eliszka25
19.12.22, 22:40
Zupełnie nie cieszę się na święta. Nie chce mi się. Nawet dekoracji jeszcze żadnych nie mam. Zwykle na początku grudnia zaczynałam wyjmować i rozwieszać/rozstawiać to to, to tamto, robiliśmy z chłopakami a to gwiazdy z torebek śniadaniowych, a to ozdoby choinkowe z masy solnej, a to bombki jakieś. Piekliśmy ciasteczka, jeździliśmy oglądać dekoracje w mieście, odwiedzałam z nimi jarmark świąteczny. W tym roku nic, nie mam czasu, chęci, siły. Prezentów w sumie też jeszcze nie mam… Listopad i grudzień jakby gdzieś mi uciekły i w ogóle nie zauważyłam, że były. Najchętniej zwinęłabym się pod kołdrą i przespała przynajmniej tydzień.
W sumie tak tylko wygadać się chciałam, bo mi dziś jakoś wyjątkowo czarno na duszy.