_gesserit napisała:

> Jaki skutek miało to konkretnie dla planety? Bo jakoś nie widzę.
>

Bądź jak kamień, stój, wytrzymaj
Kiedyś te kamienie drgną
I polecą jak lawina
Przez noc, przez noc, przez noc
Bądź jak kamień, stój, wytrzymaj
Kiedyś te kamienie drgną
I polecą jak lawina
Przez noc, przez noc, przez noc

Be patient. The time will come. Oby tylko wtedy nie bylo juz totalnie too late, eh ... Life.

[bene_gesserit]

Bez obrazy, Biscotti - e tam.
Nie wiem, na co mamy czekać, nie rozumiem. I do kiedy. Idiotyczne (sorry) akcje tylko zamazują obraz, nic więcej (i, oczywiście, cynicznie upieram się, że są robione dla fejmu). Dopóki ludzi nie trzepnie po tyłkach w sensie braku wody, stepowieniu, kolejnych klęsk żywiołowych, dopóty nic nie pomoże.

[lella_two]

To czemu ten wątek się tak rozrasta, skoro temat nikogo nie rusza? 🤷‍♀️

[bene_gesserit]

Bo ematki uwielbiają mielić jęzorami, nic w tym złego. Na w sumie dowolny temat. Weź sobie pogoogluj, co z tego newsu zostało na jedynkach popularnych stron.

[lella_two]

Alez nic w tym złego, kto tak napisał? Bardzo dobrze wręcz.

[bene_gesserit]

Hej, na bogu ducha winnych forumkach wiesza się psy, zero zdziwienia, że hejtuje się także osoby popularne i zasłużone. Tak działa Internet.

[berdebul]

Tyle to da, że do muzeum będzie się przechodziło kontrolę jak przed wejściem do samolotu 😒

[bene_gesserit]

Tak. Więcej wydanej energii na wszystkie pikające na słoik z zupą urządzenia.

[niemcyy]

W Bawarii jedni tacy debile odbywają właśnie dość pokazówkową, ale karę 30 dni pozbawienia wolności.

[sol_13]

30 dni za zniszczenie wartościowego obrazu? Mam nadzieję, że prócz tego chociaż konkretną grzywnę dostali.

[niemcyy]

O grzywnie nic teraz na szybko nie znalazłam, ale ten areszt dostali prewencyjnie w maksymalnym możliwym wymiarze po tym, jak zablokowali drogi/obwodnicę w Monachium 2x w ciągu jednego dnia na kilka godzin. Sąd uznał, że areszt jest konieczny w celu zapobieżenia zapowiedzianemu lub przewidywalnemu czynowi karnemu. 12 osób dostało miesiąc, jedna tydzień, dwie jeden dzień.
www.br.de/nachrichten/bayern/staatsregierung-verteidigt-30-tage-haft-fuer-klima-aktivisten,TMaIMEM

W Berlinie niedawno z powodu takiej blokady ulicy przez to towarzystwo pomoc dojechała z opóźnieniem do ofiary wypadku drogowego, która niedługo potem zmarła. To info dla fanek tych oszołomów, które dodatkowo mogą się rajcować tym, że ofiara jechała rowerem, więc ekologicznie.

[sol_13]

Czytałam o tym wypadku, koszmar.
No nic, pozostaje mieć nadzieję, że jak miesiąc sobie posiedzą ze zwykłymi przestępcami, to im się odechce głupich wandalizmów.

[daisy]

Nie zastanawia cię, dlaczego w wiadomościach podaje się jako sensację, że ktoś gdzieś oblał szybę zasłaniającą jakiś obraz, a nic się nie mówi o liczbie gatunków, które wymarły w tym miesiącu, o liczbie hektarów puszczy amazońskiej wyciętych tego dnia, o liczbie ton lodowca stopionych od początku tygodnia, o liczbie ton CO2 wyemitowanych przez tę czy inną fabrykę w ciągu ostatnich godzin - i tak dalej?
Nie widzisz w tym nic dziwnego? Nie uważasz, że system w którym występuje takie ustawienie priorytetów, jest szaleńczy?
Ile jeszcze obrazów muszą oblać farbą te biedne dzieciaki, żeby coś do was zaczęło docierać?

[niemcyy]

Ale to niech idą do tej czy innej fabryki tam ratować środowisko.

Jakie dzieciaki? Widziałaś filmik?

[daisy]

Idą, gdzie chcą. My niszczymy, co chcemy, więc nie bardzo mamy prawo im cokolwiek tutaj narzucać, nie wydaje ci się?

[maadzik3]

Nie wiem co Ty niszczysz ale może przestań? A jeśli mówisz o tym, że np. ogrzewamy domy albo przemieszczamy się autem/ autobusem/ pociągiem/ samolotem to sprawcy wandalizmu też to robią.

[niemcyy]

Nie wydaje mi się, bo nie niszczę, co chcę. Jeśli ty niszczysz to faktycznie im nie narzucaj.

[maadzik3]

A jak spalą Luwr (terroryści, nie biedne dzieciaki) to jakoś to ograniczy liczbę wymierających gatunków? Często ci sami ludzie troszczą się o sztukę i naturę (co nie ma nic wspólnego z terroryzmem, czyszczenie i ratowanie tych obrazów pochłonie sporo energii). Czy zbombardowanie posągów Buddy przez talibów miało znaczenie dla Allaha? Czy zniszczenie dział sztuki w zamkach Dolnego Śląska gdzie krasnoarmiejcy wycierali sobie buty płótnami Van Dyke'a to była walka z nazizmem? Czy pozbawienie ludzi możliwości oglądania Van Gogha (bo pewnie w końcu zamkną muzea) uratuje Ziemię? Jak?

[daisy]

Jak strasznie nużące są rozmowy o tym na takim poziomie. Myślisz, że ci ludzie uważają, że jak obleją jakiś obraz, to uratują tym samym ginący gatunek? Nie domyślasz się innych motywacji? Naprawdę uważasz, że można ich działania zestawić ze zniszczeniami wojennymi na podbitych obszarach?
I nie, to nie oni są terrorystami. Terrorystami są rolnicy zalewający na polach rzepak glifosatem, żeby dosuszyć ziarna. My wszyscy, którzy jemy codziennie mięso i sprowadzamy plastikowe pierdoły z Chin, żeby sobie położyć pod choinkę. I tak dalej.

[niemcyy]

Jeśli codziennie jesz mięso i kupujesz plastikowe badziewie z Chin to nie projektuj tego na innych.

I tak, porównanie do ruskich, którzy w Ukrainie w ramach walki z nazizmem niszczą to, czego nie mogą ukraść, jest trafne.

[magdallenac]

Ci ludzie są zwykłymi wandalami, robicie z nich bojowników i wystawiacie na piedestały, a to po prostu chuligani niszczący dzieła sztuki.

[daisy]

I niech niszczą. ***** Klimta i dzieła sztuki. My nawet na nie nie zasługujemy. Jesteśmy dzikusami, które nie umieją nie s*rać do wspólnej studni, za to rozczulamy się nad zamalowanym płótnem.

[majaa]

Tiaaa... to poniszczmy wszystkie dzieła sztuki i kultury, to wtedy od razu przestaniemy być dzikusami i na świecie będzie git.
Czy ty jesteś normalna?

[maadzik3]

Dokładnie tak. Wandale i terroryści. Mięsa nie jem od dawna (z powodów etycznych), chińskich produktów unikam z tych samych powodów (Tybetańczycy i Ujgurowie), ale nie uważam, żeby wysadzanie samolotu (nawet w Chinach i - powiedzmy - pustego) było słuszną metodą walki z tymi zbrodniami. Jak jesz mięso i sprowadzasz chińskie zabawki to ty to przemyśl.
Ale jeśli myślisz że akt wandalizmu/ terroryzmu mogący zniszczyć unikatowe skarby kultury to dobry pomysł lub że otworzy komuś oczy to jesteś niemądry/ -a (delikatnie mówiąc). Przejmą się ludzie ceniący sztukę i najczęściej już szanujący naturę. Opiszą gazety. Putin nie przestanie przez to spalać dziennie wartego 10 milionów euro gazu ot tak, bo nie opłaca mu się i nie potrafi technicznie wstrzymać wydobycia, koncerny (głównie acz nie wyłącznie japońskie) nie przestaną przy pomocy władz brazylijskich (nie wszystkich) rąbać Amazonii, a kłusownicy usiłujący wybić ostatnie nosorożce na zlecenie Chińczyków ani nie wiedzą że takie dzieła istnieją ani ich to nie obchodzi. Pójdą śladem bursztynowej komnaty to pójdą. Kogoś z decydentów to przed czymś powstrzymało?
A pochwała terroryzmu i gloryfikowanie ludzi którzy to robią jest co najmniej głupotą.
Doceniać można i należy ludzi którzy robią coś z sensem (jak Hindus który od 30 lat dba o zalesianie, sam zaczął, wciągnął innych, powstał wielki las; jak ludzie zajmujący się prawdziwą ekologią lub pracujący nad alternatywnymi źródłami energii) a nie tych którzy niszczą żeby nie zniszczono. Rozumiem, że nie ogrzewasz gazem/ węglem/ drewnem/ prądem (ten ostatni w Polsce z elekrowni na powyżej wskazane opały), prąd produkujesz wyłącznie z przydomowego wiatraka/ paneli albo roweru z dynamo i jesz tylko rośliny wyhodowane w klimacie w którym mieszkasz. Chwalebne. Ale nie usprawiedliwia chwalenia terrorystów

[kira02]

100/100

[daisy]

Widzisz, tu wcale nie chodzi o to, co robimy indywidualnie. Chodzi o SYSTEM, który pozwoliliśmy i pomogliśmy zbudować, a teraz z niego korzystamy i wspieramy go. System, w którym państwo (czyli my) dotuje rolnictwo oparte na niszczeniu środowiska i dręczeniu zwierząt. A ci rolnicy to przecież nasi sąsiedzi, znajomi, krewni. System w którym baniak z RoundUpem kupisz w każdym ogrodniczym i zrobisz z nim co zechcesz. W którym benzyna kosztuje tyle, co francuska woda mineralna albo mniej. W którym miasta rozwijają się tak, żeby najwygodniej było samochodom. Loty samolotami są tanie jak barszcz. W Europie na co dzień wszyscy mamy luksusy, jakie się nie śniły najbogatszym królom sprzed rewolucji przemysłowej. System w którym jeden Elon Musk legalnie spala megatony paliwa rakietowego w atmosferze, bo się bawi w "kolonizację Marsa" (jesus f*cking christ). W którym w telewizji ludzi broniących przyrody nazywa się "eko/terrorystami". W którym systemowo niszczymy środowisko tylko dla rozrywki.
Głosujemy na ludzi, którzy taki system utrzymują, i dlatego wszyscy jesteśmy odpowiedzialni, nawet jeśli nie jemy mięsa, bo Ujgurowie i nie palimy oponami, bo nosorożce. Śmiejemy się za to z Sylwii Spurek, która ma jaja, żeby o tym wszystkim mówić i wystawiać się na drwiny i hejt.

[ichi51e]

Jest to już kolejny - 5 czy 6 przypadek w tym roku. Jakos nie wsiadać żeby cokolwiek to dawało.

[lella_two]

A co według ciebie powinno dać, żebyś uznała, że warto? Mówi sìę i przypomina, sprawy klimatu wchodzą na tapet, to mało na tym Titanicu, gdzie wszyscy żrą się jedynie o repertuar orkiestry?

[berdebul]

Jakby to ładnie ująć, nawet jeżeli wszyscy przejdą na gospodarkę zeroemisyjną, pitu pitu, to już jest i tak zbyt późno. Można spowolnić katastrofę, ale nie zatrzymasz jej.

[bi_scotti]

berdebul napisała:

> nawet jeżeli wszyscy przejdą na gospodarkę zeroemisyjną,
> pitu pitu, to już jest i tak zbyt późno. Można spowolnić katastrofę, ale nie za
> trzymasz jej.

“We are on a highway to climate hell with our foot still on the accelerator” (Antonio Gutteres) - w tym kontekscie & z wyrazanym ogolnie attitude, doprawdy trudno zrozumiec oburzenie zalana szyba i podniszczona rama Life.

[berdebul]

Większość z nas umrze, zanim fuckup się rozkręci.

[bi_scotti]

I know ... po nas chocby potop - very European philosophy. Jakos przesiaklam takim tam We Do Not Inherit the Earth from Our Ancestors; We Borrow It from Our Children ... no ale to ja, wiec i osobiscie niose sobie (w duszyczce ) ten garb poczucia responsibility, eh. Life.

[berdebul]

Nie latasz samolotem? Dzieci nie latały do Polski na wakacje? Jadasz wyłącznie lokalnie, poruszasz się piechotą/rowerem, lub w najgorszym wypadku komunikacją miejską itd. Jeżeli nie, to żadne wzniosłe hasła nie minimalizują śladu węglowego jaki generowałaś, generujesz i będziesz generować. Wzniosłe hasła są fajne, ale jakoś nie ma chętnych do poświęcenia własnej wygody.

[bi_scotti]

Eeee tam - balans matters. Kazdy robi ile moze - w roznych okresach zycia robimy this or that, bo uklad taki. No point zeby zostac Szymonem Slupnikiem! To, co proponujesz to sprowadzenie kwestii troski o environment do absurdu - w takich okolicznosciach trudno podjac reasonable discussion a coz dopiero reasonable dzialania. W zadnych sprawach czy ukladach opcja "wszystko albo nic" sie nie sprawdza. Cheers.

[berdebul]

Troska może poprawić samopoczucie jednostek - taki jestem eko, postępowy, nie oburza mnie oblewanie Klimta. Bla bla. Realnie nic się nie zmienia, bo dalej na COP latają dziesiątki prywatnych odrzutowców, Robert Lewandowski leci helikopterem po bułki, ale zwykły Kowalski ma się czuć winny bo chodzi do muzeum.

[magdallenac]

No właśnie, nie bądźmy świniami i nie wypominajmy nikomu Glasgow 2021 podczas COP 26 i kilkuset prywatnych jetów, które się na ten szczyt udały.

[niemcyy]

A propos Lewandowskiego & Co.: www.polsatnews.pl/wiadomosc/2022-11-17/pilkarze-w-drodze-do-kataru-samolot-eksortowaly-mysliwce/

Niech te oszołomy ekologiczne idą obrzucić farbą piłkarzy, jak niedługo wrócą. Ile paliwa spaliły trzy takie samoloty?

[lella_two]

Masz pretensje do aktywistów o debilne decyzje polskiego rządu? To ma sens...

[niemcyy]

Wg logiki aktywistów tak, ma sens, bo właśnie decyzjom rządzących w/s ekologii podobno się przeciwstawiają, więc niech je oprotestują.

[bi_scotti]

niemcyy napisał(a):

> Niech te oszołomy ekologiczne idą obrzucić farbą piłkarzy,

To juz ktorys wpis gdzie sugerujesz, co "oni winni zrobic" - how do you know co pownni, co maja "niech"? If you know, co nalezy zrobic ... well, just do it! Idz i obrzuc! Simple. Life.

[daisy]

Nie chodzi o to, czy sama czymś latasz. Chodzi o to, że wspólnymi siłami zrobiliśmy na ziemi Mordor i teraz w nim siedzimy i cieszymy się, że nam ciepło i mamy żarcie. A ludzi, którzy wołają, że to Mordor, a nie kraina Sprawiedliwego Szczęścia (jak nam wmawia propaganda) nazywamy terrorystami. Powinniśmy mieć na tyle przyzwoitości, żeby się chociaż zamknąć.

[magdallenac]

Widzę, że lubisz alegorie. Ja mieszkam w Rivendell, dbamy tutaj o ochronę środowiska, nasze firmy dotują organizacje proekologiczne i nie lubimy, kiedy Orki i inni wysłannicy Saurona przychodzą do nas i niszczą nasze bezcenne artefakty. Proponujemy, aby szturmówki skupiły się na tym co dzieje się w Mordorze i zaczęły walczyć z potężnymi waszego świata. Niech idą pod Pepsi- Colę i przykleją się tam do bramy, niech zatarasują wyjazdy z magazynów Amazonu. Niech pływają na materacach dmuchanych tam, gdzie przybijają kontenerowce z Chin. To ma przynajmniej jakiś sens i logikę.

[daisy]

No właśnie chodzi o to, że tylko tak ci się wydaje. Tak ci mówią w telewizji. Tymczasem siedzisz w samym środku tego Mordoru, na największej kupie gnoju, gdzie najcieplej i powietrze trochę mniej śmierdzi.
I masz zamiar "utrzymać ten stan rzeczy nadal".

[magdallenac]

Ja? Ja nie. Od lat wspieram finansowo kilka bardzo sensownych NGOsów, zajmuję się wyłapywaniem i sponsoruję sterylizację bezdomniaków, dodatkowo kiedyś w zamierzchłych czasach popełniłam pracę o ekoterroryzmie ( w której próbowałam udowodnić, że czarne jest białe) i sama działałam w jednej z pierwszych organizacji w Polsce, która była bardzo kontrowersyjna i znana ze swoich agresywnych działań. Teraz dorosłam i wiem, że o wiele więcej zdziała się myśląc globalnie, a działając lokalnie. Działając pozytywnie, a nie dokonując kolejnej destrukcji.

[daisy]

Pisałam już wyżej - nie chodzi o to, co robisz na własną rękę, tylko o system, w którym tkwimy, który zbudowaliśmy, który podtrzymujemy. W którym popierane, finansowane przez państwa (czyli przez ciebie i mnie), w pełni legalne jest na przykład niszczenie środowiska przy produkcji żywności, rolnictwo oparte na masowym używaniu środków biobójczych i degradacji ekosystemów, w uprawach i hodowli zwierząt. I setki innych przestępstw przeciwko przyrodzie w imię postępu, a tak naprawdę zysków tych, którzy i tak są coraz bogatsi.
Natomiast nagłaśniane i chóralnie potępiane jest oblanie zupą szyby w muzeum.
To jest nasz Mordor, i owszem, znajdujesz się w nim po uszy.

