Wigilia po ukraińsku

[anilorak174]

Muszę zrobić jakąś potrawę wigilijną kuchni ukraińskiej. Nie mam czasu na zadne cuda typu pierogi, barszcze, zupy rybne itp. Może są jakieś proste przekąski, które można zrobić?
Internet wyrzuca sporo opcji, ale nie ufam tak do konca, że to tradycyjne ukraińskie.

[marzeka11]

U mnie w mieście mieszkający tutaj uchodźcy ogłaszają się na lokalnych stronach fb i oferują np. różne wersje ich pierogów i innych dań.

[kotejka]

sledzik szuba

[kura17]

nie wiem, czy to potrawa na wigilie, ale na pewno swiateczna - "nasza" salatka ziemniaczana, z dodatkiem szynki gotowanej krojonej w kostke - u mnie w pracy przez lata ukrainscy studenci to wlasnie przynosili na skladkowe bozonarodzeniowe imprezy swiateczne, jako "potrawe ukrainska". to sie chyba "salatka oliwiera" nazywa? (ale nazwy nie jestem pewna).

[ritual2019]

Oliver salad, ale to nie do konca taka polska salatka jarzynowa z dodatkiem szynki. Sklad jest troche inny.

[kura17]

> Oliver salad, ale to nie do konca taka polska salatka jarzynowa z dodatkiem
> szynki. Sklad jest troche inny.

tak po smaku celowalam
w Polsce i tak ta salatka jarzynowa jest inna w kazdej rodzinie.

w kazdym razem super popularna (i smaczna!) byla na naszych zbiorkowych imprezach.

[ga-ti]

O, też znam warzywną z szynką, znajomi Ukraińcy robią. A ze śledziem i buraczkami? Geslerowa w jakiś rewolucjach robiła, tylko nie wiem, czy to była ukraińska, czy rosyjska

Pierogi jednak rządzą. Moi znajomi robią kutię, na słodko i lekko rzadko, z pszenicą, bakaliami, makiem, miodem.
I drożdżowe (chyba) placki z jabłkami, takie pampuchy.

[princesswhitewolf]

Wygląda na prawie identyczne z polska tradycja

[gr.ruuu]

Najbardziej z tradycją ukraińską kojarzy się kutia - jeśli chcesz coś, co jest odmiennego od tradycji polskiej (to znaczy w Polsce też jest, bo są przecież wpływy wschodnie).

[daniela34]

Kojarzy się, ale jak autorka nie ma czasu to kutia to kiepski pomysł szybko to się jej zrobić nie da. Ja się spotkałam z tradycją jedzenia blinów (choć bliny to Rosja i Bialorus bardziej). Przy czym nie jest dla mnie do końca jasne, czy bliny to jednak na pewno to samo co młynci, bo młynci mi wyglądajà bardziej naleśnikowo. U mnie w rodzinie ze wschodnich potraw została tylko kutia, choć dziadkowie mieszkali w okolicach Buczacza to kuchnię zdominowały kobiety preferujące swoją kuchnię pochodzenia (czeską).

[gr.ruuu]

Słuszne wątpliwości, bliny są puchate

[kocynder]

Ukraina nie jest jednorodna! Ani historycznie, ani kulturowo ani tradycyjnie. Jak zresztą ŻADNE państwo w poszatkowanej kilkoma wojnami (w tym dwiema światowymi) Europie. Większość dań "odświętnych" jest, niestety, praco i czasochłonna.
Nie piszesz z jakiej okazji "musisz" coś z kuchni "wschodniej" szykować, znaczy że wigilijnie to tak, ale dlaczego akurat ty i dlaczego "ukraińskie"? Nie piszesz jakie będą warunki (np możliwość odgrzania potrawy, dostępność piekarnika itp), na ile osób, w jakim wieku osoby (to tez ma znaczenie, dzieci sa zwykle z jednej strony bardziej wybiórcze, z drugiej łatwiej utrafić w gust "większościowy").
W braku tych danych - poszłabym albo w sałatki (gwarancja, że nie potrzebują odgrzewania), albo w coś typu bliny, pierożki pieczone, coś takiego. Tylko, że dla liczniejszej grupy to już jest robota wcale nie mała....