Dodaj do ulubionych

Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną?

31.12.22, 10:12
Jestem w trakcie "Życie, piękna katastrofa" i podjęłam decyzję, żeby zacząć medytować na poważnie. Robię to już od 2 lat, doszłam do etapu że dość szybko wchodzę w taki inny stan, maksymalnego rozluźnienia a jednocześnie dużej ostrości umysłu - ale robię to nieregularnie, zapominam. Czuję efekty gdy wracam do praktyki bo mam większy wgląd w siebie i swoje emocje, większy kontakt ze sobą. Ale właśnie nie mogę utrzymać tego na stałe. Moim marzeniem jest by stało się do częścią mojej codzienności. Czymś co robi się odruchowo, jak mycie zębów. Na razie postanowiłam robić to 12 minut dziennie rano, ustawiam budzik wcześniej i z minutnikiem robię te 12 minut.
Medytujecie? Macie jakieś patenty na utrzymanie regularności? Widzicie efekty?
Obserwuj wątek
    • princesswhitewolf Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 10:24
      Jak zaczynam medytowac to zasypiam
      • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 10:39
        Medytacja je się na siedząco, mniejsze ryzyko
        • princesswhitewolf Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 11:44
          No wlasnie. Ja zasypiam na siedzaco.
    • heca7 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 10:26
      Po moim zimnym trupie miałabym dla medytacji skracać sen tongue_out Jestem sową i wczesne wstawanie działa na mnie depresyjnie.
      • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 10:39
        Not getting itsmile
      • marta.graca Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 11:01
        A kto ci każe medytować rano?
      • jammer1974 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 02.01.23, 15:20
        Mam to samo. Nigdy nie skracam snu jak absolutnie nie musze.
      • arthwen Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 03.01.23, 23:00
        To samo.
        Zresztą dla mnie medytacja nie ma specjalnie zalet, nie potrzebuję takiego rytuału, żeby się wyciszyć.
        • arthwen Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 03.01.23, 23:02
          A już na pewno nie w postaci, że ustawiam alarm i medytuję na czas, przecież to jakiś absurd.
          • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 04.01.23, 19:10
            Czemu absurd? Co komu służy. Próbowałam medytować tak bez presji to po jakimś czasie mi się nie chciało. Trzeba wyrobić sobie nawyk.
            Ja nie oceniam jak ludzie mają różne sposoby na różne rzeczy. Co kto lubi, dla kogo co działa. Nie potrzebujesz medytacji? Spoko. Ale świat to nie Ty. Innym ludziom ona zmienia zycia
            • arthwen Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 05.01.23, 14:31
              Przecież nie napisałam, że dla swiata medytacja nie ma zalet, tylko dla mnie. Pozostałe zdania też domyślnie dotyczą mnie, nie świata tongue_out
    • gama2003 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 10:45
      Chetnie bym się nauczyła.
      O te efekty mi chodzi.
      I bycie kwiatem lotosu na spokojnej tafli jeziora zamiast granatnikiem przestawianym z podlogi na biurko. W pionie.
      • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 11:03
        To też nie tak. Medytacja nie zmieni Ci osobowości. Bardziej pozwoli na wgląd w siebie i swoje emocje. Ale fakt, może być tak, ze nie będziesz wybuchać bo na bieżąco będziesz z wszystkim co w Tobie. Natomiast jest jeden myk - nie medytuje się dla konkretnego efektu. Medytuje się żeby być blisko siebie, żeby właśnie umieć odpuszczać oczekiwania.
        • primula.alpicola Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 11:21
          "Natomiast jest jeden myk - nie medytuje się dla konkretnego efektu."

          Owszem, medytuje się z intencją, czyli dla konkretnego efektusmile
          • marta.graca Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 12:12
            Niekoniecznie.
            • primula.alpicola Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 12:19
              Oczywiście, że niekoniecznie, ale można. Nie jest tak jak pisze autorka, że "się nie".
              • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 15:10
                Ok. Zgodnie z moją wiedzą to ważne, żeby medytacji nie traktować jako zadania mającego rozwiązać problem X tylko sama "nagroda" ma być ten kontakt ze sobą, rozszerzenie swojej uważności . Na pewno są różne nurty, tego nie neguję
                • nangaparbat3 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 20:53
                  W kulturze w której uprawia się jogę, żeby udoskonalić kształt pośladków, wszystko musi mieć jakiś konkretny cel 😁
                  • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 11:02
                    Kto tu o jodze pisze? Gubię sie
                    • nangaparbat3 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 22:19
                      To taka analogia.
    • mava1 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 11:19
      jesli bedziesz medytowac pt. "Życie, piękna katastrofa" to rzeczywiscie, stanie sie ono katastrofą.
      O taki cel ci chodzi?
      • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 14:55
        Jakieś merytoryczne argumenty?
        • mava1 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 16:51
          a jakie "merytoryczne" argumenty ty masz?
          co dla ciebie oznacza "medytacja"? aktywna czy pasywna?
          Znasz choćby ksiazki Longa? albo medytacją aktywną wg Sivy?
          • mava1 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 16:52
            >wg Sivy

