Dodaj do ulubionych

Wigilijny kanon

03.12.22, 11:22
Jako naiwna antropolożka kulturowa zauważam tu i tam przekonanie, że istnieje w naszym kraju jakiś kanon potraw wigilijnych i każdy, kto wygłasza ten pogląd uważa, że jest on Właściwy i zasadniczo Jedyny.

Czy tak jest w waszych domach?
Po wojnach wszystko się bardzo ujednoliciło, ale właśnie święta pokazują tu i tam różnice. Nie spotkałam się co prawda z kultywowaniem zwyczajów, o których czytałam (np. kisiel owsiany , zupa makowa albo z siemienia lnianego, pierogi ze śliwkami suszonymi itd), ale myśmy od zawsze jedli kluski z makiem, a wżeniona w rodzinę kuzynka robiła kutię. U nas na deser był ryż z wiśniami, którego nikt z moich znajomych jako potrawy wigilijnej nie zna.
.
Itd. Czy je się u was jakieś potrawy, które odbiegają od kanonu grzybowej, barszczu, pierogów, śledzi, karpia i makowca? Czy do kompotu z suszu dodajecie soku pomarańczowego? Robicie potrawy spoza polskiej tradycji? Wymyślacie swoje własne?
Obserwuj wątek
    • spod_wyszkowa Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 11:28
      U mnie zawsze są parówki, kajzerki oraz musztarda sarepska.
      • 1matka-polka Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 16:23
        Pics?
    • 35wcieniu Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 11:28
      Różnie w zależności od regionu i rodziny, jest pełno potraw, które potrafią dziwić już kilka km dalej. Plus warianty każdej, sama np. kutia ma taki rozstrzał wersji wykonania że praktycznie czasami ciężko uznać to za tą samą potrawę.
    • daniela34 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 11:35
      Chyba od samego początku nasze wigilie nie były "kanoniczne"- uszka z kapustą, nie z grzybami, bo ja dlugo grzybów nie jadłam w ogóle, pierogi z mieszanej kapusty słodkiej i kiszonej, ja dodałam sałatkę śledziową z kuchni żydowskiej, chyba niemiecki zwyczaj pieczenia drobnych kruchych ciasteczek, teraz czasem dodaję jeszcze coś. Nie przejmuję się tym, czy jest to ściśle kanoniczne czy stanowi swobodną interpretację. Kanoniczne jest pewnie kutia, ale jej akurat nie robiè tylko dostaję.
      • ga-ti Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 11:38
        Też robię kruche ciasteczka, bo łatwiej jest dzieciom wykrawać kształty, nie lepi się jak pierniczkowe z miodem smile
        • pyza-wedrowniczka Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 14:34
          U nas też są ciasteczka. Kruche na maśle, ale dodajemy do nich przyprawy piernikowej.
      • aqua48 Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 18:52
        Kruche ciasteczka to z kuchni austriackiej przez Śląsk dotarły do nas. Też piekę, robiła je w wielkim wyborze moja cieszyńska Babcia. U niej była także zupa rybna, której ja już nie pamiętam. U nas są kluski z makiem barszcz z uszkami karp po żydowsku i w galarecie, surówka z czerwonej kapusty i kulebiak z farszem ze słodkiej kapusty i sosem grzybowym. Nie było za to karpia smażonego (którego ja polubiłam i robię) bo moja Mama uznawała smażenie karpia za "psucie dobrej ryby" smile U mego męża rodzinnie są podawane gołąbki z ryżem i cebulą oraz sosem grzybowym i pierogi z kapustą, a także kutia. U mojej synowej jest zamiast barszczu specyficzna cieniutka, postna zupa grzybowa. Tak więc w obrębie właściwie jednej większej rodziny jest spora rozpiętość i różnorodność.
    • ga-ti Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 11:36
      A w moim domu rodzinnym nie było żadnej zupy. Za to był kisiel żurawinowy do picia i kompot z suszu oczywiście.
      Ale ja robię barszcz z różnymi dodatkami, a ostatnio jeden z gości przyniósł zupę grzybową, z suszonych grzybów i była wspaniała, może powtórzymy w tym roku.
      Generalnie są potrawy, które być muszą (bo je uwielbiamy i czekamy na niektóre cały rok) i takie, które bywają, bo taki akurat mamy pomysł, potrzebę, ktoś przyniesie, chcemy wypróbować itp.
      • odnawialna Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 18:40
        U nas odkąd pamiętam zawsze jest grzybowa z suszonych i z kaszą pęczak. Jak grzybowa jest dość popularna, to o kaszy pęczak rzadko słyszę, zwykle ludzie jedzą z makaronem. U nas wszyscy tę zupę uwielbiają, syn to nawet ostatnio poprosił, żeby ugotować więcej, bo on by sobie zabrał 😀
        • damartyn Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 22:36
          Dla mnie z makaronem to nowość. Muszę spróbować.
          • nimaletko Re: Wigilijny kanon 06.12.22, 10:29
            U nas zawsze grzybowa z suszonych grzybów, koniecznie z makaronem domowej roboty (takim ciętym na paski, jak do rosołu). Klarowna, esencjonalna, ciemnobrązowa, niczym nie zabielana. Boska!
        • black_magic_women Re: Wigilijny kanon 05.12.22, 01:13
          Zgłaszam się! Grzybowa z pęczakiem od zawsze 😀
    • cosmetic.wipes Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 11:49
      Pierogi ze śliwkami suszonymi i pierogi z jabłkiem pierwszy raz jadłam u teściowej. Te pierwsze mi podeszły, drugie każdy jadł za karę.
      Nie lubimy karpia, więc go nie jemy, córka w ogóle nie je ryb.
      Kompot robię z samych wędzonych śliwek.
      Za to mamy dwie zupy, barszcz i grzybowa, bo obie cieszą się dużym powodzeniem. I te zupy jadamy też poza świętami.
      Kutię jadłam dwa razy w życiu jako ciekawostkę.
      Słyszałam także o fasoli Jaś zalewanej kompotem i to wydaje mi się mocnym hardkorem
      • berber_rock Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 12:37
        cosmetic.wipes napisała:


