deszczowy.nick
25.12.22, 20:34
dwuletnim dzieckiem u teściowej. A tam jej córka, 10 lat młodsza ode mnie (i męża, jej brata).
Jestem wychudzona, tak się po prostu złożyło: najpierw dieta, potem praca, bieganina itp.
Szwagierka taka sobie, okrąglutka.
W pewnym momencie teściowa wznosi ciasto.
A szwagierka, patrząc na mnie, mówi wymownie: "dla mnie to z największą ilością czekolady!"

Może z mojego opisu tego nie zobaczycie ale powiedziała to z taką...hmm...złośliwością

Widać, że boli ją moja chudość, bez sensu bo ona 10 lat młodsza

a jednak