Czym zajmują się Wasi mężowie/partnerzy/partnerki?

[leosia-wspaniala]

Wątek na luzie Zajmujecie się zawodowo tym samym czy z dwóch różnych bajek? Interesuje Was to, co robicie nawzajem? U nas to drugie, małżeństwo inżyniersko-humanistyczne, chłop inżynier, ja humanistka (ale zarabiamy tak samo, zanim się ktoś przyczepi).

Mamy wykształcenia z różnych biegunów, ale lubimy nawzajem słuchać o swoich pracach, nawet czasem z nim obejrzę jakiś popularnonaukowy program o wielkich konstrukcjach. W dodatku chłop w trakcie przebranżowienia, bo mu się inny zawód zamarzył i chce iść w IT, czasem słucham sobie jego kursów i wykładów, patrzę jak pisze jakiś kod - nie ukrywam, że akurat to mnie nudzi, ale fascynuje mnie fakt, że jego to fascynuje

[szarmszejk123]

Można powiedzieć, że pracujemy w tym samym sektorze, ale robimy zupełnie co innego.

[7katipo]

My w sumie też w tym samym, tylko po przeciwnych stronach barykady jakby 😁🙄

[leosia-wspaniala]

Adwokat i prokurator ?

[7katipo]

Gorzej 🙄😁

[annaboleyn]

Ratownik i patolog??

[szarmszejk123]

Też mi to przyszło do głowy:p

[7katipo]

Dużo bardziej prozaicznie...

[myfaith]

O matko - sędzia i prokurator 🤔?

[jasnozielona_roslinka]

Strażnik więzienny i policjantka
Lekarz internista i patolog
Urzędniczka w urzędzie dla bezrobotnych i zawodowy bezrobotny
Pracownica mopsu i zawodowy podbieracz zasiłkowy
Dyspozytorka i rozwoziciel pizzy

Co za niepewność ...
Chyba zagram z rodziną w jakieś kalambury bo widzę aż mnie roznosi

[mebloscianka_dziadka_franka]

> Urzędniczka w urzędzie dla bezrobotnych i zawodowy bezrobotny

To mi się podoba

[7katipo]

Ciepło, cieplej... 😉🙃

[jasnozielona_roslinka]

Urzędnik zajmujący się rozwojem infrastruktury drogowej i urzędniczka zajmująca się zielenią miejska
(Wojna o każdy skrawek przestrzeni miejskiej - różne strony barykady)
Pracownik NGO i pracownica urzędu który przyznaje jakieś dotacje

Chyba że motywem przewodnim jest np alkohol
To pracownik browaru i testerka

Szkoda że na ematce nie spotyka się przedstawicieli tak różnych zawodów tu tylko mąż programista, pracownik korpo wyższego szczebla ewentualnie pracownik naukowy. Nudaaa

[princesswhitewolf]

>Szkoda że na ematce nie spotyka się przedstawicieli tak różnych zawodów sad tu tylko mąż programista, pracownik korpo wyższego szczebla ewentualnie pracownik naukowy. Nudaaa


Jestem sapioseksualna. Nic na to nie poradze. Kazdy co innego woli

[heca7]

Czyściciel kamienic i działaczka Komitetu Ochrony Lokatorów?
Policjant i kierowczyni (fuj, co za słowo) rajdowa?
Hycel i weterynarz
Dentysta i cukiernik
Hodowca psów i sprzedawca fajerwerków?

[iwoniaw]

Dentysta i cukiernik nie są z róznych stron barykady, tylko najpierw zarabia jedno a później dzięki temu jeszcze drugie. 🙃
Podobnie: sprzedawca golonki i smalcu - sprzedawca rapacholinu czy innych podobnych

[princesswhitewolf]

Mam siostre ktora mozna uznac za sprzedawce rapacholinu.

[aqua48]

iwoniaw napisała:

> Dentysta i cukiernik nie są z róznych stron barykady, tylko najpierw zarabia je
> dno a później dzięki temu jeszcze drugie. 🙃

No to ja mam kombo. Od mojej dentystki wyszłam kiedyś obdarowana całą paką ciast rozmaitych i tak wracałam do domu zastanawiając się czy chciała, żebym jeszcze coś u niej wydała czy to test nowej plomby na trwałość miał być.

[trampki_w_kwiatki]

Nauczycielka i uczeń 😳

[7katipo]

😁😁😁

[jednoraz0w0]

Nauczycielka i minister szkolnictwa?

[heca7]

Już wiem! Działacz PiSu i działaczka Nowej Lewicy

[iwoniaw]

Księgowa i urzędnik ministerialny pracujący przy polskim ładzie 😀

[annaboleyn]

iwoniaw napisała:

> Księgowa i urzędnik ministerialny pracujący przy polskim ładzie 😀

Na grubo!
>
>
>
>

[trampki_w_kwiatki]

iwoniaw napisała:

> Księgowa i urzędnik ministerialny pracujący przy polskim ładzie 😀
>

To gorzej jak ojciec chrzestny mafii i papierzyca 😳

[heca7]

Pogodynka i operator pługa śnieżnego
Położna i przedsiębiorca pogrzebowy

[jednoraz0w0]

Drogowiec i miłośniczka białego szleństwa!

[7katipo]

No dobra; jak zeznam, że stary jest księgowym, to właściwie żadnego pola do domysłów już nie zostawię - karty odkryte

[taje]

Czyżby księgowy versus skarbówka? Albo księgowy i audytor?

[7katipo]

Czyżby.

[leosia-wspaniala]

No właśnie bardziej o obowiązki mi chodziło, bo wiadomo, że w wielkich firmach masz pełen przekrój ludzi i zawodów.

[szarmszejk123]

No obowiązki mamy kompletnie inne:p
Mąż jest wąskim specjalistą, ja "sprzedaję" wąskich specjalistów z jego dziedziny :p

[princesswhitewolf]

Masz na imie Kasia?

[szarmszejk123]

Nie:p

[princesswhitewolf]

A szkoda. Zawsze marzy mi sie spotkanie z znajomej tu

[brenda_bee]

Pracujemy w całkowicie odrębnych dziedzinach. Mąż jest techniczny, robi to co kocha. Jest tzw. wąskim specjalistą😁😁. W całym kraju jest ze 20 ludzi z tą wiedzą, uprawnieniami i umiejętnościami.

[leosia-wspaniala]

>W całym kraju jest ze 20 ludzi z tą wiedzą, uprawnieniami i umiejętnościami.

Szacun dla Jego Wonskości

[brenda_bee]

Nawet nie wiesz jak bardzo imponuje mi jedno wiedza

[aqua48]

Nie chwaląc się wcale, mój mąż jest najbardziej kompetentny w kraju w swojej wąskiej dziedzinie i ma najbardziej szeroką i dogłębną wiedzę na temat którym się zajmuje

[koko8]

To tak jak mój. I biorąc po uwagę, ze jest ich dwóch najbardziej kompetentnych w kraju, mam nadzieję że są to różne specjalności 😁.

[starczy_tego]

Ufff robi się gorąco!

[simply_z]

Haha, wyobrażacie sobie takie rozmowy w wydaniu mężów?-moja halyna to wonska specjalistko jest. Mojo Bożena tyż wonska. Itp.

[gr.ruuu]

A weź, mój kiedyś wrzucił na fejsa jakiś mój materiał z komentarzem: moja dziennikarska gwiazda w akcji. I nie rozumiał, dlaczego się czepiam, że mi wstyd robi i jednak uprzejmie proszę się mną zachwycać dyskretniej

[aqua48]

simply_z napisała:

> Haha, wyobrażacie sobie takie rozmowy w wydaniu mężów?-moja halyna to wonska sp
> ecjalistko jest. Mojo Bożena tyż wonska. Itp.

Doskonale sobie wyobrażam, mąż mojej koleżanki kiedyś się chwalił że jego żona, dobry, wieloletni fachowiec w swej dziedzinie jest... mistrzynią rondla i patelni.

[jednoraz0w0]

simply_z napisała:

> Haha, wyobrażacie sobie takie rozmowy w wydaniu mężów?-moja halyna to wonska sp
> ecjalistko jest. Mojo Bożena tyż wonska. Itp.

Przypomina mi to kawał w którym mężowie porównywali tusze swoich żon, opisując rozmiar ich majtek…

[jasnozielona_roslinka]

Nigdy absolutnie nigdy nie powinni podróżować tym samym środkiem transportu, względy bezpieczeństwa ( żeby zawsze był w kraju chociaż jeden wąski specjalista)
Twój mąż i aqua powinni być w nieustannym kontakcie żeby się potem nie okazało że straciliśmy np na zawsze recepturę coca-coli

[simply_z]

🤣

[aqua48]

jasnozielona_roslinka napisała:

> Twój mąż i aqua powinni być w nieustannym kontakcie żeby się potem nie okazało
> że straciliśmy np na zawsze recepturę coca-coli

Spoko, zaginioną recepturę (nie tylko na mydło) zawsze można odnaleźć jak w filmie "Zapomniana melodia".
A co do wspólnych podróży to może być tak jak w tym kawale gdzie w pociągu spotkało się przypadkowo dwóch największych rabinów i tak siedzą i milczą przez godzinę, drugą, w końcu jeden z współpasażerów wypala: rabbi pan jest wielkim filozofem i ten drugi też jest wielkim mędrcem, to ja myślałem że wy będziecie cały czas wymieniać myśli i prowadzić najbardziej interesujące dyskusje na świecie. A rabbi odpowiada spokojnie - on wie wszystko i ja wiem wszystko, to o czym my będziemy gadali?

[tt-tka]

Branze diametralnie rozne, ale oboje mamy jakie takie pojecie, na czym polega praca tej drugiej strony, i czasem potrafimy sie potwornie poklocic o cos, co zostalo/nie zostalo zrobione przez to drugie

[gr.ruuu]

Partner jest wonskim specjalistom Nudne rzeczy robi, rzadko ma jakieś ciekawe anegdotki pracowe. Na szczęście ma też drugi zawód związany z pasją, jest przewodnikiem górskim, choć ostatnio mało ma na to czasu. Za to ma super wiedzę i umiejętności z tym związane i to jest ciekawe.

[chatgris01]

O, to moj przeciwnie, o anegdotkach pracowych moglby ksiazke napisac

[heca7]

To mi przypomniało rozmowę córki z jej babcią a moją teściową
Babcia pyta- a twój chłopak studiuje tam gdzie ty, prawda? Tak. Ale na innym wydziale?- dopytuje babcia. Nie, studiuje to co ja- mówi córka. Babcia- ale on nie był bardziej techniczny? Córka- bardziej informatyczny Ale jest na tym samym wydziale... Babcia- czyli też artysta... Patrzy na wnuczkę przez chwilę i pyta- to kto w tym związku będzie zarabiał prawdziwe pieniądze?

[frozenwildberry]

Smutne to bardzo. Teściowa w jednej rozmowie zjechała plany karierowe wnuczki, jej partnera i zasadność och związku. Twoja córkę na pewno musiało to zaboleć

[magata.d]

Co innego, ale część wspólna też jest

[grey_delphinum]

Dwa przeciwne bieguny i całe szczęście 😉

[aurinko]

Pokrewne zawody, nasze doświadczenia są nam bardzo przydatne, rozmawiamy o pracy, radzimy się, dajemy sobie jakieś wskazówki. Natomiast wykształcenia mamy skrajnie różne i nie są nawet w malutkim stopniu związane z tym co obecnie robimy.

[joana012]

Partner, nie jesteśmy małżeństwem
Skrajnie inne wykształcenie. On techniczne, zajmuje się projektowaniem ja humanistyczne.
Ale sposób spędzania czasu lubimy podobny, komunikacja super

[daniela34]

Tym samym, choć jest nieco inaczej sprofilowany. W związku z tym kłócimy się spektakularnie, ale zawsze jest kogo się zapytać o radę albo poprosić o zastępstwo.

[annaboleyn]

Ale dusidło nie idzie w ruch, przebóg?!

[daniela34]

W ruch to nie, ale tak sobie stoi w sypialni w ramach ostrzeżenia. Krawaty na nim wiesza.

[annaboleyn]

Przyklaskuję, niech zna mores

[gama2003]

Krawaty na dusidle ?
Spryciarz !

