la_felicja
21.11.22, 16:15
Generalnie to nastolatkom/młodym dziewczynom współczuję, bo ich życie łatwe nie jest. Ja bym się nie umiała odnaleźć w tej okropnej rzeczywistości, z presją na wszystko, z nieustannym byciem nagrywaną, ocenianą itd.
Pod kilkoma względami te młode dzeiwczyny jednak mają lepiej od mojego pokolenia.
1. Nie zaliczały lania w tyłek, więc w dorosłym życiu nie będą się kulić ze strachu na dźwięk podniesionego męskiego głosu.
2. Molestowanie seksualne jest nazywane po imieniu. Szczypanie w tyłek czy łapanie za pierś przez sąsiada czy kolegę ze szkoły to nie są już takie żarty, które trzeba znosić ze łzami w oczach i rumieńcem na twarzy.
3. Nie mają wpajane, że muszą być dla wszystkich miłe i koleżeńskie. I szanować starszych, choćby nie wiem co - nawet tych klepiących je w tyłek oblechów.
4. Mają dostęp do dużo większej wiedzy na temat np odchudzania czy pielęgnacji włosów.
5. Nie żyją co miesiąc w strachu, że podpaska im przecieknie.
6. Makijaż. Wiem, że to płytkie, ale zazdroszczę tym młodym dziewczynom, że wolno im mieć makijaż. Ja w liceum mogłam sobie tylko pomarzyć. Nawet paznokcie u stóp mogłam lakierować dopiero po osiemnastce. O perfumach już nawet nie wspomnę.
Coś jeszcze?