Dieta keto długoterminowo - czy znacie dane?

[agaagaaga123]

Czy spotkałyście się z danymi, jak dieta keto działa stosowana długoterminowo? W sensie nie pół roku, tylko, jak gdzieś widziałam deklaracje, styl odżywiania na całe życie albo na długie lata.
Pytam z ciekawości, bo czytałam o jej pozytywnym wpływie na osoby z zaburzeniami nastroju, lękowe, z zaburzeniami koncentracji, ADHD itp. Doczytałam też, że działa leczniczo, poprawia stan przy demencji, Altzhaimerze, padaczce i ogólnie układ nerwowy pod jej wpływem się ogarnia. A to mnie zainteresowało.

Z drugiej strony, czytając wątki tutaj i internet trochę, można spotkać głosy o tym, że stosowana długoterminowo rozwala organizm (co w sumie byłoby logiczne). Ale częściej, czytając internet, natykam się na piewców diety niż jej krytyków i trudno mi ocenić, kto ma rację.

Nie rozumiem, czy ketoza jest optymalnym naturalnym stanem organizmu na całe lata czy niekoniecznie.

Czy wystarczy jeść "zdrowo" (zdrowe tłuszcze, nieprzetworzone jedzenie) na diecie keto, żeby uniknąć jej niebezpieczeństw?

Czy moje wrażenie, że jest to dieta jeszcze nie sprawdzona długoterminowo i nie jest znany jej wpływ długoletni na zdrowie, jest prawdziwe? Mam wrażenie, że to jest stosunkowo nowa moda i entuzjaści opierają się na badaniach trwających rok - dwa a nie całego życia jedzenia w ten sposób.

Są diety, gdzie jest znany od lat ich wpływ na długowieczność w zdrowiu, keto chyba do nich nie należy? Nie widziałam, żeby gdziekolwiek w blue zones taka dieta występowała naturalnie. Raczej kojarzy mi się z kuchnią eskimoską

Pomożecie mi to rozkminić? Wiem, że są tu osoby o większej wiedzy i większej umiejętności korzystania i interpretowania źródeł, niż ja.

[snakelilith]

Nie ma takich badań. Są jedynie wskazówki dotyczące bardzo ograniczonej grupy, np u dzieci z epilepsją. Dla tej grupy ta dieta może być dobra. Korzystne efekty można też obserwować u ludzi z pewnymi chorobami metabolicznymi, np, przy insulinooporności i zapalnych chorobach autoimmunologicznych, ale to są efekty dosyć szybkie, nie długoterminowe. Większość korzyści przypisywanych diecie keto, to jednak pobożne życzenia.

Istnieją do tego też negatywne efekty, do nich należą np.
- problemy z trawienem spowodowane zbyt małą ilością błonnika,
- problemy z wątrobą, ale to u ludzi, którzy mają już z nią problemy, podobnie może być u ludzi z chorym sercem
- problemy z niektórymi witaminami spowodowne rezygnacją z warzyw i owoców
- nieregularne miesiączki
- nieprzyjemny zapach ciała
- efekt jo-jo przy odchudzaniu keto, bo keto nie dla wszystkich jest znośne na dłużej
- zredukowana tolerancja na alkohol
- zmęczenie, brak energii i zwolnione procesy myślowe, w wielu ludzi metabolizm reaguje tak na brak węglowodanów
- odwodnienie i skurcze mięśni.

[agaagaaga123]

Czytałam na forach dla ludzi neuroróżnorodnych (sama jestem, więc zwiedzam takie miejsca) sporo pochlebnych opinii na temat wpływu tej diety na poprawę ich funkcjonowania w sensie pracy układu nerwowego, kojarzenia, pamięci, energii, stabilizacji nastroju - które niektórzy porównywali nawet z efektami brania leków, a oni tam biorą często różne dragi.
Ale faktycznie nie ma danych na temat tego, jak długo ten efekt się utrzymuje oraz jakie mogą być efekty uboczne dla zdrowia.
To zmęczenie, brak energii to - jak czytałam - tzw keto grypa czyli przejściowy, ok 2 tygodniowy nieprzyjemny przelot związany z adaptacją organizmu do nowego metabolizmu, który potem mija i zastępuje go energia, euforia i takie tam. To się często pojawia w świadectwach użytkowników.
Dlatego ludzie intuicyjnie czują, że ta dieta im sprzyja i robi dobrze, bo się ogólnie świetnie czują i widzą poprawę na wielu polach. Nie chodzi o odchudzanie.

