Co to za ptak?

[stara_i_brzydka]

Powiedzcie mi proszę co to za ptaszysko? Sokół? Czy coś innego?
Tak, wiem, zdjęcie mało wyraźne, ale może ktoś rozpozna.

[35wcieniu]

Sokół to chyba nie. Myszołów może?

[cojapaczem]

W sumie co za różnica? Pewnie i tak smakuje jak kurczak.

[berdebul]

Wszystko jedno, pakuj gościa w pudełko i przekaz do ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt/ptasiego azylu/straży miejskiej, żeby go do takiego odwieżli.

[stara_i_brzydka]

Już pojechał. Straż miejska go odwiozła do ptasiego azylu.

[woman_in_love]

babciny pierścionek

[stara_i_brzydka]

Zgadza się

[alpepe]

Wygląda jak Jastrząb gołębiarz.

[aqua48]

Jastrząb?

[stara_i_brzydka]

Otworzyłam sobie tabelkę z ptakami drapieżnymi występującymi w Polsce i chyba faktycznie najbliżej mu do jastrzębia. Pierwszy raz miałam z takim ptakiem tak bliski kontakt. Kawał chłopa, swoją drogą. Jak go znosiłam z jezdni, to przez własny, ściągnięty z siebie sweter, bo ten dziób oraz pazury naprawdę wyglądają groźnie.

[palczak.madagaskarski]

Dobrze, że się zabezpieczyłaś, bo faktycznie ptak drapieżny może uszkodzić człowieka. Co ciekawe, więcej szkody mogą wyrządzić pazury niż dziób, i zabezpiecza się je w pierwszej kolejności. Ciekawostka - gdyby kiedyś zdarzyło Ci się ratować czaplę, to pierwsze zabezpieczaj dziób. Potrafią nim uderzać bardzo szybko i celnie, a celują niestety w oczy.
Co do gatunku, to jak pisałam niżej - myszołów. Super, że mu pomogłaś. Oby obrażenia były na tyle niegroźne, że wróci na wolność.

[stara_i_brzydka]

Dziękuję, to ciekawe co piszesz, i jak widać nigdy nie wiadomo czy się te informacje nie przydadzą.

[palczak.madagaskarski]

Myszołów zwyczajny.
(nie jastrząb, nie sokół )
Dobrze, że pojechał do azylu. Ptaki szponiaste są dość trudnymi pacjentami, zresztą w przypadku ptaka rannego/chorego/zatrutego, bez znającego się na rzeczy weterynarza to przy najlepszych chęciach i tak niewiele się zdziała. W dobrym azylu otrzyma kompleksową opiekę.

[stara_i_brzydka]

O! Jednak myszołów? Kurcze, one są do siebie tak podobne,że komuś kto się kompletnie nie zna (tak jak ja) sprawia trudność odróżnienie.
A co do azylu, to panowie ze straży mi powiedzieli że jeśli ptak dziki, to z automatu do azylu. Mam nadzieję że się wyliże.

[palczak.madagaskarski]

Dobrze, że u Was ta droga działa, z tego co się orientuję, nie ma tak dużo miast, w których straż miejska przyjeżdża po zwierzaka i odwozi do ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt. Chociaż teoretycznie wszędzie w Polsce powinnaś w takiej sytuacji otrzymać pomoc.
Rozpoznawanie ptaków drapieżnych (teraz to w ujęciu systematycznym są "szponiaste" i "sokoły" jest trudne, i w niektórych przypadkach nawet nieźli ornitolodzy łamią sobie głowy Myszołów jest dość często spotykanym gatunkiem, jego upierzenie jest bardzo zmienne, ale Tobie trafił się dość typowy egzemplarz. W rozpoznawaniu pomaga opatrzenie (ja już to trochę widzę "po wyrazie dzioba"), ale do cech wskazujących na myszołowa należą np nieopierzone nogi, rozjaśnienie na piersi w kształcie takiej niewyraźnej "podkowy", brak równiutkich i wyraźnych czarnych prążków na białym tle na spodzie ciała.
Swoją drogą, to raczej młody ptak, może o tegoroczny (oczywiście o tej porze roku już całkiem samodzielny życiowo, nie że pisklak czy podlotek), bo tęczówka u młodych jest jasna i ciemnieje z wiekiem do takiego ciemnego brązu.

[stara_i_brzydka]

Wiesz co? Zaciekawiło mnie to co piszesz. Chyba sobie trochę poczytam na ten temat 🙂

[palczak.madagaskarski]

Uważaj, bo to wciąga Ptaki to jeden z najwdzięczniejszych obiektów do obserwacji przyrodniczych, i jest też całkiem spora siatka obserwatorów i organizacji ich zrzeszających. Dlatego jeśli się lubi pielęgnowanie hobby w grupie (że tak nawiążę do innego wątku tutaj ), to ornitologia nadaje się idealnie, bo można łatwo poznać fajnych ludzi interesujących się tym samym

[ajaksiowa]

Palczaku,powiedz kochany co przylatuje do kuli powieszonej na gałęzi:mały jak wróbelek w dominującym pięknym kolorze niebieskim??🙏

[nenia1]

Pewnie modraszka. A ptak ze zdjęcia tak, to myszołów.

[palczak.madagaskarski]

Jak nenia, stawiam na modraszkę Może być też kowalik, chociaż on ma mniej wrobelkowatą sylwetkę i rzadziej pojawia się przy karmnikach.

[powodzenia_juno]

A to może wiesz, czemu lecące bociany wydają taki dziwny odgłos i czy zawsze - dziobem czy skrzydłami? Bo wczoraj jakaś parka przeleciała nade mną. Słychać ich było z daleka. Taki rytmiczny dźwięk, jakby skrzydłami, ale zbyt głośny 🤔

[powodzenia_juno]

Jeżu, jakie bociany?! ŁABĘDZIE. Skąd mi się bociany wzięły?

[nenia1]

Łabędzie to ciężkie ptaki, może kiedyś widziałaś jak startują? Żeby wbić się w powietrze muszą najpierw sporo "biec" po wodzie. Aby się unieść muszą silnie pracować skrzydłami, to co słyszałaś to pewnie był taki rytmiczny dźwięk, zgodny z ruchem skrzydeł.

[powodzenia_juno]

Tak właśnie przypuszczam, ale dziwne wrażenie.

[palczak.madagaskarski]

Haha, jak przeczytałam opis, to moja pierwsza myśl - oj chyba łabędzie widziałaś, nie bociany Tak, ten dźwięk jest bardzo charakterystyczny. Nie interesowałam się tą sprawą, ale podejrzewam, że te palczaste lotki w skrzydle mają taki kształt, że właśnie w ten sposób świszcze powietrze przepływając obok nich. Bo że to odgłos skrzydeł, a nie "dzioba", to bez wątpienia Bekasy też podobnie wydają dźwięki, tylko że ogonem - sterówki im wibrują. Z kolei takie sowy mają specjalny puszek na piórach, żeby właśnie dźwięków żadnych nie wydawać w czasie lotu. Dzięki temu jak lecą, to nie słychać kompletnie nic. Więc z jednej strony nie spłoszą zdobyczy, a z drugiej - mogą sobie jej w spokoju nasłuchiwać, czy gdzieś w ściółce nie chrobocze

[borsuczyca.klusek]

Palczaku czy znasz się również tak dobrze na ssakach?

[palczak.madagaskarski]

Nie, moja wiedza o ssakach jest podstawowa, chociaż pewnie odrobinę większa, niż przeciętnego obywatela niemającego z przyrodą nic wspólnego

[palczak.madagaskarski]

...ale jeśli to był wstęp do pytania, to zadaj je, a nuż będę wiedziała, a jak nie ja, to ktoś inny

[borsuczyca.klusek]

Czy to prawda, że kuoki porzucają młode by odciągnąć drapieżnika i uciec? Sprawa jest ciekawa a zdania na ten temat są podzielone 🙄

[palczak.madagaskarski]

A nie, to egzotyczne ssaki to nie moja bajka (podobnie jak większość innych egzotycznych zwierząt). Z ciekawości wrzuciłam w google to zwierzątko i rzeczywiście, trafiłam na publikację, w której opisano takie zachowanie (akurat jako reakcję na eksperymentatora, w czasie łapania w ramach badań - wyrzucone młode trafiały potem do torby mamy, były razem z nią wypuszczane i miały się dobrze, no bo eksperymentator nie był zainteresowany ich zjedzeniem ). Postawiono w tej publikacji hipotezę, ze to zachowanie antydrapieznicze, i wspomniano, że podobnie robią m.in. kangurzyce gonione przez lisy.

[lilia.z.doliny]

Palczaku, powiedz mi- kochasz ( tak jak ja) trxewikodzioby? To.moja fascynacja

[palczak.madagaskarski]

Nie są moimi ulubieńcami (w sensie, mam parę innych ukochanych gatunków, niekoniecznie ptaków), ale tak, uważam, że są urocze Mocno rozczula mnie zdjęcie pani karmiącej trzewikodzioba w jakiejś łazience, zrobione w czasie 2 wojny światowej.

[mallard]

palczak.madagaskarski napisała:

> Nie są moimi ulubieńcami (w sensie, mam parę innych ukochanych gatunków, niekon
> iecznie ptaków), ale tak, uważam, że są urocze Mocno rozczula mnie zdjęcie p
> ani karmiącej trzewikodzioba w jakiejś łazience, zrobione w czasie 2 wojny świa
> towej.

Pięknie piszesz Palczaku, a Twoja wiedza jest godna podziwu! Jestem przekonany, że błyskawicznie i bez problemu odróżniasz sikorę ubogą od czarnogłówki. 😉

[palczak.madagaskarski]

Przeceniasz mnie I może jeszcze myślisz, że rozpoznaję pełzacze i mieszańce orlików?

[mallard]

palczak.madagaskarski napisała:

> Przeceniasz mnie I może jeszcze myślisz, że rozpoznaję pełzacze i mieszańce orlików?

No nie inaczej! 🙃

[powodzenia_juno]

Dzięki. Fascynujące! 🦢🦤🕊️🐦🦩

[kachaa17]

Ja często mylę się przy tych dwóch ptakach. Na bocinay łabedzie na łabędzie mówię bociany. Oczywiście, rozpoznaję oba ptaki ale te nazwy to jakoś dla mnie zamiennie idą.

[powodzenia_juno]

[taki-sobie-nick]

Ale z ciebie fachura.

Ja widzę tylko, ze drapiezny.

[ykke]

Dziękuję, że mu pomogłaś.