spod_wyszkowa
02.12.22, 17:35
No by to szlag trafił.
Miałam do poniedzialkowego poranka nie wychodzić spod koca.
No chyba, że kawe zrobić albo wino otworzyć.
A tu będę musiała leźć do tego cholernego paczkomatu. Mam niecały kilometr. Pojadę samochodem.