I to mnie właśnie męczy, jak to działa. Bo z jednej strony, jak coś ci służy, to czujesz i chcesz powtarzać, to jest logiczna reakcja. Opinie o tym, że ktoś się czuje świetnie i widzi poprawę na tych polach, na których wcześniej było słabo i poprawia mu się ogólnie zdrowie, gospodarka hormonalna, praca układu nerwowego i funkcjonowanie - przekonują mnie bardziej, niż informacje "to nie ma prawa działać".
Ale z drugiej strony, to nie jest intuicyjna dieta i jest pełna czerwonych flag. Czy te czerwone flagi wynikają z naszych uprzedzeń i przestarzałych poglądów dietetycznych czy faktycznie to nie ma prawa działać długoterminowo tylko jeszcze nie sprawdziliśmy tego?

[snakelilith]

agaagaaga123 napisała:

> które niektórzy porównywali nawet z efektami brania leków,
> a oni tam biorą często różne dragi.

Efekty placebo są dobrze opisane w medycznej literaturze. Także euforia wywołana głodem.


> . Czy te czerwone flagi wynikają z naszych uprzedzeń i przestarzałych poglądów
> dietetycznych

Człowiek jest z natury istotą wszystkożerną. Ma także metaboliczne przystosowanie do spożywania węglowodanów, cukier jest nawet preferencyjnie wykorzystywanym źródłem energii dla mózgu. Nie ma więc żadnych powodów by sądzić, że rezygnacja z węglowodanów jest generalnie lepszą formą odżywiania. Keto jest fizjologicznie raczej formą awaryjną (np. w warunkach polarnej wegetacji) i trudną do zastosowania dla większości ludzi na tej planecie, przypuszczalnie nigdy taką nie była. Już sam skład ludzkiego mleka zawierającego bardzo dużą ilość cukru w porównaniu do innych ssaków, świadczy raczej o tym, że węglowodany jako takie nie są dla nas szkodliwe.

[agaagaaga123]

snakelilith napisała:

> agaagaaga123 napisała:
>
> > które niektórzy porównywali nawet z efektami brania leków,
> > a oni tam biorą często różne dragi.
>
> Efekty placebo są dobrze opisane w medycznej literaturze. Także euforia wywołan
> a głodem.
>
>
Chyba nie chodzi o głód, bo to nie jest dieta redukcyjna tylko eliminacyjna.
Ja pamiętam taki efekt u siebie, jak przeszłam na jakiś czas na jedzenie wegańskie i niskoprzetworzone (trudne logistycznie do utrzymania, więc po jakimś czasie odeszłam od tego) - chodziłam najedzona, jadłam, kiedy chciałam, nie liczyłam kalorii a czułam się świetnie i to nie była euforia z głodu tylko takie odczucie, jakby się w końcu pozbyło jakiegoś ciężaru, odstawiło coś, które szkodzi i w końcu funkcjonuję normalnie, jak człowiek a nie jak wiecznie śpiące zombie. Z ich relacji to wygląda podobnie. Hormony się regulują, woda się nie zbiera, 8 godzin snu wystarcza i się wstaje wyspanym, w pracy można się skupić, cukier nie skacze. Taki efekt powinien świadczyć o tym, że realnie jest to coś korzystnego dla ciała. Tymczasem... nie powinno być, bo jak słusznie to nazwałaś, jest to tryb awaryjny a nie codzienny. Tu jest ta moja zagwozdka.

[agaagaaga123]

No i czemu ten tryb awaryjny poprawia i stabilizuje pracę układu nerwowego, który szwankuje przy trybie zwykłym?

[snakelilith]

Nie ma żadnych dowodów na tą "stabilizację". Epilepsja jest chorobą i nie za bardzo znam tu mechanizm działania diety keto, ale nawet jak ta dieta pozwala na lepszą kontrolę padaczki, nie oznacza to, że keto jest dobre na wszystko. Istnieje cała masa terapii i leków z długoterminowymi negatywnymi skutkami ubocznymi, które stosuje się jako mniejsze zło, bo lepszych na razie nie ma.

