polskasza
28.11.22, 12:32
Dość regularnie piszecie o różnych sprawach zawodowych, okołopracowych i w ogóle związanych z tą sferą życia. Chciałam i ja się poradzić w sprawie, która stosunkowo często się pojawia. Wiadomo jednak, że każdy przypadek jest inny. Za 2 dni kończę pracę w obecnym miejscu. Miesiąc wcześniej szukałam już innej pracy. Brałam udział w kilku rekrutacjach, chodziłam na rozmowy (albo odbywałam je zdalnie), wszystko jak należy. I mam odpowiedź od jednej firmy, że są gotowi zatrudnić mnie od 5 grudnia. Jest to praca mojego drugiego wyboru. Dopiero 12 grudnia natomiast dostanę odpowiedź z miejsca pierwszego wyboru czy oni mnie zatrudnią (w takim wypadku od 19 grudnia - przed samymi świętami, wcześniej badania itp.). I tutaj pojawia się problem, bo oczywiście nie chcę zostać z niczym.
No i grecka tragedia. Jeśli zachowam się przyzwoicie i powiem firmie B (gorszej), że dziękuję, ale nie, wówczas ryzykuję, że firma A (lepsza) mnie nie zatrudni i będę bez pracy. Dodam od razu, że odłożenie decyzji o tydzień w firmie B nie wchodzi w grę, pytałam o to, nie ma takiej możliwości, zależy im jak najszybciej, żeby kogoś zatrudnić na to stanowisko. Jeśli zachowam się nieetycznie, ale dbając o swój własny interes, to przyjmę ofertę firmy B, a gdy dostanę propozycję od firmy A i podpiszę z nimi umowę, to po prostu tego samego dnia wypowiedzenie i cześć (umowa zlecenie, więc bez problemu, a w firmie A - umowa o pracę od początku, co jest jednym, ale nie jedynym, z powodów, dla których oferta ta jest o wiele lepsza).
Innymi słowy, mogę zachować się uczciwie i ryzykować swoimi zasobami, a mogę zachować się egoistycznie i ryzykować zasobami firmy B (stratą czasu, dezorganizacją itp.). Nie znoszę takich sytuacji, bo naprawdę staram się być uczciwa, ale nie jestem bohaterką i w obliczu kryzysu, recesji oraz niepewności jutra skłaniam się mocno jednak ku opcji "nieuczciwej". Jak Wy to widzicie? Nie oczekuję głaskania i usprawiedliwiania, tylko szczerości, nawet brutalnej, łącznie z chamską krytyką, bo bardzo lubię mieć pełen obraz sytuacji.