olpa7
29.11.22, 18:10
A raczej wku.wu
Jak coś mi podnosi ciśnienie, a najczęściej ostatnio nastolatki to odruchowo szukam po szafkach słodkiego. Przestałam więc kupować cokolwiek do domu ale wtedy potrafię podskoczyc specjalnie do sklepu. W ostateczności zajadam czymś tłustym i kalorycznym. Nie wiem jak sobie radzić bo w takim momencie czuje dosłownie przymus zajedzenia złych emocji.
Ktoś tak ma albo najlepiej miał i sobie poradził?