askailonaa
22.11.22, 21:18
Do wyprzątnięcia mam piwnicę (boks piwniczny, komórkę lokatorską, jakkolwiek to się nazywa). Część rzeczy już zrobiłam: wszystkie śmieci na śmietnik. Rzeczy do realnego, ale rzadkiego i okazyjnego użytkowania (np. część ubrań, ozdoby świąteczne, narzędzia, pamiątki) mam czyste i popakowane w plastikowe przezroczyte pudła z przykryciem.
A gdzie mam największy i w zasadzie jedyny problem? Otóż mam dużo rzeczy zbędnych, ale o pewnej wartości. Niektóre całkiem nowe, w których posiadanie weszłam przypadkiem. Przykłady: nowy wąż do gazu z przyłączem, nowy płyn do spryskiwaczy (nie mam auta), nowe zasłony i żyrandol, narzędzia ogrodnicze, części hydrauliczne itp. itd. Mogłabym te rzeczy wyrzucić, ale jednak jest mi troche szkoda, bo mają pewną realną wartość. KOSZMARNIE mi się nie chce każdemu z nich robić zdjęcia, pisać ogłoszenie i wystawiać na OLX czy FB, a później użerać się z kupującymi.
I wiem, że to moje czepialstwo i problemy pierwszego świata, ale czemu nie ma serwisów lub ludzi, którzy przyjeżdżają i za 5% wartości zabierają cały zbędny dla mnie stuff, a sami później odsprzedają. Tacy przedwojenni handlarze starzyzną.