sueellen
28.11.22, 12:08
Mój kolega z pracy ma kowida.. i przylaxl do biura. Tyle, że on pracuje głównie z domu. Przylazl bo " i tak szedł do apteki" i mu po drodze. Nie widziałam się z nim, zobaczyłam go na callu bo nadawał z biura. Opowiadał jak to mu się ciężko oddycha. Wszyscy inni ( zdrowi) siedzieliśmy w domu. Szef tylko rzucił jakiś żart ale widać było że reszta teamu mocno zażenowana. To, że nasz team pracuje akurat dzisiaj z domu nie znaczy że w biurze nie ma innych ludzi z innych działów. A ten idiota chodzi i rozsiewa zarazki. Jeszcze niedawno narzekał że kazali mu do biura przyjść na jakieś spotkanie, a mu się nie chciało to teraz przyszedł bo nie powinien. Co tacy ludzie mają w głowach?