Dodaj do ulubionych

Klaczek czy nie kłaczek (do kociar)

19.12.22, 19:38
Może trochę za mocno panikuje, ale gabinety wet już zamknięte, a niestety nasza panna nieswojo się czuje. Nigdy jej nic nie dolegało, okaz zdrowia, rano biegała za wędką a potem zaczęła pokasływać (trudno to określić), torsje, kocie wrzaski i trochę białej piany….myślałam ze to klaczek, ale po południu znowu zaczęła skrzeczeć i ponownie biała piana, i tak jeszcze raz wieczorem.
Planuje jutro do weta ale otwarte dopiero od 16. Może Jakaś kocia emama mnie uspokoi trochę ?
Obserwuj wątek
    • chatgris01 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 19:42
      Nie zezarla aby jakiegos kawalka z tej wedki? Piorka, kawalka sznureczka? (to by byla moja pierwsza mysl).
      Sprawdz, czy wedka kompletna.
      I jeszcze-kupa byla? (dzis albo wczoraj?)
      • bzdety2019 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 19:57
        Nie nie zjadła, ona nawet kociej trawy nie zje, jest z tych co to nie konsumują ani roślin ani lego.
        Kupa była wczoraj, dziś tez. Wszystko w normie. Żadnych zmian w diecie, wszystko standard.
        Dajemy jej zazwyczaj pastę na kłaczki ale w zeszłym tygodniu była pod opieka znajomych, którzy zapomnieli podać- stad moje przypuszczenie, ze się zaklaczyla. Kiedyś sporadycznie miała takie cofnięcie ale raczej zdusiła to w sobie teraz ta piana była ze 3 razy, raczej mało tego (plamka jak 1 gr moneta)
        • sylwianna2018 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 20:07
          Możliwe też, skoro wymiotuje, a bardziej pluje pianą i skrzeczy, że to ból gardła. Nie chodzi częściej pić? Nie była ostatnio na balkonie lub przy otwartym oknie? Nikt w domu nie jest chory? Koty zarażają się od nas niekiedy. Pewnie nie masz pod ręką scanomunne lub vetomune, ja przy takich zapalnogardłowych sprawach, średnio raz na dwa lata u którejś z kotek daje nim dotrę do weta. Wet da antybiotyk lub zastrzyki na odporność Zylaksis.
          Oczywiście może to być coś innego, mogła coś nie daj bóg zeżreć albo i kłaka mieć. Jak jutro brak poprawy to mykaj do weta.
          • bzdety2019 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 20:13
            Zjada rano jeszcze saszetkę, raczej nie chodzi częściej pic leży sobie i śpi (we to jest leniuch i raczej w dzień tak spędza czas). My wszyscy zdrowi, w domu cieplutko, a ona niewychodzaca.
            No właśnie ona raczej tak pluje mała ilością piany i to nie non stop. Teraz sobie śpi i znowu ja meczy trochę….
            Jedyny sensowny wet u nas otwiera jutro o 16, wiec się stresuje trochę.
            Co zrobić z jedzeniem wysyp wypadku ? Dać jej kolacje (mokre) ? Czy odpuścić. Suche ma dostępne cały czas(schować? Przegrodzić tylko na wodzie ?
            Dałam jej dziś trochę the pasty słodowej na klaka to chętnie zjadła (to było już po pierwszej akcji )
            • mysiulek08 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 20:21
              przedewszystkim sprobuj podac lekko ciepla wode, strzykawka do pycha, pasta ok, jesli je to tez dobrze, weta masz o 16stej, kot przed badaniami nie powinien nic jest okolo 8h przed, czyli kolacje niech zje ale sniadanie juz nie

              wystarczy, ze jak pisze Chat, kawalek piorka jej sie gdzies w gardle albo nizej przykleil i juz bedzie sie starala to wyrzucic, moglas nawet nie zauwazyc, ot 'wciagnela nosem'

              jesli w kuwecie wszystko gra, nie uderzyla w okolice brzucha (trzustka daje takie objawy, ale to tez jest bol), to picie przedewszystkim

