Czy przytulacie się do przyjaciela przy mezu

[korniz]

Taka nietypowa sytuacja. Na spotkaniach towarzyskich przy powitaniach kobiety przytulają sie do gospodarza . Niektóre przychodzą z mężami. Ja też znam bardzo dobrze gospodarza ,ale nie miałabym odwagi przy mężu przytulić się do gospodarza spotkania. Bo wiem ,że mąż by się jrzywo patrzył. A jak wasi mężowie by zaregowali .

[milva24]

Wśród bliskich znajomych i rodziny przyjęte są lekkie przytulenie i cmok w policzek na powitanie i pożegnanie. Robimy to i ja i mąż, z bliskimi osobami, niezależnie od płci. Nie wiem czemu ktoś na kogoś miałby krzywo patrzeć.

[korniz]

Ale gdyby mąż nie chciał a ty tak. I miałabyś opory. Dodam że to nie rodzina.

[panna.nasturcja]

Ale ja mężowi nie każę się przytulać do innych, może nie chcieć.
To ja się obejmuję czy daję buziaka.

[eriu]

A czego mąż się obawia, że tak krzywo patrzy przy zwykłym kurtuazyjnym przywitaniu? Że poczujesz obcego penisa przy lekkim przytulaniu i Ci się spodoba?

[aamarzena]

No ale to maz nie chce, czyaz nie chce żebyś Ty się witała? I właściwie dlaczego ty masz mieć opory, skoro to on ma problem. Normalni ludzie nie widzą wszędzie podtekstów seksualnych, a cmoknięcia przyjaciela/ kumpla/szwagra drugiego męża ciotki Staszki nie traktują jak zdradę.

[triismegistos]

Yyy, ale mówimy o przywitaniu na niedźwiedzia czy o siedzeniu na kolanach?

[little_fish]

Nijak nie reaguje. On też się przytula do przyjaciółek.

[magdallenac]

Twój mąż krzywo się patrzy, kiedy wymieniasz z kimś przyjacielski uścisk na dzień dobry i do widzenia, czy kiedy siadasz przyjacielowi na kolanach i się obejmujecie? Jeśli to pierwsze, to mąż jest dziwny, jeśli to drugie, to mu się nie dziwię.

[panna.nasturcja]

Nie przytulam się do obcych facetów, ale na przykład obejmuję jakoś serdecznie najbliższych przyjaciół (o braciach moich nie piszę, bo to jednak rodzina).
Tekst o tym, że nie masz odwagi zrobić tego przy mężu jest tak kuriozalny, że mam potrzebę zapytać czy nie doświadczasz w związku przemocy?
Mojemu mężowi to nijak nie przeszkadza, niezależnie od tego czy na to patrzy czy akurat nie.
Nie reaguje nijak, bo niby co miałby zrobić? I po co?

[eriu]

Ale przecież objęcie przy powianiu ma wydźwięk nieseksualny i tylko pokazuje, że lubimy daną osobę i się cieszymy, że ją widzimy. W tym nie ma nic złego!

Krzywe patrzenie męża świadczy o jego problemach i to głębokich skoro dziewczyna ma takie obawy przed zwykłym powitaniem.

Ja bym jeszcze spytała nie tylko o przemoc ale o to czy mąż Cię bardzo kontroluje i czy jest bardzo zazdrosny i szuka wszędzie problematycznych sytuacji i czy też przez to nie ma kłótni na przykład o pracę Twoją? Bo na przykład pracujesz z mężczyznami i dla Twojego męża jest to ogromnym problemem.

[panna.nasturcja]

A gdzie ja napisałam, że to jest coś złego, możesz zacytować?

[eriu]

To była ogólna uwaga. Nie odnoś tego do siebie.

[panna.nasturcja]

Odnoszę to do siebie, bo napisałaś to w odpowiedzi na mój post a nie ogólnie w wątku odpowiadając na post główny.

[jednoraz0w0]

korniz napisała:

> ale nie miałabym odwagi przy mężu przytulić się do gospoda
> rza spotkania. Bo wiem ,że mąż by się jrzywo patrzył. A jak wasi mężowie by z
> aregowali .

Nie mogę mówić za mężów wszystkich ematek, ale mój mąż miałby zupełnie w dupie to, że byś się przytuliła do tego kolesia.

[maleficent6]

xD

[kamin]

[bi_scotti]

Sorry, moze ja naprawde jestem niedzisiejsza ale dla mnie to sa problems for highschool kids przezywajacych first love: "OMG, OMG, my girlfriend witajac sie z kolega dala sie objac po przyjacielsku - co to bedzie, co to bedzie, ciemno wszedzie, glucho wszedzie, trzeba ksiedza po koledzie!"
Jestes pewna, ze wyszlas za maz za mature man? Z opisu brzmi jak pryszczaty teen - z tego sie wyrasta! Cheers.

[boogiecat]

z calego watku podoba mi sie tylko koncept "krzywego spojrzenia"

[shellyanna]

Na powitanie? Przytulam przyjaciół męża i wykonuje cmok policzek w policzek.
Czasem ktoś przytrzyma dłużej uścisk, czasem krócej. To dla mnie nie ma wydźwięku seksualnego. Raz jeden jedyny któryś z panów ciut jakby za długo przytrzymał i jakoś tak dziwnie posmyral po plecach, ale po dłuższym czasie myśle, ze pewnie byłam przewrażliwiona.

To jest raczej norma wśród znajomych.

[shellyanna]

Za to ostatnio będąc z mężem i dziećmi na pewnej imprezie rodzinnej, wpadłam na faceta z którym przyjaźniłam się od urodzenia do mniej więcej dnia poznania mojego męża. I odruchowo pisknelam z radości i go uściskałam. Zaraz potem panów przedstawiłam sobie, ale nie było czasu i okazji na rozmowę. W każdym razie mąż sie nawet ucieszył, ze w końcu sie poznali.

[kotejka]

Nie robię tak, obcy facet to nie obiekt do przytulania

[kamin]

Do obcych ludzi nikt normalny się nie przytula.
Pytanie było o powitalny całus czy niedźwiadka z bliskimi znajomymi.

[atenette]

Całujemy się w policzek i przytulamy z przyjaciółmi obu płci. Nie ma w tym nic dziwnego i wg mnie Twoje obawy świadczą o tym, że cos jest nie tak w Waszym małżeństwie - mąż chorobliwie zazdrosny, a Ty zastraszona.

[fogito]

A ile masz lat? 18?

[sundace46]

fogito napisała:

> A ile masz lat? 18?

Czasami mam wrażenie, ze ma dużo mniej

[wkswks]

Dziwny jest twój mąż i twoje pytanie.

[ritual2019]

Partner nie reaguje. Gdyby to zrobil to bylby dla mnie alarm i to powazny

[little_fish]

Doprecyzujmy - co jest nietypowe? Uścisk powitalny z przyjaciółmi, czy twój lęk i reakcje męża?

[szmytka1]

Nie przytulam się do żadnych przyjaciół, obojętnie jakiej płci. Nie lubię takiej bliskości fizycznej z ludźmi spoza rodziny

[gaskama]

Ale mówimy o przyjacielskim poklepaniu po plecach i cmoknieciu w policzek czy o czułym objęciu z pocałunkiem z języczkiem?

[wapaha]

Nie mam przyjaciół mężczyzn. Ale mam bardzo dobrych kolegów i kolegów których bardzo lubię. Gdy spotykam mojego kumpla którego znam 40 lat oboje cieszymy się tam bardzo, że spontanicznie się przytulamy. Za pierwszym razem ( nie widzieliśmy się wtedy ok 15 lat) mąż zaliczył opad szczęki . Potem wpadaliśmy na siebie raz do roku i już mąż nie reagował

Mąż jednej z forumek zawsze obejmuje mnie na przywitanie i daje całusa- przy niej i przy moim mężu, czasem przy dzieciakach. Bardzo to lubię bo to świetny, ciepły , emanujący energią facet , mam wrażenie że czasem kradnę od niego troche tej aury

[jednoraz0w0]

Mityczny pan Bergamotek?

[wapaha]

nie znam osobiście ani pani ani pana bergamota

[sundace46]

OJP ty to masz problemy poziom szkoly średniej.

[ogorkowa1377]

Czyli nie przytulasz się do gospodarza tylko jak mąż widzi?
A jak mąż nie będzie patrzył to się przytulasz?

[gama2003]

Mam znajomych z którymi tak się witam, płci obojga. Widujemy się dosyć rzadko i ,, misie,, na powitanie są zawsze. I cmok w policzek.
Reakcja zazdrości, czy złości o coś takiego jest dla mnie dziwna.
Gdybym te same osoby widywała codziennie, myślę, że entuzjazm by był mniejszy i obyłoby się bez przytulania.

[majaa]

Lekkie przytulenie (bo rozumiem, że te kobiety nie lepią się do gospodarza, jak magnes) i całusy w policzek przy powitaniu z dobrymi znajomymi to "nietypowa sytuacja"?😲Toż to najnormalniejsza rzecz na świecie.
Nie wiem, może Twój mąż ma jakieś powody do zazdrości... Jeśli nie, to ja bym to z nim wyjaśniła na Twoim miejscu, bo nie wyobrażam sobie czuć się tak niekomfortowo przy własnym mężu.

[memphis90]

Nijak. Sami w tym czasie przytulają i cmokają gospodynię.

[kaki11]

Przytulam swoich przyjaciół na przywitanie. Nawet i przyjaciela męża witam przytuleniem i buziakiem bo on się tak lubi witać z ludźmi. Ponadto w czasie spotkań miewamy spontaniczny niewymuszony kontakt fizyczny- bo komu nie zdarza się ze swoim przyjacielem zatańczyć, gdzieś go szturchnąć albo objąć?.Mój mąż reaguje neutralnie. Sam ma bliską przyjaciółkę z którą ma podobny kontakt. Oboje mamy z tym zero problemu. Przecież nie każdy dotyk ma podtekst erotyczny.

[kasiamat00]

Nie, ale ja jestem niedotykalska, nawet Latynosi bardzo szybko sie ucza, ze mnie sie nie dotyka. Ludzi, z ktorymi witam sie na misia, da sie policzyc na palcach, moze nawet jednej reki. Ale zdaje sobie sprawe, ze to ja jestem dziwna.