alka775
26.12.22, 18:41
Dopadła mnie śpiączka i niemoc. Wypiłam już mocną kawę, a jakbym mogła się położyć, to przyłożyłabym głowę do poduszki i chyba w minute zasnęła. A nie mogę, bo zaraz (ok 21) musze jechać. Nie jadę długo, ze 3 godz., ale przy takiej senności, jaka mnie dopadła, jawi mi się to, jakbym miała jechać z 8 godzin. Wyjazdu nie mogę przełożyć, kłaść się na półtorej godziny nie opłaca mi się, bo obawiam się, że w ogóle będę miała problem z zebraniem się z łóżka. Obawiam się, że coś mnie rozkłada, bo dodatkowo pobolewa mnie głowa i gardło, wzięłam najzwyklejszy ibuprom. Jak pomagacie sobie w takich momentach? Energetyk? Kolejna kawa (ale jakoś na mnie słabo działa)?