sylwianna2018
01.12.22, 21:21
Prośba do Danieli ale może i ktoś inny zetknął się z takim problemem. Ukrainka- uchodźca była w Ukrainie w okresie 30 lipca- 7 sierpnia i 3-7 listopada. To był okres przepustki jej męża z frontu i okazja by dzieci zobaczyły ojca. Dziewczyna pobiera zasiłek rodzinny z OPS. Dostała wczoraj pismo, że ma w ciągu 7 dni wyjaśnić kwestię, że wg rejestru Straży Granicznej wyjechała z Polski 30 lipca i nie wróciła.
W związku z tym świadczenia od sierpnia mogą zostać uznane za nienależnie pobrane.
Do SG nie idzie się dodzwonić. Kobieta ma potwierdzenie wjazdu na Ukrainę 30 lipca i 3 listopada. Nie ma nic w paszporcie co potwierdza powrót do Polski 7 sierpnia i 7 listopada. Niemniej jednak skoro wjechała do Ukrainy 3 listopada to wiadomo, że wcześniej - w tym przypadku 7 sierpnia wjechała do Polski. Jej przebywanie oprócz świadków potwierdzić może np. wypis z wizyty pogotowia, wizyty w przychodni, wydruki z kont- płatności kartą. OPS rozkłada ręce, że nie wie co robić bo z rejestru SG wynika, że nie ma jej w Polsce, choć stoi przed nimi. To mały OPS w zachodniej Małopolsce, ponoć dyrektorka konsultowała się z prawnikiem, który też nie wie

.
Boję się, że podobne pismo przyjdzie niedługo z ZUS odnośnie 500 plus. Ogólnie polecono jej spiąć się i załatwić to z SG

Co robić? Pisać wyjaśnienia do OPS wraz z załączeniem dowodów pobytu jak wypis z pogotowia, wyciągi, wydruki z przychodni? Plus to co ma wbite przy wjeździe na Ukrainę. Co ciekawe ten drugi raz wracała z ojcem i ten ma wpis o wjeździe do Polski, a ona ani śladu.
Jest w ogóle szansa na kontakt ze SG? Nie ma szans póki co dodzwonić się.
Sprawdzanie w rejestrze miało zapobiec wyłudzaniu świadczeń tak jak np. w Przemyślu przez grupy Cyganów z Ukrainy, a tu walnęło w Bogu ducha winną kobietę.
Jakieś pomysły?