[lauren6]

Od dietetyka słyszałam, że keto to głodzenie mózgu i osoby pracujące umysłowo nie będą dobrze funkcjonować na tej diecie.

[mikams75]

cos w tym jest, w czteroosobowym teamie dwie a czasem i trzecia zaczely sie tak odzywiac, dalo sie bardzo to odczuc w pracy.

[fotokasia]

Ale, że co, nie trybili czy nieładnie pachnieli?

[mikams75]

podpisalam sie pod postel lauren, ze "keto to głodzenie mózgu i osoby pracujące umysłowo nie będą dobrze funkcjonować na tej diecie." Naprawde szlo wszystko wolniej, ze juz nie wspomne, ze ciagle mysleli i mowili o jedzeniu i odliczali czas do posilkow.

[szara.myszka.555]

"Od dietetyka słyszałam, że keto to głodzenie mózgu i osoby pracujące umysłowo nie będą dobrze funkcjonować na tej diecie."

Od lat jestem na diecie niskowęglowodanowej (a przez półtora roku byłam na czystym "keto") - funkcjonuję wyśmienicie. Wyniki badań zdrowotnych również mam świetne.

[agaagaaga123]

szara.myszka.555 napisała:

>
> Od lat jestem na diecie niskowęglowodanowej (a przez półtora roku byłam na czys
> tym "keto") - funkcjonuję wyśmienicie. Wyniki badań zdrowotnych również mam świ
> etne.

Możesz opowiedzieć, na czym polega konkretnie twoja dieta? keto keto nierówna, jak widzę po ludziach.

[bib24]

pooglądaj sobie kanał low carb don under na yt. tam są wyklady i filmy najlepszych na świecie specjalistów od tego. lekarzy. oparte na badaniach naukowych.

[snakelilith]

Nie na długoterminowych badań dotyczących keto, więc nie wzbudzaj tu wrażenia, jakoby istnieli ludzie, którzy mają jakąś tajemną wiedzę. Low carb nie jest też automatycznie keto.

[bib24]

tak się nazywa kanał. badania są. tam są między innymi wyklady ludzi, ktorzy te badania robią. to nie jest kanał foliarski.

[piataziuta]

Tu masz bloga naukowca, który każde użyte stwierdzenie podpiera źródłami, a o diecie keto i ketozie pisze tak:

keto

[agaagaaga123]

piataziuta napisała:

> Tu masz bloga naukowca, który każde użyte stwierdzenie podpiera źródłami, a o d
> iecie keto i ketozie pisze tak:
>
> keto
>
Brzmi bardzo sensowne.
Najgorzej to odsiać foliarzy i walczących sceptyków, bo oba rodzaje uważają, że opierają sie na danych naukowych i cytują je wybiórczo, tak, że przeciętny człowiek nie ma narzędzi, żeby rozpoznać manipulację danymi.

[piataziuta]

To jest sprawdzony blog, polecam.

Masz pod spodem czternaście źródeł tego artykułu - zawsze możesz do nich sięgnąć. W przypadku foliarzy, źródło jest jedno - dwa i kilka minut korzystania z wyszukiwarki wystarczy, żeby je obnażyć.

[fragile_f]

W jaki sposób dieta miałaby pomóc jednocześnie na ADHD, stany lękowe i demencję? Zastanów się logicznie, przecież pierwsze to po prostu inna budowa mozgu, drugie to zaburzenia wynikające z traum itp, a trzecie - fizyczny "zanik" mozgu. Z doświadczenia wiem, że jeśli coś ma magicznie pomóc na tak absolutnie rozne problemy, to jest po prostu bujdą.

[bib24]

stany lękowe mogą być spowodowane zapaleniem a dieta przeciwzapalna na to może działać.
przy alzheimerze mózg nie wchlania glukozy jak powinien, na keto mózg odzywia się ketonami i to może poprawić stan chorego.

[fragile_f]

Stany lękowe biorą się z traumatycznych wydarzeń w życiu, a nie od jakiegoś enigmatycznego zapalenia (czego niby?). Nie ma to też nic wspólnego z ADHD.

[agaagaaga123]

ADHD to nie jest inna budowa mózgu tylko inna chemia mózgu. Inaczej nie pomagałyby leki. Stany lękowe to też fizjologia UN, niekoniecznie biorą się z traum, czasem a nawet często to czysta chemia. I też chemią się je leczy.
Altzhaimer to autoimmunologia, czyli - niespodzianka - też chemia. Demencja to też nie jest wynik zewnętrznego urazu tylko zmian na poziomie chemicznym, które powodują zmiany na poziomie anatomicznym. Wszystko sprowadza się do chemii mózgu, fizjologii UN, hormonów za to odpowiedzialnych itp.

[fragile_f]

ADHD to JEST inna budowa mozgu... 🙄

"The results showed that the brains of participants with ADHD were smaller overall, and that volumes of five of the seven regions were also smaller: the caudate nucleus, putamen, nucleus accumbens, amygdala, and hippocampus."

Stany lękowe biorą się z traumatycznych, nadmiaru stresu i innych tego typu czynników. O czym Ty w ogóle piszesz?

[agaagaaga123]

Sory ale ja wiem, o czym pisze a ty nie wiesz i opierasz się na jakichś potocznych poglądach. Gadasz szkodliwe bzdury.

[fragile_f]

Muszę przekazać to koniecznie psychiatrze, który mnie aktualnie ewaluuje na okoliczność ADHD. Na pewno doceni Twoja (oparta oczywiscie o lata studiów medycznych i doświadczenia zawodowego) opinię 😎

A nie, czekaj, nie chce go mieć na sumieniu a mógłby umrzeć ze śmiechu.

[bib24]

stany lękowe mogą mieć masę przyczyn w tym zapalenie mózgu. nazywa się to pandas oraz pand i normalnie leczy nawet w polskich szpitalach.

[bib24]

pandas oraz pans

[agaagaaga123]

bib24 napisała:

> stany lękowe mogą mieć masę przyczyn w tym zapalenie mózgu. nazywa się to panda
> s oraz pand i normalnie leczy nawet w polskich szpitalach.

Jednakowoż najprostszą przyczyną jest fizjologia, czasem wrodzona, układu nerwowego. I jest to skorelowane z ADHD. Po prostu niektórzy tak mają od urodzenia, że bardzo łatwo się u nich to wzbudza, jest to cecha osobowości, uznana i traktowana poważnie. Jest to powiązane z ogólną reaktywnością układu nerwowego, która też jest cechą wrodzoną, chociaż oczywiście w ciągu życia może być zaburzona, np. przez choroby, przyjmowane leki, nadużywanie używek itp.

[bib24]

zauważ, ze ja nie pisalam o adhd ale o stanach lękowych.

[fragile_f]

PANDAS to są stany zapalne mozgu wynikające z zakażenia paciorkowcem, leczy się je wlewami z immunoglobuliny a nie dieta.

[bib24]

wiem.
niemniej jednak widzialam duzo swiadectw od ludzi (oczywiscie to dowody anegdotyczne), którym kilka miesięcy keto albo carnivore wyleczyło nerwice albo depresje.
cieżkie keto leczy też nieuleczalną schizofrenie, sa takie przypadki.

[fragile_f]

Świadectwa to żaden dowód. Nie da się wyleczyć nerwicy czy depresji dieta.

[bib24]

nerwice to można na pewno wyleczyć terapią bez leków więc może i dieta można

poza tym zauważ ze sama piszę że to dowody anegdotyczne i daję wszędzie "moze".

[fragile_f]

Terapia daje narzędzia do radzenia sobie ze stresem albo pozwala uwolnić się od znienawidzonej roboty lub przemocowego członka rodziny. To jest mechanizm który leczy nerwicę.

[bib24]

hmm, to jak leczy nerwicę bez traumy? jak ocd? bo bardzo dużo ludzi ma ocd bez absolutnie żadnej traumy. bez przemocy. bez złej pracy. po porstu ma.

[fragile_f]

Zawsze jest jakiś powod, nerwica nie bierze się z powietrza. Wystarczy toksyczne miejsce pracy i brak perspektyw albo zbyt wymagający rodzice.

[bib24]

obawiam się, ze jestem trochę w temacie i olbrzymia część tych ludzi nie ma żadnego ale to żadnego powodu. tu nie ma traum ani toksycznych rodziców.

[fragile_f]

Mhm, po prostu szli sobie po ulicy i nagle dostali OCD.

Wiesz to od tego samego tajemniczego psychiatry, który ma rewolucjyjna metodę leczenia schizofrenii, ale nie zrobil nigdy powaznych badan i publikacji..?

[bib24]

wiesz co naprawde jestes chyba glupia. sorry ale naprawdę na ocd to się znam. po cholerę takie glupoty jak wyzej piszesz? naprawdę są ludzie, którzy mają ocd i nie mieli traum, w szkole ich nikt nie gnębil a mają super rodziców. tak zdarza się. i to na luzie u 50% chorych.

[fragile_f]

Tak, tak, moja tesciowa też twierdzi że nie miała żadnych traum a jej ocd wzięło się z powietrza. W innej rozmowie zaś wspomina, że dziadkowe klocili się praktycznie codziennie a do tego stosowali kary cielesne.

[agaagaaga123]

fragile_f napisała:

> Tak, tak, moja tesciowa też twierdzi że nie miała żadnych traum a jej ocd wzięł
> o się z powietrza. W innej rozmowie zaś wspomina, że dziadkowe klocili się prak
> tycznie codziennie a do tego stosowali kary cielesne.
>

Jasne, a w historii każdego znajdziesz nadopiekuńczą matkę albo za mało nadopiekuńczą matkę... to oczywisty dowod, ale jedynie na brak związku i naciąganie faktów do teorii z dupy

[fragile_f]

Do nerwicy to akurat wystarczy rok-dwa pracy z pier*nietym szefem, bez możliwości zwolnienia się.

Tak właśnie nabawił się tej choroby mój mąż, jesli już rozmawiamy w kategorii dowodów anegdotycznych. I wyobraz sobie - przeszlo mu bez idiotycznej, wyniszczającej diety - wystarczyła terapia raz w tygodniu, pilnowanie czasu wolnego i przejście na pracę w domu.

Serio, przestań już, bo jeszcze ktoś przeczyta te bzdury i pomyśli że to prawda.

[fragile_f]

Zgłaszam do moderacji za tekst o leczeniu schizofrenii dieta, przez takie idiotyzmy chorzy odstawiają leki i lądują w szpitalu z atakiem psychozy.

[bib24]

no i wlasnie dlatego nie ma sensu tu dyskutować.
bo od razu jakiś nadgorliwiec uwaza rozmówcę na foliarza i debila.

nigdzie nie pisze o odstawianiu lekow, sama sobie dodalaś.
a info o tym jest od lekarza psychiatry, który sam się zastrzegal, że taką dietę wylącznie pod kontrolą lekarza i to jest tzw cięzkie keto (duży procentowy udzial tłszczu). niemniej jednak mają przypadki wycofania schizofreni u ludzi, któtrzy dziesiątki lat mają schizofrenię i nic im nie pomagało.

[fragile_f]

Imię i nazwisko tego psychiatry proszę oraz link do pracy naukowej, w której opisał te rewelacje.

[bib24]

po co. przecież nie wierzysz w dowody anegdotyczne.

[fragile_f]

Och, czyli nie zrobil żadnych badań...? Dlaczego? Przecież to byłaby absolutna rewolucja w psychiatrii!

Nie badz wiśnia, daj chociaz imię i nazwisko - zapytam go osobiscie.

[bib24]

nasmiewasz sie i powinnam ci pokazac fucka ale niech ci będzie

www.chrispalmermd.com/

przy czym jeszcze raz, to jest oczywiste, ze to dowód anegdotyczny. nikt ja tu tez nie powiedział, zeby odrzucac leki i dietą cofać schizofrenię,. sama sobie to dopowiadasz.

[fragile_f]

Lol.

Tak właśnie myślałam - clickbaitowa książka wypełniona radami typu "śpij minimum 8h dziennie, uprawiaj sport i nie jedz cukru" etc. Jest dużo opinii psychiatrów na jej temat, wszystkie są mocno sceptyczne (brak dowodów, brak konkretów, wyszukiwanie na siłę korelacji, ogólniki).

[szara.myszka.555]

"Stany lękowe biorą się z traumatycznych wydarzeń w życiu, a nie od jakiegoś enigmatycznego zapalenia (czego niby?)"

