Czemu chrześcijanie ubierają choinkę na święta?

[bene_gesserit]

Przecież to stara pogańską tradycja, jak i wiele innych pogańskich, religijnie zsynkretyzowanych tradycji.

Z troski pytam, bo wielu spowiedników uważa, że kultywowanie tradycji i praktyk, pochodzących z innej niż chrześcijańska tradycji to łamanie pierwszego przykazania. Czy nie pora stanąć w prawdzie?

[alpepe]

By nie zmarzła.

[damartyn]

Jest!

[spod_wyszkowa]

Gdyż jest to święto nakazane!

[imponderabilia22]

spod_wyszkowa napisała:

> Gdyż jest to święto nakazane!



Widzę, że jestem cytowana🤣🤣 cieszę się, że ktoś się dzięki mnie czegoś nauczył i może brylować
😬

[triss_merigold6]

Bo trudno obwiesić bombkami krucyfiks.

[angazetka]

[raphidophora_tetrasperma]

triss_merigold6 napisała:

> Bo trudno obwiesić bombkami krucyfiks.

BOSKIE😇

[aandzia43]

Bo czysty monoteizm jest źle robi na głowę, szczypta guseł wyjmuje kij z dupy religii.

[bene_gesserit]

Weź, jeśli kto złamie pierwsze przykazanie i nie odbębnił dziewięciu pierwszych piątków miesiąca, czyli nie ma gwarancji możliwości wyspowiadania się przed śmiercią, to umrze w grzechu śmiertelnym i trafi do piekła forewa. Klops czyli.

[langsam]

Sorry, w czystym monoteizmie nie ma ma choinki.

[aandzia43]

O tym właśnie piszę, o tym że utrzymanie czystego jak kryształ monoteizmu jest praktycznie niemożliwe. Jeśli przez chwilę się to udaje szybko mamy destrukcyjny fanatyzm.

[bene_gesserit]

triss_merigold6 napisała:

> Bo trudno obwiesić bombkami krucyfiks.

No, to już by było złamanie pierwszego przykazania do kwadratu. Bluźnierstwo nieomal. Bombki są ultrapogańskoateistyczne.

[snajper55]

bene_gesserit napisała:

> Bombki są ultrapogańskoateistyczne.

Atomowe są chrześcijańskie.

S.

[kotletymielone5]

Baaardzo dowciapne. I jakie odważne! Tak fajnie sobie śmieszkować, jak wiadomo, że to nie muzułmanie. Oni się na żartach nie znają.

[bib24]

muzłumanie póki co prawa w Polsce nie narzucają, więc się odwal.

[maslova]

> Oni się na żartach nie znają.

A katolicy niby się znają?

[claudel6]

[panna.nasturcja]

Bo mogą.
Bo lubią.
Bo chcą.
Bo ładna.
Bo im się nudzi.
Pomogłam?

[bene_gesserit]

Nie bardzo, właśnie. Co z pierwszym przykazaniem? Według wielu księży, osobliwie katolickich i osobliwie polskich, joga to grzech, grzechem jest weganizm i wiara w przesądy.

Te wszystkie wprost pogańskie tradycje, kultywowane w (rzekomy, ale jednak) dzień urodzin Jezusa zakrawają na jawną, bluźnierczą kpinę. Nie czepiam się, bo to nie mój grzech, ale jednak dziwi ten zapał. Aniołek spuszcza główkę normalnie.

[panna.nasturcja]

Ale serio nie wiesz czemu ubierają? Bo byłam pewna, że jednak żartujesz.

[bene_gesserit]

Serio to się domyślam. I serio nie rozumiem, czemu kultywują zwyczaj corocznego łamania pierwszego przykazania. Za to się idzie do piekła! Biedne dzieci w dodatku, od najmłodszych lat wzrastają w grzechu.

[kozica111]

bo jej zimno?

[mdro]

Przecież choinkę wymyślił Luter, nie wiecie?* (i w Polsce była początkowo tępiona, jako obca kulturowo, niemiecka i protestancka).

* Symbol wiecznie zielonego drzewka jest oczywiście w tym klimacie, w którym drzewa tracą liście na zimę, zapewne tak stary jak zamieszkująca te szerokości geograficzne ludzkość.

[bene_gesserit]

Nieprawda. Podłaźniczki, wywodzące się z jeszcze starszej tradycji podłazów, czyli słowiańskiego kultu duchów zmarłych, były znane (nie tylko) na ziemiach polskich od stuleci. Choinka min. właśnie dlatego się przyjęła. Podłaźniczki to były czubki drzew iglastych (czyli małe choinki), wieszane u pułapu, a wcześniej ozdabiane czym kto miał. Wcześniej podłazy były iglastymi, ozdobionymi gałązkami, które podłaźnik (pierwszy gość w Szczodry Wieczór) obdarowywał gospodarzy.

Księża, i słusznie, tępili zwyczaj chodzenia w podłazy. Dlaczego akceptują choinki, u licha?