        > Słyszałam także o fasoli Jaś zalewanej kompotem i to wydaje mi się mocnym hardkorem

        _ Ja u kogos jadlam fasole jas zalewana takim korzennym sosem na miodzie. Podawane toto bylo jako deser i bylo calkiem OK. Troche taki marcepan dla ubogich smile
      • dominika9933 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 13:15
        Zaczęłam teraz czytać wątek i po doczytaniu miałam napisać, że u moich Teściów je się kompot z suszu jako zupę, chłodną, z fasolą Jaś, a Ty napisałaś o tym. Tak, to jest hardkor dla mnie, zresztą tak jak kutia, też jedzona u nichsmile. Obydwa dania ukraińskie (lwowskie). Pierogi za to są pyszne, bo nie gotowane, za którymi nie przepadam, a pieczone w takim cieście drożdżowo- kruchym ( nie znam się na cieście, bo nie bardzo lubię). U mnie barszcz z uszkami ( z grzybami), kapusta z grochem i grzybami, karp, chałka, ćwikła, karp po żydowsku, śledzie i mnóstwo ciast, bo wszyscy, poza mną mocno ciastolubni. A, u Teściów jeszcze opłatek jest zawsze posmarowany miodem.
        • dominika9933 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 14:09
          I jeszcze moja najukochańsza zupa wigilijna, też poznana u Teściów, żur na wywarze z karpich łbów i suszonych grzybów, z ziemniakami. Pychota, gotuję, choć wigilii nie robię, ale jem przez tydzień i uwielbiam. Mało znam osób, którym smakuje, nie wiem czemu.
          • elinborg Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 15:56
            Coś podobnego robiła moja babcia. Dla mnie nie do zjedzenia- bo mdłe i "rybie"
        • n-ell Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 15:48
          Bardzo ciekawe, możesz napisać jaki to region? Zupa z kompotu faktycznie byłaby wyzwaniem dla mnie
          • dominika9933 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 16:13
            Kraków, ale potrawy o które pytasz to Ukraina, Lwów. Teść tam się urodził i były robione też przez Babcię, prawosławną.
      • mama_duzych_dzieci Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 13:30
        wlasnie chciałam napisać o tej fafsoli gotowanej, ktorą zalewa się kompotem z suszu )
      • 1matka-polka Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 16:27
        "Słyszałam także o fasoli Jaś zalewanej kompotem i to wydaje mi się mocnym hardkorem"

        Zwyczajne danue weganskie, zanim to bylo modne.
        • cosmetic.wipes Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 16:47
          1matka-polka napisała:

          > Zwyczajne danue weganskie, zanim to bylo modne.
          >

          Nie wiem czy jest modne, ale dla mnie połączenie niezjadliwe. Chociaż lubię i kompot, i fasolę.
          • dominika9933 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 17:27
            U Teściów raczej tradycja, nie moda, są w okolicach dziewięćdziesiątki, a Babcia miałaby ze 115 najmniej. To raczej weganie odkryli na nowo to danie.
    • heca7 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 11:52
      Nie sądzę aby u mnie było coś szczególnego. Raczej takie klasyki. Czyli barszcz z uszkami, pierogi z kapustą, karp w galarecie, karp smażony, sałatka jarzynowa lub pieczarkowa (o wiele rzadziej), kluski z makiem, zupa grzybowa, kompot z suszu, śledzie z cebulką. Żadnego deseru. Bo obowiązywała zasada, że trzeba spróbować każdej potrawy inaczej dzieci nie mogły ruszyć prezentów spod choinki. Więc na deser nie byłoby nawet miejsca tongue_out
      Wiem, że w rodzinnym domu mojej matki była kutia robiona przez babcię. Ale moja matka nigdy się jej nie nauczyła i w naszym domu już jej nie było.
      • ga-ti Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 12:04
        Kutię jadłam u moich ukraińskich znajomych, smaczna nawet, ale nie aż tak, by się przyjęła na naszej wigilii.
        • pyza-wedrowniczka Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 14:36
          Ja za to barszcz z uszkami pierwszy raz zjadłam na wigilii w wieku 24 lat, jak byliśmy u teściów. U nas zawsze grzybowa.
          • arwena_11 Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 09:05
            To mój mąż podobnie. U nich tylko grzybowa. Za to od 23 lat je na wigilię barszcz, bo w mojej rodzinie jest.
    • gulcia77 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 11:52
      Choć też jestem antropolożką kultury, to kanonu wigilijnego nie posiadam, bom ateistką i nie obchodzę, a i dom rodzinny nie był katolicki. Ale w ramach ciekawostki polecam zapoznanie się ze śląską moczką. To jest przeżycie kulinarne. 🤣🤣🤣
      • em_em71 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 14:28
        Mam rodzinę na Śląsku i doświadczyłam moczki! 😃
      • bene_gesserit Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 14:31
        Myślałam, że ustaliliśmy już, że wigilijna uczta, chociaż może, to nie musi mieć nic wspólnego z katolicyzmem.