              i nie podawaj jej na wlasna reke zadnych vetomune, koty po tym czesto rzygaja
              • bzdety2019 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 20:29
                Nie mam nawet takich specyfików, panna 9 lat i zdrowa jak ryba, nigdy jej się nic nie przyplątało, a weta widuje na szczepieniach.
                Próbowałam z woda to się krzywi ale jak otworzyłam szafkę ze smaczkami w której trzymam pastę to aż zeskoczyła z krzesła….wiec chyba nie jest tak źle.
                Może przesadzam z panika, ale miałam wrażenie ze mój kot jest nieśmiertelny i niezniszczalny ze tyle lat nic mu się nie przyplątało
                • mysiulek08 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 20:45
                  kot jest nieśmiertelny i niezniszczalny ze tyle lat nic mu się nie przyplątało tez tak myslalam 😥

                  ale jak otworzyłam szafkę ze smaczkami w której trzymam pastę to aż zeskoczyła z krzesła….wiec chyba nie jest tak źle.

                  no, nie jest smile
            • ardiss1 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 20:23
              Moj średni tak wymiotuje. I to kłaki są. Zaczyna jakby płakać i wtedy wiemy ze zaczyna wymiotować. I tak jakby ulewa ślinę z piana. Rano jak jest głodny a w misce pusto to też potrafi tak ulać. Właśnie taką piana.
    • mamtrzykotyidwato5 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 20:41
      Skoro za wędką gania, to znaczy, że jeszcze jest młoda. Do tej pory nie wymiotowała, bo małe koty nie potrafią jeszcze pozbywać się kłaków i w sumie nie mają czego, bo maluchom kłaki w zasadzie nie wyłażą.
      Takie odruchy wymiotne są u dorosłego kota normalne, skoro najpierw lamentuje, to znaczy, że chce zwymiotować, ale widocznie nie bardzo ma czym, albo nie za bardzo jeszcze potrafi, dlatego tylko ślina.
      Koty tak mają, że przez cały dzień potrafią wymiotować, aż się pozbędą tego, co przeszkadza, a potem dwa tygodnie nic.
      Dobrze by było trawy jej dać, ale chyba nie masz.
      Możesz jej siemię lniane zaparzyć i dać z łyżeczkę ziarenek do zjedzenia, albo zmielić surowe i do jedzenia z pół łyżeczki proszku wmieszać.
      • mamtrzykotyidwato5 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 20:51
        Doczytałam, że ma 9 lat, czyli już nie młoda.
        Moja stara kota tak wymiotowała śliną regularnie rano i wieczorem, i się okazało, że ma nadczynność tarczycy, ale ona przy tym schudła, dużo jadła, dużo piła i dużo sikała.
    • bzdety2019 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 21:03
      Niestety teraz różowo podbarwione ślina, potem znowu biała…..
      • mysiulek08 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 21:05
        duzo tego czy nadal ilosci sladowe?

        rozowe, bo albo:
        ma cos wbite w gardlo
        podraznione gardlo przez wymioty

        nie masz zadnej lecznicy chocby porada przez telefon?
        • bzdety2019 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 21:10
          Rozowe dopiero pierwszy raz wyszło tez taka plamka jak moneta, potem następne jeszcze mniejsze totalnie białe.
          Nie niestety jestem na zadupiu, w którym nawet aptek dla ludzi zamykają po 15 a mowa o opiece dla zwierząt. Jest tu w okolicy jeden sensowny wet (taki który leczy a nie tylko usypi) i niestety jutro dopiero od 16 ma otwarte.

          Mam teraz schize ze straciłam mamę i zaraz kot pójdzie za nią, jak jakaś czarna seria…..

          A my tak uważamy, żadnych roślin w domu, żadnego wychodzenia, bezzbozowa karma, gładki i pokłony. Zwyczajnie nie mam teraz zasobów jeszcze na chorobę kota. Wiem projektuje, ale serio kiepsko się czuje jak muszę bez mamy robić wigilie i teraz jeszcze ten nieszczęsny cierpiący mały klaczek….
          • mysiulek08 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 21:30
            nawet nie wiesz jak ja Cie rozumiem.. najblizsza w miare sensowna klinike mamy mniej wiecej godzine drogi od nas, a i tak zamykaja sie o 20, reszta blizej szkoda gadac