            wg Silvy
            • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 18:43
              Akurat ZA medytacja jest rząd badań naukowych. A Ty warknelas i uciekłaś, bez podawania argumentow. Jak jakaś wkurzona chuiaua (czy jak to się pisze)
              • mava1 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 19:08
                a gdzie niby uciekłam?
                przepraszam ale nie bedę dyskutować z "chuiauami (czy jak to się pisze)", które swoja wiedze czerpią z przypadkowych stron (które wyskoczą na insta czy fejsbusiu).
                Szkoda mi czasu na panienki, podpierające się fotami piesków, jak nie mają niczego do powiedzenia.
                • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 19:14
                  Zapytałam czemu wylałas na mnie sarkazm bez żadnego argumentu, tylko jakiś z doopy tekst.
                  • mava1 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 19:24
                    jaki "z doopy"? nie masz podstawowej wiedzy w temacie, i tyle. Zacznij od początku a nie "zamknąc oczy, zrobic 5 oddechów i wysłuchać tzw. medytacji z youtuba.
                    Nie będę z toba dyskutować bo nie jestem od uświadomiania, sama włóż w to trochę pracy.
                    • nangaparbat3 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 20:55
                      Jeśli chodzi o medytacje, to nie widzą ma znaczenie, a praktykowanie.
                      • nangaparbat3 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 20:55
                        Nie wiedza
                    • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 11:05
                      Moja wiedza w temacie pochodzi z moich osobistych doświadczeń oraz doświadczeń profesjonalisty stosującego program MBSR od kilkudziesięciu lat. Nie wiem - czy dopiero podróż do Nepalu i spotkanie z medytujacymi mnichami zaliczasz do wystarczających by móc się łaskawie wypowiadać na forum emama? Nie rozumiem Twojej agresji i sarkazmu na zwykły, lekki post - myślę, że powinnaś się pochylić nad tą reakcją u siebie
                      • beaucouptrop Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 13:11
                        Ale ona ma niejako rację. Twoje podejście do tematu jest takie właśnie fejsbukowo-instagramowe. Challenge 2023 12 min medytacji dziennie, właśnie się odmeldowalam 1 stycznia. 😂
                        Chcesz medytować to medytuj. Bądź tu i teraz. Nie zachowuj się jak turyści azjatyccy, którzy zwiedzaja zabytki poprzez obiektyw swojego aparatu. Uwaznosc tu i teraz.
                        • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 13:23
                          A jak komuś pasuje "fejsbukiwo-instagramowo", to co w tym złego? Grunt, żeby zacząć.
                          • beaucouptrop Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 13:34
                            Niestety podejście fajsbukowo-instagramowe nie jest kompatybilne z samą istotą medytacji. Medytujesz dla siebie a nie po to żeby na forum lub fejsie meldowac, że dzisiaj tyle a tyle minut medytowalas.
                            • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 13:39
                              Rozumiem to tak, że owo meldowanie jest potrzebne praktykującym dla zachowania dyscypliny. Nadal nie widzę w tym nic złego.

                              Poza tym to, że w danym momencie ktoś wybiera taką formę, bo uważa ją za bardziej pasującą do jego sytuacji czy charakteru, nie znaczy jeszcze, że tak samo będzie już zawsze. Medytacja działa niezależnie od tego, czy zameldujesz o niej na FB czy nie.
                              • beaucouptrop Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 13:42
                                To zależy. Jeśli medytujac jesteś już myślami na fejsbuku to nie...
                                • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 13:46
                                  Po co zakładać, że tak właśnie jest? Zresztą to nieważne, w którą stronę idą twoje myśli - FB czy prania, które masz zrobić lub wkurzającej koleżanki z pracy.

                                  No bo jeśli nie ma sie żadnych codziennych myśli w głowie już na etapie podjęcia postanowienia o nauce medytowania, to tylko się cieszyć 😜
                                  • beaucouptrop Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 14:01
                                    Nie chodzi mi o to, że nie ma się żadnych, mniej lub bardziej złożonych myśli, medytujac. To niemożliwe. Myśli przychodzą i odchodzą także podczas medytacji. Chodzi mi o uwaznosc i bycie tu i teraz czego może zabraknąć jeśli celem medytacyjnym jest zamieszczenie postu w Internecie ile i kiedy medytowalam.
                                    • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 14:08
                                      To może Autorka wątku niech napisze, czy to jej cel, bo ja mam wrażenie, że raczej środek do celu, którym jest po prostu codzienna sesja.

                                      I owszem, w niektórych odmianach medytacji myśli nie ma lub są tylko ich "cienie" (sorry, nie mam pomysłu, jak to inaczej nazwać). Niekoniecznie oczywiście przez całą sesję, ale przez całkiem długie chwile 🙃

                                      Ty piszesz o medytacji mindfulness, stworzonej na potrzeby Zachodu, celem poprawy dobrostanu psychicznego praktykujących. Jest bardzo fajna i użyteczna, ale to nie jest przecież jedyny rodzaj medytacji.

                                      • beaucouptrop Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 14:21
                                        》I owszem, w niektórych odmianach medytacji myśli nie ma lub są tylko ich "cienie" (sorry, nie mam pomysłu, jak to inaczej nazwać). 《
                                        Jeśli już jestes na tym poziomie to chapeau! Jestem tylko skromna wyznawczynia stworzonej na potrzeby Zachodu mindfulness,
                                      • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 16:36
                                        Nie moge...Gdzie, w którym miejscu konkretnie napisałam że medytuje by móc się odmeldowac na FB😀 i że niby jak medytuje to myślę o FB? Seriously girl...
                                        To bardziej kwestia motywowania się bo niestety medytacja to nawyk, który trzeba wypracować. To nie przychodzi tak o naturalnie każdego dnia. Więc jeśli głupi wątek na forum ma komuś pomóc to dlaczego Cię to boli?
                                        • beaucouptrop Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 17:19
                                          》Gdzie, w którym miejscu konkretnie napisałam że medytuje by móc się odmeldowac na FB《
                                          Nie bierz tak wszystkiego dosłownie. Fejsbuk czy forum jaka różnica.
                                          Może medytacja nauczy cie nabrać więcej dystansu do tego co się tutaj pisze, wyciszyć egzaltacje i zostawić za sobą entuzjazm neofity. Czego ci życzę w tym nowym roku.
                                          • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 18:18
                                            A ja Ci życzę byś zamiast nadinterpretowac i z lekkim półuśmiechem traktować neofitów - wykrzesała z siebie mała dozę życzliwości wobec drugiego człowieka. Każdy kiedyś zaczynał. Każdy jest inny i ma swoje sposoby. Życzliwość i wsparcie poniosą dalej niż egzaltacja swoim wyższym levelem
                                            • beaucouptrop Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 18:39
                                              Ja nic nigdzie nie mówiłam o swoim wyższym poziomie w praktyce medytacyjnej ani tym nie ekscytowalam.
                                              To ty i Unikotka vel Kosmos pierzasty mówicie o wskakiwaniu na inny level i wchodzeniu w "ten stan".
                                              • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 18:49
                                                Bo tego doswiadczylysmy i o tym opowiadamy. Żadna się tym nie egzaltuje - jak to nazywasz. Wątek jest o medytacji więc nie rozumiem czemu nie mialybysmy pisać o tym jakie mamy doświadczenia. Co więcej - każda z nas podkreśliła, że to żadna magia i w sumie każdy może to robić naszym zdaniem, co dodatkowo odarlo medytacje z otoczki, o która nas posądzasz. Więcej wyrozumiałości i życzliwości dla innych - tego Ci życzę w 2023
                                                • beaucouptrop Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 19:49
                                                  Oczywiście, że każdy może medytować i to nie jest magia. Ale żeby wskakiwac na wyższy stopień świadomości potrzeba trochę lat praktyki. No ale wy widocznie macie jakieś szczególne predyspozycje i osiagnelyscie poziom, który inni osiągają latami praktyki z pomocą instruktorów, w krótkim czasie. To gratuluję i życzliwie życzę dalszych postępów.
                                                  • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 20:16
                                                    beaucouptrop napisała:

                                                    poziom, który inni osiągają
                                                    > latami praktyki

                                                    zdrowie.wprost.pl/psychologia/10480275/medytacja-przyspiesza-funkcjonowanie-mozgu-kiedy-widac-zmiany.html
                                                  • beaucouptrop Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 20:36
                                                    Wydaje mi się, że nie mamy na myśli tego samego stanu umysłu i stąd to nieporozumienie. Ja pisząc tu o wejściu na wyższy poziom medytacyjnej świadomości mam na myśli ludzi, którzy są w stanie medytować godzinami, wyjeżdżają na retreat czy Marina Abramovic, którą była w stanie przesiedziec nieruchomo i bez słowa ponad 700 godzin w Moma z widownią. Dla mnie to jest tym wyższym poziomem. Ale nie przeczę, że każda medytacja nawet krótka jest korzyścią dla naszego ciała i głowy.
                                                  • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 21:05
                                                    A dla mnie właśnie to co o Abramovic piszesz i podajesz jako wzór tego "prawdziwego" wejścia w temat - jest właśnie snobizmem pewnego rodzaju. Ma za zadanie stworzenie aury niedostępności dla kogoś, kto nie włoży setek godzin w cis, nie pojedzie na specjalne nauki dostępne dla wybranych. A prawda jest taka, że medytacja JEST dla każdego. Nie każdy może dozna Nirvany i tego co Abramovic. I co z tego? Ale jest pięknym narzędziem dla każdego człowieka, darmowym i zawsze pod ręką. I jeden wykorzysta je w 10%, drugi w 30%, a trzeci który będzie mógł sobie życiowo pozwolić - w 90%. Tylko wiesz co? Nawet te 10% jest lepsze niż 0%. Więc można pośmieszkowac sobie z medytacji na insta - ale jeśli dzięki nim jacyś ludzie zaczną medytować nawet te 10 minut dziennie - to chyba nikomu krzywda się nie stanie?
                                                    Mnie bardziej od zapału neofity mierzi sarkazm doświadczonych, którzy muszą właśnie nadać wszystkiemu mega ciężar gatunkowy. Tak jakby mieli udowodnić innym, że nie są godni wdrapania się na ich poziom. Ale co kto lubismile
                                                  • beaucouptrop Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 21:37
                                                    Ale ja niczego takiego nie napisałam, że medytacja Abramovic jest prawdziwa niż twoja i kilkakrotnie już tutaj wspomniałem, że nawet krótkie ćwiczenia medytacyjne przynoszą korzyści każdemu i są dostępne dla wszystkich.
                                                    Z medytacją jest jak z nauką języka obcego i lepiej go znasz tym bardziej zadajesz sobie sprawę ile ci jeszcze brakuje do osiągnięcia pewnego poziomu. Mnie natomiast drażnią kategorycznie stwierdzenia Unikotki, że instruktorzy i aplikacje mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc. Ja nic nikomu nie narzucam. Niech każdy praktykuje jak chce. To ona tutaj opisywała jakieś odmienne stany świadomości 😉 po kilku miesiącach medytacji.
                                                    A jak czytasz np. to
                                                    》Z wyczytanych ciekawostek, ponoć lepiej uważać, by za mocno nie zaciskać powiek przy medytacji z zamkniętymi oczami - bo wtedy można zobaczyć barwne plamy i niektórzy dopatrują się w tym jakichś znaczeń. 《
                                                    to się naprawdę zastanawiasz gdzie jest granica pomiędzy rzeczywistością a fantazją.
                                                  • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 22:10
                                                    No nie, nabijalas się z tego że po kilku miesiącach medytacji wchodzę w takie stany świadomości. A ja Ci mówię, że widocznie nie potrzeba egzaltacji Abramovic i 700h żeby tak było. Po prostu. Stwierdzenie faktu. Nie musisz wyśmiewać. Podejrzewam że bardziej gorliwi wchodzą w głębsze stany
                                                  • beaucouptrop Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 22:21
                                                    Abramovic jest daleka od egzaltacji swoją praktyką. To między innymi jej narzędzie pracy. Ja podziwiam tą kobietę za całokształt tego co robi.
                                                    Z ciebie się nie nabijam. Poddaję tylko w wątpliwość pewne wnioski.
                                                  • beaucouptrop Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 23:22
                                                    Abramovic jest daleka od egzaltacji swoją praktyką. To między innymi jej narzędzie pracy. Ja podziwiam tą kobietę za całokształt tego co robi.
                                                    Z ciebie się nie nabijam. Poddaję tylko w wątpliwość pewne wnioski.
                                                  • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 23:27
                                                    Dla mnie to w tym wątku jesteś trochę jak advocatus diaboli 😁
                                                    W sumie z korzyścią dla sprawy, więc fajnie.
                                                  • ta Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 23:41
                                                    Chciałabym poznać waszą opinię na temat medytacji prowadzonych z muzyką i tekstem.
                                                  • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 23:54
                                                    Może faktycznie łatwiej by było dyskutować uściśliwszy, czym jest medytacja. W jodze np. zaczyna się ona wtedy, gdy myśli się wyciszają. W uważności zdaje się na nieco wcześniejszym etapie - gdy dostrzegasz myśli, ale się w nie nie angażujesz. Ale to dziewczyny będą lepiej wiedziały.
                                                    Dla mnie, to o czym piszesz, to bardziej relaksacja, jednak jak Ci taka forma odpowiada, to po prostu sprawdź ją (niezależnie od nazwy) i zobacz co z tego wyniknie.
                                                  • ta Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 02.01.23, 00:18
                                                    Sprawdzałam ( relaksacja OK) i po czasie stwierdziłam, że wolę sama, bez żadnej muzyki i gadania w tle i że to „ coś innego” smile
                                                    Dziękuje za potwierdzenie.
                                                  • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 02.01.23, 08:00
                                                    Czyli masz tak jak ja, też "gadanie" mi bardziej przeszkadza niż pomaga. 🙃
                                                  • extereso Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 02.01.23, 08:03
                                                    Moim zdaniem na początek bdb. Zacznij np od Marka Williama.
                                                  • extereso Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 02.01.23, 08:03
                                                    Williamsa
                                                  • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 23:06
                                                    Wyczytanych. Znaczy: Z książki napisanej przez eksperta (chyba Iyengara). Zresztą, jak możesz przeczytać choćby w tym wątku, zdarzają się takie doświadczenia.