        Ja tam lubię rytm roku, który wyznaczają również tradycje. Pewnie to moje chłopskie geny.
      • elinborg Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 16:04
        Są moczki i moczki ,że tak powiem. Cześć osób robi na wywarze z warzyw i dodaje zasmazkę, nie doprawia- wychodzi mączny i korzenny niby sos na słodko. W moim rodzinnym domu to był deser, piernik kupowało się specjalny, dużo bakalii, czekolada, cytryna do smaku, kompot agrestowy i truskawkowy, zawsze podawane zimne. Ale gdybym tego nie jadła w domu od dziecka, pewnie nie tknęłabym, bo rozmoczony piernik nie kojarzy się dobrze.
      • 21mada Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 00:21
        🤦🏼‍♀️ Polska wigilia nie ma NIC wspólnego z chrześcijaństwem a już z katolicyzmem w szczególności. Skąd ten pomysł??? To prastara tradycja słowiańska!
        • princesswhitewolf Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 09:02
          Bo Jezus pierogi jadal i karpia 🤣🤣.. i choinke mial i swietego Mikolaja w czerwonym kubraku z reklamy CocaCola
    • alexa0011 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 12:18
      U nas sos borowikowy plus gotowane ziemniaki. Obie zupy, zawsze. Żadnej kutii, makiełek, kisielu, kompotu.
    • chococaffe Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 12:25
      Myślę, że polski "kanon" obejmujący różne regiony to kilkadziesiąt potraw (jeżeli nie więcej).

      Ja z tego kanonu wybrałam to co lubimy (niekoniecznie to co jadaliśmy w domach rodzinnych)

      Plus dodałam parę potraf nie kłocących się z ideą.
    • ritual2019 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 12:35
      Nie robie zadnych potraw z polskiej tradycji wigilijnej, bo oprocz pierogow nieczgo nie lubimy a pierogi sa okey ale nie az tak zeby mi sie chcialo robic na wigilie.
      • princesswhitewolf Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 09:10
        Ja kupuje w polskim sklepie wszystko gotowe. Kto by sie meczyl lepiac te pierogi
        • ritual2019 Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 09:32
          princesswhitewolf napisała:

          > Ja kupuje w polskim sklepie wszystko gotowe. Kto by sie meczyl lepiac te pierog
          > i

          Ja juz bym sie pomeczyla gdyby mi zalezalo zwlaszcza raz w roku. Jednak az tak ma pierogach mi nie zalezy.
          • ritual2019 Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 09:43
            Pierogi robie czasem, zazwyczaj raz w roku, mroze i jemy czasem na obiad. Nigdy jednak na wigilie, ale my nie jemy niczego z tracyjnych polskich potraw wigilijnych. Poprostu lubimy co innego.
    • default Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 12:36
      Kutii w życiu nie jadłam. Moi rodzice szykowali taki zestaw: śledzie z jabłkiem w śmietanie, śledzie z marchewką i cebulą z octem, zupa z suszonych grzybów z kaszą, barszcz z uszkami grzybowymi, kapusta postna na oleju z grzybami, karp smażony, kluski z makiem, makowiec drożdżowy, kompot z suszu. To był żelazny zestaw, zawsze było to samo, więc dla mnie kanoniczne.
      Ja obecnie robię tylko część, te ulubione rzeczy - śledzia z jabłkiem, zupe, barszcz i karpia. Kapustę też, ale normalny bigos, a nie postną. Kompotu symboliczną ilość, tak po szklaneczce na twarz.
      • montechristo4 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 12:47
        Nowość sprzed paru lat, która już weszła do tradycji : ryba pod kołderką z porów.
        • chococaffe Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 13:00
          oo, daj przepis (bardzo lubię pory)
          • gama2003 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 13:31
            Też poproszę , brzmi ciekawie
            • druza.11 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 17:01
              Soczewica na dość ostro wymieszana z kawalkami dorsza, przesmazonymi porami w duzej ilosci smietaną18 i pamezanem zapiekana
              • druza.11 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 17:11
                Kisiel rodzynkowy to znaczy rozgotowane rodzynki wymieszane z maką ziemniaczna.swinstwo jakich malo Nawet Daniela nic nie pomoze. Jedzone po jednej lyzeczce jako wspomnieni Pani Szczepanii spod Starego Sambora.
                Po modyfikacji bakalie zagotowane w soku z czerwonych winogrona wyjete i na całą noc pozostawione w alkoholu. Zalane kislem winogronowym, podawane z sosem szodonowym. PYCHA
          • montechristo4 Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 09:47
            Przepis na oko, nie podam dokładnych proporcji
            Pory 2-3
            Łyżka masła
            Białe wino wytrawne
            Łyżka mąki
            Słodka śmietanka 18%, a jak komuś d.... Nie rośnie, może być i 36%, będzie lepsze
            Pory pokrojone w plasterki duszę chwilę na maśle, ok 3 minut, mają być jędrne.
            Podlewam białym winem, duszę kolejne 3 minuty
            Posypuję łyżką mąki, mieszam, zalewam śmietanką i chwilę gotuję.
            Jeśli zrobi się za gęste, dolewam białego wina.
            Doprawiam solą i ewentualnie malutką szczyptą cukru - to zależy od smaku porów.
            Smażoną lub pieczoną rybę - ja zwykle mam dorsza i łososia wykładam na 1 półmisek, do tego oddzielnie podaję gorący sos.
            • montechristo4 Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 09:50
              Zapomniałam dopisać, bo to dla mnie oczywiste, ale jak ktoś robi pierwszy raz, to może nie wiedzieć.
              Finalnie pory są miękkie, sos ma być kremowy, z wyczuwalną nutą białego wina.
              • konsta-is-me Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 18:57
                Robię coś takiego na spodzie od pizzy ( wszelkie kisze i ciasta francuskie są za tłuste dla mnie ),teraz pomyślałam czy nie dodać do tego ryby ale chyba nie pasowałoby
    • jammer1974 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 12:47
      Co do Wigilii to nie robie nic spoza kanonu. Ale w Swieta jak wybieramy sie do tesciow to Czesto celebrujemy grillem. Bardzo to zreszta lubie.
    • inez21 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 12:47
      U nas klasycznie: pierogi z kapustą i grzybami, smażona kapusta, karp i inne ryby smażone, śledzie w oleju, ryba po grecku...ale najdziwniejszą rzeczą jest nasza kutia...ponieważ jest płynnasmile Zmielony mak z dużą ilością bakalii i miodem zalany wrzątkiem...Kiedyś babcia podawała do tego ugotowaną kaszę jęczmienną, i jadło się to w takim połączeniu. Teraz nie ma amatorów na kaszę więc robimy sam napój i popijamy na zakończenie kolacji wigilijnej do makowca na przykład smile Może brzmi dziwnie ale jest bardzo dobre i wszyscy to lubią.
      • angazetka Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 13:17
        U nas z powodu braku amatorów na kaszę (pszenicę) do kutii dodajemy obwarzanki, pokrojone i podeschnięte.
      • bene_gesserit Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 14:34
        O zupie z mleczka makowego, wigilijnej potrawie, czytałam. Podobno zwyczaj zamarł, bo wszyscy się pot pokładali że snu. smile
        • inez21 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 15:00
          Na nas nie działa nasennie, nawet na dzieci jakoś niesmile
      • konsta-is-me Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 18:58
        Kutia powinna być ,może nie płynna ale półpłynna ( pęczak bardziej jako dodatek niż główny element).
    • raphidophora_tetrasperma Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 12:56
      Ale fajny wątek. W tym roku miałam ambitny plan wprowadzenia tradycyjnych potraw wigilijnych. Jednak poległam przy karpiu. To jest tak syfiasta ryba, że żadne, najwspanialsze przepisy, nie uczynią z niej czegoś smacznego. W związku z powyższym zrobię:
      barszcz z pasztecikami,
      dwa rodzaje śledzi,
      pierogi z mięsem,
      sałatkę warzywną,
      dorsza po grecku,
      smażonego okonia.
      Brakuję mi w tym menu jakiś warzyw. Nie wiem, może ogórki kiszone albo kapusta szmurowana? Na deser będzie serniczek baskijski, piernik kętrzynski z paczki 😏, rozważam makowiec w cieście francuskim.
      • 35wcieniu Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 13:10
        Jakichś. Karp nie jest syfiasty tylko bywa. I nie od przepisów to zależy.
      • bene_gesserit Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 14:36
        Karp jest tradycyjny od niedawna, weź się nie przejmuj. Ja z karpia, robionego przez babcię, lubił tylko cebulkę. smile

        Kapustę zrób koniecznie, tylko wyjaśnij mi, jak się ją szmuruje, proszę.
        • raphidophora_tetrasperma Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 16:37
          bene_gesserit napisała:
          >
          > Kapustę zrób koniecznie, tylko wyjaśnij mi, jak się ją szmuruje, proszę.
          >
          Już mówię: na mocno rozgrzany tluszcz wrzucam pokrojoną kapustę kiszoną i cebulę. Musi zrobić takie mocne SZUUU, cały czas trzeba mieszać żeby się nie spaliła. Dolewam szklanke wody, przykrywam, zmniejszam moc do minimum i szmuruję przez godzinę. Moja babcia dodawałam jeszcze liść laurowy i ziele angielskie, ja nie dodaję. Podobnie się szmuruje mięso w kawałku, tylko przy mięsie lekkie przypalenie jest wskazane smile
        • but.first.coffee Re: Wigilijny kanon 07.12.22, 20:52
          bene_gesserit napisała:

          > Karp jest tradycyjny od niedawna, weź się nie przejmuj. Ja z karpia, robionego
          > przez babcię, lubił tylko cebulkę. smile
          >
          > Kapustę zrób koniecznie, tylko wyjaśnij mi, jak się ją szmuruje, proszę.
          >

          Schmoren - dusić
      • noc_na_pustyni Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 14:43
        To prawda - karp jest syfiasty. Już dawno z niego zrezygnowałam. I mocno mnie dziwi, że tyle osób z uporem trwa przy tej "tradycji" (stosunkowo nowej przecież).
      • spirit_of_africa Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 16:01
        Spróbuj kupić karpia w dobrej hodowli, najlepiej tam, gdzie przed sprzedażą przechodzi przez płuczkę żeby nie czuć go było mułem. Nie kupuj dużego, tłustego tylko mniejszego i można go po sprawieniu i wyfiletowaniu obłożyć na kilka godzin włoszczyzna albo cebula i dopiero wtedy usmażyć.
        • ga-ti Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 17:34
          Dokładnie to miałam napisać. Karp jest dobry, gdy jest dobry wink czyli z porządnej hodowli, nie pędzony na szybko jakąś podejrzaną paszą, jak hodowlane kurczaki uncertain
          Zawsze na Wigilii był karp i będzie nadal. Zwyczajnie smażymy, pokrojony na dzwonka, posolony, oprószony mąką. Pycha smile
          Ale też my lubimy ryby słodkowodne, jesteśmy nauczeni je jeść.
          • spirit_of_africa Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 18:02
            Właśnie. My tez lubimy słodkowodne, szczególnie drapieżniki jak szczupak czy sandacz i tez je mamy na Wigilii. Ale porządny karp jest pyszny.
      • dominika9933 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 17:59
        Nie, dobry karp jest dobry. Ja jadłam zawsze tylko w święta, ale kiedyś znajoma powiedziała mi, że robi karpia jak pstrąga, w folii, z masłem, koperkiem, cytryna. I jest pyszny. Faktycznie, tylko to musi być karp z normalnej hodowli, młody, nie stary tłuściochsmile. Spróbuj.
    • po_godzinach_11 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 13:07
      Nie ma jednolitego polskiego kanonu, są kanony regionalne, lokalne.
      • bene_gesserit Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 14:37
        Do tego dążyłam. Właśnie dlatego, że wielokrotnie spotykam się z poglądem wręcz przeciwnym.
        • noc_na_pustyni Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 14:43
          Bo ludzie nie mają tej świadomości. Wydaje im się, że tak jak u nich w regionie jest wszędzie - nie czytują ematki wink
    • angazetka Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 13:15
      Pytanie ludzi o to, co jedzą na Wigilię, to moje hobby wink
      No bo nawet to, że jedni grzybową, a inny barszczyk (jest jeszcze zupa migdałowa!) to już jest złamanie "kanonu", bo każdy broni swojej opcji. U mnie np. nigdy nie było piernika. Jest makowiec i kutia. U mnie są śledzie w milionie odsłon (a ja cierpię, bo nie cierpię), u męża śledzi niet. I tak dalej.
      • noc_na_pustyni Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 14:44
        U mnie w domu rodzinnym pierników też nie było - makowce i tort makowy (delicja!).
      • arthwen Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 16:09
        Z zup, oprócz grzybowej, barszczu i midałowej w niektórych regionach bywa jeszcze zupa rybna. Jadłam raz, na mega wielkiej wigilii w rodzinie męża, przynieśli to teściowie jakiejś kuzynki i to u nich tradycyjna zupa wigilijna była podobno wink
        • nanuk24.0 Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 00:15
          Jest jeszcze żurek grzybowy i kwaśnica.
      • manon.lescaut4 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 18:33
        To ja was zszokuje jeszcze bardziej jeśli chodzi o menu w domu rodzinnym smile Śledzi w żadnej postaci na wieczerzy wigilijnej jako tako nie było, za to jadło się je w ciągu dnia jako skromny posiłek, żeby jakoś dotrwać do kolacji. Oczywiście ja nigdy w życiu tego do ust nie wzięłam, ja zawsze jadłam chałkę z masłem.
        • cosmetic.wipes Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 19:49
          manon.lescaut4 napisał(a):

          > To ja was zszokuje jeszcze bardziej jeśli chodzi o menu w domu rodzinnym smile Śle
          > dzi w żadnej postaci na wieczerzy wigilijnej jako tako nie było, za to jadło si
          > ę je w ciągu dnia jako skromny posiłek, żeby jakoś dotrwać do kolacji


          Nie zaszokowałas mnie. Tak było w domu mojej teściowej.
          • manon.lescaut4 Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 15:00
            To cieszę się, ze nie byliśmy jedyni smile
        • emateczka Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 13:33
          A co jest szokującego w jedzeniu śledzi? W Wigilię czy nie? 🤔 Serio pytam...
          • manon.lescaut4 Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 15:02
            Nic - to znaczy dla mnie jest to szokujące, bo niezjadliwe smile Ale śledzie nie wchodzą w skład kolacji wigilijnej tylko je się jako sniadanio-obiad 24.12.
      • 7katipo Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 21:55
        U mnie nie ma zupy jako takiej. Barszcz jest taki do popijania, czysty.
        No chyba, że kapusta - taka wigilijna, postna. Ona raczej rzadka jest, to może za zupę robić.
      • kaki11 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 23:23
        Ja jem grzybową i barszcz czerwony, to chyba jestem w obu obozach jednocześnie smile przynajmniej jak ja organizuje wigilię bo to różnie bywa, a jak ktoś je inaczej to mu menu nie ustawiam.
        • nanuk24.0 Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 00:18
          W moim domu rodzinnym tez była grzybowa i barszcz z uszkami
    • runny.babbit Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 13:17
      U mnie wszystko raczej standardowe, za to niedawno wyszło w rozmowie że znajomą, że u niej rodzinie je się moczke. Z tego co od niej usłyszałam i doczytałam, to jest to danie dość kontrowersyjne. Zwłaszcza wersji tradycyjnej, na bazie z wywaru z karpia. Rybny posmak, piwo i bakalie razem - dla mnie hardkor. Ktoś to jadł?
      slaskie.travel/dish/512141/moczka-potrawa-wigilijna
      • szybki-lisek Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 14:07
        Owszem, ja jadłam i było ok, smaczne. Na Śląsku czasem si to robi. U nas akurat nie. I nigdy na zadej wigilii nie widziałam salatki jarzynowej. To danie byłoby jak z zupełnie innej bajki, coś porównywalnego np do pizzy na stole wigilijnym.
        • kamin Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 17:29
          Ja też nie znam sałatki jarzynowej na Wigilię. To było danie imieninowe, na Wigilijnym stole by mnie bardzo zaskoczyło.
          • emateczka Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 18:52
            U nas salatka jarzynowa byla zawsze, dzieciaki uwielbialy. Cale wiadro schodzilo w dwa dni!
            No salatka musi byc, nie ma dwoch zdan.
            • 7katipo Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 21:57
              U mnie sałatka jest, ale nie na Wigilię.
              Jako element menu świątecznego występuje.
      • bene_gesserit Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 14:40
        Nieno, teoretycznie ryba lubi słodkie. Spróbowałabym, gdzieś wyżej o moczce pisze Gulcia.

        Tylko nazwa okropna i skojarzenia okropne. Jak usłyszałam pierwszy raz, pomyślałam o wywarze z nerek.
        • spirit_of_africa Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 16:04
          Moczka bo moczy się suchy piernik.
      • ponis1990 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 14:44
        Ja jadlam i było pyszne, tylko musiałam wyprzeć z pamieci jak to było robione smile
        • raphidophora_tetrasperma Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 19:29
          Moczka, z opisu, to jest całkowity odlot. Trudno mi sobie wyobrazić, że to może być zjadliwe. Z drugiej strony, slaska kuchna, wg mnie, jest najlepsza w Polsce. Nawet śląskie kluski, kopytka i inne takie są pyszne, a ja generalnie te mączne omijam z daleka. Ta moczka musi być jednak smaczna. Wierzę w moc slaskiej kuchni
          • runny.babbit Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 20:38
            Moczka mnie jednocześnie i odrzuca i kusi, tylko mam wrażenie, że jeśli nie mam pojęcia jak powinna smakować taka potrawa to nie jestem w stanie jej dobrze zrobić, ocenić czy tak właśnie to ma być, czy coś nie wyszło.
            • raphidophora_tetrasperma Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 20:45
              Mam dokładnie takie same odczucia. Może któraś dziewczyna ze Śląska się zlituje i da się namówić na wigilijny barter😏. Dla mnie to jest najbardziej odjechana, wigilijna potrawa ever
              • beata985 Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 12:32
                Moja moczka jest najlepsza...😂
                Robię bez tego wywaru rybiego i bez zasmazki...
                Oczywiście co gospodyni to smak inny, są przeslodzone, są z za dużą dawką suszonych owoców co też mi nie podchodzi, są zblendowane...też nie...
                Szkoda, że w tym roku nie robię, bo mogłabym was zaprosić na degustację A robię tego cały parnik...😂
                Może któraś z Mazowsza to dałoby się taką degustację uskutecznic też ?
                Właśnie sobie przypomniałem, że mam w słoikach z zeszłego roku...aż sobie otworzę..ale to nie to samo..
                • runny.babbit Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 14:36
                  beata985 napisała:

                  > A robi
                  > ę tego cały parnik...😂
                  To jakaś literówka czy o co chodzi? 🤔
                  > Może któraś z Mazowsza to dałoby się taką degustację uskutecznic też ?
                  > Właśnie sobie przypomniałem, że mam w słoikach z zeszłego roku...aż sobie otwor
                  > zę..ale to nie to samo

                  I w momencie gdy myślisz, że już nic cię nie zaskoczy, wjeżdża moczka w słoiku 😁
                  >
                  • angazetka Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 14:56
                    Parnik to takie urządzenie do podgrzewania ziemniorów dla trzody chlewnej. Więc chyba w sensie, że duuuuużo.
                    • runny.babbit Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 15:18
                      Pierwsze słyszę 😳 no ale całe życie w mieście....
                      • beata985 Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 15:46
                        runny.babbit napisał(a):

                        > Pierwsze słyszę 😳 no ale całe życie w mieście....

                        Nie przejmuj się...Ja też 😁
                        Rosołu też gotuję cały parnik jak by co...😂
                        • angazetka Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 15:50
                          Ja też całe życie w mieście, ale mama po studiach rolniczych big_grin
                    • beata985 Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 15:45
                      Dokładnie..W sensie, że dużo, bo pi prostu jak zaczynam mieszać te wszystkie składniki to nie da się tego zrobić mniej...
      • spirit_of_africa Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 16:04
        U mnie się je normalnie na Wigilię. I na żadnym wywarze z karpia. Jedni robią na piwie, inni na winie, a jeszcze inni tylko na wodzie i kompotach. Generalnie, ile ludzi tyle wersji.
      • elinborg Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 16:29
        nigdy u nikogo nie jadłam na wywarze z ryby, ani na piwie. Za to na wywarze z jarzyn (np. pasternak musiał być) albo z zasmażką czy samym masłem. Te wersje nie do przejścia. Moczka to w ogóle pierwotnie był sos do ryby, stad te wywary. Dla mnie to deser, z rozpuszczoną czekoladą, masą bakalii, słodko- korzenno- cytrynowy (kiedyś tam się octem zakwaszało).
        • spirit_of_africa Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 18:04
          U nas nikt na wywarze z jarzyn nie robi poza sąsiadka która pochodzi z spod Cieszyna
          • elinborg Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 19:06
            ja myślałam, że te wersje powiedzmy wytrawne to juz przeszłość, ale jednak nie, trochę osób robi. Nie kosztowałam ostatnio to nie wiem, czy to na słodko całkiem czy nie
            • spirit_of_africa Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 09:58
              Ja tez tej na warzywach nigdy nie jadłam, ale sąsiadka twierdzi ze na Śląsku Cieszynskim nadal ją robią. U nas w okolicy glownie robią na wodzie i kompotach, za to koleżanki z Zabrza wszystkie na piwie.
              • dominika9933 Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 10:41
                Ta moczka, a zwłaszcza ta na piwie, wygląda mi na dużo większy koszmar niż kompot z suszu z fasoląsmile.
                • beata985 Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 12:35
                  dominika9933 napisała:

                  > Ta moczka, a zwłaszcza ta na piwie, wygląda mi na dużo większy koszmar niż komp
                  > ot z suszu z fasoląsmile.

                  Nie znasz się...😂...
      • sumire Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 12:26
        Moja mama to uwielbia, ale nie robi na wywarze z karpia smile Ma to specyficzny smak, ale wbrew pozorom jest całkiem dobre.
    • milin94 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 13:27
      Odkąd obchodzimy Wigilię tylko we trójkę (wreszcie!) z wigilijnych potraw jest śledź i grzybowa. No i może jeszcze jajka w majonezie można podpiąć pod tę kategorię. Oprócz tego podaję półmisek wędlin i serów, schab po warszawsku z sosem tatarskim, zapiekanego łososia. Z ciast tort makowy, rafaello, piekę górę przeróżnych ciasteczek i babeczki z musem czekoladowym - oczywiście, nie zjadamy tego wszystkiego na raz, zostaje na następne dni świąt, ale sobie pozwalamy. Żadnego wmuszania w siebie karpia - "bo mamusia się napracowała, albo ciocia czy kuzynka i trzeba zjeść" , żadnej cholernej sałatki jarzynowej czy obrzydlistwa typu sałatka z tuńczykiem i ryżem.
    • danaide2.0 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 13:32
      Uprzejmie informuję, że po waszych wygłupach na ematce, wszystkie wątki o potrawach wigilijnych typu pierogi czy śledź przywodzą mi na myśl jedynie cygaro z wąsem. Dzięki! Brawo!
      • bene_gesserit Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 14:41
        Miłego, ekhem, ucztowania.
        big_grin
    • gama2003 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 13:43
      Kanon mam z domu rodzinnego.
      Moja mama gotuje mistrzowsko, zwłaszcza dania ,, starej kuchni,, i nie ma szans, by coś smakowało mi bardziej niż jej wyczyny.
      Osoby ludzkie poczęstowane tym dobrem, acz niespokrewnione, twierdzą to samo.
      A ja się ciągle uczę 😉.

      Czyli jest barszcz grzybowy, wytrawny, cudo. W nim pierożki z kapustą. Dla młodzieży barszcz czerwony z uszkami.
      Karp smażony, łosoś, plus jeszcze jakaś ryba - do wyboru. Kapusta z grochem. Śledzie na kilka sposobów ( choć te nam w wigilię słabo się już mieszczą, pożeramy w kolejne dni). Makówki must have, potrawa bajka. Każdy zostawia na nie miejsce w żołądku.
      Kompot z suszu.

      Nic zaskakującego w sumie, ale TEN SMAK.
      Ja tak nie potrafię, więc korzystam w zachwycie.

