Myśliwi, a niech was szlag

[homohominilupus]

Lapalismy dziś psa. Z głębokimi ranami zadanymi przez dzika na polowaniu. Udało się złapać bo był przerażony i obolały.
Jeszcze mnie trzęsie.
Nie mam złudzeń, że psy w przytłaczającej większości są przez nich traktowane ściśle użytkowo.
Biedna psina. Nie zapomnę tych oczu.
Myśliwi, idźcie do diabła.

[pani_tau]

Znam kilku myśliwych, każdy z nich jest złym człowiekiem.

[nangaparbat3]

Na moim osiedlu starsza pani miała wyżła. Kulał. Myśliwy-właściciel postrzelił go na polowaniu i zamierzał uśpić.

[boogiecat]

To i tak elegancko. Wielu mysliwych dobija bronia palna, a nawet zabija zupelnie zdrowe ale nieutalentowane lowniczo psy.

[kira02]

I tak dobrze, ze właścicielki nie odstrzelił. Ludzi też "mylą" z dzikiem 😞🤢

[nangaparbat3]

Nie, to był jego pies. Postrzelił go i chciał zabić, ale ta pani przygarnęła. W sumie pies dobrze trafił, kulał, ale był szczęśliwy.

[black.imak]

Z ciekawostek, parę dni temu mignęło mi gdzieś, że nasi panujący właśnie próbują przepchnąć ustawę, żeby myśliwi nie musieli przechodzić obowiązkowych badań. Więc takich sytuacji, że człowieka pomylą z dzikiem będzie więcej.

[simply_z]

Ale wasz pies??

[homohominilupus]

Nie, skąd.
Szedł a raczej kustykal poboczem drogi z ogromną rana na wysokości łopatki 🤬

[simply_z]

Ano dziwnie tam w sumie jest, z jednej strony miłość do zwierząt, z drugiej strony pieski, kotki sprzedawane w marketach, corrida, masakra psów galgo

[homohominilupus]

simply_z napisała:

> Ano dziwnie tam w sumie jest, z jednej strony miłość do zwierząt, z drugiej str
> ony pieski, kotki sprzedawane w marketach, corrida, masakra psów galgo

No, poza corridą i galgos to w sumie tak samo jest w Polsce i w wielu innych krajach. I jak nie galgos to inne psy są dreczone. Polscy myśliwi też traktują swoje psy czysto użytkowo i pozbywaja się bez sentymentów (widziałam na własne oczy w gospodarstwie na Suwalszczyznie)
Podaj jeden kraj gdzie polowania i przemysłowa hodowla zwierząt są zabronione to tam się przeniosę.

[borsuczyca.klusek]

Ostatnio jakiś dziadziuś po siedemdziesiątce pomylił dwa łosie z dzikiem 🤦‍♀️

[lilia.z.doliny]

Zaraz mnie uj strzeli

[magdallenac]

Rodzina mojego męża jest jedną z niewielu niepolujących w moim stanie. Nawet nie wyobrażacie sobie, co tu się dzieje od listopada☹️.

[bywalec_hoteli]

magdallenac napisała:

> Rodzina mojego męża jest jedną z niewielu niepolujących w moim stanie. Nawet ni
> e wyobrażacie sobie, co tu się dzieje od listopada☹️.

Opowiedz co nieco.

[asfiksja]

W naszym kraju z krzepką męską ideologią prawicową NIEDASIĘ ruszyć myśliwych, księży, profesorów typu "leśny dziadek", itd. itp. Natomiast zakazać aborcji czy tam zamknąć szkoły, przedszkola i przychodnie można lekką ręką, niech się baby martwią, jak rozkładały nogi.
Myśliwi generują niewyobrażalną ilość zła - nie tylko cierpienia dzikich zwierząt, zagrożenie dla życia ludzi i zwierząt hodowlanych, zatruwanie wód i gleb ołowiem, niszczenie ginących gatunków (szczególnie ptaków, które z pewnej odległości są nieodróżnialne dla ornitologa, a co dopiero dla kolesia, który nie odróżnia ciężarnej klępy czy grzybiarza od dzika). Do tego dochodzi daleko posunięta demoralizacja nieletnich. To się w głowie nie mieści, że te wszystkie rzeczy są dozwolone.
Ale idą wybory. Można i warto sprawdzić, na których listach są zapaleni myśliwi.

