ankanka3
22.12.22, 17:38
Jak u Was forma przedświąteczna?
Nas zmogło paskudne grypsko, 4:0 dla choroby. I choc chyba najgorsze juz za nami to forma dramatyczna, niemoc straszna plus kaszlemy jak gruźlicy. Najmłodszy, ktory złapał jako ostatni - dopiero pierwszy dzień światełka w tunelu, choć temperatura jeszcze świruje.
Przygotowania leżą odłogiem, pierniki niepolukrowane, choinka na razie czeka w ogródku, dekoracje pochowane, w mieszkaniu syf, dobrze że prezenty chociaż poupychane po szafach.
Na Wigilię zaprosiliśmy rodzicow, no ale nie sądzę że wygrzebiemy się do soboty.
Żeby było ciekawiej - w zeszłym roku połowa z nas miała covida, więc też odwoływaliśmy Wigilię.
Tak piszę żeby się pożalić, bo przykro mi cholernie.
Ps. Zna ktoś metodę na kompletnie zatkane ucho od kataru? Nasivin nie daje rady, a ledwo na nie słyszę.
Zdrowia Wam wszystkim!