black.imak
25.11.22, 13:45
Nawiązując do afery, która od dawna rozgrzewa serwisy plotkarskie.
Co grozi osobie, która publicznie ujawnia niewygodne FAKTY o innych osobach, które ją skrzywdziły, oszukały, kłamią na jej temat? Zakładając, że potrafi udowodnić, że faktycznie broni prawdy, że musi opowiedzieć jaka jest prawda, bo zrobiono z niej w mediach tą złą, niepoczytalną, wariatkę? Ma milczeć w takiej sytuacji?
Czy ujawnienie prawdy we własnej obronie, bo zrobiono z niej "tą złą", to pomówienie, zniesławienie? Czy gdyby wybuchła do końca i ujawniła np. nagrane rozmowy, wiadomości, smsy, które faktycznie udowodniłyby że mówi prawdę, to co ryzykuje działając w ten sposób? Więzienie, gruba kara finansowa, publiczne przeprosiny, a może nic, skoro ujawnia prawdę? I to we własnej obronie?