Na L4 w ciepłe kraje :)

[kokokoko_euro_spoko]

się dowiedziałam, że ZUS wysyła zapytania do straży granicznej po ewentualnym donosie uprzejmego i ciach - zasiłku nie ma.

[vivi86]

Pół biedy zasiłku, za coś takiego można dyscyplinarkę wyłapać.

[kokokoko_euro_spoko]

Chyba nie, jeśli lekarz zaleciłby taki odpoczynek. Choć dla ZUS słowo "zagranica" to podobno klucz. Wyjazd do ciotki na Podlasie byłby do zaakceptowania Ale należy wcześniej poinformować ZUS o zmianie miejsca pobytu

[vivi86]

obawiam się, że tak. I rozumiem bo to dodatkowe wakacje. Na jaką to chorobę trzeba lecieć np. do Egiptu?

[podaje_haslo_okon]

Depresja, znam przypadek zalecenia zmiany klimatu. I wyjazdu w zimie na Teneryfę

[georgia.guidestones]

no to raczej w większość miejsc pracy to by przeszło - ale jednak w ramach urlopu
, o ile pracodawca wyrazi zgodę na np. 7-10 dni w tym terminie.

[podaje_haslo_okon]

7-10 dni raczej nie wystarczy, jeśli ma być efekt. Znajomy, o którym piszę, miał półroczne L4 i to już miało jakiś sens. A przynajmniej tak twierdził.

[marta.graca]

U mnie 6 tygodni w słonecznym kraju już znacząco poprawiło stan.

[marta.graca]

Jednak mało kto może sobie pozwolić na dłuższy wyjazd na Teneryfę, a tygodniowy urlop trudno nazwać zmianą klimatu.

[memphis90]

Raty, to naprawdę takie proste? Depresja- lecisz na Teneryfę - jesteś zdrowa?

[podaje_haslo_okon]

Nie nazwałabym go zdrowym, ale chwilowo chyba pomogło

[marta.graca]

Chyba sam wyjazd to trochę za mało.

[atoness]

Noce i dnie, plenipotent Daleniecki. Lekarze wysłali go do Egiptu. Ale co mu dolegało, nie pomnę. Starość może.

[vivi86]

Tylko to były nieco inne czasy, że o fikcji literackiej nie wspomnę

[memphis90]

Meczybuly najwygodniej było odsyłać daleko, daleko. Plus była szansa, ze tam już wreszcie naprawdę zejdą na malarię albo czerwonkę i nie wrócą.

Literacko to jeszcze Annika i Toni (?) wyjechali na wyspy Kurrekurredut leczyć się z odry.

[szara.myszka.555]

A nie da się myknąć do Berlina i polecieć z niemieckiego lotniska? Straż graniczna ma wgląd do niemieckiego systemu?

[kokokoko_euro_spoko]

Pojęcia nie mam Może ze względu na strefę Schengen jest wgląd do wszystkich kontroli granicznych W tej strefie

[tenjedennick]

Sprzeczność logiczna.

[runny.babbit]

Bo na zwolnieniu lekarskim to tylko na drogę krzyżową - crowdmedia.pl/byla-na-l-4-ale-poszla-na-procesje-i-niosla-krzyz-zaskakujacy-final-sprawy/

[jednoraz0w0]

Moze wystarczy powiedzieć, ze leciało się na pielgrzymkę?🤔

[marta.graca]

Właśnie miałam to wkleić

[jozefrobotnik]

Co za chory kraj, jak jesteś religijnym fanatykiem to Ci wszystko wolno

[niezwykladziewczyna]

Na wakacje tylko z krzyżem na plecach.

[tenjedennick]

Jakiej straży, jeśli ktoś poleci na Kanary albo na Sycylię?

[kokokoko_euro_spoko]

Bardzo mocna sprzeczność logiczna. No piszę wyraźnie chyba, że straży granicznej. Było się kiedyś na lotnisku?

[chococaffe]

W Strefie Schengen nie ma straży granicznej. Odprawiają tylko linie lotnicze

[berber_rock]

To Kim są ci umundurowani niezbyt uprzejmi panowie którzy stoją przy kontroli bezpieczeństwa na Okęciu?

A co do głównego tematu: u mnie jest tak że mam obowiązek spędzać L4 w miejscu zameldowania. Teraz na przykład, aby spędzić BN u rodziny w PL, zwolnienie przerwałam i wzięłam zwykły urlop.
Może frajerstwo ale z doświadczenia, wiem że mają zwyczaj nasylac kontrolę w okolicach weekendów.

[tenjedennick]

Ci sympatyczni panowie na bramkach bezpieczeństwa to ochrona i nie sprawdzają danych osobowych pasażerów. Na Okęciu to Straż Ochrony Lotniska.

[berber_rock]

Dziekuje
To na Okęciu są wyjątkowo niesympatyczni. Zawsze na tym lotnisku się czuje jak za głębokiego PRL.

[tenjedennick]

To tak jak w Monachium, gdzie w dadatku nie można płacić kartą w niektórych sklepach.

A już rekordy bije lotnisko w Anchorage.

[chococaffe]

To masz pecha. Nie pierwszy raz

[berber_rock]

chococaffe napisała:

> To masz pecha. Nie pierwszy raz

No bywa, ze na niektorych spada nieco wiecej niz na innych. Rozimiem za to ze ty lubisz sie plawic w tym Schadenfreude ...

[gr.ruuu]

Zameldowania a nie zamieszkania?

[berber_rock]

u mnie to to samo ...

[kokokoko_euro_spoko]

Dane o przekroczeniach granic powietrznych w strefie Schenhen posiada straż graniczna. Za pewne od linii lotniczych, ale w tym momencie nie ważne od kogo. To w sumie dość logiczne po przypadkach terroryzmu.

[chococaffe]

Nie, straż graniczna mogłaby poprosić linie lotnicze o udostępnienie danych w mocno uzasadnionych wypadkach a nie sprawdzac czy Kowalski na wakacje pojechał.

Pomijam już transport drogowy.

[kokokoko_euro_spoko]

No to znajomy z SG kłamie.

[kokokoko_euro_spoko]

No i ZUS musiałby w takim razie spytać wszystkich linii lotniczych, czy fana osoba poleciała sobie dokądś

[chococaffe]

A co ci powiedział?

[sueellen]

chococaffe napisała:

> W Strefie Schengen nie ma straży granicznej. Odprawiają tylko linie lotnicze
>
Podróżując po strefie Schengen ktoś ci coś w paszport wbija?

[kk345]

Będąc młodą lekarką na prowincji...

[angazetka]

No przecież napisała, że NIE MA.

[zlota-klamka]

do ciepłych krajów w strefie Schengen można

[marzeka11]

I dobrze, chyba że uważasz inaczej.

[kokokoko_euro_spoko]

Tak, to dobrze

[bywalec_hoteli]

Oczywiście potępiam takie wczasowanie na koszt podatnika. Ale czytałem, ze poznańscy urzędnicy/inspekcja cofają zasiłek L4 na podstawie zdjęć z mediów społecznościowych. Pytanie czy coś takiego może być dowodem? Przecież profil na FB nie musi być prowadzony przez daną osobę i może zawierać fałszywe, komputerowo wygenerowane zdjęcia. Itp. Śliskie.

[angazetka]

Tak, na pewno. I nijak nie da się sprawdzić, czy te zdjęcia oraz profil są prawdziwe.

[bywalec_hoteli]

A ma ZUS wejście do środka FB, żeby to sprawdzić? Zwłaszcza jeśli profil prowadzony jest bez uwierzytelnienia, podpisu, potwierdzenia dowodu osobistego itp.? Jak dla mnie tego typu dowody są wątpliwe, do podważenia w sądzie.

[purchawka2020]

Albo też mogę się upierać, że to zdjęcia z zeszłego roku wstawione ku zawiści znajomych.

[bywalec_hoteli]

Musiałabyś na zdjęciu trzymać świeżą gazetę - albo coś w tym stylu.
Zapewne mechanizm jest prosty: ZUS kwestionuje L4 a świadczeniobiorca może się bujać w sądzie.
Pewnie często słusznie, ale opieranie się na takich dowodach jest dla mnie wątpliwe.
Może jakiś znawca prawa się wypowie?

[marta.graca]

Jak najbardziej jest możliwe i jest to dowód jak każdy inny.

[bywalec_hoteli]

A jak zapewnisz, że profil jest prowadzony przez "oskarżonego", zdjęcia są prawdziwe i aktualne?
W czasach, kiedy sztuczna inteligencja potrafi tworzyć obrazy i portrety osób.
Trąci bezpieką: dajcie mi człowieka, a wina się znajdzie.
IMO zdjęcia na prywatnych społecznościowych profilach to nie jest żaden dowód.

[marta.graca]

W sprawie ZUS nie ma żadnego oskarżonego. Ubezpieczony ( uczestnik postępowania) może złożyć własne dowody- np. że leżał w łóżku chory, był u lekarza, w aptece itd.

[sueellen]

NIGDY nie wrzucam zdjęć z wakacji podczas urlopu. Zawsze PO. Jeszcze nie zdurnialam. Ja tu będę widoczki gorskie wrzucać, a w tym czasie mi chałupę obrobia?

[memphis90]

W pełni się zgadzam. Ja tez wrzucam po - jeśli w ogole wrzucam. Tak samo - z powodu obaw przed włamem.

[awf-33]

Chyba dobrze, co?

Swoją drogą, to ZUS zyskuję coraz większe uprawnienia do inwigilacji.

[marzeka11]

Sprawdzanie po prostu- przy naprawdę fałszywych często L4 to jest problem.

[gr.ruuu]

Ciekawe kiedy ogarną bajzel u siebie we własnych dokumentach, bo to co się tam potrafi dziać to jest zgroza

[sueellen]

Kiedy byłam na zwolnieniu z powodu leczenia raka pojechałam na wakacje nad morze. Lekarz wręcz zachęcał i załatwiał papiery z lokalnym szpitalem by mieć pewność że wszystko mają "w razie czego" (leczyłam się prywatnie). W prawdzie w kraju ale nic nie stało na przeszkodzie wyjazdowi za granicę. Są choroby, które nie pozwalają na pracę ale zmiana klimatu jest jak najbardziej zalecana.

[memphis90]

Ale u nas tez możesz zgłosić inny adres pobytu - nie musi być zameldowania. Tylko trzeba rozbić L4. Np 2 tyg lipca rekonwalescencja nad morzem, dalej pobyt pod adresem stałym.

[mgla_jedwabna]

No tak, bo jak w listopadzie z problemami oskrzelowymi polecę nad ciepłe morze do miejscowości typu sanatoryjnego wdychać jod, to be, a jak do Rabki wdychać smog, to cacy.

[engine8t]

To ma buc logika czy zazdrosc? Bo czy lepiej sie narazac na przeziebienie lokalnie niz wygrzewac ikurowac w cieplych krajach?

[memphis90]

Chcesz z zapaleniem płuc albo covidem wsiadać do samolotu, żeby „kurować się w ciepłych krajach”?