[aamarzena]

Nie tylko akceptują, ale i w kościołach stawiają. Ozdobione bombkami i innymi. A przecież bombki wyparły wieszane na podlazniczkach jabłka i orzechy, które były darem dla zmarłych oraz różnych duchów lesnych, polnych i innych

[kropkacom]

Bo taka jest tradycja. Identyczna odpowiedz jest na pytanie: czemu ateiści stroją choinkę

[bene_gesserit]

Nie identyczna. Kultywowanie pogańskich, związanych głównie z kultem zmarłych przodków, tradycji to łamanie pierwszego przykazania. Nie wolno.

[cegehana]

Kult i ateizm się wykluczają.

[bene_gesserit]

Kultywowanie to nie to samo, co kult

[cegehana]

O kulcie zmarłych napisałas a nie tylko o kultywowaniu tradycji.

[bene_gesserit]

Ateiści, innowiercy i agnostycy mogą się skupić na tradycji, bez pierwiastka duchowego.
Głownie dlatego, że nie muszą przestrzegać pierwszego przykazania.

[cegehana]

Mogą, pewnie że mogą. Krzyże w szkołach też można wieszac bez pierwiastka duchowego. Jestem zresztą przekonana że wielu księży inkasujacych forsę za modły robi to bez pierwiastka duchowego. No mogą, mogą.

[bene_gesserit]

cegehana napisał(a):

> Mogą, pewnie że mogą. Krzyże w szkołach też można wieszac bez pierwiastka ducho

Krzyż to symbol religijny, obojętnie od tego, czy się wierzy czy nie.
Ludzie oznaczają swoje terytoria symbolami, w odróżnieniu od zwierząt. Stąd sprzeciw na widok krzyża w urzędzie.

Tradycja pogańska dla chrześcijan powinna być pogańska, czyli kulturowo i religijne obca.
Dla nie-chrześcijan może być po prostu tradycją.

> wego. Jestem zresztą przekonana że wielu księży inkasujacych forsę za modły rob
> i to bez pierwiastka duchowego. No mogą, mogą.

Mi to tam bez różnicy. Jeśli dają, to biorą, trudno ich winić. Raczej winię dających. Swoją drogą - gdyby KK w Polsce mieliby utrzymywać wyłącznie wierni przy pomocy dodatkowego podatku, liczba wiernych pewnie by się lekko skurczyła.

[snajper55]

bene_gesserit napisała:

> Ludzie oznaczają swoje terytoria symbolami, w odróżnieniu od zwierząt.

Zwierzęta też oznaczają swój teren.

S.

[bene_gesserit]

O jak rany, spaliłeś dowcip. Przecież właśnie o to mi chodziło, najwyraźniej powinnam była być bardziej dosłowna.

[cegehana]

Choinka też. Mniejsza o to która religia była pierwsza a która potem zawlaszczyla. Tradycja bardzo często czerpie z religii, różnych, chrześcijaństwa też. Mnie to zresztą mało przeszkadza, że ktoś tę choinkę stawia (bardziej, kiedy robi to za publiczne pieniądze), raczej mnie dziwi, że będąc ateistą motywuje to religijną tradycją. Już bardziej rozumiem to slynne "bo babci będzie przykro" bo babcia przynajmniej istnjeje, a bóstwa pogańskie nie.

[bene_gesserit]

Motywuje tradycją religiją, bo nie ma pojęcia, że choinka nie jest tradycją religijną. To znaczy jset, ale na pewno nie jest tradycją chrześcijańską. To widoczny znak wierzeń, które chrześcijanie wyplenili metodami mało chrześcijańskimi.

Co samo w sobie jest dość budujące i wzruszające. W sensie ze dawne wierzenia znikły, ale jednak przetrwały.

[cegehana]

No właśnie - znak wierzeń. Co w tym może być atrakcyjnego dla ateisty?

[bene_gesserit]

Dla ateisty i agnostyka to jedynie blady symbol wierzeń, ale za to żywa tradycja narodowa. Kultura ludowa, część tożsamości.

[langsam]

Narodowa akurat nie. Mam wskazać inne narody stawiające choinkę?

[arthwen]

Ale ludowa

[bene_gesserit]

Podłaźniczki, które zostały zastąpione choinką, były słowiańskie. Część specyficznie słowiańskiego dziedzictwa kulturowego.

[bene_gesserit]

cegehana napisał(a):

> No właśnie - znak wierzeń. Co w tym może być atrakcyjnego dla ateisty?

Nie mam pojęcia, ateizm wydaje mi się być równie naiwny i postawiony na slomianych nogach, go gorliwa wiara w jakąś religię.

[cegehana]

A ekstrahowanie pojedynczych zwyczajów z gorliwej wiary w jakąś religię jakie Ci się wydaje?

[ga-ti]

Że w chrześcijaństwie się zmarłych przodków nie czci?

[bene_gesserit]

Czci się? Przecież czczenie kogoś, kto nie jest ogłoszony świętym na podstawie trzech uczynionych własnymi rękami po śmierci cudów to grzech. Śmiertelny.

[ga-ti]

A o 1.11 słyszałaś?

[bene_gesserit]

O zsynkretyzowanym religijnie pogańskim święcie Dziadów? Tak, coś tam czytałam.

[bene_gesserit]

Dobra, ale poważnie: mówisz o święcie wszystkich świętych? To czczenie świętych, czyli tych, co własnymi rękami trzy cuda po śmierci uczynili itd. Wybranych.

Dzień Zmarłych - bo pewnie to miałaś na myśli - to nie jest dzień, w którym się czczi wszystkich zmarłych, na boginię! To bluźnierstwo i pogaństwo! Czci się tylko wybranych - tych, którzy są w niebie.

Skromne pogańskie dodatkowe nakrycie przy stole było przeznaczone dla tego, kto przyjdzie, a nie ustosunkowanego zmarłego, który po śmierci jest kumplem boga.

[ga-ti]

No właśnie tych, którzy są w niebie, czyli są święci, choć nie wszystkich znamy z imienia, nie zostali oficjalnie kanonizowani, czy beatyfikowani, czcimy 1.11. - Dzień Wszystkich Świętych. 2.11. modlimy się za zmarłych, którzy do nieba jeszcze nie dotarli, Zaduszki - modlimy się za ich dusze.
A dla Ciebie jaka to różnica kiedy i za kogo ktoś się modli?

[bene_gesserit]

Dla mnie jest różnica? Bo nie deklarowałam się w tym kierunku.
Tradycyjnie dziwię się światu i chcę zrozumieć. I jakoś znowu nie idzie, może mam za niskie IQ.

[sarah_black38]

bene_gesserit napisała:

>
> Dzień Zmarłych - bo pewnie to miałaś na myśli - to nie jest dzień, w którym si
> ę czczi wszystkich zmarłych, na boginię! To bluźnierstwo i pogaństwo! Czci się
> tylko wybranych - tych, którzy są w niebie.

>

Ludzie, kiedy wy się nauczycie że nie ma czegoś takiego jak Dzień Zmarłych/ Święto Zmarłych. Jest Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. Niektórzy jeszcze z komuny nie wyszli , której to ze świętością po drodze nie było i stąd ten Dzień Zmarłych !!!!!! No bo jak .... komunistyczny ateizm i święci ??? !!!! Masakra .

[dreg13]

Jak to nie ma? W święto zmarłych idę na cmentarz, do zmarłych. Takich bez duszy, zresztą sama też takiej nie posiadam. Więc jakich świętych i jakich zadusznych???

[arthwen]

Dla mnie tam jest właśnie Święto Zmarłych. Taki Dzień Dziecka dla umarłych Nie żadni święci, tylko moi bliscy, który zmarli.

[iwles]

arthwen napisał(a):

> Dla mnie tam jest właśnie Święto Zmarłych. Taki Dzień Dziecka dla umarłych N
> ie żadni święci, tylko moi bliscy, który zmarli.


Przeciez Święto Zmarłych też istnieje, 2 listopada.

[mgla_jedwabna]

To się nie nazywa Święto Zmarłych, tylko Dzień Zaduszny. Czyli dzień modlitwy za duszę zmarłych. 1 listopada jest dniem uczczenia wszystkich prawilnych (zbawionych, świętych) zmarłych, 2 listopada jest dla całej reszty. W ten sposób KK zawłaszczył słowiańską tradycję, wedle której około 1 listopada duchy przodków wracały na ziemię i urządzano uczty na ich część. Tak więc wprowadzono święta zgodne z nauczaniem KK, a jednocześnie zaspokajające psychiczną potrzebę wiernych, by wspomnieć i uczcić zmarłych.

[iwles]

mgla_jedwabna napisała:

> To się nie nazywa Święto Zmarłych, tylko Dzień Zaduszny.



Dzień Zaduszny, to święto KK, natomiast Dzień Zmarłych (2 listopada) jest świeckim dniem wpisanym na listę reprezentatywną niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO.

[dramatika]

mgla_jedwabna napisała:

> KK zawłaszczył słowiańską tradycję

Zawłaszczył wiele słowiańskich tradycji, to oczywiste. Co chcecie osiągnąć wypisując te truizmy, zdelegalizować chrześcijaństwo? Nie zapomnijcie przy okazji zdelegalizować różne państwa i narody, które uzyskały swoją państwowość poprzez najazdy, wojny czy zalegalizowany zabór czyichś terenów

[arthwen]

Ale co o 1.11? Przecież to jest dzień Wszystkichj Świętych - czyli tych zmarłych, którzy zostali beatyfikowani w KK. Nie twojej zmarłej babci, ciotki i pradziadka.