                                                    I owszem podczas medytacji z wizualizacją wyobraźnia jest istotna.

                                                    Piszesz tak jakbyś znała jedyną słuszną metodę i bardzo Ci było nie w smak, że można różnie podchodzić do tego tematu.

                                                    I nigdzie nie pisałam o odmiennych stanach świadomości, tylko o medytacji. No ale skoro upierasz się tak to określać, to może masz rację. Ostatecznie się nie znam, w przeciwieństwie do Ciebie.

                                                    Negujesz też to, że zły instruktor w takich kwestiach może zaszkodzić? Bo to mało było skandali z różnymi "guru"? Mało jest gości, którzy są tak strasznie "uduchowieni"?



                                                  • mava1 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 05.01.23, 09:34
                                                    >A prawda jest taka, że medytacja JEST dla każdego. Nie każdy może dozna Nirvany i >tego co Abramovic. I co z tego? Ale jest pięknym narzędziem dla każdego człowieka, >darmowym i zawsze pod ręką.

                                                    masz rację. Z tym, że to nie jest żadna medytacja a "zwykły" relaks.
                                                    A "skanowanie ciała" to trening autogenny np. wg Schultza, stosowany od wielu lat (60-tych) przez sportowców.
                                                    To co opisujesz to zwykłe metody wyciszjace, relaksujace itp. I owszem, sa one wskazane, potrzebne, do wyciszenia sie. Ale to nie ma nic wspólnego z medytacją, a juz na pewno z wejściem na poziom theta czy delta.
                                                    Na youtube jest wielu domorosłych "nauczycieli", którzy sa tam głównie dla kasy i bez żadnej wiedzy mertorycznej - gdzies tam cos przeczytali i od razu stali sie "guru", w ich mniemaniu. A głównie chodzi o klikniecia i kasę oczywiście.
                                                  • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 05.01.23, 10:37
                                                    A z kolei Ty wiesz więcej niż Ci domorosły guru?
                                                  • mava1 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 05.01.23, 16:27
                                                    >A z kolei Ty wiesz więcej niż Ci domorosły guru?

                                                    mysle, że tak, szczególnie po wielu latach nauk, lektur, kursów i praktyk, od zera.
                                                    Ale na swoje potrzeby i nigdy nikomu nie próbowałam wmawiać "swoich nauk" i na tym zarabiać.
                                                  • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 23:12
                                                    Faktycznie nikt tu nie wspominał ani słowem o wielogodzinnym siedzeniu i odosobnieniach 🙃
                                                  • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 20:58
                                                    To jest przepiękny przykład na to jak ludzie nakładają swoje filtry na wypowiedzi innych. W życiu mi by do głowy nie przyszło, że to co napisałam o doświadczeniu jest jakimś wyższym poziomem niedostępnym dla maluczkich. Nigdy. W ogóle nie miałam takiej intencji i po formie wypowiedzi unikotki śmiem zaryzykować stwierdzenie, że ona też nie. Po prostu takie siedzenie że sobą i oddychanie po jakimś czasie potrafi wywołać taki stan. Tyle tylko. Skoro mi się udało po kilku miesiącach nieregularnych medytacji to tym bardziej się nie snobuje bo to oznacza, że większość ludzi tak może. To jak odebrałaś moja wypowiedź jest tylko i wyłącznie Twoja interpretacja moich intencji. Pytanie dlaczego masz potrzebę umniejszania komuś i zakładania złych intencji (niskich pobudek) - ja bym na Twoim miejscu na tym się zatrzymała i się zastanowila
                                                  • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 23:14
                                                    20/10 😉
                                                    Oczywiście dobrze odczytałaś moje intencje.
                              • mava1 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 02.01.23, 07:54
                                >Poza tym to, że w danym momencie ktoś wybiera taką formę, bo uważa ją za bardziej pasującą do jego sytuacji czy charakteru

                                masz rację. Tylko nie nazywajmy tego medytacją. To sa co najwyżej, jakies relaksujące sesje. Chociaz "sesje" to tez nadużycie, jesli trwa 10 minut. No, 12...
                                • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 02.01.23, 08:04
                                  Nawet pięć minut bez myśli przez większość czasu to początek medytacji, jak najbardziej. Oczywiście, że zyskując doświadczenie, pogłębiasz ją i wydłużasz. Co jednak nie sprawia, że wszystko "poniżej" nie jest medytacją. Jest.
                                • marta.graca Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 05.01.23, 10:43
                                  A od ilu minut twoim zdaniem liczy się jako medytacja?pl.m.wikipedia.org/wiki/Medytacja
                                  • mava1 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 05.01.23, 16:40
                                    >A od ilu minut twoim zdaniem liczy się jako medytacja?pl.m.wikipedia.org/wiki/Medytacja

                                    po pierwsze umówmy się, że wiki to nie jest żadne "panaceum" na wiedze, jest tworzone przez uzytkownikow internetu. I zawsze trzeba miec to na wzgledzie, korzystając z tego źródła.
                                    Po drugie, sam relaks ("skanowanie ciała", jak była uprzejma nazwać to autorka) skutecznie wykonany, zajmuje kilkanaście minut. I dopiero potem mozna wejść w medytację. A w niej trwać ile się chce/czuje więc na pewno nie jest to 10-12 min.
                                    • marta.graca Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 05.01.23, 17:31
                                      Po pierwsze, jeśli ci nie pasuje ta definicja, to podaj swoją odmienną, bo samo krytykowanie źródła do niczego nie prowadzi. Po drugie, jak już używasz mądrze brzmiących słów, to chociaż sprawdź ich znaczenie.
                        • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 16:28
                          A dlaczego nie? Co złego jest w tym, że medytacja weszła do mainstreamu? Co z tego że jest propagowana w SM? Im więcej ludzi przynajmniej spróbuję tym lepiej, prawda?
    • abecadlowa1 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 11:20
      Podejmuję wyzwanie. Moim problemem też jest regularność. Traktuję medytację bardzo użytkowo. Siadam na 20 minut przed egzaminem, ciężkim treningiem lub wystąpieniem publicznym. A chciałabym jak Ty medytować codziennie.
      • extereso Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 12:25
        Wydaje mi się że w Życiu jest słuszna wskazówka, żeby o tym za wiele nie mówić 😁 no i mamy pat, bo mówić się o tym chce czasem bardziej niż medytować
        • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 17:13
          Tylko że mówienie może wypaść słabo 😂 Konkretnie, to jakby człowiek był słaby na umyśle 🙃 Wydaje mi się, że to dlatego nie zaleca się nadmiernie wylewanie dzielić doświadczeniami z medytacji.
          • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 17:16
            No i to niewiele wnosi, bo każdy ma inaczej.
            Z wyczytanych ciekawostek, ponoć lepiej uważać, by za mocno nie zaciskać powiek przy medytacji z zamkniętymi oczami - bo wtedy można zobaczyć barwne plamy i niektórzy dopatrują się w tym jakichś znaczeń.
            • nangaparbat3 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 20:57
              Bardzo ciekawe. Zawsze jak tylko przymknelam oczy widziałam barwne plamy, bez zaciskania. Myślałam, że to norma.
      • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 14:57
        Ok to witamy w klubie. Status raportujemy codziennie więc postaraj się😉
    • woman_in_love Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 12:25
      Medytacja to stan, w którym sam szatan wstępuje w umysły zagubionych, takich jak ty, by wodzić ich na pokuszenie i odciągać od życia wiecznego.

      Zaczyna się od niewinnej medytacji, a potem bogu ducha winny duszpasterz musi się z wami wszystkimi szarpać podczas egzorcyzmów, by wepchnąć wam w usta uświęcone onuce błogosławionego JP2.
      • marta.graca Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 12:28
        Możesz być spokojna, od mafii trzymamy się z daleka.
        • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 14:56
          Dokładnie😀
      • abecadlowa1 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 15:00
        woman_in_love napisała:

        > by wepchnąć wam w usta uświęc
        > one onuce błogosławionego JP2.

        A salceson to w którym momencie?
        • woman_in_love Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 15:02
          Jutro dasz na sniadanie dzieciom corko.
        • woman_in_love Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 15:09
          Jutro dasz na sniadanie dzieciom corko.

          Nich w nowy rok wejda wolne od grzechu weganizmu, ekologizmu, genderyzmu i feminizmu. Niech tym salcesonem pokaza swa milosc do Jezusa i wykrzycza Zlemu: "patrz szatanie, spozywamy ten salceson na pamiatke meki Jezusa i na pohybel tobie i twym weganskim slugom".
          • y_y Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 18:47
            woman, ja nie wiem, dlugo już czytam twoje komentarze, ale ostatnio widzę ze ewoluowałaś 😄😄
            z nieukrywaną przyjemnością zobaczę w co się jeszcze przepoczwarzysz 😈

            fajnie że niesiesz nam kaganek, czy ten krużganek. Dobrego 2023 😘
            • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 19:15
              Byle nie kaganiec
    • myelegans Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 14:56
      Mam apke przypominajaca, i zawsze do snu guided meditation, trwa 20min, nigdy do konca nie dotrwalam
      • extereso Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 14:57
        Headspace?
        • myelegans Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 04:28
          Tak!
          • extereso Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 14:04
            Też kiedyś stosowałam. Aż nastąpił pyk i nie potrzebuję, ale uważam ją za fajna.
            • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 14:10
              "Pyk" mi się podoba 😊
              • extereso Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 14:19
    • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 16:45
      Tak, medytuję codziennie od roku. Też wchodzę w ten stan bardzo szybko, a czasami również spontanicznie poza sesją.

      Ponadto, już tu kiedyś nawet pisałam, w sytuacjach stresujących zalewa mnie taka jakby fala spokoju, aż namacalna i również pojawia się "ten stan", spontanicznie. Przypisuję to praktyce, bo innego wytłumaczenia nie znajduję. Zawsze byłam nerwusem.

      Ćwiczę też jogę i w asanach także mam "ten stan".
      Zupełnie nie wiem, jak to się stało, ale pierwsze takie efekty miałam latem, po około pół roku regularnej praktyki. Przyszło spontanicznie, jogę i medytację zaczęłam jako element higieny psychicznej i dbania o formę. Ale mnie wciągnęło chyba bardziej niż przewidywałam 🙄
      • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 16:46
        A jak to robię, że ćwiczę codziennie... Tak po prostu 🙃 Czasem robię dzień przerwy, jak akurat tak czuję. A wtedy kolejnego dnia mam wręcz zapał do ćwiczeń 😊
        • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 17:27
          Ja pamiętam jak po raz pierwszy osiągnęłam ten stan. Siedziałam sobie i medytowałam, taka lekko snieta już bo był wieczór i nagle cyk! jakby mi się umysł obudził. Nadal siedziałam, nic się magicznego nie zadziało ale właśnie jakbym skoczyła na jakiś inny level. Moje ciało jakby spało, było mega rozluźnione, ale umysł jak czujna ważka. Pamiętam, że z niebywałą wyraznoscia słyszałam tykanie zegara w innym pokoju, na które do tej pory nie zwracałam uwagi, bo było codziennie w tle. I taka fala spokoju mnie zalała i jakby radości(?). Co jakiś czas mi się udaje w ten stan wejść, myślę że to jakieś przełączenie się na inną pracę mózgu - ponoć z beta na teta ale nie wiem ile w tym nauki a ile biznesu...
          • mava1 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 17:32
            >ponoć z beta na teta ale nie wiem ile w tym nauki a ile biznesu...

            no...chyba bardziej na alfa, jeśli już
            • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 17:47
              Wg Wikipedii delta lub theta.
            • princesswhitewolf Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 18:17
              Alfa, zgadza sie. Na Theta to trzeba byc podlaczonym do respiratora conajmniej lol
              • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 18:42

                en.wikipedia.org/wiki/Theta_wave

                Przypis nr 9
                • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 18:44
                  www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5890111/
                  • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 18:58
                    W sumie to wnioski są takie, że zmiany w tych falach i w ich rodzaju zależą od rodzaju medytacji i doświadczenia 😂
                    • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 20:12
                      Zapytałam ChatGPT big_grin

                      "Co się dzieje z mózgiem osoby medytującej?

                      Osoby medytujące regularnie doświadczają zmian w funkcjonowaniu mózgu. Naukowcy odkryli, że medytacja może mieć korzystny wpływ na mózg, w tym zmniejszyć poziom stresu i lęku, zwiększyć wytrzymałość i zdolność koncentracji oraz poprawić funkcje poznawcze. Badania skanowania mózgu wykazały, że medytacja może zwiększyć grubość kory czołowej mózgu (obszar odpowiedzialny za procesy poznawcze, pamięć i emocje). Medytacja może również zwiększyć liczbę połączeń między neuronami w różnych częściach mózgu, co może usprawnić myślenie i pamięć.

                      A dokładniej? Jakie fale mózgowe?

                      Medytacja wiąże się z aktywacją fal alfa, theta i gamma. Fale alfa odpowiadają za stan relaksu i przyjemności oraz są związane z uważnością. Fale theta są związane z stanem głębokiego relaksu i medytacji, a fale gamma są związane z wyższymi funkcjami mózgu, takimi jak koncentracja, przetwarzanie informacji i pamięć.

                      Jak wygląda medytacja, gdy występuję fale theta?

                      Podczas medytacji, gdy występują fale theta, można doświadczyć stanu głębokiego relaksu i odprężenia. Można też doświadczyć głębokiego skupienia i skoncentrowania się na swoim oddychaniu lub wizualizacji. Można też zaobserwować myśli i uczucia, pozostając jednocześnie zdystansowanym obserwatorem. Można też doświadczyć głębokiego odprężenia i duchowego połączenia.

                      Jak wygląda medytacja, gdy są fale gamma?

                      Podczas medytacji, gdy występują fale gamma, można doświadczyć głębokiego skupienia i skoncentrowania się na swoim oddychaniu lub wizualizacji. Można też zaobserwować swoje myśli i uczucia, pozostając jednocześnie zdystansowanym obserwatorem. Fale gamma mogą pomóc w osiągnięciu stanu głębokiej percepcji i świadomości, a także w osiągnięciu głębokiego połączenia z samym sobą.

                      Jak wygląda medytacja, gdy są fale alfa?

                      Podczas medytacji, gdy występują fale alfa, można doświadczyć stanu relaksu i przyjemności. Można też skupić się na oddechu lub wizualizacji, zaobserwować myśli i uczucia i nie dać się im ponieść. Fale alfa mogą pomóc w uzyskaniu lepszej jakości snu i poprawie samopoczucia, a także w osiągnięciu głębszego poziomu medytacji."
          • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 17:43
            Tak, radość lub błogość 😊 To jest akurat opisane. Czytałam głównie o medytacji w kontekście jogi, ale nie tylko.
            Też sądzę, że to inne fale mózgowe. Dodatkowo mam w planach poczytać o szyszynce i nerwie błędnym, bo coś mi świta, że to wszystko może ma swój udział w tych odczuciach. Jednak póki co jeszcze nie poczytałam, więc nie wiem, czy to fakty, czy czary-mary 😉 Dobry moment na postanowienie, by wreszcie doczytać coś sensownego na ten temat 🥳
          • balbina1710 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 18:53
            youngagain napisała:

            > Ja pamiętam jak po raz pierwszy osiągnęłam ten stan. Siedziałam sobie i medytow
            > ałam,

            W jaki sposob medytujesz? Obserwacja oddechu. Czy co?
            • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 19:15
              Tak, oddech i skan ciała. Żadne czary Mary. Osiągalne dla kazdego
              • ta Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 19:19
                youngagain napisała:

                > Tak, oddech i skan ciała.

                Gdzie można poznać tę technikę?
                • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 19:25
                  Obserwujesz oddech, skupiasz się na nim. Jak przyłapiesz się na myśleniu, to zauważasz to i pozwalasz, by myśli mijały, jak chmury na niebie np. 🌤️ Można próbować wyłapać chwile ciszy między myślami. Nie mnie pytasz, ale ja na początku dodatkowo liczyłam - od 10 do 1 zaczynając medytację i od 1 do 10 na koniec. To mi ułatwiało skupienie.
                  To naprawdę jest proste 😊
                  • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 19:44
                    Dokładnie. Właśnie czasem lepiej nie komplikować prostych rzeczy w sumie. Jest duży hype na rozwój osobisty, masa książek, filmów na YT, kursów. Ale naprawdę wszystko sprowadza się do tego żeby nauczyć się być w bezruchu, obserwować oddech i być.
                  • ta Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 19:46
                    Dziękuję. Początki medytacji mam za sobą, oddech, rozlużnienie mięśni, pozwalanie myślom przepływać swobodnie, bez ich analizowania. To poznane już i oswojone i rzeczywiście dość proste.

                    Zaciekawil mnie termin „ skanowanie ciała” - nie bardzo rozumiem i proszę o wyjaśnienie.
                    • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 20:10
                      Obserwujesz, co dzieje się z ciałem - po kolei z każdą częścią ciała, jak ona się miewa smile jak ją odbierasz. Ja zaczynam od stóp i przesuwam się do góry. Z tym, że ja to robię na etapie relaksacji (pozycja trupa w jodze), nie w medytacji.
                      Może Youngagain inaczej smile Też w sumie byłabym ciekawa.
                      • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 02:40
                        Ja robię to i tak i tak. Zarówno jak po prostu chce przed snem się zrelaksować i skanuje uwagą całe ciało, od stóp do głów. Ale też jak medytuje to robię to samo
                    • marta.graca Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 20:48
                      Są nagrania prowadzone na YouTube że skanowaniem ciała, po kolei skupiasz uwagę na poszczególnych częściach. Fajny kanał to np. Chodź na słówko.
    • kozica111 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 18:23
      Medytacja, jak każda aktywność wymaga nie tylko praktyki ale i zdolności, no cóż..może będziesz dobrym rzemieślnikiem.
      • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 19:16
        Dlaczego tak sądzisz? Myślisz że tylko niektórzy mają jakieś zdolności by medytować? Nie zgadzam sie
      • nangaparbat3 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 22:27
        A czemu nie wirtuozką?
    • login.na.raz Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 20:14
      A jak najlepiej zacząć przygodę z medytacja?
      • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 20:20
        Usiąść i zacząć? smile Chyba nie ma lepszego sposobu.
        Cała ta otoczka, aplikacje, kursy... Nie jestem pewna, czy to ma sens.
        Jak ktoś jest zupełnie zielony i potrzebuje podbudowy, to fajna jest np. książka (ale ja w ogóle bardzo lubię książki tej mniszki, więc jestem może nieobiektywna):
        lubimyczytac.pl/ksiazka/5034039/moc-medytacji-jak-sprawic-by-umysl-stal-sie-twoim-sprzymierzencem
        • beaucouptrop Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 20:40
          》Usiąść i zacząć? 《
          Tak szczególnie jak ktoś nic nie wie o medytacji. Kursy mają sens. Aplikacje pomagają również i są bardzo pomocne przynajmniej na początku. Nie słuchaj tych opowieści o orbitowaniu po kilku tygodniach ćwiczeń. Więcej w tym egzaltacji niż prawdy. I nie trzeba odrywać się od ziemi, by poczuć dobre skutki medytacji. To droga na całe życie,
          • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 20:53
            Każdy dzięki się doświadczeniami. Dla mnie kursy czy aplikacje to przerost formy nad treścią. Ale oczywiście co kto lubi. Tu jest ryzyko, że jak trafisz na złego instrukcja to nawet zaszkodzi. Słuchając siebie, tego ryzyka nie ma. I nie wiem, czemu mówisz o egzaltacji,skoro właśnie większość osób w tym wątku podkreśla, że to proste i żadne czary-nary potrzebne nie są.
            Za to trzeba mieć na uwadze, że jest moda na tego typu aktywności,więc przy korzystaniu z cudzych ofert wskazana byłaby daleko posunięta ostrożność
            Moim zdaniem zaufanie do siebie i wyciszenie się - to jest ważne i nie wymaga żadnej dodatkowej oprawy.
            • marta.graca Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 21:13
              Ja chodzę na kurs MBSR, to znany kurs stworzony jakieś 50 lat temu, z certyfikowanymi nauczycielami, tak że jestem spokojna.
              • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 02:39
                To przecież kurs właśnie tego autora "Życia..." prawda?
                • marta.graca Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 06:21
                  Tak.
            • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 31.12.22, 22:14
              Sorry za literówki. Mąż mnie zawołał i nie sprawdziłam przed wysłaniem. Błąd.
            • beaucouptrop Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 12:58
              》Za to trzeba mieć na uwadze, że jest moda na tego typu aktywności,więc przy korzystaniu z cudzych ofert wskazana byłaby daleko posunięta ostrożność 《
              MBSR, o którym wspomina Marta prowadzą certyfikowani nauczyciele i jest to metoda znana na całym świecie.
              》Tu jest ryzyko, że jak trafisz na złego instrukcja to nawet zaszkodzi. Słuchając siebie, tego ryzyka nie ma. 《
              Jestem zdania, że nauczyciel, instruktor jest potrzebny do opanowania podstaw. To tak jak z nauką pływania. Możesz nauczyć się sama, ale z instruktorem nauczysz się plywac od razu poprawnie i najprawdopodobniej szybciej.
              Nawet ludzie już bardzo zaawansowani w technice medytacyjnej mają swoich nauczycieli-przewodnikow. No chyba, że mówimy tu o relaksacyjnych ćwiczeniach oddechowych. To można przyswoić szybko i z pomocą książki.
              • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 13:17
                Na początku miałam nauczyciela, który po prostu siedział z nami w bardzo małej grupie. Wszystko. Uważam, że spokojnie można praktykować samemu od początku i zdać się na siebie. Nie twierdzę przy tym, że to jedyna słuszna ścieżka, ale że jedna z możliwości.
                Każdy praktykujący musi sam odnaleźć swój sposób na medytowanie. Ty wolisz kurs z certyfikowanym przewodnikiem, ja wolę usiąść pod drzewem (to może latem, niekoniecznie teraz 😁). I OK.

                Wiesz, ja uczestniczę czasami w różnych warsztatach, ale to jest trochę co innego niż codzienne ćwiczenia i rutyna. Mojemu rozwojowi sprzyja praktykowanie w samotności, a spotkania z innymi są urozmaiceniem, wnoszą inne wartości. Finalnie to wszystko się pewnie łączy i przeplata, jednak najważniejsza dla mnie jest codzienna medytacja. Taka zwykła. Co nie znaczy, że Ty czy ktokolwiek inny ma mieć tak samo. Choć pewnie niektóre osoby będą wolały właśnie takie podejście.

                I ja Twojej praktyki nie komentuję, ani nie próbuję umniejszać, więc będę wdzięczna za podobne potraktowanie mojej.
                Bo tylko ja wiem, jak ona wygląda. Na tym polega medytacja. Nikt do głowy ci nie wejdzie i nie skontroluje co robisz dobrze co źle. Może cię uczulić na pewne błędy najwyższej. Ale o nich również można przeczytać. A finalnie i tak tylko ty doświadczasz.

                • beaucouptrop Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 13:39
                  》Dla mnie kursy czy aplikacje to przerost formy nad treścią. 《
                  Zupełnie nie oceniasz i nie komentujesz 😂
                  • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 13:41
                    Dla mnie (!) tak jest. Nie wiem, czemu odebrałaś to jako negatywną ocenę c u d z e g o wyboru.
                    • beaucouptrop Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 13:46
                      Czyli oceniasz czyjeś wybory. I do tego negatywnie, bo wyrażenie "przerost formy nad treścią" do neutralnych nie należy.
                      A brak oceniania wyborów innych to jedna z pierwszych lekcji mindfulness..
                      • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 13:59
                        Nie, piszę, że w moim przypadku się to nie sprawdza. Czytasz co innego niż ja piszę. Może to kwestia medium.
                        • beaucouptrop Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 14:06
                          》Dla mnie kursy czy aplikacje to przerost formy nad treścią. Ale oczywiście co kto lubi. Tu jest ryzyko, że jak trafisz na złego instrukcja to nawet zaszkodzi. Słuchając siebie, tego ryzyka nie ma《
                          Forma twojej wypowiedzi jest oceniająca. Ryzyko, zaszkodzi.
                      • nangaparbat3 Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 22:32
                        Czekaj - oceniła metodę. Nie osoby, które ja wybierają.
                        Gdyby nie mogła ocenić metody, czy byłoby jeszcze o czym dyskutować?
      • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 02.01.23, 12:30
        Login.na.raz - możesz tak jak unikotka napisała usiąść i skupić się na oddechu. Będą Ci przypływać myśli różne, nie walcz z tym, obserwuj je jakby z boku ale wracaj do oddechu.
        Jeśli chcesz to jest masa filmików na YouTube z prowadzoną medytacja.
    • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 01.01.23, 12:34
      01.01.2023: pomedytowane 12 minut
    • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 02.01.23, 12:28
      Dziś 12 minut. Ale czułam że mogłabym więcej, że potrzebuje więcej. Jutro spróbuję 20 minut
      • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 02.01.23, 13:43
        Postanowiłam być spontaniczna co do czasu ok długości medytacji. Rygor u mnie wywołuje bunt 🙄 Choć wiem, że w teorii pora powinna być stała, a najlepiej zacząć przed świtem... Udało mi się tak kilka razy latem. Na zewnątrz. Fajne to było 😊
        Dziś zacznę o drugiej. Tak mi pasuje.

        Btw czytałaś o "jaskini szatana" wg zen? Słyszałam też wypowiedź mnicha z Athos, który tłumaczy, że "Bóg najpierw rzuca cukierek", praca zaczyna się potem. To wszystko mi się składa...
        • youngagain Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 02.01.23, 14:01
          Nie, nie czytałam. Podrzucisz co i gdzie?
          • unikotka Re: Medytowanie na poważnie - kto zaczyna ze mną? 02.01.23, 15:13
            en.wikipedia.org/wiki/Maky%C5%8D