mia_mia
01.01.23, 19:21
W zeszłym roku panikowaliśmy, bo młodziak , ale wszystko miał w nosie (no bo przecież młodziak tak to sobie tłumaczyliśmy), w tym toku jednak to samo, szalał z psim kolegą jakby nic się nie działo.
W dzieciństwie miałam psa, który się bał fajerwerków, więc byłam gotowa na najgorsze, a temu chyba można petardę przy głowie odpalić i będzie luzik.