[aamarzena]

Dla ciebie może i świętych. Fla mnie dziwn zmarłej babci, ciotki, dziadka
Mogę sobie nazywać ten dzień jak chce, nie muszę się trzymać katolickiej konwencji, bonkatolikiem nie jestem.
Zresztą 1.11 od dawna na grobach nie bywam, bo dziki tłum wszędzie
Wolę dzień przed, po. Tez klimatycznie, dużo światełek, a luźniej.

[arthwen]

Dla mnie to w ogóle jest Święto Zmarłych, o czym piszę wyżej. Ale odpisywałam ga-ti, która najwyraźniej pije do katolickiej nazwy.

[ga-ti]

Dla Ciebie Święto Zmarłych, dla mnie Wszystkich Świętych, bom wierząca i wierzę w życie wieczne i możliwość osiągnięcia świętości. Może i moja zmarła babcia też świętą jest, kto to wie. I dziwię się, że Ty podważasz moje wierzenia i próbujesz mi pokazać, że nie mam racji. Jednocześnie oczekując, że ja poprę Twoją "niewiarę".
Logicznym jest, że niewierzący wspominają/czczą/czy jak inaczej celebrują pamięć o zmarłych, bo niezależnie czy i w co wierzymy to wszyscy umrzemy i nasi przodkowie umarli.
Raczej dziwiłabym się, gdyby niewierzący nazywali ten dzień, Dniem Wszystkich Świętych, czcili świętość swoich zmarłych, to się wyklucza przecież.

[arthwen]

Ależ ja od ciebie niczego nie oczekuję! I nie podważam twojej wiary - zresztą to chyba słaba wiara byłaby jakby jedno zdanie losowej osoby z netu było w stanie ją podważyć

[suki-z-godzin]

W mało widowiskowej, acz ważnej katogorii Wątku Roku - Suchar Zdobywców Sucharów - w pięknym stylu zwycięża Bene!

[bene_gesserit]

Rany, ale nieprawda!
Dobry suchar nie jest zly, ale to jest oczywiście wątek niesucharowy, ale inteligentny i świeży, bo przewrotny.

[krwawy.lolo]

.

[krwawy.lolo]

Eeee, chciałem wkleić gifa.

[takaprawda5438]

Choinka to młody niemiecki zwyczaj który przyjął się nad Wisłą . U nas były pająki i inne ozdoby ze słomy zaczepiane przy suficie .



.
poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,29175768,religia-w-szkole-mlodziez-mowi-dlaczego-nie-chodzi-na-te-lekcje.html

[bene_gesserit]

U nas były zielone ozdobione gałęzie, które przynosił podłaźnik, posłaniec zmarłych przodków, czyli pierwszy gość w Szczodry Wieczór. Potem ozdobiane szczyty drzew iglastych, wieszane pod sufitem. Choinka to echo tamtych tradycji, w zasadzie bezpośrednio do nich nawiązująca.

[snakelilith]

Ale od podłaźnika do choinki długa droga. Zielone symbole, zwłaszcza z tzw. wiecznie zielonych roślin miały już zawsze znaczenie religijne, ale nie tylko dla Słowian, a były takie także w starożytycm Egipcie, u Żydów i u Rzymian. Ale to nie choinka, która pokazała się w średniowieczu jako symbol drzewka w raju, bo jasełki przedstawiajcąe sceny z Biblii zawsze były częścią Świąt Bożego Narodzenia. A popularyzacja choinki to po prostu moda, niemiecka do tego.

[aamarzena]

Ależ podlazniczki wieszano jeszcze do lat 20 XX, dlatego zapewne choinka się przyjęła szybko, sprawnie i na szeroką skalę. Bo tak bardzo się jednak nie różniła
www.lasy.gov.pl/pl/informacje/aktualnosci/podlazniczka-i-diduch-czyli-tradycje-i-swiateczne-zwyczaje

[imponderabilia22]

Tak, to tradycja pogańska, ale przyjęła się na grunt chrześcijański. Jest symbolem życia, odrodzenia.
Ja bym raczej zapytała, po kiego diabła niechrześcijanie ją stroją...

[aandzia43]

Bo są poganami.

[angazetka]

Bo jest ładna i się miło kojarzy?

[milva24]

A to chrześcijanie wymyślili symbole życia i odrodzenia? Nie wiedziałam

[imponderabilia22]

A co za różnica kto "wymyslił''?
Jajko też jest symbolem życia. I pewnie parę innych rzeczy też.

[bene_gesserit]

Oczywiście. Chrześcijanie nie powinni kultywować pogańskich tradycji.
O choince, prezentach, jedzeniu ryb, grzybów i potraw z maku, sianku pod obrusem, pustym nakryciu przy stole, gadających zwierzętach itd itd itd nie ma nic w Biblii. Gdyż są to tradycje starsze niż chrześcijaństwo. Dla chrześcijan to grzech jest i to poważny.

[ga-ti]

O dinozaurach też chyba w Biblii nie ma, a i komputerach też, jak żyć?