[nenia1]

asfiksja napisał:

> W naszym kraju z krzepką męską ideologią prawicową NIEDASIĘ ruszyć myśliwych,

akurat autorka nie pisze o naszym kraju, a na dodatek w PL jest zdecydowanie mniej myśliwych
niż w większości europejskich państw.

[biala_ladecka]

Pytanie, gdzie mysliwi z tej wiekszosci panstw europejskich realizuja swoje "pasje"?

[nenia1]

biala_ladecka napisała:

> Pytanie, gdzie mysliwi z tej wiekszosci panstw europejskich realizuja swoje "pa
> sje"?
>

sądzisz, że gdzieś wyjeżdżają? Jakieś grupki na pewno, bo słoni czy lwów w Europie nie ma.
Ale ogólnie polują u siebie bo dla wielu to naturalne, tradycyjne zachowanie.
Gorzej mogą mieć np. Duńczycy, którzy wybili większość swoich większych zwierząt, no ale mają jeszcze trochę zajęcy, bażanty a na Wyspach Owczych mogą sobie urządzać tradycyjne polowanie na wieloryby. Trochę większe zwierzęta sobie kupią za dewizy. Ale reszta poluje u siebie. W przeróżny sposób.
W takiej Francji przykładowo polowania na ptak "na klej" zakazano dopiero 2 lata temu.

[biala_ladecka]

🤦🏼‍♀️
Nie skumałaś, więc podpowiem gdzie. W Polsce.

[nenia1]

biala_ladecka napisała:

> 🤦🏼‍♀️
> Nie skumałaś, więc podpowiem gdzie. W Polsce.
>
na tym forum trudno nie skumać, tutaj zawsze "tylko w Polsce"
Ale po prostu nie masz racji. Polowania są bardzo popularne
w Europie Zachodniej, basenie Morza Śródziemnego i w całej Skandynawii.
I nie są tak źle widziane przez ludzi jak w Polsce.

[biala_ladecka]

Mam rację.

[nenia1]

biala_ladecka napisała:

> Mam rację.
>
no nie masz słonko. W samej Francji jest ponad 1,3 mln myśliwych, w Hiszpania prawie 1 mln, w Anglii 800 tys. itd.
Ogólnie w Europie jest ponad 7 mln myśliwych, z czego w Polsce...nieco ponad 100 tys.
Poważnie sądzisz, że te 7 mln jeździ do Polski? Otóż nie, nie jeździ. Szacunki mówią o ok. 25 tys. Reszta poluje u siebie.

[nangaparbat3]

Ale są. Co nas obchodzi - mniej czy więcej niż gdzie indziej?

[nenia1]

nangaparbat3 napisała:

> Ale są. Co nas obchodzi - mniej czy więcej niż gdzie indziej?
>
mnie obchodzi, wolę mniej niż więcej.

[spod_wyszkowa]

Myśliwi są tylko jeden niewysoki szczebelek wyżej od pedofili.
Obrzydliwe towarzystwo.

[boogiecat]

Homo, co sie stalo z psina? Da rade odratowac?

[interstate95]

Skasowałam cały post, po publikacji sama bym sobie dała bana do końca życia.

Jeden z moich psów wcześniej - przed tymi które mam teraz - to był najprawdopodobniej " odrzut" myśliwego.
Bardzo ładnie mi pokazał czego śmiertelnie się boi i jak wyglądało przyuczanie do polowania.
Na takich to kuli nawet szkoda.
Noża też.
Od razu łomem. I zgłaszam się na ochotnika.

Homohominilupus, jeżeli pies żyje i jest ratowany, a jest/będzie potrzebna kasa na pokrycie rachunków u weta/domu tymczasowego/cokolwiek, daj znać. Dorzucę się.
Dziękuję, że go odłowiliście i zabezpieczyliście.

[homohominilupus]

Odpowiadam zbiorczo: pies na obroży miał numer telefonu, zadzwoniliśmy i zaraz ktoś po niego przyjechał i przetransportował do weta.

Interstate, dziękuję za chęć pomocy.

Najsmutniejsze jest to, że reakcja faceta była taka jakbyśmy, nie wiem, znaleźli jakis zagubiony sprzęt a nie żywe stworzenie. I na pewno nie rannego przyjaciela. Tzn ucieszył się i natychmiast przyjechał ale... tak jakoś bez sentymentów. Dało się wyczuć.

Mam nadzieję, że dostał dużo środków przeciwbólowych. Aha, bardzo był wychudzony. Wiem, że niektóre dranie specjalnie głodzą psy zeby były bardziej żarte.
No słów brak.

[niezwykladziewczyna]

To ten myśliwy był właścicielem?

[homohominilupus]

Tak. Tzn telefon do właściciela a przyjechał znajomy, bo właściciel nie był na miejscu.
To pies myśliwski, wczoraj było polowanie i pies został ranny.

[berdebul]

Wyebałabym obroże i psa odwiozła do fundacji. Nienawidzę myśliwych.

[zuzanna_a]

Zgadzam sie. Jest taka fundacja ludzie przeciw mysliwym i oni tam swojego czasu publikowali z profili roznych mysliwych ich filmiki. Zapadl mi w pamiec taki jeden gdzie facet jarał sie tym ze ustrzelil jakies zwierze. Kwalifikowal sie na oddzial zamkniety. Gosc mial taki obled w oczach, cos z pogranicza euforii, podniecenia seksualnego, nienawisci, ze ciezko to opisac. Polowania sa legalna rozrywką dla psycholi i sadystow. Jestem przekonana, ze gdyby nie mieli mozliwosci wyzywac sie na zwierzetach to krzywdziliby ludzi.

[sueellen]

Miałam kiedy chłopaka myśliwego. Przyniósł mi kiedyś w reklamówce truchło odstrzelone go bażanta. Noc już, godzina 23:00, krew kapie. A on mi te siatkę wciska. Zagladam a to na mnie lypie martwym okiem. Nie, nie , nie.

[123zielona123]

Widzę, że wylewa się tu fal nienawiści do myśliwych. Ja w sumie znam/znałam trzech i to o czym piszecie to nie myśliwi tylko jakieś bestie z przerośniętym ego. Pierwszy to był mój wujek. Ja mieszkałam w Krakowie a wujek w Koszalinie. W latch 60 i 70 przysyłal zawsze kiełbasę z dzika (rarytas) oraz zająca lub dwa na Święta. Zając był (UWAGA!) zastrzelony kulą w głowę. czyli miał łatwiejszą śmierc i lepsze życie niż obecnie kupowane kurczaki. Więc jakim cudem można pomylić dzika z łosiem??? Wujek był alkoholikiem, ale na polowanie zawsze trzeźwy.
Drugi to ojciec kolegi z klasy. W podstawówce dawałam synowi korepetycje i dostałam dwa bażanty. Moje próby powrywania piórek były chyba mocno nieudolne, bo babcia się zlitowała i oskubała. Ale mięso średnio mi smakowało. Trzeci myśliwy to kolega męża, wiem, że dobrze strzela bo w jakiś zawodach odnosi sukcesy, a jego pies ( chyba ogar) jest oczkiem w głowie i przyjacielem.

[ajaksiowa]

Branźa mięsna Wam nie wadzi??

[homohominilupus]

Ależ wadzi.
Z tego powodu od x lat nie jem mięsa.
Uwazam ze ustrzelone na polowaniu zwierzę mialo lepsze życie niż świnia czy krowa z fermy przemysłowej.
Jednak chore jest ze ktos znajduje w tej aktywności przyjemność i traktuje jak sport czy hobby a dodatkowo - i o tym był mój post - naraża niewinnego psa na okaleczenie czy śmierć.

[ajaksiowa]

Ludzie znajdują przyjemności w różnych aktywnościach( )