[annaboleyn]

Podobne zwalczaj podobnym

[gama2003]

Pomyślmy co teraz powinna dowiesić Daniela, żeby JEJ było na wierzchu ? ☺

[annaboleyn]

Oponenta. Ku przestrodze i wystrojowi

[daniela34]

Jak to co? Jedwabne apaszki 😁

[primula.alpicola]

gama2003 napisała:

> Pomyślmy co teraz powinna dowiesić Daniela, żeby JEJ było na wierzchu ? ☺


Mówi się: "na wieszku" 🤪

[trampki_w_kwiatki]

annaboleyn napisała:

> Podobne zwalczaj podobnym

O matko, prychłam żem 😂

[jednoraz0w0]

Albo krawaty to plan B…

[maleficent6]

Jesteśmy zdecydowanie z dwóch różnych bajek, nie tylko zawodowo ale i pod prawie każdym innym względem. Czasem się dziwię, że to małżeństwo w ogóle działa 😂
Mąż zupełnie nie ogarnia mojego zawodu, ja natomiast niektóre rzeczy z jego zawodu owszem.
Zarabiamy porównywalnie, natomiast mąż pracuje non stop, ja robię sobie okresy przerwy.

[jkl13]

Z dwóch różnych biegunów i dobrze. Ja orientuje się słabo w dziedzinie męża, mąż w mojej w ogóle

[aqua48]

Mamy nieco podobne wykształcenie - tzn humanistyczne, choć z innych dziedzin i częściowo pracujemy razem.

[evee1]

My oboje jesteśmy programistami, ale w kompletnie innej dziedzinie IT. Czasem rozmawiamy o pracy, ale głównie o polityce pracowej . Kilka razy na rok zdarza nam się rozmawiać o szczegółowych rozwiązaniach technicznych, ale to raczej na zasadzie, że jak się komuś tłumaczy na czym polega problem, to samemu można wpaść na to jak dałoby się go rozwiązać

[mava1]

z mężem poznalismy się w pracy więc tak, robimy to samo.
Po czym mąż, po kilku latach, przeniósł sie do innej firmy, prywatnej a ja zostałam w budzetowej/państwowej więc, na szczęście, nie wpadalismy na siebie i w pracy i w domu.

[primula.alpicola]

Dwie różne bajki. Mąż prowadzi sobie z powodzeniem swój Januszex, ja się oczywiście interesuję, wysłuchuję i nawet wiem jakie pytania zadawać, on też chętnie słucha moich opowiastek z/o pracy.

[czarne-jagody]

Oboje jesteśmy po ekonomii ale pracujemy w zupełnie innych branżach.

[klaramara33]

Branża ekonomiczna? 😁

[default]

Zupełnie co innego, mąż miał zawsze swoją działalność (hurtownię płytek, przedtem bielizny i skarpet, jakiś czas pracował w agencji celnej). Ja na etacie w korporacji, w branży finansowej, aczkolwiek na moim stanowisku nie zajmuję się finansami bezpośrednio i nie mam wykształcenia w tym kierunku.
Rozmawialiśmy o pracy, często wspólnie decydowaliśmy o jakichś tam sprawach w działalności męża, mąż z kolei lubi posłuchać o mojej pracy, choć raczej od strony towarzysko-obyczajowej niż fachowej
A teraz już nie pracuje, siedzi w domu.

[mava1]

>hurtownię płytek, przedtem bielizny i skarpet,

pracował na Jarmarku Europa?

[default]

Nie.

[kropkaa]

Z tej samej bajki.
Gadamy o pracy, w kwestiach merytorycznych radzi mi oraz znajomym (a także nieznajomym ).
Mamy nawet wspólny background w jednym typie korporacji.
On jest bardziej pasjonatem.

[princesswhitewolf]

Mis jest ultra waskim specjalista, naukowcem jest moze kilkanascie osob na swiecie sie tym zajmujacym bo jest takich firm tez tyle. Buduje prototypy bardzo zaawansowanych mikroskopow okreslonego typu uzywanych potem w przemysle farmaceutycznym, kryminologii, geologii itd itp.Programuje by sie ruszaly i wykonywalo okreslone czynnosci. Glownie matematyka i soczewki, chipy. Dlubanina.

Poznalam go w takiej firmie gdzie pracowalam jako product marketing manager. Ale poszlam w swiat. Aktualnie pracuje w firmie ktora jest w Fortune 100.

[kaki11]

Zajmujemy się zupełnie różnymi rzeczami. Czasem ze sobą rozmawiamy o pracy, ale nie opowiadamy sobie jakoś regularnie co robiliśmy tylko od czasu do czasu opowiemy sobie o czymś ciekawym i zrozumiałym dla drugiej strony (czyli bez wchodzenia w kompetencje o których nie mamy bladego pojęcia) bardziej już rozmawiamy o anegdotkach, współpracownikach itp. Czasem zdarza się też po prostu wspomnieć, że był ciężki dzień, albo że dużo pracy bo XYZ.

[gama2003]

W innych bajkach wykształceni, przekompletnie.

Jestem tępym tłukiem z jego dziedziny a on z mojej. Co zaowocowało wspólną pracą ☺

On jest lokomotywą a ja coraz bardziej rozpędzonym wagonikiem, któremu trzeba mówić prrrrrrrrrr.

[laura.palmer]

Oboje w IT, pracujemy zdalnie, a od niedawna w jednej firmie (przy różnych projektach). Jest ok, ale od stycznia zacznę chyba jeździć co kilka dni do biura, bo ileż można przebywać całodobowo z chłopem. 🙈

[evee1]

Amy to sobie bardzo chwalimy. Mamy biurka w sąsiednich pokojach, między którymi na ogół mamy otwarte drzwi, chyba, że ja mam akurat dzień z ciągłymi meetingami (tak do 3 godzin jest ok )

[shmu]

Bardzo podobne zawody, z łatwością rozumiemy co robi drugie. Zdarzało się, że sobie doradzaliśmy lub robiliśmy próbę prezentacji wcześniej. Teraz rozmawiamy o pracy rzadko, bardziej na zasadzie ,,szef mnie wnerwia" albo ,,udało mi się zamknąć projekt wcześniej".

[lalkaika]

O Pozwulcie ogrzac sie w blasku Waszych Najwezszych Specjalistow, choc Na chwile.
Kobiecie samotnej, po przejsciach.
Dzieki Niech beda, za mozliwosc uwielbienia Dla Was Boginie.

[princesswhitewolf]

Samotne kobiety tez bywaja waskimi specjalistkami jesli sie wysila. Pozwól im na to.

[primula.alpicola]

Jesteś samotna? Pozbyłaś się tego przemocowca? Super, gratuluję, powodzenia!

[extereso]

Inne branże, z czego ja się cieszę. Ale wygaduje my się sobie, przy czym ja w prawie każdym tygodniu mam taką potrzebę a on prawie w każdym miesiącu mniej więcej. Ja kocham to, że się nie zazębiamy zawodowo. W domu naprawdę mam ochotę odciąć się od spraw zawodowych ( o tyle dziwne że to jest moja pasja), mąż też doskonale umie odkładać swoje na półkę, nie przenosi niemal nigdy nastrojów i spraw. I ta potrzeba jest naszą wspólną, najważniejsze to się dobrać. Jedyny zgrzyt że ja nie chcę oglądać seriali o mojej pracy a on o swojej i coraz trudniej jakiś serial znaleźć 😁

[tt-tka]

extereso napisała:
Jedyny zg
> rzyt że ja nie chcę oglądać seriali o mojej pracy a on o swojej i coraz trudnie
> j jakiś serial znaleźć 😁

ja psieplasiam, ale natentychmiast przypomnialy mi sie Miodowe lata i klotnie o to, co ogladac - O, tramwaj zwany pozadaniem ! - mamy to ogladac, bo ty jestes tramwajarzem ? dlaczego nie poszukasz czegos o mojej pracy ? - bo nie ma filmow o kanalizacji ! - Taaak ? zaraz zobaczymy, o prosze, pierwsze z brzegu, akademia filmu polskiego, Andrzej Wajda, KANAL !

[extereso]

😁

[trampki_w_kwiatki]

Prawnik i lekarz?
Czy mafioso i utracjuszka?
Bo innych seriali nie kojarzę 😜

[extereso]

Mafioska i utracjusz niech będzie

[chatgris01]

Maz juz na emeryturze, wczesniej przez paredziesiat lat byl ajentem ubezpieczeniowym. Przez 8 lat pracowalismy razem

[extereso]

Ja myślałam że i Ty i Twój mąż macie ok 47 lat 😁

[chatgris01]

Ja mam 58, a maz starszy (ale na emeryture przeszedl w wieku 60, po wykupieniu glownej firmy przez inna zostal u nowych pod tym warunkiem).

[annaboleyn]

Brzmisz bardzo młodzieńczo, w pozytywnym sensie

[extereso]

Właśnie

[chatgris01]

Dzieki

[klaramara33]

annaboleyn napisała:

> Brzmisz bardzo młodzieńczo, w pozytywnym sensie
Zakładam, że wskutek francuskiego jedzenia.😁