Wydłużenie czasu na maturze

[grey_delphinum]

Jest wątek o wydłużonym czasie na egzaminie ósmoklasisty, a jak to działa w przypadku matury? Czy w ogóle uczeń jest w stanie otrzymać takie dostosowanie? Jak się to załatwia?

[extereso]

Jeszcze nie badałam sprawy, ale chyba można uzyskać tylko kompa, w sumie to chyba ok.

[grey_delphinum]

No właśnie ja też tak myślałam, ze jedna forumka pisała, ze jej syn miał wydłużony czas, więc zaczęłam interesować się tematem.

[slonko1335]

Można. Idziesz do rodzinnego, zamawiasz i dostajesz. Opisane w tamtym watku a tak poza tym owszem na zaświadczenie lekarskie można wydłużyć czas na maturze

[taki-sobie-nick]

Na wszystko? Z jaskrą włącznie? To jakaś paranoja.

[geoardzica_z_mlodymi]

Co masz do jaskry?

[arthwen]

Owszem, można.
Musisz mieć orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego lub potrzebie indywidualnego nauczania, albo zaświadczenie od lekarza, albo opinię od ppp. W szczególnych przypadkach wystarczy też opinia rady pedagogicznej.

[slonko1335]

A jaka opinia z ppp wydłuża czas na maturze?

[livia.kalina]

Jeśli jest to w zaleceniach.

[slonko1335]

Jakich zaleceniach? Na jakiej opinii?

[grey_delphinum]

No właśnie chyba zadna opinia z PPP nie wchodzi w grę, a jednak wciąż na forum pojawia się info, że ktoś miał wydłużony czas na maturze z powodu zaleceń z PPP. Juz zgłupiałam ....

[slonko1335]

Nie wchodzi w grę żadna opinia. Tylko orzeczenie z ppp .

[little_fish]

Mój syn miał opinię wydaną w gimnazjum. Było na niej zalecenie odnośnie wydłużenia czasu pracy. Na egzaminie gimnazjalnym miał czas wydłużony, na maturze już nie. Przepisy tego nie przewidują, mimo że zapis w opinii był.

[livia.kalina]

Zalecenia w Orzeczeniu z PPP. To miałam na myśli.

[livia.kalina]

www.dlaucznia.pl/blog/nie-tylko-wydluzony-czas-na-maturze-dla-kogo-inne-warunki-egzaminu

[arthwen]

Wydawało mi się, że zaburzenia komunikacji językowej są na opinię z ppp, ale teraz widzę, że rada pedagogiczna. To, że dysleksja i inne dys nie dają przedłużenia, to wiem.
Mój syn ma inny powód, więc tych pozostałych tak dokładnie nie sprawdzałam, zresztą do matury ma jeszcze sporo czasu, więc może się zmienić.
Zresztą akurat dodatkowego czasu nie potrzebuje specjalnie, zawsze wszystkie takie egazminy/konkursy kończy grubo przed czasem - ale z kolei osoby z przedłużonym czasem piszą w osobnej sali, a to akurat mogłoby mu się przydać, bo mniej rozpraszaczy.

[laluna82]

w tej chwili, na maturach jest tak dużo uczniów z wydłużonym czasem, że nawet nie zauważysz tej "osobnej sali". Pół na pół niemalże.
Te zaświadczenia lekarskie, wydłużające czas, powinny być ograniczone, to patologia i oszustwa.
One powinny "przechodzić" przez CKE albo medycynę pracy, być wydawane tylko przez specjalistów.... nie wiem. Wiem natomiast, że 90% tych zaświadczeń to naciągane bzdury. I znowu, wygrywają dzieciaki, z cwanymi rodzicami.

[little_fish]

Serio tak dużo? U syna chyba nikt nie miał wydłużonego czasu

[bei]

Jeśli uczeń ma chorobę przewlekłą, która predysponuje do skorzystania do przedłużenia czasu egzaminu, to lekarz leczący może takie zaświadczenie wystawić.

[grey_delphinum]

W sumie to nadal nie wiem, jak w praktyce się o to upomnieć...

Syn ma zalecenie wydłużenia czasu w opinii z PPP, korzystał na egzaminie ósmoklasisty. Narracja w lo jest taka, że nie obowiązują żadne dostosowania - ani w trakcie zwykłych bieżących sprawdzianów, ani na maturze (lub - "tym bardziej na maturze").

Syn ciągle ma problemy, by zmieścić się w czasie - oceny za kartkówki i sprawdziany są z tego powodu co najmniej o ocenę niższe (nauczyciel matmy potwierdza problem, ale nie przedłuży czasu nawet o minutę), ale już pal licho bieżącą naukę, chodzi w sumie o maturę.

Opór ze strony szkoły będzie duzy, ale zaczynam być zdesperowana i zamierzam wykorzystać wszystkie możliwości. Podpowiedzcie, jak się w tej sytuacji do tego zabrać.

[slonko1335]

Opinia o specyficznych trudnosciach nie wydłuża czasu na maturze. Tylko na egzaminie 8 klasisty. Musi mieć orzeczenie lub zaswiadczenie lekarskie o konieczności wydłużenia czasu że względu na chorobę.

[little_fish]

Pisałam wyżej - mój miał opinię w gimnazjum - na egzaminie gimnazjalnym miał czas wydłużony, na maturze już nie.

[powodzenia_juno]

Ogólnopolska sieć gabinetów psychiatrycznych reklamuje na swojej stronie takie zaświadczenia.

[iwoniaw]

Szczerze mówiąc ja kompletnie nie rozumiem takiego "oporu ze strony szkoĺy". Są przepisy, jest możliwość uzyskania dodarkowego czasu, jeśli ktoś ma wskazania zdrowotne - co tu kwestionować i, przede wszystkim, PO CO i DLACZEGO?
W szkole mojego dziecka już obecnie studiujacego, przed maturą szkoła sama zwracala uwagę na to, by dopilnować formalności i że jesli ktos ma podstawy do uzyskania takiego zaświadczenia, to żeby to zrobić odpowiednio wcześnie. Z tego co mówiła wychowawczyni, to nie ma tu jakiegoś "katalogu dolegliwości" uprawniajacych do tego, jesli lekarz uważa, że ktoś potrzebuje dodatkowego czasu, to nie ma znaczenia, czy powód jest psychiatryczny czy somatyczny i jakiego rodzaju.
A szkole to chyba powinno xależeć, żeby absolwenci zdali mature w jak najwiekszym komforcie?

[little_fish]

Akurat tu ten "opór" jest uzasadniony. Na podstawie opinii PPP wydłużenie czasu nie przysługuje w myśl przepisów. Jak dziecko będzie miało papier od lekarza, to po co mieliby ten opór stawiać?

[iwoniaw]

Tu tzn. gdzie? W szkole dziecka delphinum? Szkoła doskonale wie (powinna wiedzieć), w jakich przypadkach przysluguje wydłużony czas na maturze, więc skoro uczeń ewidentnie problemy jakieś ma i każdy widzi, że umie, a nie zdąża i wydłużony czas by pomógł, to zamiast pierniczyć od rzeczy, że "abdolutnie niedaaaasieeee", powinna poinformować rodzica (zwlaszcza, że ten sam pyta), iż trzeba przynieść zaswiadczenie, ale nie z ppp, tylko od lekarza. I wtedy rodzic idzie z dziecięciem do lekarza, ktory go diagnozuje/wysyła do innego specjalisty i zaświadczenie uczeń dostaje, jesli jest powód - a tu prawdopodobnie jest. Sytuacja jest analogiczna jak z poradnią p-p: jest podejrzenie problemu, diagnoza w poradni (potwierdzajaca lub zaprzeczajaca podejrzeniom) i ewentualna opinia/zalecenie.
Szkoła, ktora w ogole nie kieruje rodzica nigdzie nawet na tak banalnym poziomie (idź pani do lekarza i jesli stwierdzi on potrzebę wydlużenia czasu, to ten czas dziecko dostanie, bo jest taka opcja") jest beznadziejna.

[little_fish]

Ok, mam inną definicję "oporu"😉

[anilorak174]

Ja się dowiedziałam od pielęgniarki szkolnej, ze w związku z chorobą przysługuje mojej corce wydluzony czas na maturze. I ze kwit od specjalisty, ktory informacyjnie dostarczyłam do szkoły jest wystarczająca podstawą.

[grey_delphinum]

A możecie podac jakieś konkrety, które choroby upoważniają do takiego zaświadczenia?
Lub przynajmniej orientacyjnie, o jaki typ schorzenia chodzi?

[slonko1335]

Proszę z Google

[anilorak174]

U mojej córki - padaczka

[magia]

nie ma takiej kisty chorob. Ma byc przewlekla i tyle.

[magia]

wyglqda to tak samo jak przy egzaminie 8-klasisty. To samo daje.

[geoardzica_z_mlodymi]

Opinia o dysleksji nie daje. Ma być dostosowanie formy a ona przysługuje osobom z orzeczeniem niepełnosprawności i na niektóre choroby.

[geoardzica_z_mlodymi]

I warunków - w warunkach może być wydłużenie czasu. Ale to przy grubych sprawach. Opinie ppp nie wystarczą. Orzeczenie tak. Dyrekcja zgłasza dostosowania.

[magia]

moj ma przewlekłą chorobe. Pytalam w szkole. Wystarczy zaświadczenie od lekarza do wydłużenia czasu

[super-mikunia]

Bo forma to inny arkusz, a jedynie uczniowie z orzeczeniem (nie każdym) mają go innego.
Dyslektycy na egzaminie 8 klasisty mają wydłużony czas (na ten moment) i nieco zasady oceniania, arkusz ten sam..
Na maturze piszą w normalnym czasie, ale nadal utrzymane zostają inne zasady oceniania, uwzględniające specyficzne trudności w nauce.

[arthwen]

Nie musi być orzeczenie o niepełnosprawności. Wystarczy o potrzebie kształcenia specjalnego.

[geoardzica_z_mlodymi]

Skrót myślowy - chodziło mi o orzeczenie o ks z powodu niepełnosprawności wymienionej w ustawie oświatowej.

[arthwen]

Jasne, tylko to akurat jest bardzo mylący skrót myslowy, bo orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego (wydawane wcale nie tylko z powodu niepełnosprawności) a orzeczenie o niepełnosprawności to dwie zupełnie odrębne kwestie, na dodatek te akurat orzeczenia są wydawane przez dwie różne instytucje

[geoardzica_z_mlodymi]

Ale ta druga nic do szkolnictwa nie ma. A w tabelce CKE jest wymienione odrębnie orzeczenie o ks z powodu niepełnosprawności, orzeczenie z powodu zagrożenia Ns/niedostosowania społecznego. Do tego się odnosilam.
Co do chorób to zawsze myślałam, ze o poważne przeszkody chodzi, np. uczeń z parkinsonizmem polekowym/ uczeń z nowotworem itp. (zresztą tak szkoła to przedstawiała). Ten wątek otworzył mi oczy, ze łatwo jest uzyskać takie zaświadczenie z innych powodów.

[geoardzica_z_mlodymi]

Tak było z dostosowaniami w tym roku:
cke.gov.pl/images/_KOMUNIKATY/EM%20Komunikat%20o%20dostosowaniach%202022.pdf

[grey_delphinum]

To jednak opinia z PPP jest podstawą? To czemu nie dają z marszu? Nic nie rozumiem...

[slonko1335]

Nie jest
Opinia o spevyficznych trudnosciach jest podstawą do dostosowania warunkow ale nie jest nimi akurat wydluzenie czasu.

[super-mikunia]

Warunki egzaminu to jak najbardziej wydłużenie czasu, ale na maturze już nie uwzględniają takiego dostosowania dla specyficznych.
Na egzaminie 8klaisty nadal obowiązuje wydłużenie czasu dla specyficznych trudności.

[slonko1335]

No przeciez cały czas to piszę...

[ophelia78]

Oczywiście Słonko że piszesz. Ale połowa forumw nie rozróżnia OPINII od ORZECZENIA z ppp
A to zupełnie inne dokumenty.

[grey_delphinum]

Dziękuję, już rozumiem, o co chodzi z opinią.

No to teraz kwestia chorób przewlekłych. Czy jest gdzieś jakiś wykaz tych schorzen, ktore upoważniają do wydłużenia czasu, czy to kwestia uznaniowa?

Syn po przejściu boreliozy leczy się reumatologicznie, ma nawracające zapalenia stawów (gdy jest rzut choroby, samopoczucie jest nieciekawe, w ruch idą prochy, ostatnio grany był szpital, syn korzysta też z rehabilitacji). Zapytam wprost - czy to jest podstawa?

A teraz możecie mnie pizrec żywcem 😉

[grey_delphinum]

Tfu, pożreć 😉

[panna.nasturcja]

Ale przecież jeśli będzie rzut choroby, który będzie wymagał szpitala to syn nie będzie pisał matury.
A jeśli nie będzie w szpitalu to jaki jest rzeczywisty powód chęci wydłużenia czasu? I co ma mu dać?

[slonko1335]

Lekarz decyduje czy jest podstawą bo to on wystawia i podpusuje się pod zaświadczeniem. Jako osoba cierpiąca na agresywne zapalenie stawów uważam że jest i życzę duzo zdrowia dla syna.

[anitat]

RZS jest jak najbardziej chorobą przewlekłą. Syn powinien bez problemu otrzymać takie zaświadczenie.

A tu ciekawostka: wiadomosci.wp.pl/nauczyciele-ucza-jak-oszukac-system-dzieki-nim-maturzysci-mieli-dodatkowy-czas-6269382726825601a

[grey_delphinum]

Dzięki Dziewczyny. Zapytam reumatoliga przy kolejnej wizycie.

Syn jest w drugiej klasie Starać się juz o ewentualne zaświadczenie, czy lepiej poczekać (chodzi mi o to, czy ono jest bezterminowe)?

[ulau]

To się zgłasza i przynosi papier na początku 4 klasy. U nas była wątpliwość czy może być zaświadczenie z ostatnich dni sierpnia przed 4 klasą. Na szczęście uznali, inaczej byłabym kolejny raz u lekarza we wrześniu po samą zmianę daty.

[magia]

czas na to jest chyba do 20.02

[nangaparbat3]

Zaświadczenie o stanie zdrowia, o którym mowa w pkt 4.4. oraz 4.9., lub opinię poradni
psychologiczno-pedagogicznej, o której mowa w pkt 4.5., przedkłada się wraz
z deklaracją. W sytuacjach losowych zaświadczenie lub opinia mogą być przedłożone
w terminie późniejszym, niezwłocznie po otrzymaniu dokumentu.

[nangaparbat3]

Nie jest bezterminowe, a ja życzę Synowi, żeby do matury wyzdrowiał, bo to by było najlepiej. Jeśli tak jednak nie będzie, trzeba dostarczyć w pierwszym semestrze IV klasy.

[nangaparbat3]

To jest problem lekarzy wystawiających fałszywe zaświadczenia.

[iwoniaw]

nangaparbat3 napisała:

> To jest problem lekarzy wystawiających fałszywe zaświadczenia.
>

Znasz kogoś, kto miał fałszywe zaświadczenie o chorobie? Bo ja nie, za to znam legion teoretyków stachanowców, którzy nie widzą problemu nie tylko w zdawaniu (przez kogoś innego ofc) egzaminów bez dodatkowego czasu z dolegliwością x czy y, ale sami mieszkali w zwiniętej gazecie i pracowali za pół pensa rocznie we mlynie i dali radę, a dziś to się wszystkim wszędzie poprzewracało...

[nangaparbat3]

Dwa razy zdarzyło mi się mieć poważne wątpliwości, właśnie nagle się ujawniła alergia, wcześniej uczeń bez żadnych zdrowotnych problemów.
Ale to były dwa razy na prawie 30 lat (wszystkie zaswiadczenia maturalne czytam), więc masz rację, raczej się nie zdarzają oszustwa.
W tym Rzeszowie jednak 20 osób w jednej klasie - no nie, 20 to my uzbieramy z 7 klas.

[iwoniaw]

> W tym Rzeszowie jednak 20 osób w jednej klasie - no nie, 20 to my uzbieramy z 7
> klas.
>

Nie wiem, o jakim przypadku mowa, ale powiem tak - na pierwszy rzut oka wygląda to na kumulację niemal niemożliwą. Ale jak sie zastanowić nad tym, jak dziś wygląda wybór szkoły średniej, nad tym, że calkiem oficjalnie wiadomo o polityce "uwalania", jaką prowadzą niektóre szkoły wobec nierokujacych (na 90%+ z rozszerzenia), nad tym, że wobec powyższego coraz częściej rodzice i uczniowie szukaja szkoly "bezpiecznej" w sensie braku przemocy samej instytucji i aby ta instytucja po prostu przestrzegała prawa, to w sumie czy to takie dziwne, że skoro jedna szkola sekuje wszelkich nieperfekcyjnych i odmawia im nawet prawa przystąpienia do egzaminów, to gdzieś tam jakaś inna szkoła przygarnęła te kulawe kaczęta i zgromadziła je w jednej klasie, umozliwiając podejście do matury, bo ma filozofię, że co innego jest ważniejsze niż wykręcanie wyniku poprzez rzucanie kłód pod nogi przeciętnym ludziom z jakimis tam problemami, ale inteligencją i wiedzą w normie?

[geoardzica_z_mlodymi]

Wydłużenia na podstawie opinii syn nie miał, jedynie dopuszczalne błędy chyba o 2 więcej itp. - to było jedyne dostosowanie przy dysleksji.

[koko8]

Tutaj jest oświadczenie CKE ws. matury 2023:
liblink.pl/Dtoplu2XYl

[super-mikunia]

Jedne wiarygodne źródło to komunikat dyrektora CKE w sprawie szczegółowych warunków i możliwych form dostosowań.
Szczegółowo jest tam wszystko opisane.

[taki-sobie-nick]

A jeśli uczeń cierpi na kilka chorób przewlekłych, to co?

Ach, ta ematka, walcząca fair i nie fair o oceny dziubdziusia.

[asia_i_p]

Na maturze ludzie nie mogą mieć nieograniczonego czasu z przyczyn organizacyjnych. Jednak nie jest to zapełnianie literkami papieru na czas i nikt nie pokaże więcej niż umie, choćby dostał dobę, więc tu nie ma kwestii fair/ nie fair.

[blaszany_dzwoneczek]

Za moich czasów matura trwała 5 godzin. Jak najbardziej więc dało się ze względów organizacyjnych. I to była wg mnie właściwa ilość czasu na taki egzamin z polskiego, który polegał wtedy tylko na napisaniu wypracowania, acz obszernego. Dało się bez presji czasu godzinę poświęcić na zebranie myśli, stworzenie planu, koncepcji pracy, potem zabrać się za pisanie, poprawianie, a na koniec jeszcze przepisać na czysto, jak poprawek w trakcie wyszło dużo.
Uważam, że egzaminy powinny trwać dłużej dla wszystkich, zwłaszcza z polskiego, bo dwie godziny na część testową i wypracowanie to jest wg mnie mało. Co to ma sprawdzić, umiejętność pisania na czas bez większego namysłu, odporność na presję czasową? Po co?

[35wcieniu]

Już tak nie wygląda więc 5 godzin mija się z celem. Wręcz dużo osób wychodzi wcześniej.

[asia_i_p]

Ale jakie 2 godziny? Są 4. I 3,5 na rozszerzonej. Tych 4 i tak nikt nie wytrzymuje do końca.

[nangaparbat3]

A kto miałby wytrzymać, skoro takiej matury jeszcze nie było?

[asia_i_p]

2 próbne już były (CKE i Operon). Trzecia w przyszłym tygodniu.

[nangaparbat3]

Asiu, mogą. Mieliśmy dwa takie przypadki, oba - zdający z poważnymi problemami neurologicznymi, przy pełnym poparciu nauczycieli. Musieli zwracać się z prośbą o zgodę do OKE, oczywiście były porządne zaświadczenia lekarskie, badania w PPP, objęcie pomocą ped.-psych. Trochę uciążliwe, ale słuszne.

[asia_i_p]

Nie mówię o pojedynczych ludziach. Mówię, o robieniu egzaminów w ogóle - że ograniczenia czasowe są nie dla osiągnięcia jakiejś "sprawiedliwości" sugerowanej przez Taki-sobie-nick, tylko z przyczyn organizacyjnych. Bo trzeba wiedzieć, ile będzie zajęta sala, pracownicy powinni znać godziny pracy, wciąż zdarzają się dni z dodatkową popołudniową sesją, w przypadku rzadkich przedmiotów uczniowie mogą musieć się nawe przemieścić między szkołami w tym czasie.

Gdyby nie te względy organizacyjne, wszyscy uczniowie mogliby pisać bez ograniczeń tyle, ile potrzebują (aczkolwiek niektórzy nie wytrzymaliby tego psychicznie, bo podjęcie decyzji "to ja już idę" by ich przerosło) i nie wpłynęłoby to na "sprawiedliwość" egzaminu, bo żadna ilość czasu nie wyciśnie z mózgu wiadomości, których tam nie ma.

[nangaparbat3]

Tak to zgoda.

[butkasuflera]

uczeń może dostać, "załatwia się" na określone problemy uvznia, moja córka dostała od psychiatry w związku ze spektrum autyzmu, dla nas ważniejsze było, że pisała w oddzielnej sali

[taki-sobie-nick]

Sugerujesz, że córka nie jest w spektrum?

[fogito]

Choroba przewlekla typu alergia i masz. Bez problemu.

[asia_i_p]

Na maturze można mieć wydłużony czas z powodu choroby przewlekłej.

[kubek0802]

Mój syn korzystał dwa lata temu z wydłużonego czasu. O takiej możliwości powiedziała mu alergolog przy którejś wizycie na odczulanie i dała mu od razu zaświadczenie. Praktycznie ten czas przydał mu się na jednym rozszerzeniu.

[laluna82]

Te zaświadczenia lekarskie, wydłużające czas, powinny być ograniczone, to patologia i oszustwa.
One powinny "przechodzić" przez CKE albo medycynę pracy, być wydawane tylko przez specjalistów.... nie wiem. Wiem natomiast, że 90% tych zaświadczeń to naciągane bzdury. I znowu, wygrywają dzieciaki, z cwanymi rodzicami.

[nangaparbat3]

Skąd wzięłaś magiczną liczbę 90?

[asia_i_p]

W jaki sposób wygrywają? To nie jest wyścig, oni nie dziergają na czas. Żadna ilość dodatkowego czasu nie wyciśnie z mózgu informacji, których tam nie ma.

[little_fish]

Nie. Ale istnieją ludzie, którzy mają po prostu wolne tempo pracy. A nie mają zdiagnozowanych żadnych dys... Czy chorób. I oni mogliby zyskać na dłuższym czasie pisania.

[asia_i_p]

Ale to dalej trudno powiedzieć, że wygrywają. Nie przegrywają raczej.

[little_fish]

No ci z wolnym tempem pracy, a bez dys mogą przegrać np z uczniem z alergią - którego wolne tempo pracy jest spowodowane lekami i dostał na to zaświadczenie lekarskie. Przegrać, w sensie napisać ten egzamin gorzej

[nangaparbat3]

cke.gov.pl/images/_KOMUNIKATY/20220819%20EM%202023%20Komunikat%20o%20dostosowaniach.pdf
Wszystko tam jest dokładnie opisane.

[ewa_mama_jasia]

Z tego, co zalinkowalas chyba wynika (a jeśli nie, to wytłumacz mi proszę gdzie się mylę) że opinia PPP o dys uprawnia do dostosowania warunków, w tym przedłużenia czasu. Jesteś fachowiec a ja laik. Czego nie widzę?

[geoardzica_z_mlodymi]

Hm, nie uprawnia.

[grey_delphinum]

Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi, a szczególnie za życzenia zdrowia dla syna 😊

Zobaczymy, jak będzie. Właśnie wrócił z ostatniej rehabilitacji i wypisie napisano, że poprawa jest umiarkowana, więc wskazane dalsze leczenie.

Trochę w sumie to przykre, że niektóre osoby zarzucają mi jakieś kombinatorstwo. Przeciez jeśli specjalista nie uzna, że przedłużenie jest zasadne, to go nie zmuszę, by wypisał zaświadczenie...

Nie zamierzam też na siłę szukać dziecku schorzen. Oprzemy się tylko na tym, co naprawdę mu dolega.

A i nie życzę nikomu takiej choroby - w poprzednim roku szkolnym syn był przez kilka miesięcy wyłączony z aktywności fizycznej - nie ćwiczył na wfie, musiał przerwać treningi, skończyło się na szpitalu. To nie taka betka, jak sobie niektóre osoby wyobrażają. Podobno ból jest nieznośny, a prochy jednak przytępiają i mają różne skutki uboczne.

[nangaparbat3]

Bardzo Cię przepraszam jeśli moje życzenia wydały Ci się ironiczne, naprawdę takie nie były, absolutnie.

[ewa_mama_jasia]

Wierzę, dlatego pytam,czego nie widzę albo gdzie się mylę. Bo na pierwszy rzut oka na zalinkowany dokument mam wrażenie, że uprawnia.

[nangaparbat3]

Nie, niżej masz wymienione dokładnie wszystkie możliwości, dokładnie na s. 23 są dostosowania dla osób ze specyficznymi trudnościami w uczeniu się.

[arthwen]

Nie, opinia o dysleksji/dysortografii/dyskalkulii daje specjalne warunki (inaczej oceniane są błędy ortograficzne itp sprawy wynikające z tej konkretnej dysfunkcji), ale przedłużenia czasu nie.
To jest konkretnie ten punkt:
Zastosowanie szczegółowych zasad oceniania rozwiązań zadań otwartych z języka
polskiego, języków obcych nowożytnych, języka mniejszości narodowej, języka
mniejszości etnicznej, języka regionalnego oraz matematyki, uwzględniających
specyficzne trudności w uczeniu się.
Plus przy bardzo poważnej dysgrafii np jest możliwość pisania pracy na komputerze.

[ewa_mama_jasia]

Dzięki. Też już się tego doczytałam. Ale ta początkowa tabela może wprowadzić w błąd.