      Ciasta też mamy, sernik i makowiec. Ale w wigilię też raczej się nie mieszczą, popijamy zimowe herbatki, dla chętnych wino i trawimy w błogostanie.
      • langsam Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 14:31
        Dawaj przepis na barszcz grzybowy, nie bądź skąpiradło.
      • odnawialna Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 18:48
        I na ma makówki
      • lilia.z.doliny Re: Wigilijny kanon 04.12.22, 19:03
        Ale fajnie to.opisalas. Takie wstępy mogłabym czytać nawet na blogach kulinarnych. A normalnie to jest takie smetne i.nudne puerdolenue, że się odniechciewa gotowania
    • kaki11 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 13:47
      Moja wigilia to trochę mieszanina tego co jadło się w moim domu,w domu mojego męża i tego co gdzieś poznałam przy innych wigiliach albo znalazłam na internecie i w danym roku postanowiłam zrobić.
      Pierwszym co mi przychodzi do głowy z takich niestandardowych (znane z wigilii rodziny tego nie jadają) to fasola z kompotem z suszu. To jadł zawsze mój ojciec, ale kiedy rodzice się rozstali to danie zniknęło z wigilijnego menu, a ja trochę nie mogłam sobie przypomnieć czym było, i jak w końcu po latach gdzieś zobaczyłam, to wprowadziłam do menu mojego domu smile
      Poza tym np. dla mnie chałka z masłem i miodem jest typowym wigilijnym deserem, a wiem, że nie każdy tak jada. I ja co prawda robię zupę grzybową, ale poznałam ją dopiero przy pierwszej wigilii u znajomych, u mnie w domu robiło się żur postny z grzybami.
    • wbka1 Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 14:03
      Moja rodzina przejęła tradycję babci lwowianki, a więc karp po żydowsku, który jest podstawowym daniem wigilijnym ( uwielbiam!).Poza tym barszcz czerwony ( na rosole), zupa borowikowa, pierogi z kapustą ( słodką) i grzybami. Dorsz po grecku, karp w galarecie, łosoś, sandacz, śledzie. Kompot z suszonych owoców, ale nie do picia, a raczej owoce w syropie. Makowiec.
    • konsta-is-me Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 14:03
      Moja babcia z Wilna robiła jedynie sluszna i najlepsza kutię na świecie - półpłynna, z orzechami włoskimi a babcia pol z wschodnio - polnocnej Polski a pół z kresowej Ukrainy nigdy o czymś takim nie słyszała, także z tymi "lwowskimi" potrawami to bez przesady ...
      Moja mama robiła klasycznie, jak na tamte czasy czyli karp w galarecie i smażony
      I uszka z barszczem
      Potem doszły ziemniaki w mundurkach i śledzie, bo gdzieś to załapała od kogoś .
      Ja podaję barszcz z uszkami, pierogi albo krokiety z kapustą i grzybami, w dodatku kupne.
      Do tego śledzie zawsze "po sułtański"- z rodzynkami.I ze śmietaną.I ryba po grecku.
      Sałatka jarzynowa. Żadnego karpia sama nie kupuje.
      I kutia, która na szczęście umiem zrobić ( jadałam różne paskudztwa pod tą nazwa 😜 )
      Makowiec zawsze.
      Piernik może być.Albo tiramisu.Sernikiem też nie pogardzę.
      Nikt i tak więcej nie zje.
      Kompot z suszu z wędzonych owoców , bo tylko takie były ,usiłowałam kiedyś,jako nastolatka zrobić i był ohydny.
      Może kiedyś się skusze ( z sokiem pomarańczowym).
      We Wrocławiu jest dość wymieszana ludność pod tym względem, część "kresowa", część "zewsząd" więc jednym z tematów okoloswiatecznych zawsze było "a co u ciebie się jada na Wigilię?".
      • 7katipo Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 23:26
        Opowiedz proszę o tej kutii... 🤗
        • konsta-is-me Re: Wigilijny kanon 05.12.22, 04:11
          Opowiedziałam w wątku obok o przepisach.
      • kocynder Re: Wigilijny kanon 05.12.22, 02:06
        Przecież Kresy jako takie to był ogromny szmat terenów i też niejednolity ani językowo, ani narodowo ani "tradycjowo - kulturowo". Inaczej dzisiejsze tereny Ukrainy, inaczej Brasławszczyzna. Nie istniało coś takiego jak "tradycja" CAŁYCH Kresów. smile I to też jest fajne!
        Kutię miałam nieprzyjemność degustować kilka razy w życiu, w tym i przyrządzaną przez osoby uważające się za "mistrzowskie" i za każdym razem było to niejadalne. wink Także ten...
        • konsta-is-me Re: Wigilijny kanon 05.12.22, 04:14
          Kwestia gustu- mi słabo na myśl o jakiejkolwiek mięsnej/rybnej galarecie lub kisielu i żadna siła mnie nie przekona że to jest dobre 😜
          • kocynder Re: Wigilijny kanon 05.12.22, 07:36
            I to też fakt. smile
    • jozefrobotnik Re: Wigilijny kanon 03.12.22, 14:16
      Wrzucam do suszu pomarańcze mandarynki co tam akurat mam.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka