Dodaj do ulubionych

Jak spakować dorobek trzech pokoleń

26.12.22, 09:02
Stoimy przed zadaniem opróżnienia mieszkania, w którym ostatnio mieszkali rodzice. Nie byli minimalistami😏
Część rzeczy jest do wyrzucenia ale jest bardzo dużo rzeczy, które są ładne i praktyczne, cześć też to bibeloty/pamiątki które mogą mieć jakąś wartość, czasami tylko sentymentalną a czasami tę finansową. Problem jest, że u siebie nie mamy miejsca na te wszystkie rzeczy 😕

Może któraś z Was miała podobne zadanie? Jak się za to zabrać? Dodam, że emocjonalnie też nie jest łatwo 😭
Obserwuj wątek
    • trzykroc_przedziwna Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 09:09
      Wynająć na razie magazyn self-storage a potem się zastanowić co z tym zrobić.
      • asia.sthm Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 11:17
        trzykroc_przedziwna napisała:

        > Wynająć na razie magazyn self-storage a potem się zastanowić co z tym zrobić.


        To jest gwarantowany sposób dla swiętego Nigdy.
        Z latami rosná tylko koszty i nic wiecej się nie dzieje.
        Wychodzi wielka klapa.
        • arthwen Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 13:20
          Jeśli się ma trochę samodyscypliny to nie. Ale na konkrentych zasadach - np. raz w miesiącu jadę po jedno pudło, żeby je przejrzeć i rozdysponować zawartość.
          • jednoraz0w0 Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 13:36
            Do tego trzeba ogrom samodyscypliny i jest to podwajanie sobie roboty.
            • arthwen Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 14:57
              Ee, nie. Ja jestem średnio zdyscyplinowana, ale takie ustalenia mi bardzo pomagają (zwłaszcza jak je sobie zapiszę wink ) i u mnie działa.
              • jednoraz0w0 Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 15:07
                Dopóki coś ważniejszego nie wypadnie w dniu w którym się planowało oderwać od rutyny i poginać do schowka. Może jeśli się na to przeznaczy jedno konkretne popołudnie zawsze w konkretnym dniu tygodnia. Ale - nie wiem jaka sytuacje rodzinna ma autorka, czy ma bombelki, w jakim wieku - jeśli ma bombelki na pokładzie, to będzie w tym dniu coś ważniejszego, jeśli nie w pierwszym miesiącu to w drugim. Poza tym raz w miesiącu jest niekonstruktywne, bo się zapomina co było w tych pudłach (tak, mogą być opisane, ale jeśli trafisz na wiertarkę z której ucieszyłby się wujek Gienek, którego to wujka akurat nie ma pod ręką, to będziesz z ta wiertarka do następnego miesiąca, kiedy to wyznaczony dzień nie będzie pasował albo wujkowi albo tobie).
                • arthwen Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 27.12.22, 15:12
                  Tak, jeśli się widzi tylko problemy, to nie jest sposób dla takiej osoby wink
                  U mnie działa tongue_out
                  • jednoraz0w0 Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 27.12.22, 16:08
                    Na logikę po prostu łatwiej to zrobić raz w tygodniu, kiedy człowiek z grubsza lepiej pamięta co tam jest, łatwiej się poumawiać z kimś kto ma pomoc czy przejrzeć fanty pod kątem zabrania czegoś (bo łatwiej zapamiętać, ze Rysiu w czwartki robi z pudłami, niż, ze będzie robił za dwa lub trzy tygodnie), uporać się z tym 4 razy szybciej i płacić 4 razy mniej za wynajem schowka, zamiast czekać miesiąc. Mniej więcej jak z niedzielami handlowymi, jak wiesz, że sklep jest czynny/nieczynny w każdą niedzielę to na ogół łatwiej zaplanować zakupy niż jak nie jesteś pewna i musisz sprawdzać, ale jak u ciebie działa twój sposób, to git wink
                    • arthwen Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 27.12.22, 22:13
                      Wiesz, możesz i codziennie/raz na tydzień/raz na miesiąc/raz na kwartał/dowolnie, ten raz w miesiącu jedno pudło to był tylko przykład akurat wink
    • default Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 09:22
      Oprozniałam mieszkanie po mamie, ale ona była raczej minimalistką (zwłaszcza że wraz z demencją dostała manii pozbywania się rzeczy). Poza tym w mieszkaniu miały pozostać meble. Więc po prostu wybrałam to, co dla mnie i córki miało jakąś wartość (w tym sentymentalną), to zagrałyśmy do siebie, ubrania w dobrym stanie poszły do bezdomnych, resztę sukcesywnie wystawialiśmy przy śmietniku, najczęściej znikało zanim był wywóz śmieci.
      Inaczej było gdy oprozniałysmy z córką mieszkanie po jej ojcu i babci. Ja nic stamtąd nie chciałam, córka tylko pamiątki typu fotografie, książki, gitara ojca. Po zabraniu tych rzeczy, resztę zleciliśmy firmie. Zapłaciłam jakieś grosze, bo te firmy od kosztu usługi odejmują wartość wywożonych rzeczy, które potem sprzedają.
      • panna.nasturcja Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 15:06
        Możesz napisać jaki to rodzaj firmy, pod jakim hasłem szukać?
        Bo stoję właśnie przed takim wyzwaniem i ręce opadają mi na samą myśl.
        • default Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 16:34
          "Opróżnianie mieszkań" - jest masa firm, które się tym zajmują. Nazwy konkretnej nie podam, bo nie pamiętam. Wiem, że dzwoniłam do kilku, żeby porównać ofertę i pytałam własnie o to, czy zabrane rzeczy wszystkie lądują na wysypisku, czy jest jakiś "odzysk". Wybrałam taką, która robi selekcję i rzeczy w dobrym stanie potem odsprzedaje. Co obniża koszt usługi. Ale dla córki ważniejsze było to, że te rzeczy po babci i ojcu jeszcze będą miały drugie życie 😉 No i ekologia 🙂
          • panna.nasturcja Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 16:37
            Dziękuję!
    • anilorak174 Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 09:42
      Znajoma zrobiła wyprzedaż sąsiedzka. Zabrała to, co chciała zachować, wywiesiła ogloszenia w okolicy z datą wyprzedaży i adresem. Przyszło całkiem sporo ludzi, to co się nie sprzedało albo oddała albo wystawiła na śmietnik.
    • 71tosia Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 09:49
      Meble można oddać za darmo, sa specjalne firmy które przyjadą i zabiorą.
    • unikotka Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 10:23
      Po kolei najlepiej.

      Segregowałam:
      - do wywalenia (i gdzie - na śmietnik, do składu makulatury, na złom)
      - do zniszczenia (dane!)
      - do sprzedania (i gdzie - antykwariat, antyki, pchli targ...)
      - do oddania (komu - konkretnej osobie, organizacji charytatywnej)

      I sukcesywnie realizowałam plan. Zajęło mi to prawie rok.
      • unikotka Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 10:26
        A książek to do tej pory mam kilka kartonów pod łóżkiem, bo brak mi już półek. Trzeba by zabudować przedpokój, a mąż oponuje.
    • aqua48 Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 11:05
      Miałam podobny dylemat. W mieszkaniu moich Rodziców prócz pamiątek i bibelotów była też wspaniała biblioteka. Cóż, trzeba zabrać się do segregowania - pokój po pokoju. Rzeczy pamiątkowe przechowywane dla następnych pokoleń, rzeczy których absolutnie nie chcesz się pozbyć, rzeczy które można sprzedać i rzeczy które można oddać. A resztę się po prostu wyrzuca. Z bólem serca.
      Przy okazji warto też zrobić u siebie podobną segregację, wtedy się wszystko mieści smile
      Dodam, że większość rzeczy których nie byłam się w stanie pozbyć z powodów emocjonalnych wyrzuciłam dopiero po dziesięciu latach od śmierci mojej Mamy.. Zostawiłam sobie tylko małe pudełeczko.
    • lumeria Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 11:39
      Zamiast trzymać za dużo, można zrobić zdjęcia mieszkania, mebli i większości rzeczy. Wtedy jest łatwiej wydać je w obieg by inni skorzystali.

      Jesli chodzi o rzeczy "do sprzedania" to ta kategoria powinna obejmować naprawdę wartościowe przedmioty, z ktorych zysk będzie na tyle duży, ze opłaci czas i wysiłek sprzedającego.

      • unikotka Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 11:42
        Ewentualnie przychodzi ktoś i kupuje "hurtem" - nie bawisz się, ale wiadomo, że dostaniesz ułamek wartości.
        • unikotka Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 11:52
          Zaś co do naprawdę wartościowych, to dobrze zlecić wycenę rzeczoznawcy. Zanim ktoś będzie próbował przekonać, że to nic niewarta podróbka np, którą chętnie kupi, ale za grosze wink
    • sueellen Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 11:48
      Niestety tylko magazyn najlepiej jeszcze z jakąś powierzchnia większą na tydzień czy ile wam czasu potrzeba by to rozparcelować, podzielić i przejrzeć.
      • panna.nasturcja Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 15:09
        Magazyn na tydzień? Po co? Jeśli da radę zrobić to w tydzień to przecież spokojnie zrobi w mieszkaniu, po co ma sobie dodawac roboty pakując to do magazynu?
        • sueellen Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 28.12.22, 09:33
          Chodzi o powierzchnię. W magazynie może mieć 5 rozłożonych stołów i po kolei to rozparcelować. Recycling też jest łatwiejszy bo może sobie ustawić kontenery. Dzięki temu jest w stanie przerobić to wszystko sprawniej i szybciej. W domu jest o wiele trudniej z uwagi na mocno ograniczona powierzchnię.
          • emateczka Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 28.12.22, 10:27
            Wiesz, ile kosztuje magazyn z taka powierzchnia?
            A normalny self-storage nie ma miejsca na 5 stolow...
          • lumeria Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 28.12.22, 10:29
            Tak działają firmy, które oczyszczają mieszkania. Rodziny zazwyczaj nie maja czasu ani zasobów by tak to zrobić.



    • mamtrzykotyidwato5 Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 12:20
      Najpierw podjechać do mieszkania, przejrzeć wszystkie rzeczy.
      Zabrać to domu to, co chcecie mieć u siebie: pamiątki, dokumenty, zdjęcia, inne rzeczy osobiste, które są dla was cenne i rzeczy, których wprawdzie nie chcecie mieć, ale przedstawiają jakąś większą wartość i można je z zyskiem sprzedać.
      Sprzedać w zasadzie można wszystko, ale to dużo roboty z tym jest.
      Można wynająć firmę opróżniającą mieszkania. Jeśli w mieszkaniu jest dużo dobrych mebli, bibelotów i innych rzeczy, to są firmy, które robią to za darmo, w zamian za możliwość zabrania tych rzeczy, które potem sprzedają.

      Ja opróżniałam mieszkanie po teściowej, ale ona miała demencję i była zbieraczką, znosiła od sąsiadów i ze śmietnika, co się tylko dało.
      Tydzień ciężkiej pracy, bo wszystko trzeba było przejrzeć, żeby nie wyrzucić czegoś cennego, jakiegoś ważnego dokumentu(parę ciekawych znaleźliśmy), bo wszędzie był groch z kapustą, poupychane jakieś zawiniątka, paczuszki, pudła, popakowane naczynia, garnki, materiały(krawcową była), każde pudło trzeba było otworzyć i przejrzeć. Dwa duże pokoje, kuchnia, łazienka i spiżarnia zastawione od góry do dołu.
      Część rzeczy zabraliśmy, resztę uznaliśmy za śmiecie.
      Firmie zapłaciłam 1000 zł za wywóz śmieci. Wywieźli 4 ciężarówki, a jeszcze w tych śmieciach znaleźli rzeczy z których się cieszyli, że będzie dodatkowy zarobek - choćby stara żeliwna wanna, żeliwny zlewozmywak, ubrania, czy stare słoiki.

    • cosmetic.wipes Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 12:24
      Najpierw segregacja dokumentów. Potem pamiątek.
      Po resztę przyjechała firma i oproznila mieszkanie do zera.
    • pepsi.only Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 12:37
      Popytać w rodzinie, znaleźć w rodzinie osobę, która będzie zainteresowana rzeczami.
      Piszę serio.
      Może kuzynki, może rodzina stryjenki, może syn ciotki, albo córka dalszej kuzynki .... ktoś z dalszego kręgu ...

      U nas tak było, że córki starszej pani rzeczy nie chciały nic, jedna z córek z przekory (?),
      a druga od lat opiekowała sie matką, i co miała zabrać, to dawno już wzięła i zagospodarowała.
      Na szczęście rzeczy osobiste babcia nadal używała w swoim nowym miejscu mieszkania, tego nie trzeba było pakować, to zostało przy starszej pani.
      I okazało się, że synowa wnuka postanowiła nie tylko zabrać meble ale i ich zawartość (szklaneczki, kryształy, koce, i takie tam) . I nie dość, że faktycznie mieli miejsce na te meble w mieszkaniu (porządne, dębowe, całkiem wpisały się w styl mieszkania) , to korzystają z tych wszystkich dóbr zgromadzonych w tych szafkach i szafeczkach. I wszyscy zadowoleni. A babcia ze szczęścia popłakała się, bo bała sie, że to wyląduje w śmietniku, a nie wylądowało, i wciąż jest używane.
      • aandzia43 Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 13:46
        "Popytać w rodzinie, znaleźć w rodzinie osobę, która będzie zainteresowana rzeczami.
        Piszę serio."

        Też polecam. Z dużym prawdopodobieństwem znajdzie się wielbiciel starych mebli czy bibelotów albo członek dalszej rodziny dla którego bibeloty, zdjęcia czy jakiś sprzęt będą miały wartość sentymentalną.
        • panna.nasturcja Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 15:12
          Ale skąd Wasze przekonanie o starych meblach i bibelotach?
          Właśnie mam takie mieszkanie do opróżnienia.
          Wyposażenie ma ponad 40 lat i nie są to antyki tylko meblościanki z prl.
          Tak samo wyposażenie kuchni, garnki są jeszcze starsze.
          W szafach góra ubrań, ręczników, pościeli, to się do ńiczego nie nadaje.
          Bibeloty to tani plastik, góra śmieci.
          • jednoraz0w0 Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 15:14
            Bo wspomniała o nich autorka?
          • aandzia43 Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 17:21
            Nie przekonanie że na 100% tylko że z dużym prawdopodobieństwem. Gdy niedawno koleżanka likwidowała mieszkanie po mamie chętnych na bibeloty, obrazy, książki i meble znalazło się dużo, kwestia jakości tego co zostaje. Do śmietnika poszło niewiele.
          • heca7 Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 27.12.22, 18:35
            Na Allegro często pojawiają się w Pamiątkach PRLu ścierki kuchenne. Nowe , z metką z lat 70/80. Zwykle, szczególnie te z lnem schodzą prędko i za zaskakująco wysoką cenę wink
            Ręczniki i pościel można oddać, nawet schroniska dla psów wezmą.
          • pepsi.only Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 27.12.22, 18:58
            panna.nasturcja napisała:

            > Ale skąd Wasze przekonanie o starych meblach i bibelotach?

            Z własnego doświadczenia.

            > Właśnie mam takie mieszkanie do opróżnienia.
            > Wyposażenie ma ponad 40 lat i nie są to antyki tylko meblościanki z prl.

            I to jest w cenie.
            Wcale nie chodzi o antyki.
            Chodzi o regały z PRLu. Meblościanki. Komody Wioletta, kwietniki patyczaki, stoliki jamniki, fotele Lisek, i wieleeeee innych, które są poszukiwane i pożądane smile
            Sprzedaj Liska za 100zł to zawsze jesteś 100zł do przodu! A ktoś się ucieszy, że mógł sobie kupić, odnowi, i będzie dalej korzystał.

            > Tak samo wyposażenie kuchni, garnki są jeszcze starsze.
            Takie rzeczy na przykład zabrała ciotka, bo podnajmowała lokal Ukraińcom (pracownikom budowy, nie że uchodźcom), i kazdy garnek przydał się. Wazówka, sitko, kopystka. Wiaderko, miednica.
            Ciotka bezkosztowo wyposażyła kuchnię, i nie ma stresu, że ktoś to zniszczy, albo zgubi.

            > W szafach góra ubrań, ręczników, pościeli, to się do ńiczego nie nadaje.

            Również wzięła ciotka.
            A część wzięłam ja. Używam.
            Resztę planowaliśmy ewentualnie wydać do schroniska dla psów. Ale nie było takiej potrzeby.

            > Bibeloty to tani plastik, góra śmieci.
            Bibeloty są cenne!
            A śmieci- do śmieci.


            Panna Nastrucja. Z takim podejściem jakie masz rzeczywiście zamów kontener, po co się wysilać. Wywal wszystko bez segregacji, bo przecież szkoda czasu i atłasu....
            uncertain
            • panna.nasturcja Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 28.12.22, 03:31
              No dokładnie tak zamierzam zrobić. Tyle, że nie kontener tylko taką firmę jak wyżej foremka poleciła, która zabierze i ewentualnie odzyska to, co uzna za warte zachodu a resztę wyrzuci.
              Nie oszalałam żeby co weekend jeździć kilkaset kilometrów, fotografować, opisywać, wysyłać i w taki sposób użerać się z tym rok. Urlop[u na to też nie poświęcę.
    • cegehana Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 12:37
      Zacznij od tego co jest do wyrzucenia w najbliższym śmietniku. Potem przejdź do rzeczy, dla których masz nowy dom, np. ktoś z rodziny je chce lub jest to odziez którą można wrzucić do kontenera. Rzeczy które mają jakąś wartość wystaw na Allegro dzięki czemu coś tam zarobisz ale też łatwiej będzie emocjonalnie, bk rzeczy trafia w rece osoby, ktora ich chce i będzie używała. Rzeczy z okresu PRL ostatnio chętnie zbierają muzea (np. wystawa zabawek Krakowie) i to też jest milsza perspektywa niż wywalenie na śmietnik pamiątki.
      • unikotka Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 12:45
        Z takich rzeczy, ze mnie zaskoczyło - bo ponoć mają jakąś wartość (aczkolwiek ja odpuściłam osobiste sprzedawanie) to misie pluszowe wypchane trocinami, magnetofony kasetowe, i lampy kreślarskie z PRL.
        • pepsi.only Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 12:53
          O PRL... TAK, takie rzeczy mają (sporą) wartość!!! PRL jest na czasie, sama mam niezłą kolekcję tego i owego smile smile smile


          Kiedyś wystawiłam nawet nie z PRLu, bo późniejszy czas- rok 2000 i 2003 bodajże , krajalnice Zelmer, troszeczkę stępiony nóż. Matulu. Co się działo, ile zapytań, ilu chętnych. Miksery, to samo, ale właśnie te starsze, kilkunastoletnie. Nie wiem czy to na części, czy faktycznie do użytkowania, ale zainteresowanie było ogromne.
          A nawet ostatnio wystawiałam meble, ale też bardziej współczesne- polecam jednak wstawiać zdjęcia na FB na market place, od razu znalazł się chętny
          (Graty z chaty, OLX i Allegro- niewypał. )
          • pade Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 13:05
            O kurczębig_grin Mam tę krajalnicę i mikser, ostatnio nawet chciałam wyrzucić.
            • pepsi.only Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 13:33
              Absolutnie nie wyrzucaj, zwłaszcza krajalnicę, czy to chodzi o dobry silnik i przerabiają ten sprzęt na coś innego? idzie to na części? nie wiem, ale zainteresowanie było ogromne, chyba mi 150zł wpadło za jedną krajalnicę.
              • pade Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 13:53
                To supersmile
          • aandzia43 Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 13:41
            Korzystam z powodzeniem ze sprzętów sprzed prawie trzydziestu lat. Działają bez zarzutu, są nie do zdarcia, prawie bezawaryjne.
      • panna.nasturcja Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 15:15
        Nie da się tego, co jest do wyrzuceńia, wyrzucić w najbliższym śmietniku.
        Wyrzucamy od miesięcy przy każdej wizycie po 10 worków, bo więcej się zasadniczo do osiedlowego śmietnika nie zmieści. Nie wyrzuciliśmy nawet 10%.
        • zwyczajnamatka Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 27.12.22, 18:18
          My tak oprożnialisśmy mieszkanie po dziadku, tak jak mówisz po 10 worków, bo więcej do śmietnika nie weszło. Opróżnienie całego mieszkania zajęło nam ponad 3 miesiące, a pracowaliśmy tam we dwoje prawie codziennie.
          Oprożnialiśmy pomieszczeniami, najpierw kuchnia, potem łazienka, duży pokój i najbardziej zagracony mały pokój.
          Zajęło nam to tak dużo czasu, ponieważ dziadek wkładał pieniądze i ważne dokumenty w książki. Każda książkę trzeba było przekartkować, a było ich tysiące! Myślałam, że już nigdy nie skończymy, ale znaleźliśmy wszystko co potrzebne, akt własności mieszkania i jeszcze jakieś ważne dokumenty, mnóstwo zdjęć. Ogladaliśmy każdą karteczkę, ilości makulatury były niewyobrażalne.
          Na początku chcieliśmy zamówić kontener, ale kiedy zobaczyliśmy ile czasu zajmuje nam opróżnienie jednej szufladki w biurku, przejrzenie jednej półki z książkami, daliśmy sobie spokój i wynosiliśmy po prostu po kilka worków do kontenerów w śmietniku.

          • panna.nasturcja Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 28.12.22, 03:33
            Przez 3 miesiące to ja bym nic nie rozbiła, bo to jest w innym mieście.
            Skoro robiłaś to trzy miesiące codziennie to ile ja bym to robiła w weekendy? Życia szkoda.
            • zwyczajnamatka Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 28.12.22, 06:52
              A jak w innym mieście to zmienia postać rzeczy, my mieliśmy to mieszkanie na tym samym osiedlu. 10 minut drogi na piechotę i 3 minuty autem.
              To chyba rzeczywiście musisz zatrudnić firmę.
    • aandzia43 Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 13:39
      Kiedyś z upodobaniem oglądałam zdjęcia z urban exploring. Najsmutniejsze wrażenie zrobił opuszczony wiejski dom. Wyglądało na to że niedawno opuszczony, zapewne wraz ze śmiercią starszych ludzi. Pozostawione sprzęty, ubrania - ok, nie wiadomo co z tym robić, może spadkobiercy mieli zamiar sprzedać dom nie robiąc wcześniej porządków, pozostawiając tę przyjemność kupującemu. Ale zdjęcia, dziesiątki zdjęć? sad Jak można zostawić przewracajace się po podłodze w kurzu i wilgoci zdjęcia kilku pokoleń przodków? Chyba że ci ludzie nie mieli żadnej rodziny, ale i tak smutny widok.
      • panna.nasturcja Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 15:20
        Ńie oceniaj jak nie wiesz.
        Właśńie sprzątamy takie mieszkanie.
        I tak, są w nim tysiące (to nie metafora) zdjęć.
        Część stara, żadne nie jest podpisane, pojęcia nie mamy kto na nich jest, z rodziny nie żyje nikt, kto mógłby rozpoznać.
        A do tego cała góra zdjęć z ostatnich 20 lat. Na przykład ok. 300 zdjęć w pielgrzymki, na której była teściowa. Ona jest na 2 zdjęciach. Reszta to dziesiątki obcych ludzi i miejsc. I tak kilka kompletów. Nie wiesz na co nam to?
        Teść za to fotografował rośliny na swojej działce. Zdjęcia bardzo słabe jakościowo, jest tego góra. W jakim celu mialabym to trzymać?
        • aandzia43 Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 17:24
          To były zdjęcia ślubne, zdjęcia pojedynczych osób, głównie czarno-białe, grubo sprzed czasów pstrykania elektroniką po 20 jednego ujęcia. Takie które w większości domów przechowuje się z pietyzmem.
          • panna.nasturcja Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 17:28
            No to Ci napisałam. Też znaleźliśmy mnóstwo takich zdjęć w mieszkaniu teścia. Co mamy z nimi zrobić skoro nie mamy pojęcia kto na nich jest?
            • aandzia43 Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 18:16
              Zanim wyrzucicie zapytajcie rodzeństwa teściów, a jak rodzeństwo nie żyje to ich dzieci lub wnuków. W domach moich krewnych znajduję czasem w albumach zdjęcia np. moich pradziadków czyli naszych wspólnych przodków. Gdy krewni zejdą bardzo chętnie przytulę te zdjęcia jeśli ich dzieci nie będą zainteresowane. Tak w ogóle to zdjęcia z epoki aparatów analogowych czyli nie trzaskane seriami nie zajmują dużo miejsca, mam kilka takich co nie do końca jestem pewna kto na nich jest i nie wyrzucam. Potem ogląda je np. moja ciotka i nagle dowiaduję się kto zacz. Jak obejrzy inna ciotka to może uda się rozwikłać wszystkie tajemnice wink Oczywiście przechowywanie setek fotek roślinek drogich sercu zmarłego można sobie darować wink
              • panna.nasturcja Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 28.12.22, 03:37
                Ale czego nie rozumiesz w zdaniu: "nikt z rodziny nie żyje"?
                Rodzeństwo teścia dawno nie żyje, był najmłodszy a urodził się przed wojną.
                I jest jedno dziecko - mój mąż. Jak on nie wiem kto jest na tych zdjęciach to nie ma kogoś, kto by wiedział.
                A co do zdjęć to owszem, zajmują bardzo dużo miejsca, bo żeby przetrwały trzeba je właściwie przechowywać. Włożone do albumów zajęłyby ich ze dwadzieścia. I one są robione seriami, przecież widzę co na nich jest.
    • jednoraz0w0 Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 13:50
      Zależy ile masz na to czasu. W każdej opcji korzystasz z pomocy znajomych, tylko w jednej wszyscy naraz, a ty stawiasz skrzynkę piwa, wino i pizzę, w drugiej jakoś bardziej 101, oczywiście hojnie wydajesz rzeczy które mogą im się przydać a do których nie jesteś przywiązana.
      Nie przygotowujesz pudeł zatrzymać-sprzedać-oddać-wywalić bo jak się zaczniesz zastanawiać to się zatkasz.
      Najpierw wywalasz rzeczy w sposób oczywisty do wywalenia - bieliznę, szczoteczki do zębów, stare rachunki czy medyczna dokumentację, wszystko co zniszczone itd. Nie segregujemy na tym etapie niczego, chyba, ze według zasady książki-gotowanie-pamiątki-ciuchy, ale nie według zostawić-sprzedać, to zabiera za dużo mental power.
      Musisz brać pod uwagę zasadę pareto - w 20%czasu zrobisz 80%roboty, pozostałe 20%robity zajmie 80%czasu. Weź to uwagę przy planowaniu i nie łudź się, ze jak będziesz w połowie to znaczy, ze jesteś w połowie.
      • jednoraz0w0 Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 15:18
        A, i sprawdź kiedy tam są wywożone gabaryty - i jeśli są rzeczy typu bezwartościowe meble z płyty czy stare AGD, to ustaw się ze znajomymi na dzień-dwa przed wywózką.
      • lumeria Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 17:16
        >W każdej opcji korzystasz z pomocy znajomych, tylko w jednej wszyscy naraz, a ty stawiasz skrzynkę piwa, wino i pizzę,

        Gdzie takich jeleni szukać???
        • panna.nasturcja Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 17:29
          Zwyczajnie poprosić przyjaciół.
        • jednoraz0w0 Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 27.12.22, 18:26
          lumeria napisała:

          > >W każdej opcji korzystasz z pomocy znajomych, tylko w jednej wszyscy naraz
          > , a ty stawiasz skrzynkę piwa, wino i pizzę,
          >
          > Gdzie takich jeleni szukać???

          W swojej książce adresowej.
          • lumeria Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 27.12.22, 18:34
            Świetnie, ze masz ludzi, którzy dysponują czasem i energią by w takich akcjach uczestniczyć.

            Szczególnie jeśli opróżniane mieszkanie/domostwo jest duże/zawalone oraz jeśli jest położone daleko od ich miejsca zamieszkania.
            • jednoraz0w0 Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 27.12.22, 20:30
              No mam, w granicach rozsądku wszakże i biorąc pod uwagę ich plany i zobowiązania, i jest to z wzajemnością.
            • panna.nasturcja Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 28.12.22, 03:40
              Naprawdę nie masz przyjaciół, którzy mogą Ci poświęcić jeden weekend?
              Uczestniczyłam tak w przeprowadzce kilku znajomych par lub osób, przychodziło ze 20 osób i w jeden lub dwa dni robiliśmy całość, na koniec gospodarz zamawiał pizzę, którą jedliśmy na podłodze i byliśmy kwita. Od tego są przyjaciele.
              • lumeria Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 28.12.22, 10:22
                Przeprowadzka to cos zupełnie innego niz opróżnianie domu .

    • mgla_jedwabna Re: Jak spakować dorobek trzech pokoleń 26.12.22, 14:05
      Jak już pakujesz w kartony, to nie rób tego na zasadzie: wkładany jak leci, jedna półka z regału = jeden karton, bo potem nie ogarniesz, gdzie co jest. Trzeba wszystko mieć uporządkowane, a kartony opisane, i to najlepiej w kilku miejscach. Jeśli np. podpiszesz tylko od góry, to będziesz musiała zdjąć stertę rzeczy z wierzchu, zanim w ogóle sprawdzisz, co w danym kartonie jest.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka