Dynia po terminie ważności -

[arista80]

Kilka dni temu kupiłam świeżą dynię pokrojoną na tzw. medale i zapakowaną. Zakładałam, że zostanie skonsumowana jeszcze tego samego dnia, ewentualnie następnego, ale jakoś tak się potoczyło, że ta dynia nie została użyta. I dziś rano patrzę się, że data ważności minęła dwa dni temu (16.11). Jakkolwiek ta dynia leżała cały czas w lodówce, zapakowana, po otworzeniu nie prezentuje żadnych oznak zepsucia. Myślicie, że w takim wypadku mogę ją użyć (zrobiłabym krem dyniowy) czy jednak lepiej ją wyrzucić?

[mamtrzykotyidwato5]

Skoro nie zapleśniała, ani nie zgniła,to dlaczego nie miałabyś jej użyć?

[nevertheless123]

A co byś zrobiła, gdybyś sama tę dynię pokroiła, wsadziła do lodówki, po kilku dniach wyjęła i zauważyła, że nie ma żadnych oznak zepsucia?
Wyrzuciłabyś, bo nie ma na niej daty ważności?

[arista80]

No właśnie to samo pomyślałam.

[picathartes]

Oczywiście że użyć. Jedzenie zawsze sprawdzam organoleptycznie, nigdy po dacie ważności - no chyba że chodzi o mięso i ryby, wtedy trzeba mocno uważać.

[arista80]

Dzięki.

[bei]

Jak zrywasz w ogrodzie, i przechowujesz w chłodnym miejscu, to zazwyczaj „trzyma się „ w stanie b dobrym do stycznia. Wówczas nie myślisz o dacie przydatności.
Ja dzisiaj tez robię krem curry z dyni

[arista80]

Pomyślałam to samo, że gdybym wzięła świeżą od kogoś i bez daty ważności, to sugerowałabym się wyglądem i zapachem.

[kurt.wallander]

bei napisała:

> Jak zrywasz w ogrodzie, i przechowujesz w chłodnym miejscu, to zazwyczaj „trzym
> a się „ w stanie b dobrym do stycznia.

Ale wtedy jest w całości. Pokrojona szybko się psuje. Oczywiście, jesli nie ma oznak gnicia czy pleśni, to jak najbardziej można zjeść taką ze sklepu, pokrojoną.

[m_incubo]

Nawet pokrojona wcale nie psuje się szybko, jeśli przechowywana jest w lodówce.

[leyla76]

😁 ja mam dynie w chłodnej piwnicy od września zeszłego roku. Kupił ja brat męża, bi chciał zrobić jakaś turecki deser. Nie zrobił, wyjechał a dość spora dynia w całości dalej leży u mnie w piwnicy. Ma sie dobrze, przynajmniej z zewnątrz. Szczerze to nie wiem hak sie jej pozbyc , bo nie chce mi sie jęk na kawałki kroić😄

[alpepe]

organoleptycznie sprawdzam i decyduję.

[kafana]

Żartujesz?!

[mikams75]

akurat po warzywach i owocach dobrze widac, jak sie zaczynaja psuc.

[wena-suela]

Hehehe, przecież wszystko sprzedawane pokrojone i zapakowane ma 3 dniowy termin ważności. Kawałek sera twardego też po 2 dniach wyrzucasz?

[majenkir]

Przecież te daty ważności są mniej-wiecej

[kaki11]

Warzywa i owoce zużywam do czasu aż wyglądają na zdatne do spożycia, niezależnie co mają na opakowaniu. Jedz śmiało

[shmu]

Zużyć, jak nie śmierdzi i nie jest nadpsuta.

[taki-sobie-nick]

Oj ludzie ludzie. Zjedz tę dynię spokojnie w słonecznej Italii.

[szmytka1]

Ajakbts kupiła dynie w całości, na wagę, to jaki miałaby termin waznosci😁

[cosmetic.wipes]

Akurat jest spora różnica między trwałością dyni (oraz większości jedzenia) w całości a pokrojoną. W żywności rozdrobnionej szybciej namnażają się drobnoustroje.
Co akurat w tym przypadku nie ma znaczenia, bo nie widać i nie czuć oznak nadpsucia a jeszcze jest przeznaczona do obróbki cieplnej.