[bene_gesserit]

Są chrześcijanie, którzy czczą/kultywują tradycje dinozaurskie albo komputerowe?

Podstawą wiary są święte pisma. Świętym pismem chrześcijaństwa jest Biblia. Tradycje światopoglądowo-religijne innych wiar są uznawane przez tłumaczy Biblii - kapłanów - za sprzeczne z duchem ich wiary. Wiara w astrologię, chiromancję, praktykowanie medytacji i jogi to są rzeczy przez wielu kapłanów sekowane, bo grzeszne. Choinka i puste miejsce przy stole to też grzech.

[mgla_jedwabna]

I tu się wykładasz, ignorantko. KK oficjalnie naucza, że źródłem Objawienia jest Pismo Święte oraz tradycja. Ten zabieg pozwala im na inkorporowanie do swego nauczania wszystkiego, czego w Biblii nie ma, ale KK pasuje, np. że względu na aktualne potrzeby polityczne.

[dramatika]

mgla_jedwabna napisała:

> KK oficjalnie naucza, że źródłem Objawienia jes
> t Pismo Święte oraz tradycja.


Źródłem objawienia w katolicyzmie jest Bóg, a nie Pismo.

[bene_gesserit]

mgla_jedwabna napisała:

> I tu się wykładasz, ignorantko.

Nie bardzo rozumiem, skąd ten twój agresywny ton. Masz kiepski dzień czy ja ci nadepnęłam na odcisk? Jeśli tak, to niechcący i przepraszam. Zmień sposób wypowiedzi na grzeczniejszy, proszę.

KK oficjalnie naucza, że źródłem Objawienia jes
> t Pismo Święte oraz tradycja. Ten zabieg pozwala im na inkorporowanie do swego
> nauczania wszystkiego, czego w Biblii nie ma, ale KK pasuje, np. że względu na
> aktualne potrzeby polityczne.

Czyli KK, którego wykładnią jest Biblia, naucza - poza Biblią - że do KK mogą być wchłonięte pozabiblijne zwyczaje, także innowiercze? Bo jeśli tego nie ma w Biblii to jest to zwyczajne świętokradztwo, czyli nieliczysię, za to idzie się do piekła, obojętnie od stanowiska i zasług za życia, bo to grzech śmiertelny dla głoszącego, a fikcja dla słuchającyh.

Czytałam oba testamenty dawno temu i być może nie kojarzę, żeby było tam coś o pozwoleniu na synkretyzm religijny. Jest, jak już parę razy wspominałam, o złotym cielcu, czyli o czymś wręcz przeciwnym. Jest pierwsze przykazanie, które jest pierwsze nie bez przyczyny. Czy możesz poprzeć biblijne nakazanie inkorporowania lokalnych wierzeń jakimiś cytatami? Z ciekawością przeczytam.

[snajper55]

milva24 napisała:

> A to chrześcijanie wymyślili symbole życia i odrodzenia? Nie wiedziałam

Nie wymyślili, ale zawłaszczyli.

S.

[cosmetic.wipes]

Ja bym raczej zapytała, po kiego diabła niechrześcijanie ją stroją...

Typowy problem religiantów 😆

[aamarzena]

Bo mogą, w przeciwieństwie do katolików, uprawiać gusła dla zabawy. Piekło im za to nie grozi. Pomogłam?

[mgla_jedwabna]

Niezmiernie bawi mnie to, jak chrześcijanie zawłaszczają pogańskie tradycje, a następnie pytają, dlaczego ateiści zachowują te tradycje.

Otóż sama idea świętowania w okolicy przesilenia zimowego nie jest chrześcijańska. KK przywłaszczył sobie tę tradycję, a teraz katoliccy ignoranci usiłują wszystkim wmówić, że "to zawsze było wyłącznie chrześcijańskie".

Ciekawe, że brak jest "chrześcijańskich" tradycji w dni będące świętami katolickimi, ale nie pogańskimi. Brak jest pozakościelnych, domowych zwyczajów np. na Wniebowstąpienie, Boże Ciało albo Podwyższenie Krzyża Świętego. Widać wierni niespecjalnie biorą sobie do serca święta wymyślone przez KK, wolą nadal obchodzić te pogańskie, związane z cyklem słońca/księżyca, uprawą roli itd.

[raphidophora_tetrasperma]

Spytam tutaj, bo jestem szczerze ciekawa. Co właściwie świętują katolicy w grudniu? 2022 urodziny Jezusa? Pytałam nawet aktywnych katolików ale tak mętnie to tłumaczyli, że w końcu nie wiem.

[arthwen]

Tak tak, urodziny Jezusa. Szczegół, że i urodziny Mitry się wtedy świętuje, i Horusa, i Zaratustry, i Tammuza i jeszcze paru...
Ot skoro to zimowe przesilenie, to dobra data urodzin jakiegoś dobrego bóstwa. A że łatwiej podmienić obchodzone powszechnie święto na ciut inne, to i chrześcijaństwo "pożyczyło" sobie tę datę

[raphidophora_tetrasperma]

Dzięki. Czyli jednak tylko urodzinki.

[bene_gesserit]

Otoż, o Mitrze miałam pisać. Nie znamy roku narodzin Jezusa, tym bardziej miesiąca, a jeszcze bardziej tym bardziej dnia. Nawet Ewangeliści milczą na ten temat.

[langsam]

Skoro pasterze mieli się pojawić, to okres wypasów. Kiedyś kalkulowano to na kwiecień - maj.

[bene_gesserit]

Oni nie znikali, kiedy nie było wypasów, to znaczy nie sądzę. I całkiem możliwe, że w egzotycznych krajach okres wypasów był inny. Tak czy inaczej data przesilenia zimowego jako data narodzin chrześcijańskiego boga to data symboliczna; jeśli jest realna, to tylko przypadkiem.

[langsam]

To są niegdysiejsze szacunki jakichś tam teologicznych znawców sprzed lat. Przez dwieście lat o żadnych bożych narodzeniach nie było mowy, święto ustalono sobie ot tak, albo żeby saturnalia przysłonić.

[no_name33]

raphidophora_tetrasperma napisał(a):

> Spytam tutaj, bo jestem szczerze ciekawa. Co właściwie świętują katolicy w grud
> niu? 2022 urodziny Jezusa? Pytałam nawet aktywnych katolików ale tak mętnie to
> tłumaczyli, że w końcu nie wiem.

Przecież oni nie mają pojęcia co świętują 😆

U.mnie w pracy jest Wigilia...15 grudnia 🤣

Na pytanie: wigilię czego robimy, uzyskałam... konsternację. Nikt nie miał pojęcia, że wigilia to dzień poprzedzający inny dzień, zazwyczaj świąteczny. Więc co poprzedzamy 15 grudnia??

Jak.mozna robić coś, o czym nie ma się zielonego pojęcia i nawet nie chcieć tego sprawdzić?

[raphidophora_tetrasperma]

No ale to chyba dobrze? Jestem zdania, że należy utrzymywać przy życiu tradycję spotkań grudniowych. Jest ciemno, zimno i źle, jedyna nadzieja w kolorowych dekoracjach i dobrym jedzeniu. Jeżeli te spotkania nie są podszyte kościelnym pierdololo, niech trwają. Nawet lepiej, że nikt tego nie kojarzy z Kościołem. A że nazewnictwo nietrafione, to jest drobiazg.

[bene_gesserit]

Niech trwają! A 15 grudnia jest wigilią 16 grudnia

[katriel]

> Brak jest pozakościelnych, domowych zwyczajów np. na Wniebowstąpienie, Boże Ciało albo Podwyższenie Krzyża Świętego.

Na Boże Ciało się kradnie gałązki brzózki z ołtarzy na szczęście - liczy się? A Wniebowstąpienie katolicy może niekoniecznie, ale prawosławni jak najbardziej obchodzą jako święto wiosny, płodności i kiełkujących zbóż: pieką ciasto z zieloną cebulką i niosą je w podarku krewnym, rozdają ubogim albo kruszą i rozsypują na polach jako ofiarę w intencji urodzaju.

[mgla_jedwabna]

W ten sposób należałoby po prostu zaliczyć BC i Wniebowstąpienie do świąt niebędących pierwotnie chrześcijańskimi, a pogańskimi świętami wiosny i płodności. Co nadal utrzymuje w mocy moją tezę - ludzie mają własne, praktykowane osobiście zwyczaje na pradawne święta pogańskie, a nie mają ich w związku ze świętami czysto kościelnymi. Cbdu.

[krwawy.lolo]

BC?!
Przywykłem do ...
Już wiem, Boże Ciało!

Co wygrałem?

[turzyca]

>Ciekawe, że brak jest "chrześcijańskich" tradycji w dni będące świętami katolickimi, ale nie pogańskimi. Brak jest pozakościelnych, domowych zwyczajów np. na

Jak to nie ma? Z okazji Wniebowzięcia NMP ogląda się parady wojskowe!

[nosorozecwlochaty]

Podobno w XIX wieku konserwatywni księża mocno protestowali przeciwko choince Również w Polsce gdzie zwyczaj choinki przyszedł z Niemiec.

Święte drzewa są rzeczywiście pogańskie. W wielu mitologiach jak np. słowiańskiej, celtyckiej czy nordyckiej odbywało się czczenie drzew. Jest też np. motyw świętego drzewa będącego osią wszechświata - axis mundi.

A chrześcijanin ma inne drzewo do czczenia - drzewo Krzyża Św.

No ale przyjęło się i wspólnie ze Św. Mikołajem, kolędnikami i pustym miejscem dla nieoczekiwanego gościa (podobno w oryginale dla pogańskich duchów) weszło w nasz polski, chrześcijańsko-pogański miks czyli mówiąc uczenie synkretyzm religijny

[bene_gesserit]

Księża protestowali też przeciw podłazom - i słusznie. Nic bardziej pogańskiego.
Och, gdzie są prawdziwi księża z tamtych lat, którzy odróżniają to, co biblijne od tego, co pogańskie.

[ga-ti]

Mówisz, że kiedyś (kiedy?) księża przekupni nie byli?

[bene_gesserit]

No właśnie - kiedyś. Kiedy jeszcze podłaźniczki nie były zastąpione przez choinki, a religia nie była supermarketem, z którego można sobie wybierać, co się podoba i który można traktować niepoważnie i dowolnie. Ja bym chciała zobaczyć chrześcijan, którzy żyją zgodnie z duchem Starego Testamentu, takie mam marzenie. A widzę ludzi, którzy bronią pogańskich tradycji jako chrześcijańskich.
Wstyd i zgorszenie. Aż przykro normalnie.

[ga-ti]

A Nowy Testament? Na Starym mają się zatrzymać?

Ksiądz też człowiek o kupowaniu odpustów nie słyszałaś? O sprzedawaniu "relikwii"? Trochę dawno to było. Nawet pierwsi chrześcijanie zawodzili w godzinie próby.

[bene_gesserit]

Stary jest fajniejszy, imo.
Nowy, z tym 'do serca przytul faryzeusza', bronieniem jawnogrzesznicy i nadstawianiem drugiego policzka jest taki miętki bardziej.

Jakby tak chrześcijaństwo traktować poważnie, chrześcijanie byliby pod wieloma względami jak oddział specjalny, komandosi. Z traktowaniem niepoważnie jest taki, no właśnie, zawodzący.

[ga-ti]

Komandosi mają broń, mundury, szkolenie, wywiady, dowódców, itp. często jadą na 'prochach'.
Stanąć w obronie jawnogrzesznicy - to dopiero trzeba mieć jaja. Dosłownie i w przenośni.

[bene_gesserit]

Aaa. Ironizowałam.
Dobranoc.

[dramatika]

bene_gesserit napisała:

> Stary jest fajniejszy, imo.
> Nowy, z tym 'do serca przytul faryzeusza', bronieniem jawnogrzesznicy i nadstaw
> ianiem drugiego policzka jest taki miętki bardziej.


Zdecyduj się. Najpierw płaczesz, że chrześcijaństwo przejęło pogańskie tradycje, a teraz marudzisz, że chrześciajnie są miętcy. To są czy nie są?

[mgla_jedwabna]

Świat wierzeń zawsze był supermarketem. Na przykład przykazanie "nie zabijaj" niespecjalnie się miało do powszechności kary śmierci. Twierdzenie, jakobyśmy wszyscy byli równi wobec Boga miało się nijak do stosunków społecznych. Do pogańskich przesądów wystarczyło dopisać jakiegoś świętego i już przesąd był legitny. Nakaz zakrywania włosów przez kobiety (bardzo wyraźny u św. Pawła) obowiązywał albo i nie, zależnie od aktualnej mody.

[dramatika]

mgla_jedwabna napisała:

> Świat wierzeń zawsze był supermarketem. Na przykład przykazanie "nie zabijaj" n
> iespecjalnie się miało do powszechności kary śmierci.

To przykazanie ma znaczenie "nie morduj".

[ga-ti]

Nie przelewaj niewinnej krwi.

[bene_gesserit]

mgla_jedwabna napisała:

> Świat wierzeń zawsze był supermarketem. Na przykład przykazanie "nie zabijaj" n
> iespecjalnie się miało do powszechności kary śmierci. Twierdzenie, jakobyśmy ws
> zyscy byli równi wobec Boga miało się nijak do stosunków społecznych. Do pogańs
> kich przesądów wystarczyło dopisać jakiegoś świętego i już przesąd był legitny.
> Nakaz zakrywania włosów przez kobiety (bardzo wyraźny u św. Pawła) obowiązywał
> albo i nie, zależnie od aktualnej mody.

To, khe khe, dość oczywiste, czyż nie?
Więc - bez wątpienia, ja bym tu jeszcze dodała tortury i palenie żywcem niektórych kobiet, oraz wojny religijne, a także pogromy innowierców, wszystko pod sztandarami Boga, ale ja nie o tym. Raczej o tym, że katolicy robią to nadal, współcześnie, po pozornym oczyszczeniu katolicyzmu z błędów i wypaczeń.

[gaskama]

A te nie tradycja wprowadzona w Niemczech w 19 wieku.

[takaprawda5438]

tak

[aamarzena]

Nie, choinka zastąpiła podlazniczke. I to nie było tak, że byla podlazniczka w czasach poganskich, potem długo, długo nic i nagle, bum, wchodzi choinka cala na biało. Podlazniczke sie wieszalo jeszcze w początkach XX wieku.