            stracilismy miesiac temu Miszcza, najcudowniejszego, wspanialego Kota, mojego absolutnego ulubienca, pojechal do lecznicy zeby usunac prawdopodobny polip z nosogardzieli, w czasie endoskopii cos poszlo nie tak... w srode kot zdrowy, wyniki jak u mlodego boga, we wtorek za Teczowym Mostem 😥

            wazne, ze je, pije, zachowuje sie normalnie, bedzie dobrze!
            • chatgris01 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 21:37
              Miszczu 😥😥😥
              Przeoczylam najwyrazniej te smutna wiadomosc, wiedzialam tylko o planowanym zabiegu. Wiem, co czujesz, bardzo wspolczuje sad
              • mysiulek08 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 21:45
                forum.gazeta.pl/forum/w,10264,174384471,174384471,Miszczu_.html
                ps

                zalozycielke watku serdecznie przepraszam za ten smutny wtret, Miszczu byl wyjatkowy
                • annaboleyn Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 00:59
                  Och, Mysiulku sad( Miał u Was najlepiej. Strasznie mi przykro sad
                  • mysiulek08 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 02:28
                    mial, 8 dobrych lat, sam nas i dom wybral
                    nie moge sie z jego odejsciem pogodzic, nie moge
                    • annaboleyn Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 11:53
                      Rozumiem sad(
            • sylwianna2018 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 21:47
              mysiulek08 napisała:

              > nawet nie wiesz jak j
              >
              > stracilismy miesiac temu Miszcza, najcudowniejszego, wspanialego Kota, mojego a
              > bsolutnego ulubienca, pojechal do lecznicy zeby usunac prawdopodobny polip z no
              > sogardzieli, w czasie endoskopii cos poszlo nie tak... w srode kot zdrowy, wyni
              > ki jak u mlodego boga, we wtorek za Teczowym Mostem 😥
              >
              Bardzo wam współczuję straty😥. Tydzień temu czyściliśmy młodszej kotce zęby, co prawda na wziewce ale co przeżyłam to moje. Wcześnie dwukrotnie miała ogromne problemy z wybudzeniem (przy zwykłej narkozie). Lubi też dostać sobie wstrząsu np. po antybiotyku. Poszło dobrze ale przez kilka godzin się udenerwowałam paskudnie.
            • nowyczlowiekforumu Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 22:15
              Mysiulek, ja straciłam swojego panicza, króla, najcudowniejsze zwierzę w czerwcu tego roku. Jechaliśmy na kontrolę do weta, w aucie spojrzał na mnie, zapłakał, w lecznicy serce stanęło. Każdy koci wątek mnie masakruje emocjonalnie, więc ściskam Cię mocno, bo wiem co czujesz 💔
              • mysiulek08 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 22:19
                masakruje ale pomoc trzeba...

                tylko w fotowatki nie wchodze i zdjec nie zamieszczam

                na szczescie Jej Wysokosc Krolowa Kicia.Yoda ma sie lepiej, leki na serce dzialaja, w sobote byla na kontroli u kardiolog, wyniki tez sie poprawily, tylko wzroku juz nie odzyska ale chociaz nie straci go do konca
          • mysiulek08 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 21:32
            a telefon jakis masz do tego weta? facebook? zeby sie jakos skontaktowac? inna sprawa czy odbierze...
      • mysiulek08 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 21:05
        piorko w wedce nie bylo rozowe?
        • bzdety2019 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 21:11
          Nie, wędka bawiła się chwile potem syn latał z nią i sznurkiem wełnianym niebieskim
      • nowyczlowiekforumu Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 22:12
        Może mieć zapalenie żołądka, mój [*]tak wymiotował najpierw piana, potem podbarwiona krwią.
        • mysiulek08 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 22:21
          ale tu, jak rozumiem nie ma wymiotow, jest maly 'wyrzut', jakby cos ja draznilo
    • la_felicja Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 21:23
      Albo coś się wbiło w gardło, albo zapalenie migdałków. Albo coś poważniejszego. Do weta koniecznie.
      • mysiulek08 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 21:31
        ale ona wie, ze musi do weta, tylko tego weta na JUZ ZARAZ nie ma
        • bzdety2019 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 21:50
          Teraz mąż ja zabrał do sypialni żeby się nie błąkała po domu w nocy i zaczęła znowu pluć ślina różowa. Wykończę się do jutra do 16….nie wyglada to dobrze….
          Niestety Polska powiatowa to jest miejsce w którym nawet w 100 tys mieście nie kupisz w niedziele w nocy leków dla dziecka….co ma kot powiedzieć?
          W Warszawie to na luzaku kliniki całodobowe a tu bieda.
          Coś czuje ze dziś nie pospie za bardzo
          • mysiulek08 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 21:52
            jakby co, to ja jestem, zanim pojde spac to u Ciebie bedzie switac

            wazne zeby pila
          • sylwianna2018 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 22:07
            Też będę o was myśleć. Jesteś w stanie choć trochę zajrzeć jej do pysia czy gardła? Poświecić latarką w dwie osoby. Czy czegoś ostrego nie ma w dziąśle? Młodsza u mnie pozwala na to i potrafiłam wyczaić zapalenie gardła.
            Ale ta różowa ślina... Wiosną starsza zaczęlą wymiotować pianą, a później wszystkim co miała z dodatkiem świeżej krwi. Aż do żólci za 6 razem nim dotarliśmy do weta (wcześniej kontakt telefoniczny). Ostatecznie po badaniach i usg wyszło zapalenie żołądka. Skąd? Nie wiem, ale ten kot już nieraz fundował nam niespodzianki.

            Masakra z tym dostępem do weta. U mnie od niedawna jest wetka wieczorno- świątecznie dostępna. Weszła w niszę pomiędzy wetów czynnych do 18-19.00. Ale przy grubszej sprawie i tak trzeba dymać Kraków lub Katowice czyli po 40 km.
          • mysiulek08 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 22:10
            ku pokrzepieniu:

            mamy dzikusujacego Chestera (syn Miszcza), on jest wielki wrazliwiec ze sklonnoscia do struwitow i przy stresie (rozumianym przez niego) potrafi sie niezle przytkac, najczesciej przed lykendem albo w lykend, kiedy dostep do wetow jest prawie zaden, do tego wlozenie go do transportera jest figura niemozliwa, szansa jest tylko wtedy jak oslabnie z sil, ale tez walczy ( staw pod kciukiem do dzisiaj mnie pobolewa jak wbil w niego zeby i byly szwy potrzebne), u weta zawsze jest jesien sredniowiecza
            ale... przezyl 4 powazne przytkania, 10-14 dni w lecznicy, cewniki, kroplowki, odmowa jedzenia
            i jedno otwarcie brzucha z czyszczeniem jelit, bylo podejrzenie zapalenia trzustki i wet zalecal eutanazje, przezyl, zgubil pol swojego pieknego rudego futra po powrocie, szwy z brzucha sami musielismy sciagac 😉

