A gdyby tak...w wigilię i święta każdy

[deszczowy.nick]

został u siebie?
U siebie w domu/mieszkaniu. Czy świat by się zawalił?

[heca7]

Ojca by mi było szkoda. Bo musiałby siedzieć z kimś przez siebie nielubianym w tym samym domu

[krypteia]

heca7 napisała:

> Ojca by mi było szkoda. Bo musiałby siedzieć z kimś przez siebie nielubianym w
> tym samym domu

Czemu twój ojciec mieszka z kimś kogo nie lubi?

[arthwen]

Ale cały rok tak ma, więc chyba się przyzwyczaił, skoro nie dąży do zmiany?

[heca7]

Ojciec ma 84 lata. Raczej nie ma ochoty się wyprowadzać z własnego domu.

[marta.graca]

A z tą nielubianą osobą dawno już mieszka?

[krypteia]

heca7 napisała:

> Ojciec ma 84 lata. Raczej nie ma ochoty się wyprowadzać z własnego domu.
>
A może wyprowadzić z własnego domu tę nielubianą?

[arthwen]

Zapewne nie, bo to prawdopodobnie jego żona, dla której to też jest własny dom

[marta.graca]

Jak już całe życie się z nią męczy, to faktycznie mając 84 lata już na bank się z nią nauczył żyć i może nawet mu nie przeszkadza

[eriu]

Sam sobie wybrał.

[enigma81]

O, o moim tacie piszesz?

[bulzemba]

Piszecie o swoich matkach czy macochach?

[enigma81]

Ja o swojej matce. Nie wiem jak heca.

[kamin]

Już tak mieliśmy
Można, tylko po co?

[milejdi_di]

Co drugi rok zostaję. Wtedy spędzamy święta z teściami

[daniela34]

Nie, na pewno nie. Ale niektórzy zwyczajnie lubią spotykać się z rodziną albo wyjeżdżać do hotelu, do domku, w ciepłe kraje, czy gdzie tam jeszcze. Dlaczego mieliby tego nie robić?

[powodzenia_juno]

Miałam tak przez całe dzieciństwo. I chyba dzięki temu święta dobrze mi się kojarzą. Natomiast problemy zaczęły się po ślubie - te wszystkie, kto z kim i u kogo... To nie jest fajne!

[z_lasu]

U nas nie ma problemu "kto z kim i u kogo", zawsze wszyscy ze wszystkimi u nas. To nie jest fajne!

[alpepe]

Ja tak robiłam, wigilia była u mnie, w święta różnie, ale generalnie zawsze mi się święta kojarzyły ze stresem i wkurwionymi rodzicami, więc ja tego nie powtarzałam.

[pani_tau]

U mnie matka szalała, w rezultacie święta BN są mi całkowicie obojętne.

[gorzka.gorycz]

A jeśli ja zapraszam tych, których lubię? I oni chcą przyjść? Też nie wolno?

[stephanie.plum]

ale że niby godzinę policyjną chciałabyś wprowadzić? (Wigilię policyjną...)

[z_lasu]

Tfu, tfu... Odpukaj! To wtedy goście by jeszcze u mnie nocowali.

[stephanie.plum]

:~D

[leanne_paul_piper]

Ja zawsze robię to, na co mam ochotę. Chcę, to wyjeżdżam w ciepłe kraje, chcę, to spędzam w domu, albo jadę w gości.
Po prostu podejmuję decyzję i ją oznajmiam zainteresowanym. A to można inaczej?

[z_lasu]

Jak się ma schorowanych rodziców, którzy już sami nie przygotują sobie Wigilii, to się robi Wigilię dla nich.

[arthwen]

Albo nie robi.

[ga-ti]

Jak się ma normalne relacje wśród najbliższej rodziny to się nawet nie ma takich rozkmin.

[panna.nasturcja]

Nie ma się, bo każdy spędza święta jak chce, naprawdę świat się nie zawali jak ktoś wyjedzie albo spędzi święta w domu z dziećmi i mężem/żoną.
A w Polsce święta, a zwłaszcza wigilia, to taki egzamin pot tytułem „kogo kochasz”. Koszmar.

[arthwen]

O to to.

[panna.nasturcja]

Albo nie, wigilia to nie jest ciś bez czego się umiera.

[pyza-wedrowniczka]

Nie zawalił by się. Ale ja lubię te nasze spędy rodzinne i nie chciałabym zostać w domu tylko z mężem i synem. Więc cieszę się, że mogę zaprosić gości i zrobić wigilię "po swojemu tak, jak lubię" czyli na 10 osób.

[ajaksiowa]

Cieszę się że w tym roku krótkie te Święta😁😁😁

[ritual2019]

Krotkie?

[pyza-wedrowniczka]

Takie, jak zawsze raczej

[panna.nasturcja]

No nie, jak wigilia wypada w środę to po niej są cztery dni wolne, w tym roku to tylko weekend dłuższy o jeden dzień. Oczywiście dla tych, którzy pracują pomiędzy świętami a nowym rokiem.

[ritual2019]

U mnie to wolne 2 tygodnie, ostatni raz do pracy 16.12 a powrot 3.01.
Partner tak samo.

[kafana]

Nie sorry. Dlaczego mam zostawiać mame sama? Nie spotkać się z rodzeństwem? Skoro wtedy możemy na luzie i kazdy ma wolne. Ja w mieszkaniu w miescie srednio mam klimat świąteczny. Przerabiałam to w pandemie.
W życiu nie zostanę - mogę wyjechać w piekne miejsce za cenę paliwa.
U nas nie ma spiny. Prezenty są symboliczne tylko młody się obłowi wg przygotowanej przeze mnie listy. Pójdziemy na fajna pasterkę. Na narty z dzieciorem a sami na biegówki jak będą warunki. Już nie mogę się doczekać będziemy pic winko przy kominku. Wigilia to dwie zupy, ryba z surówka i ciasto. To robi mamita. Ja zrobię w pierwszy dzień świat obiad - chyba piersi z kaczki a w drugi pójdziemy do knajpki. Wieczorem na saunę i banie do domku znajomej w lesie.
Po co mam siedzieć w mieszkaniu?

[ga-ti]

"Po co mam siedzieć w mieszkaniu?"
Bo rodzina to zło, spotkania rodzinne to zło jeszcze większe, wspólne jedzenie, siedzenie i rozmawianie to już tortury. A z prezentów na pewno nikt się nie ucieszy i tylko Ci tyłki obrobią. Dziecko na 100% wolałoby spotkać się z kumplami niż z babcią O. Taka tutaj panuje narracja.
Ja tam Ci zazdroszczę

[ritual2019]

Zostajemy u siebie, w wigilie w ub roku i dwa kata temu przyszlo kilku przyjaciol. W tym roku przychodzi wiecej ale 10.12. W BN bedziemy w swoim gronie ale w wakacje swiateczne spotykamy sie z rodzina i ze znajomymi. To zawsze okres spotkan. Roznie bylo w przeszlosci ale zawsze milo, wesolo. Nie spotykalam sie nigdy z nikim na sile, bo trzeba, wypada, bo to rodzina, bo swieta...to ma byc przede wszystkim radosnie, przyjemnie spedzony czas .

[chatgris01]

Od 21 lat tak spedzam i swiat sie nie zawala (czemu mialby?)

[chatgris01]

A, pardon, od 20.

[ga-ti]

My zostajemy w tym roku, choć pewnie jedno z dzieci nie wytrzyma i w drugi dzień pojedzie do swojej sympatii
Często zostajemy na święta w domu, czasem tylko jedziemy do rodziców, czasem oni do nas przyjeżdżają, ale święta we własnym domu i w gronie domowników nie są dla nas niczym egzotycznym, ani bolesnym, dobrze się bawimy, czasem nieco nam tęskno do rodziny, ale cóż, takie życie.

[demono2004]

Nie, Świat by się nie zawalił i nie zawali. Nie po to człowiek zakłada rodzinę cby potem fruwać po wszystkich w rodzinie i nie mógł spędzić Świąt w swoim domu.
Nie rozumiem tego poddawania sie presji.

[panna.nasturcja]

Ale jaki masz problem? Chcesz, to zostań.

[maly_fiolek]

Po co?
Ja tam lubię poczucie bliskości .

[shellyanna]

Babci byłoby mi żal.

[princy-mincy]

Przeciez juz tak bylo w czasie cowidu i przyznam, ze wolimy swieta z rodzicami/ tesciami, siostrami i ich rodzinami.

[aragorna71]

no ja zostaję, w tym roku przyjdzie do mnie 18 osób i nikt nic nie przyniesie

[novembre]

My zostajemy. 1500 km samochodem lub 2000 franków za bilety lotnicze nas pokonały. Plus wigilia w sobotę, czyli podroż w sobotę po pracy i szkole. Stawiamy więc na lenistwo

[beata_anuszewska11.2022]

Jak ktoś chce i mu to odpowiada to czemu nie..... Ja najmilej wspominam rodzinne święta, no może dlatego, że mam ( niestety miałam, bo część już nie żyje) rodzinę, która się lubi, często widuje, jeszcze częściej rozmawia i dobrze ze sobą czuje. Dziwne?
Wigilie na 20-30 osób - 4 pokolenia, dzieci, przebieranie się za Mikołaja, prezenty, choinka to smak dzieciństwa mojego, moich dzieci.
Teściowa to niekoniecznie głupia dewotka, teść- pijak, stryj- prymityw, szwagierka-wredna itd

[danka88]

Można oczywiście , ale jakoś tak smutno by było

[kafana]

Fajnie super ze masz wspaniałe wspomnienia. Najgorsi są ludzie, którzy nie oferują w ogóle jakosciowego czasu ze sobą a maja wąty o to ze się im nie poświęca.

[moze_sprobowac_inaczej]

A dlaczego sugerujesz, że każdy chwilby zostać w domu? Ja nie. Bardzo lubię wigilię, swoją rodzinę i męża rodziców. Gorzej że szwagrami Ale cóż

[bulzemba]

A tak nie było w Wigilię covidową? Pamiętam kilka artykułów opisujących satysfakcję wszystkich introwertyków z powodu odpadnięcie "radosnego" świętowania dziką bandą.