[magdallenac]

daisy napisała:

> Natomiast nagłaśniane i chóralnie potępiane jest oblanie zupą szyby w muzeum.

Nie, nie jest. Nagłaśnianiem i chóralnym potępieniem byłyby działania wymierzone precyzyjnie w podmioty, które są odpowiedzialne za globalną dewastację środowiska naturalnego. Nie w muzeum, nie w pana Mietka, który zmarł, bo ambulans na którejś niemieckiej autostradzie nie mógł się przecisnąć przez przyklejonych do niej aktywistów. Wyżej, lub niżej zaproponowałam nawet kilka działań, które konkretnie i precyzyjnie uderzą w największych graczy. Dlaczego młodzi gniewni nie skupią się na takich akcjach?

[daisy]

zaproponowałam nawet kilka działań, które konkretnie i precyzyjnie uderzą w największych graczy. Dlaczego młodzi gniewni nie skupią się na takich akcjach?

Robią takie rzeczy ciągle. Ale ty o nich nie wiesz, między innymi dlatego, że często są ostrożniej relacjonowane w telewizjach. Za to o oblewaniu szyb zupą dowiesz się od razu z oburzonym komentarzem, i na tym się skupisz, i już wiesz, kto ekoterrorysta.

[berdebul]

Możecie sobie potępiać, ale bez nawozów sztucznych, chemii itd, jedyne co można na Ziemię sprowadzić, to klęska głodu. Oczywiście, to poprawi globalna sytuację, jeżeli liczba ludzi zmniejszy się o polowe.

[daisy]

Wydaje mi się, że jesteś w błędzie. Chyba sytuację poprawiłoby ograniczenie spożycia mięsa. Uprawy na potrzeby hodowli zwierząt rzeźnych zajmują ogromną część obszarów rolnych.

[berdebul]

Tak, hodowla zużywa dużo zasobów, ale masowe rolnictwo również. I uprawa bez wody, środków ochrony roślin itd jest mało wydajna.

[pade]

daisy napisała:

> Pisałam już wyżej - nie chodzi o to, co robisz na własną rękę, tylko o system,
> w którym tkwimy, który zbudowaliśmy, który podtrzymujemy. W którym popierane, f
> inansowane przez państwa (czyli przez ciebie i mnie), w pełni legalne jest na p
> rzykład niszczenie środowiska przy produkcji żywności, rolnictwo oparte na maso
> wym używaniu środków biobójczych i degradacji ekosystemów, w uprawach i hodowli
> zwierząt. I setki innych przestępstw przeciwko przyrodzie w imię postępu, a ta
> k naprawdę zysków tych, którzy i tak są coraz bogatsi.
> Natomiast nagłaśniane i chóralnie potępiane jest oblanie zupą szyby w muzeum.
> To jest nasz Mordor, i owszem, znajdujesz się w nim po uszy.
>

Nie, myśmy tego systemu nie wybierali i nie budowaliśmy go.
Można sobie to dziecinnie tłumaczyć, że skoro głosujemy tak, jak głosujemy to wspieramy to, co się dzieje na świecie. Otóż nie, mimo, że na pozór to tak wygląda.
System jest tworzony m.in. w oparciu o nielegalne badania (behawioralne, wojskowe, biologiczne, stricte medyczne) i w zależności od tego, co tworzący system chcą uzyskać, co chcą wprowadzić na rynek, jakie zachowania ludzi chcą wzmacniać, albo nawet co zbadać na szerokiej populacji, takie badania przeprowadzają (dużo wcześniej, to wszystko trwa, kiedyś całe dekady, teraz w związku z rozwojem technologii coraz krócej).
My się o tym dowiadujemy po wielu latach, najczęściej 20-50, w zależności od tego jaką szkodliwość miały te badania. Żeby nie było, że sieję jakieś teorie spiskowe podam przykład: testowanie broni biologicznej na własnych obywatelach w latach 50-tych przez Wielką Brytanię i USA, wprowadzenie trendu na palenie papierosów przez kobiety (lata 70-te), powiązane z tzw. wyzwoleniem kobiet, masowe przepisywanie przez lekarzy opium, jako leku na kaszel dla dzieci i kobietom na bóle menstruacyjne, palarnie opium, upowszechnienie benzodiazepin, Czy też odczuwalne obecnie, specjalnie opracowane poprzez stymulowanie ośrodka nagrody, aplikacje na smartfony i powiązane z nimi media społecznościowe. Tego jest dużo, dużo więcej i wszystkiego nie da się wymienić.
A cały myk polega na tym, że można śmiało postawić tezę, że założenia były słuszne i miały służyć dobru ludzkości, tylko jakoś nie wyszło. No nie wyszło, tylko, że samo się spod kontroli nie wymskło.
Nie uważam, że istnieje jakaś grupka ludzi, która tym wszystkim od setek lat steruje, ale daleko mi do przekonania, że sami jesteśmy sobie winni, bo nie musimy korzystać z tego, co specjalnie dla nas stworzono.
Choćby dlatego, że tak jak my znamy piramidę Masłowa, tak znają ją Ci, którzy "produkują" dla nas te wszystkie "dobra". To, że bazują na podstawowej potrzebie ludzkiej, jaką jest potrzeba przynależności a zaraz za nią akceptacji jest oczywiste. W ten sposób łatwo jest wprowadzić na rynek nowe trendy. Nikt nie chce odstawać, nie tylko nastolatki
Dlatego to całe "bijmy się w pierś, bo to MY pozwoliliśmy, my korzystamy, my jesteśmy odpowiedzialni" uważam za zwyczajnie głupie. "Systemowi" w to graj, nikt się nie przygląda jego działaniom. A ten kto się przygląda, od razu dostaje łatkę szura i przez chwilę jest spokój.
Patrz moja sygnaturka.

[daisy]

Wybacz, ale to dla mnie już trochę zbyt duża odklejka. W nic takiego nie wierzę, za to przemawia do mnie idea kapitałocenu, który nie potrzebuje żadnych nielegalnych badań prowadzonych nie wiadomo przez kogo z wieloletnim wyprzedzeniem.
Kapitalizm, czyli idea bogacenia się i ciągłych zysków, działa sam, wystarczy go spuścić z łańcucha i nie protestować.

[pade]

daisy napisała:

> Wybacz, ale to dla mnie już trochę zbyt duża odklejka. W nic takiego nie wierzę
> , za to przemawia do mnie idea kapitałocenu, który nie potrzebuje żadnych niele
> galnych badań prowadzonych nie wiadomo przez kogo z wieloletnim wyprzedzeniem.
> Kapitalizm, czyli idea bogacenia się i ciągłych zysków, działa sam, wystarczy g
> o spuścić z łańcucha i nie protestować.
>

Te badania nie były nielegalne, tylko nie podawano o nich informacji do wiadomości publicznej, a to różnica. Wszystko znajdziesz w necie i w książkach, wystarczy poszukać. O testowaniu broni biologicznej pisał onet, wyborcza, to nie są informacje dostępne tylko dla maniaków
Nie musisz wierzyć w fakty, nikt Cię do tego nie zmusza. Możesz sobie wierzyć w inną ideę. Dowolnie wybraną, albo stworzoną przez siebie. Tylko nie używaj liczby mnogiej w swoich postach, bo nie masz do tego prawa.
Wypowiadaj się za siebie, wyłącznie.

[pade]

Użyłam słowa nielegalne mając na myśli to, że ich skutki nierzadko były tragiczne. Natomiast nie odbywały się one bez wiedzy rządów, wręcz przeciwnie.

[daisy]

Wszystko u ciebie w porządku?

[jakis.login]

magdallenac napisała:

> Ja? Ja nie. Od lat wspieram finansowo kilka bardzo sensownych NGOsów, zajmuję s
> ię wyłapywaniem i sponsoruję sterylizację bezdomniaków

Brzmi, jakbyś ograniczała się do wysyłania przelewów Słabe to w kontekście hektarów twoich wątków o kolejnych ubraniowych zakupach i zabieraniu kilkunastu kostiumów kąpielowych na jeden wyjazd. Ale cóż, lepiej uciszać sumienie pieniędzmi niż nic nie robić, w sumie.

[magdallenac]

Nie, koty do sterylizacji łapię najczęściej własnoręcznie.

[abidja]

jakis.login napisała:

> magdallenac napisała:
>
> > Ja? Ja nie. Od lat wspieram finansowo kilka bardzo sensownych NGOsów, zaj
> muję s
> > ię wyłapywaniem i sponsoruję sterylizację bezdomniaków
>
> Brzmi, jakbyś ograniczała się do wysyłania przelewów Słabe to w kontekście h
> ektarów twoich wątków o kolejnych ubraniowych zakupach i zabieraniu kilkunastu
> kostiumów kąpielowych na jeden wyjazd. Ale cóż, lepiej uciszać sumienie pienięd
> zmi niż nic nie robić, w sumie.

A kim ty jestes by oceniac wybory,decyzje i dzialania innych?
Rozliczasz innych,jestes sumieniem obcych ci ludzi? Syndrom boga?

[jakis.login]

abidja napisała:


> A kim ty jestes by oceniac wybory,decyzje i dzialania innych?

Eee, człowiekiem? Żyjącym na tej samej planecie?

> Rozliczasz innych,jestes sumieniem obcych ci ludzi? Syndrom boga?

Eee, człowieka? Żyjącego na tej samej planecie?

[niemcyy]

Ale odpowiedz na pytania berdebul zamiast produkować egzaltowane teksty.

[bywalec.hoteli]

biscotti lubi się chwalić podróżami - zwiedziła wiele odległych krajów wiele wielokrotnie - i fajnie - tylko dlaczego walkę ze śladem węglowym nie zacznie od siebie?

[hanusinamama]

A coś spalili??

[berdebul]

Może eskalować, jak przyklejanie się i oblewanie uj wie czym przestanie działać, lub przestaną wpuszczać do muzeów bez trzepania plecaków.

[abidja]

Daisy 👍

[te_de_ka]

Daisy👍 tak samo to widzę ale nie mam siły dyskutować i zebrać się do działania typu zniszczenie dzieła sztuki😟

[bene_gesserit]

daisy napisała:

> Nie zastanawia cię, dlaczego w wiadomościach podaje się jako sensację, że ktoś
> gdzieś oblał szybę zasłaniającą jakiś obraz, a nic się nie mówi o liczbie gatun
> ków, które wymarły w tym miesiącu, o liczbie hektarów puszczy amazońskiej wycię
> tych tego dnia, o liczbie ton lodowca stopionych od początku tygodnia, o liczbi
> e ton CO2 wyemitowanych przez tę czy inną fabrykę w ciągu ostatnich godzin - i
> tak dalej?
> Nie widzisz w tym nic dziwnego? Nie uważasz, że system w którym występuje takie
> ustawienie priorytetów, jest szaleńczy?

Gdyby w wiadomościach codziennie podawano takie informacje, po paru dniach publika doskonale by się na nie znieczuliła.

> Ile jeszcze obrazów muszą oblać farbą te biedne dzieciaki, żeby coś do was zacz
> ęło docierać?

Biedne dzieciaki zyskują niezłą popularność. Żądni z nich bohaterowie.

[heca7]

Że tak sparafrazuję pewnego polskiego komika- dzieciaki?! Oooo dzieciaki tak nie wyglądają...
Ten facet ze zdjęcia to stary koń już jest, nawet brodę i wąsy ma

[bene_gesserit]

Stary koń z brodą z wyglądu, dzieciak mentalnościowo. Na tę historię o tym, jak bronił Klimtem Ziemi przez najbliższe dziesięciolecia będzie podrywał Julki tego świata.

[lella_two]

Greta była dzieciakiem wykorzystywanym przez dorosłych, ten znowu za stary... Zawsze, k., coś nie tak.

[arwena_11]

daisy napisała:

> Ile jeszcze obrazów muszą oblać farbą te biedne dzieciaki, żeby coś do was zacz
> ęło docierać?
>

Dotrze do nich jak będą zap...ierdalać ze szmatą i sprzątać syf, który zrobili. Kary powinny być spore i dotkliwe.

Ciekawe, że żadnemu debilowi nie wpadnie do głowy ile chemii potrzeba aby zmyć farbę - to na pewno środowisku pomoże.

[bene_gesserit]

Zupa nie była lepsza, bo nawet na wegańską poszło sporo wody, energii i jakiś tam ślad węglowy. I ludzie glodują... woda też odpada. Najbardziej ekologiczne do oblewania dzieł sztuki są siki, myślę. Nie to, żebym planowała cokolwiek z Bitwą pod Grunwaldem.

[magdallenac]

Ciekawe też z czego był zrobiony klej, którym te biedne dzieciaki się przyklejały do obrazów i autostrad. Jakich środków trzeba było użyć, aby to wyczyścić. Nie mówiąc już o gigantycznym śladzie węglowym, który spowodowali przyklejając się do autostrad w Niemczech, paraliżując ruch na wiele godzin.

[gaskama]

Niestety, ale zgadzam się z tobą.

[nena20]

No i dobrze, zmiany klimatu są faktem a ludzie myślą jakoś to będzie.

[bi_scotti]

Ale ktorych ludzi masz na mysli? Tych, ktorzy niszcza swiat, nasz swiat (including nas samych, ktorzy niszczymy, co sie tylko da i jak sie da w imie wygody!), czy tych, ktorzy niszcza ramy obrazow? Od lat podcinamy galaz, na ktorej siedzimy - sure, oblewanie czyms tam szkla na obrazach to glos wolajacych na puszczy ale przynajmniej probuja, eh ... What else would you like them to do? Kto jest bez winy etc.
Consider this! Life.

[magdallenac]

Nie, nic nie będę consider. Każdy kto popiera niszczenie wybitnego dorobku kultury i sztuki w imię jakiejkolwiek wyższej idei jest po prostu nieźle odklejony. Zamiast wysadzać Luwr niech się „biedne dzieciaki” przykują do lodowca, albo drzew wycinanych w puszczy amazońskiej. Przynajmniej będzie to miało jakiś sens i logikę.

[bi_scotti]

Yeah ... www.zmescience.com/ecology/animals-ecology/8-bird-species-043232/ Szkoda slow. Life.

[magdallenac]

Ależ Biscotti ja doskonale rozumiem zagrożenia wynikające z postępującej degradacji środowiska naturalnego i konsekwencje jakie to niesie dla naszej planety i przyszłych pokoleń. Ja kompletnie nie rozumiem i nie popieram działań ekoterrorystów. Tyle.

[bi_scotti]

Ekoterrorystow? You must be kidding! Znac proporcjum, mociumpanie, eh C'mon, KTO tak naprawde jest owym ecoterrorist NISZCZACYM to nasze wspolne "eco"? No kto? Just ... consider! Life.

[maadzik3]

Bi-scotti przestałaś jeździć? Latać? Ogrzewać mieszkanie? Wytłumacz jak zniszczenie unikatowego obrazu (tak, nawet za szkłem biorąc pod uwagę jego nie hermetyczność i zawartość skrobii w zupkach i ziemniakach szkody będą, a naprawienie ich pochłonie kolejne porcje energii a może się nie udać) ocali planetę. Gdyby spaleniem Luwru dało się odwrócić klęskę klimatyczną pewnie należałoby go spalić, ale to chyba tak nie działa. Więc decydenci mający największy wpływ będą mieli w doopie, obrazy się przed ludźmi zamknie, albo wandale zniszczą następny i co z tego wyniknie dla klimatu? To jak krzyczenie na ulicy że nie podoba mi się świat i jeśli nic się zaraz nie zmieni to zniszczę - powiedzmy - czyjś luksusowy samochód. No i co? Świat się od tego zmieni? Trochę na pewno, nie będzie samochodu, ale chyba nie o tę zmianę wrzeszczącemu chodziło (a świat zasadniczo nie podoba się dużej ilości osób, ostatnio niemal wszystkim Ukraińcom na przykład)

[bi_scotti]

OMG, Daisy juz tlumaczyla w innym watku motivation, rationale, desperation - sorry - nie chce mi sie, poza tym ja na pewno nie napisze tak to the point & madrze jak Daisy - poszukaj sobie tamtego watku - tam masz wszystko kawa na lawe. Good luck. Nie daj sie wpuscis w kanal doslownosci!!! Life.

[hanusinamama]

Ja myślę, ze motywacja jest dośc jasna..ale lepiej udawać, że się nie wie o co im chodzi. MOżna powiedzieć "wariaci" i nadal mieć w dupie problem. Łatwiej.

[berdebul]

Gdzie byś tego problemu nie miała, to nic nie zrobisz, bo ani nie wypłyniesz na największych trucicieli (USA, Chiny…), ani na producentów (wszyscy którzy produkują w Bangladeszu i innym Pakistanie), ani na konsumentów, którzy są plotkami i w Polsce kierują się przede wszystkim ceną.

[magdallenac]

Nie bardzo wiem o co Ci chodzi. Przecież działania tych „biednych dzieciaków” idealnie wpisują się w definicję ekoterroryzmu. Jak inaczej chcesz ich nazwać?

[bywalec.hoteli]

oczywiście ze to ekoterroryzm a babcia szkocia bredzi

[hanusinamama]

Proponujesz działania...które oni robią od lat. Ale nikt tego nie pokaze w głownym wydaniu wiadomości.
Serio nie słyszałaś o przywiązywaniu się do drzew oraz o protestach na lodowcach??

[berdebul]

I na te lodowce dojechali rowerami, tak jak wszyscy tu obecni przestali latać na wakacje/jeździć samochodem, jeść mięso, albo marakuje.

[daisy]

Takie gadanie byłoby śmieszne, gdyby nie było żałosne i straszne. O czym stanowczo zbyt prędko przekonają się twoje dzieci, o ile je masz.

[maadzik3]

I jak ktoś zniszczy kilka cennych obrazów to co się dokładnie w ekologii zmieni?

[daisy]

Nie wiedziałaś? Od Klimta zmartwychwstają mamuty, a on van Gogha - tygrysy szablozębne.

[magdallenac]

daisy napisała:

> Nie wiedziałaś? Od Klimta zmartwychwstają mamuty, a on van Gogha - tygrysy szab
> lozębne.
>

No właśnie…Tyle w temacie.

[daisy]

Dla ciebie akurat wystarczy. Sorry, ale ja już nie mam siły na tłumaczenia, kto nie rozumie, ten nie chce zrozumieć.
Zresztą i tak jest za późno i żadne krużganki oświaty tego nie zmienią. Tylko dzieci żal.

[magdallenac]

daisy napisała:

> Dla ciebie akurat wystarczy.

Hmm nie rozumiem dlaczego uciekasz w sarkazm i jesteś agresywna, ja ciebie nie obrażam.
Zastanawiam się też, co by było, gdybyś miała prywatną galerie sztuki i wystawiała tam dzieła uznanych artystów, które nie byłyby dobrem narodowym, a Twoją własnością. Co byś zrobiła, gdyby w imię wyższej idei ktoś tam wtargnął i te dzieła zniszczył? Klimt, Van Gogh, Carr, Monet to część naszego dorobku kulturowego, własność wszystkich i uważam, że nikt nie ma prawa tego niszczyć. Tak samo jak aktywiści miejscy nie mają prawa wdzierać się do galerii, czy butików w centrach miast i niszczyć prywatnej własności w imię jakichkolwiek wyższych idei.

[daisy]

Uciekam w sarkazm, żeby nie napisać czegoś gorszego, na przykład że dzisiaj już tylko naprawdę mocno tępe dzidy mogą nazywać "ekoterroystami" ludzi, którzy usiłują protestować przeciwko niszczeniu środowiska naturalnego, robiąc tak niewinne rzeczy, jak polewanie nieszkodliwymi substancjami szyb w muzeach.
Och, boże, butiki w centrach miast! Słodkie małe świątynie naszej satysfakcji, a jakieś brudasy miałyby czelność potłuc im szyby, bo ktoś tam wycina lasy na Borneo! No pasaran!! Je*bać Borneo, ale od butików wara, bo to jest prawdziwie cenny zasób naszego świata!
Daj spokój, Magdallena, sama poczytaj, co piszesz. Naprawdę jesteś jak dziecko i nie masz pojęcia, jakie straszne rzeczy ludzie robią teraz ze środowiskiem?

[magdallenac]

Może przeczytaj jeszcze raz co napisałam. Bo określasz mnie tępą dzidą, a z mojego postu wyżej wyczytałaś, że bronię butików w centrach miast. 😀😀😀

[daisy]

Klimt, Van Gogh, Carr, Monet to część naszego dorobku kulturowego, własność wszystkich i uważam, że nikt nie ma prawa tego niszczyć. Tak samo jak aktywiści miejscy nie mają prawa wdzierać się do galerii, czy butików w centrach miast i niszczyć prywatnej własności w imię jakichkolwiek wyższych idei

To nie twoje słowa?

[magdallenac]

No dopsz…Żeby Ci ułatwić. Zamiast tego butiku w centrum wstaw sobie małą, rodzinną piekarnię/biuro podróży/antykwariat/jakikolwiek biznes należący do Daisy, czy Magdalleny. Nikt nie ma prawa wdzierać się i niszczyć prywatnej własności w imię jakiejkolwiek wyższej idei. Te miejsca, jak i galerie w których dokonano zniszczeń nie są winowajcami istniejącej sytuacji, więc to nie w nich powinny być wymierzone działania tych Waszych „biednych dzieciaków”

[daisy]

Oesu, nie czujesz krindżu, wypisując takie protekcjonalne androny?
Ja w każdym razie czuję zażenowanie, czytając. Może już daj spokój i przestań mi ułatwiać, pozdro.

[lella_two]

I tak masz końskie zdrowie do tłumaczenia, Daisy. Szacun.

[magdallenac]

No właśnie. Może ktoś popierający takie działania potrafi wyjaśnić wpływ niszczenia dorobku kulturowego na ratowanie planety. Jak konkretnie ma to zadziałać?

[kira02]

Jak to mówią, nikt tak skutecznie nie ośmiesza idei, jak fanatycy. Poszaleją jeszcze z odklejonym od rzeczywistości ekoterroryzmem i nawet pies z kulawą nogą nie będzie chciał z nimi rozmawiać o czymkolwiek.

[hanusinamama]

A do tej pory ktoś z nimi rozmawiał?

[ichi51e]

tez jestem zdania ze to ośmiesza idee i tylko w ludziach rosnie do aktywistów agresja. Wcale bym się nie zdziwiła gdyby okazało się ze są sponsorowani (albo pożyteczni idioci)

[sol_13]

magdallenac napisała:

> No właśnie. Może ktoś popierający takie działania potrafi wyjaśnić wpływ niszcz
> enia dorobku kulturowego na ratowanie planety. Jak konkretnie ma to zadziałać?

Też mnie to interesuje, gdyż nie widzę żadnego związku.

[bi_scotti]

sol_13 napisała:

> Też mnie to interesuje, gdyż nie widzę żadnego związku.

Well, juz nieraz w historii (rowniez tej na ziemiach polskich!) "abstract thinking" zadzialalo „Eppur si muove", jak rzekl byl pewien uparty juz prawie 390 lat temu tudziez jak w nie az tak dawnej poezji "(...) i na latarniach, bramach cmentarza znow Nur für Deutsche napisze ktos (...)". Desperacja rosnie, rosnie, rosnie az things start to change. Life.

[hanusinamama]

I nikt tego nie zauwazy.
Zapewnie nie wiesz ( bo nikogo w TV ani mediach społecznosciowych to nie interesuje) ale byli i przy lodowcach i do drzew się przywiązywali...ale #nikogo.

[primula.alpicola]

Cholerni wandale!

[tanebo001]

Masz rację! Cholerni wandale demolujący Ziemię!!!

[primula.alpicola]

Tanebo, może spróbuj się uspokoić, bo hormony stresu zabiją Cię szybciej niż apokalipsa.

[hanusinamama]

Mnie w sumie zastanawia określenie ekoterrorysta. Zdecydowanie tak powinno się nazywać ludzi niszczących środowisko...

[kira02]

Terrorysta jak sama nazwa wskazuje usiłuje wymusić różne rzeczy terrorem.

Do ludzi niszczących środowisko bardziej pasuje określenie ekozbrodniarz czy ekoniszczyszyciel, tak gwoli ścisłości.

[marzeka11]

Kontra akcja

[magdallenac]

hanusinamama napisała:

> Mnie w sumie zastanawia określenie ekoterrorysta. Zdecydowanie tak powinno się
> nazywać ludzi niszczących środowisko...
>
Zjawisko ekoterroryzmu występuje od lat 60 XX wieku. To nie jest moje radosne słowotwórstwo.

[ingryd]

wiesz co madziu, my tu u mnie wlasnie oplakiwalismy rocznice zamachow terorystycznych z 13 listopada (130ofiar smiertelnych i 413 rannych).
Tak wiec jak slysze teksty o ekoterrorystach oblewajacych zupa pomidorowa szybke van gogha (ktory umarl w nedzy, gdy teraz jego sloneczniki chodza za miliony zlotych monet)) to nie zastanawiam sie juz nad naduzyciem semantycznym lecz nad ciezkim uposledzeniem umyslowym i emocjonalnym osob uzywajacych tego okreslenia w aktualnym kontekscie.

[magdallenac]

Momencik droga Ingryd, zjawisko ekoterroryzmu i jego pojęcie jest dość solidnie ugruntowane w naukach politologicznych i naukach o bezpieczeństwie. Badania tego zjawiska prowadzi się także na płaszczyźnie innych nauk. Wszelkie działania aktywistów ekologicznych o których dyskutujemy w tym wątku należy rozpatrywać w kontekście działań ekoterrorystycznych, ewentualnie określać jako ekologiczny ekstremizm (ale to drugie pojęcie jest zwykłym eufemizmem). Nie jestem upośledzona umysłowo nawet w stopniu lekkim, emocjonalnie też chyba nie.

[lella_two]

magdallenac napisała:

.Wszelkie działania
> aktywistów ekologicznych o których dyskutujemy w tym wątku należy rozpatrywać w
> kontekście działań ekoterrorystycznych,

Naprawdę? Wg wiki: Ekoterroryzm – prowadzenie przestępczych działań z użyciem siły lub przemocy na szkodę przedsiębiorstw, osób fizycznych lub ich grup, uzasadniane prowadzeniem przez nich działalności szkodliwej dla środowiska naturalnego.

Kto tu używa przemocy lub siły? Gdzie jest konkretna szkoda? Gdzie ofiary?
Nie używajcie wielkich słów bez uzasadnienia, bo wam ich zabraknie, gdy sytuacja będzie eskalować.

[ingryd]

Wiesz szanowna Magdaleno, dla mnie pojęcie ekoterroryzmu ma taką samą wartość jak pojęcie poprawności politycznej czy bardziej swojsko pikających serduszek.
Zresztą istnieje również dosyć umocowana w naukach społecznych kontestacja tego neologizmu.
(co jest dosyć symptomatyczne bo samo pojęcie pojawiło się paralelnie do pojęcia ekologizmu i było reakcją na sam ruch kontestacyjny wielkich interesów przemysłowych).
Co do mojego podejrzenia deficytów intelektualnych i emocjonalnych u osób które szastają tym pojęciem pod nosem ofiar terroryzmu, którego fala przelała się przez nasze społeczeństwa to wydaje mi się ono uzasadnione.

[magdallenac]

ingryd napisała:

lecz
> nad ciezkim uposledzeniem umyslowym i emocjonalnym osob uzywajacych tego okresl
> enia w aktualnym kontekscie.

Szkoda też, że przy okazji tej superciekawej dyskusji uciekasz się do stosowania tego typu zabiegów.

[ingryd]

Ale o jaki zabieg ci chodzi ?
Ja nie wymyśliłam stresu który był udziałem całego społeczeństwa w którym żyję (nigdy nie zapomnę zbierania dzieci rozlazłych po mieście 13 listopada 2015) i ten strach przed terroryzmem zostanie we mnie do końca życia, co sprawia ze nie mogę znieść piepszenia dyrdymałów o ekoterroryźmie.

[asfiksja]

Obraz nie został zniszczony, muzeum zyskało widoczność, a aktywiści trafili ze swoim przekazem do prasy. Win-win.

[hanusinamama]

Tez tak myślę. A wszyscy proponujący aby się przywiązywali do drzew...są doskonałym potwierdzeniem tego, ze przywiązywanie się do drzew nic nie daje, nikogo nie obchdozi. Podpowiem robią to od lat...

[abidja]

W Polsce w obronie puszczy tez sie przywiazywali do drzewa. I co? I nic.
Ile ematek stalo pod sadem by dac wsparcie aktywistkom oskarzonym przez leśnikow i policje? Żadna?
A aktywistki byly rozbierane do naga,wkladano im palce do pochwy,bo podobno chowaly tam zyletki.
Takze,jak jeszcze ktoras lub ktorys ograniczony intelektualnue nazwie aktywistki terrorystkami niech walnie baranka o sciane i zamknie sie na wieki.

[bene_gesserit]

Kogo - no kogo? to obeszło? Kilkunastominutowa sensacja, pogrzebana od razu pod stagnacją, inflacją, cenami energii, wojną i całą tą resztą. To trzecia czy któraś taką samą akcja, nie ma nawet efektu świeżości.

[powodzenia_juno]

Dla mnie to są barbarzyńcy. Zniechęcają ludzi w ten sposób do siebie, a przy okazji do sprawy.