spod_wyszkowa
25.11.22, 12:31
Ciekawe czy kiedykolwiek pojawią się rzetelne prace na temat skali pedofilii kościelnej w czasach PRL.
Moim zdaniem mogła być ona ogromna.
Zboczeńcy w sutannach byli kryci zarówno przez swoją organizację, ale też przez komunistyczną bezpiekę.
Bezpieka dzięki wiedzy na temat dewiacji poszczególnych księży/biskupów mogła ich skutecznie szantażować.
Więc jednocześnie chronić.
Kolejna sprawa to brak wiedzy na temat skali deprawacji funkcjnariuszy KK wśród rodziców dzieci.
A nawet jak rodzice coś wiedzieli to zamiatali sprawę pod dywan by nie narazić się na szykany ze strony kościoła oraz innych wyznawców.