kasandra33
20.11.22, 11:18
Czy waszym zdaniem jest sens studiować farmację przez 5 lat żeby zostać sprzedawcą w aptece? Ostatnio znajoma miała taką przygodę w aptece, lekarz zapisał jej antybiotyk na Anginę, który od kilku miesięcy nie jest już produkowany, zamienników brak. Farmaceuta odmówił wydania recepty farmaceutycznej na jakiś inny antybiotyk i zasugerował jej wizyty na nocnej pomocy lekarskiej. Jak dla mnie farmaceuta to taki sprzedawca, który nie może podjąć żadnej decyzji pomimo bardzo dobrego wykształcenia. A to była zwykła angina, nie żadne wyszukane procedury medyczne. Lekarz który o lekach wie o wiele mniej jest tutaj ważniejszy i aptekarz musi go słuchać