Właśnie dietą wyleczyłam stany lękowe, po latach nieskutecznej terapii. Więc chyba jednak coś jest na rzeczy.

[agaagaaga123]

szara.myszka.555 napisała:

> "Stany lękowe biorą się z traumatycznych wydarzeń w życiu, a nie od jakiegoś
> enigmatycznego zapalenia (czego niby?)"
>
Całkowity brak wiedzy na temat pochodzenia stanów lękowych. Lub tez wiedza z ematki albo pism kobiecych.

[fragile_f]

Wiedza czerpana m.in. z doświadczenia własnego oraz kilku lat terapii.

[agaagaaga123]

fragile_f napisała:

> Wiedza czerpana m.in. z doświadczenia własnego oraz kilku lat terapii.
>
No i wszystko jasne.... Bo piszesz takie szkodliwe bzdury w calym wątku, ze to ciebie nalezaloby zglosic do moderacji.

[jak_zwykle_wszystko_zajete]

Jeden z moich podopiecznych, na keto od lat, zredukował liczbę ataków padaczki z kilkunastu dziennie do kilku rocznie. Ta dieta oryginalnie powstała jako lecznicza właśnie.

[ichi51e]

diata wysokobiałkowa (nie keto tylko wysokobiałkowa) działa bardzo dobrze przy padaczce lekoodpornej - na stan chorego. Jednocześnie prowadzi długoterminowo do wyniszczenia organizmu jest trudna i wymaga wiele od stosującego (często dziecka w okresie wzrostu) jest to kwestia wyboru mniejszego zła naprawdę - nie jest tak ze jest to panaceum.

[agaagaaga123]

ichi51e napisała:

> diata wysokobiałkowa (nie keto tylko wysokobiałkowa) działa bardzo dobrze przy
> padaczce lekoodpornej - na stan chorego. Jednocześnie prowadzi długoterminowo d
> o wyniszczenia organizmu jest trudna i wymaga wiele od stosującego (często dzie
> cka w okresie wzrostu) jest to kwestia wyboru mniejszego zła naprawdę - nie jes
> t tak ze jest to panaceum.

a są jakieś dane dotyczące tego, czemu tu pomaga a tam szkodzi?

[anorektycznazdzira]

Właśnie pisałam w wątku o ketodiecie, parę dni temu był.
Otóż ketodietę znam tylko z następującej opowieści:
znajomi lekarze kwalifikowali uczestników badania klinicznego. Do badania wchodzą zdrowe osoby, na początku mają bardzo bogatą diagnostykę. No i jeden młody i wysportowany facet miał wyniki fatalne. Fatalne, czyli takie, jak starsi panowie kwalifikowani na oddział szpitalny. Okazało się, że pan jest na "ketodiecie".
Jako, że za udział w badaniu klinicznym fajna kasa, pan powiedział, że odstawi dietę i się zakwalifikuje. Po miesiącu nadal jeszcze nie miał wyników w normie.

[piataziuta]

> Otóż ketodietę znam tylko z następującej opowieści:
> znajomi lekarze kwalifikowali uczestników badania klinicznego. Do badania wchod
> zą zdrowe osoby, na początku mają bardzo bogatą diagnostykę. No i jeden młody i
> wysportowany facet miał wyniki fatalne. Fatalne, czyli takie, jak starsi panow
> ie kwalifikowani na oddział szpitalny. Okazało się, że pan jest na "ketodiecie"
> .
> Jako, że za udział w badaniu klinicznym fajna kasa, pan powiedział, że odstawi
> dietę i się zakwalifikuje. Po miesiącu nadal jeszcze nie miał wyników w normie.
>


Fajnie, że się wpisałaś, bo jest to idealny przykład dezinformacji i siania grozy, bez zrozumienia faktów.

[szara.myszka.555]

"Okazało się, że pan jest na "ketodiecie"."

Dj cynk znajomym, niech mnie wezmą na badanie. Wiele lat na niskowęglowodanówce, półtoraroczny epizod na "keto". Wyniki badań mam wzorowe. A pan "sportowiec" (jeśli jest prawdziwy), mógł w siebie ładować różne dziwne preparaty. "Sportowcy" (cudzysłów celowy) często są słabego zdrowia, nie zawsze przez dietę.