            wiec badz dobrej mysli !
    • bzdety2019 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 23:07
      Futro śpi na razie spokojnie. Zamknęliśmy ja w sypiali gdzie ma wszystko czego trzeba, leży na łóżku i ma się ok. Ewidentnie przemieszczanie się robi jej.najwiecej problemów bo ja leży to jest w miare ok. Mąż ja zaniósł do sypialni to była cała seria wyrzutu .
      Ja dziś śpię z młodym żeby kot miał spokój, trzymajcie kciuki żeby jutro rano było lepiej
      • mysiulek08 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 19.12.22, 23:14
        trzymamy z calych sil !!! ✊ spanie jest najlepsze
      • nowyczlowiekforumu Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 00:45
        Czekamy na dalsze wieści i na to co wet powie jutro..
        Oby się okazało że to chwilowa niestrawność
        • bzdety2019 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 04:20
          W nocy spokój nad ranem znowu skrzeczy i cierpi…
          • mysiulek08 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 05:22
            cos pila i jadla? 'skrzeczy' przed wyrzutem czy skrzecaco oddycha?
          • mysiulek08 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 05:24
            kiedy byla odrobaczana? robale plucne daja takie objawy, cos jak kaszel, skrzeczenie
          • nowyczlowiekforumu Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 06:40
            Niepokojące to jest sad
            • bzdety2019 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 06:49
              Był tylko jeden epizod w nocy. Z kuwety korzysta wodę pije, ma ochotę jeść. Zobaczymy jak dalej pójdzie…
              • triismegistos Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 07:52
                Trzymam kciuki za kicię 👊
              • sylwianna2018 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 11:16
                Napisz koniecznie popołudniu co u weta i nie daj się mu zbyć tylko obmacaniem kota i zmierzeniem temperatury. Oprócz obejrzenia gardła, osłuchaniem, koniecznie usg i badania krwi.
                • bzdety2019 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 12:54
                  Dziś kot w lepszym stanie miał od rana tylko dwa epizody chrząkania bez wydzieliny o 8 i po 12. Ogólnie zdecydowanie lepiej to wyglada niż wczoraj. Do weta i tak jedziemy dla spokojności. Akurat ten jest bardzo dobry i polecany wiec wiem ze dobrze zbada. Dzięki za kciuki wszystkim dam znac po 16 co wyszło.
          • ardiss1 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 08:43
            kurcze no to już wygląda poważnie. Oby szybko byłą ta 16ta... trzymam kciuki!
      • annaboleyn Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 01:00
        Trzymam kciuki, dawaj znać, jak kicia.
    • tilijka123 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 11:22
      Ostatnio kłaczek u kota kosztował mnie ponad 300 zł.
      Kot wymiotował przez cały dzień, nie chciał jeść. W końcu zwrócił sporego dreda.
      Miał zrobione USG, 2 dni dostawał kroplówki + leki. W sumie następnego dnia już czuł się lepiej.
      • bzdety2019 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 12:57
        Właśnie u nas nic nie wyszło. Kot je, pije, załatwia się, rozkłada brzuszkiem do góry jak w standardowej formie. Jedyne zaniepokojenie to była jednorazowa różowa wydzielina , dziś już tylko miala dwa ataki torsji ale bez wydzieliny. Widać ze się poprawia ale nadal trudno powiedzieć co jej jest….
    • zielonyjeziorak Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 12:03
      Może to głupie, co napiszę, ale wypytaj jeszcze znajomych, co się u nich działo - może tam coś dziwnego zjadła?

      My mamy bardzo fajnych opiekunów zastępczych. I kiedyś nam kocur zachorował tydzień mniej więcej po pobycie u nich (tzn. wtedy wystąpiły pewne objawy), w ogóle nie skojarzyliśmy tego jakoś z tamtą wizytą. Nachodziliśmy się do west, nabadaliśmy, wszystko się dobrze skończyło, badania mieć nie zaszkodzi. Ale gdybyśmy z nimi wtedy pogadali, to by się dało sprawę dużo szybciej załatwić.
    • aankaa Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 16:22
      jak kocisko?
    • bzdety2019 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 17:50
      Dziekuje wam za wsparcie w kociej biedzie i za trzymanie kciuków.
      Byliśmy u weta brzuszek ok, temp nie ma, teoretycznie wszystko ok…a w paszczy dynda ząb ….prawdopodobnie to on powodował odruch wymiotny.
      Nie wiadomo co sobie tam narobiła, czy mechanicznie czy jakaś choroba. Po świętach zrobimy badania wszystkie plus czyszczenie i inspekcja uzębienia w narkozie….
      • sylwianna2018 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 20:13
        bzdety2019 napisała:

        > Dziekuje wam za wsparcie w kociej biedzie i za trzymanie kciuków.
        > Byliśmy u weta brzuszek ok, temp nie ma, teoretycznie wszystko ok…a w paszczy d
        > ynda ząb ….prawdopodobnie to on powodował odruch wymiotny.
        > Nie wiadomo co sobie tam narobiła, czy mechanicznie czy jakaś choroba. Po święt
        > ach zrobimy badania wszystkie plus czyszczenie i inspekcja uzębienia w narkozie
        > ….

        Dobrze, że już ogarnięte👍👍👍. Trochę miałam czuja pisząc między innymi, żeby zajrzeć do pysia😀. U mnie za to dziś rzyg starszej taki bez kłaka niestety... Obserwuję...
      • mysiulek08 Re: Klaczek czy nie kłaczek (do kociar) 20.12.22, 22:56
        uff

        mogla szarpnac niefortunnie sznurek przy zabawie i tyle

        9 lat to juz przeglad zebow sie nalezy i przy okazji badan, popros, a nawet zazadaj pomiar cisnienia, Kici.Yodzie szukali alergii a ona biedna drapala oczy bo wzrok z powodu cisnienia tracila

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka