e-ness
06.12.22, 18:29
Rodzice niezadowoleni po wynikach próbnego egzaminy osmoklasisty z matmy i marnych ocenach z wypracowywania z polskiego, zrobili nauczycielkom i dyrekcji „mały” dżihad ( oczekiwali wyciagnięcia wobec nauczycieli konsekwencji, dodatkowych godzin, odwołali wyjście mikołajkowe klasy i inne kwiatki)
Nauczyciele wysłali oficjalne pismo na librusie z ich punktem widzenia. Ogólnie i w dużym skrócie - dzieci maja wywalone.
Dzieciaki piszą kolejne wypracowanie z polskiego, na którym pani udaje ze nie widzi, ze prawie cała klasa, korzysta z pomocy telefonów.
Bąbelki Oczywiscie zachwycone, bo sprawdzian świetnie im poszedł. Oceny podskoczą, rodzice będą wniebowzięci a nauczycielka uchroni się przed krytyką. Wszyscy szczęśliwi🤨
Tak ma wyglądać edukacja?
Tak ma wyglądać przygotowanie do egzaminu?
Tylko dlatego, ze jedna matka z droga, nie mogą się pogodzić, ze ich bąbelek nie ogarnia, bo całą edukacje one ogarniały za niego?
Oceny są ważniejsze niż wiedza?
Nie mam więcej pytań 🤦🏼♂️🤨