[kotletymielone5]

A czy jak przed przyjęciem chrześcijanstwa ludzie zaczynali dzień od posiłku i teraz też tak robią - to też dlaczego chrześcijanie dochowują starych pogańskich tradycji?
Albo jak załatwiali potrzeby naturalne w pewnej odległości od miejsca, gdzie jedzą i śpią i teraz też tak robią - to też dlaczego chrześcijanie celebrują pogańskie tradycje?
Albo jak kobiety nosiły ozdoby w uszach przed przyjęciem chrześcijaństwa - to też będzie dlaczego chrześcijanie ...... bla bla bla?

[evening.vibes]

kotletymielone5 napisała:
> to też dlaczego chrześcijanie dochowują starych pogańskich tradycji?

Uprawiają cudze gusła? Jak to leciało "nie będziesz miał cudzych bogów przede mną...'?

[bene_gesserit]

To leciało i nadal leci. Przecież to najważniejsze przykazanie.
Ale ci współcześni chrześcijanie wolą złotego cielca. To takie smutne.

[kotletymielone5]

Zostań chrześcijaninem i daj dobry przykład, jak to jest nie woleć złotego cielca, zamiast krytykować ubieranie choinki. A w ogóle dlaczego ematki obchodzą Boże Narodzenie? Przecież nienawidzicie Kościoła? Ubierajcie sobie choinkę na wiosnę

[bene_gesserit]

Szczodre Gody, które Słowianie obchodzili zanim zostali ogniem i mieczem nawróceni, odbywały się w dniu przesilenia zimowego. Wskaż proszę, źródło historyczne, które udowadnia dzień narodzenia Jezusa, dziękuję z góry.

Przemów faktami i argumentami, a nie chaotycznym i niepozbieranym atakiem na interlokutorki. To mało chrześcijańskie. Gdzie twój nadstawiony drugi policzek, pytam się, no gdzie.

[raphidophora_tetrasperma]

To jest cezura. Nadzieja na koniec znoju, męk, chłodu i ciemności. Miło jest celebrować nadchodzącą nadzieję na dłuższe dni. A w otoczeniu blink blink, upominków i przyjemnych spotkań, ten upiorny czas staje się znośnym.

[arthwen]

A po co ma zostawać chrześcijanką? To akurat zły przykład.

[stephanie.plum]

wątas zaliczony, jeszcze w listopadzie...

[primula.alpicola]

stephanie.plum napisała:

> wątas zaliczony, jeszcze w listopadzie...
>

No niezupełnie, prawilny wątek powinien nosić tytuł: "Dlaczego ateiści ubierają choinkę?"

[bene_gesserit]

No właśnie. A przecież ateiści z choinką nie powinni budzić w zasadzie niczyjego zdziwienia. Sytuacja z pytania tytułowego natomiast - i owszem.

[jammer1974]

Poganie tez ubieraja. Znam nawet wyznawcow islamu ktorzy ubieraja. To universalna tradycja zimowa. Nie ma nic wspolnego z chrzescijanstwem. Chrzescijanie sie tylko pod nia podpieli.

[bene_gesserit]

Podpięli się też pod różne inne tradycje rodem z bardzo mrocznych lat pogaństwa.
A potem radośnie uznali je za chrześcijańskie. Czy kto widział, pytam się, Jezuska z choinką obok żłóbka? Przecież w tamtym klimacie mógł mieć co najwyżej palmę.

[engine8t]

Aby miec gdzie skadac prezenty i na czym wieszac cukierki?

[arthwen]

Na krzyżu możesz sobie powiesić

[engine8t]

Tam jest miejsce dla ciebie

[arthwen]

Nie, dziękuję. Wasze perwersje w ogóle mnie nie kręcą.

[no_name33]

Nie oczekuj samodzielnego myślenia...
Ślepe podążajcie za tłumem. Bez refleksji.
Albo odpowiedzą: tradycja.
Tu się nie myśli. Tu się wykonuje schematyczne czynności, bo co ludzie "powiedzo".

[bene_gesserit]

Jestem agnostyczką i lubię świąteczne tradycje. Dla mnie kultywowanie tak potwornie starych, starszych niż chrześcijaństwo zwyczajów to świetna rzecz. Sięganie do tradycji przodków sprzed tysięcy lat jest wzruszające.

[ga-ti]

Tak z ciekawości, jakie jeszcze inne tradycje przodków sprzed tysięcy lat kultywujesz? I jakich przodków? Bo te tysiące lat, hm?

[bene_gesserit]

Nie mam pojęcia, bo mało o tym czytałam i dawno. A przodków osobiście nie znam, więc trudno wymienic z imienia i nazwiska.
Liczą się korale z jarzębiny, robione jesienią?

[ga-ti]

Jeśli tysiące lat temu przodkowie Twoi je robili to się liczy.
Ale sama piszesz, że jara Cię "Sięganie do tradycji przodków sprzed tysięcy lat", więc pytam, jakie to tradycje tak bardzo kultywujesz?

[bene_gesserit]

"Bardzo"?