Wspomnień czar . To już 2 lata :)

[takaprawda5438]

Wspomnień czar To już 2 lata od Strajku Kobiet . Szczecinek .
Filmik - ksiądz i licealistki i popatrzmy co z tego spotkania wyszło i co wyszło ze spotkania ulicznego z kierowcami

www.youtube.com/watch?v=49pBuXM4mYs
udostępniajmy !!!

[35wcieniu]

Co wyszło?

[panna.nasturcja]

Zasadniczo ze strajku chyba nie wyszło kompletnie nic.

[dyzurny_troll_forum]

panna.nasturcja napisała:

> Zasadniczo ze strajku chyba nie wyszło kompletnie nic.

Było to jasne, w momencie gdy do Rady weszły takie zasłużone postaci jak Michał Boni czy Paweł Kasprzak. Powstał ruch społeczny, który mógł rozbić układ POPiS i wprowadzić na scenę polityczną nową jakość. A do tego absolutnie dopuścić nie było można. I trzeba było to jak najszybciej rozbroić.

Tak się właśnie stało, nawet ryzykując 3 kadencję dla Pana Prezesa.

[angazetka]

A co wyszło ze Strajku? Nic. Rozczarowanie tylko.

[1matka-polka]

Jak sie lgbty podpiely ze swoimi idiotyzmami, to zaraz sie wszystko posypalo. 🤷‍♀️

[milva24]

Nic nie wyszło.

[zuzanna_a]

co wyszło?
nic nie wyszło.
zaostrzone prawo i tyle. i zgony kobiet.

film też bez sensu. wszyscy dra japy i każdy i tak zostaje przy swoich poglądach. co niby udostępniać? ani pół słowa się nie da zrozumieć.
rozmowa z księdzem o aborcji to jak gadanie ze ślepym o kolorach.

[beataj1]

A ja myślę że wyszło całkiem sporo.

Znam naprawdę wiele kobiet, które uważały, że kompromis jest ok, aborcja to dramat i generalnie nie ruszajmy bo co to za problem. I te kobiety teraz uważają, że kompromis jest bez sensu, prawo powinno dać pełen dostęp do zabiegów. Same zabiegi to nie dramat a zwykła procedura medyczna.

Może nie wywalczono za dużo. Ale zmiana w społeczeństwie zarówno w stosunku do obowiązkowego szacunku dla kleru za samo bycie klerem oraz w podejściu do spraw związanych z prawami kobiet się dzieje.
I ona zaprocentuje.

Te dzieciaki z filmiku już nigdy nie będą bać się księdza, bo co ludzie powiedzą lub bo bóg się zemści i zabije ci babcie.

[marta.graca]

A później myk- ślub kościelny, dziecko do chrztu, później komunii i tak się to kręci.

[panna.nasturcja]

W punkt. Śluby kościelna są wciąż najpopularniejszą formą wejścia w związek.

[marta.graca]

Osobiście nie byłam na żadnym ślubie cywilnym, poza swoim własnym.

[arthwen]

A ja byłam i to w zasadzie więcej razy niż na kościelnych. Przy czym nawet i tu parę było jednostronnych.

[inaccessible_rail]

No ja po swoim własnym na następny cywilny w rodzinie czekałam 24 lata!

[inaccessible_rail]

Ale mieszkam między Tatrami a Bieszczadami co trochę tłumaczy

[martishia7]

Nawet w tym tygodniu był na gazecie artykuł o tym jak spada odsetek ślubów kościelnych (konkordatowych) w ogólnej liczbie ślubów wszystkich. Niewykluczone, że ogólnie nadal konkordatowych jest więcej, ale jesteśmy w okolicy 50/50. Ciężko mówić o miażdżącej przewadze sprzed chociażby 10-15 lat. Oczywiście, że inaczej się to rozkłada w dużych miastach, a inaczej w mniejszych ośrodkach, ale to normalne, tego typu trendy nigdy nie będą szły równomiernie.
Polska religijność w swojej masie jest powierzchowna, obrzędowa. Zanikanie zwyczajów - ślubów, chrztów, spadek liczby dzieci chodzących na religię, które dokonały się w ostatnich latach, to nie jest jakaś pierwsza jaskółka - to jest ostatni bastion, bo dla dużej części społeczeństwa nie było w kościele nic więcej poza tą tradycją i obrzędowością. I żeby nie było, że to moje bezbożne życzenia antyklerykała - Tomasz Terlikowski ma dokładnie takie samo zdanie.
Z pomocą dość zakłamanemu społeczeństwu, które nie potrafi po prostu powiedzieć, że nie będzie w czymś uczestniczyć, bo babci będzie smutno - przyszły okoliczności zewnętrzne. Rozpierducha w edukacji pomogła zrezygnować z religii (no bo wiesz, to 2h, w ostatnich klasach podstawówki to szkoda czasu, bo egzaminy, korepetycje etc.). Covid pomógł przełamać barierę w ślubach - eee, no jak bez wesela i z ograniczeniami, to my sobie tylko z Zenkiem kicniemy do USC, a prawdziwy ślub, to się zrobi kiedyś. A teraz do pani kryzys, inflacja. Możliwe że rozwód będzie prędzej niż ten prawdziwy ślub z weselem.
I tak, uważam że inna wokół aborcji bardzo, ale to bardzo kościołowi zaszkodziła.

[kamin]

A pod każdym wywiadem z Natalią Przybysz, dotyczącym muzyki, gotowania, rodziny, whatever pojawiają się potępiające komentarze na temat jej aborcji.

[cegehana]

To tak naprawdę się okaże przy urnach wyborczych.

[takaprawda5438]

o to to właśnie , sporo wyszło , to sie odłożyło w psychice ludzi w tym i tych licealistek ,juz nie będzie i nie jest tak jak było ,
mina i skandaliczne zachowanie tego brzuchatego księdza na filmiku wszystko mówi , ten ksiądz jest wyrażnie zdruzgotany że nie ma już do czynienia z słuchającego jego nabożnie iluzorycznym zresztą pokoleniem jp2 ale z nowym pokoleniem memów o jp2 ,
no i to jego rzucenie torby na komunikanty na ziemię , tę ziemię
właśnie widzimy koniec k.k. , marginalizację
ten 10 minutowy filmik to kopalnia wiedzy dla socjologów i psychologów spolecznych .

[35wcieniu]

właśnie widzimy koniec k.k.



Powiadasz? Jak to ludzie się różnią w ocenie rzeczywistości. Jeden klecha rzucił torbę i taki optymizm? No no...

[sueellen]

No wyszlo- całkowity zakaz aborcji 🤣.

Ja bym zrobiła akcje oddolna. Żadnych tam zgromadzeń i darcia japy.

Przeprowadziła bym akcje pt za mąż nie wychodzę, dziecka nie urodzę dopóki nie zostaną spełnione poniższe warunki. I tu lista warunków. I zbieranie podpisów kobiet które świadomie rezygnują z zakładania rodziny / rodzenia dzieci. To jest prawdziwy strajk. Głośna akcja nawołująca kobiety do nie zachodzenia w ciążę. Rządzący obudzą się w kilka miesięcy gdy odkryją że nagle drastycznie spada odsetek ciąż. Społeczeństwo dostanie jasny przekaz dlaczego tak jest i nikt nie będzie wymyślał teorii o dawaniu w szyję. Kobiety nie zachodzą w ciążę bo strajkują. Gdyby jeszcze ( co jest fantazją oczywiście) postawiły szlaban na seks swoim facetom, prawo zmieniono by w 5 min.

[milva24]

Mój mąż akurat ma na temat aborcji takie samo zdanie jak ja. I co, jak odmówię sobie i jemu przyjemności to rządzący w te pędy polecą prawo zmieniać? Poza tym łatwo się mówi tym, co się już rozmnożyły, w tym mnie. Łatwiej zrezygnować z urodzenia drugiego czy trzeciego dziecka niż z pierwszego.

[sueellen]

Przecież nie na zawsze tylko czasowo. Poza tym aby zapewnić wzrost każda kobieta powinna urodzić 2 dzieci, a co któraś 3. Protestować mogą spokojnie wszystkie kobiety z liczbą dzieci mniej niż 3.

[milva24]

Też ja już z dalszej reprodukcji zrezygnowałam ale i w międzyczasie wiek mi się zrobił taki, że gdyby nawet od przyszłego roku prawo zmienili ją się już nie rozmnożę.

[m_incubo]

No, zwłaszcza, że zdaje się dzieci już urodziłaś i za mąż wyszłaś

[sueellen]

I nie mieszkam w Polsce, ale w kraju w którym aborcja jest na życzenie a antykoncepcja bezplatna.. dlatego mnie to nie dotyczy, ale gdyby dotyczyło próbowałbym to rozegrać zupełnie inaczej.

[palacinka2020]

Takie gadanie. Nie znam osoby, która zawiesiłaby własna reprodukcję aby strajkować.

[pitupitt]

A ja znam, to to bardzo wiele takich par. Poprzestali na 1 lub zrezygnowali w ogóle z potomstwa.

[pitupitt]

Ale przecież to już się dzieje. Zauważ, że pińcetplus dzietności nie podniosło w żaden sposób.

[palacinka2020]

Nic nie wyszło i nigdy się nie łudziłam, ze coś wyjdzie.
Aby wprowadzić zmianę trzeba przekonać do ciebie 50%+1 wyborców.

Głosuje się w urnach, nie na ulicach. Wyborców przekonuje się programem wyborczym i ludźmi. Ani obecna opozycja ani organizacje kobiece nie maja proramu, który porwałby takie tłumy. Parte sa rozproszone, ich liderzy czesto znienawidzeni, a programy niszowe. Mimo ze wiele osób popierało strajk kobiet jako taki, to już dużo dużo mniej lubi i zgadza się z postulatami liderek.

[wrzosnaukos]

Jedno wyszło, a właściwie weszło, to wulgarne słownictwo do normalnego języka. Choćby na tym forum dobrze to widać.

[pitupitt]

Weź mi przypomnij, kto jest autorem epitetu " ta małpa w czerwonym" i jeszcze kilku innych, bo chyba zapomniałam...🤦

[pitupitt]

Wyszło to, że wiele par zdecydowało o nie posiadaniu potomstwa. I tą metodą plan pis na zwiększenie dzietności ostatecznie poszedł się paść.