Poduszka podróżna -warto?

[lewababa]

Jw. Zbliża się dzień babci i dziadka ,jednocześnie Oni jadą kilka dni później do sanatorium ( 10h w podróży pociągiem)
Pomyślałam ,ze to mogłyby być fajne prezenty do wykorzystania akurat na podróż .Pytanie tylko czy rzeczywiście to spełnia swoją role ? Jakos sama podchodzę do tego jak do zbędnego gadżetu ,choć w sumie bezpodstawnie bo nigdy nie wypróbowałam 😏
Macie ? Polecacie? Na co zwrócić uwagę ?

[qwirkle]

Ja mam nadmuchiwanego rogala. Nie polecam, niewygodnie mi było. Dzięki temu, że nadmuchiwany, nie zajmuje wiele miejsca. Jak pan mąż potrzebował, to używał, twierdząc, że super jest.
Zatem nie pomogłam...

[alpepe]

Moja młodsza córka dostała lata temu taką maskotkę zmieniającą się w rogala do spania w samolocie. Od tego czasu jak tylko jedzie autem gdziekolwiek, zawsze ma ją przy sobie. Normalnie nawyk, wycieczka szkolna, rogal, jazda z matką sześć godzin, rogal.

[35wcieniu]

Do jazdy samochodem to jeszcze, ale wszędzie tam gdzie trzeba nieść bagaże wleczenie dodatkowo poduszki jest bardziej upierdliwe niż pomocne. Chociaż niektórzy lubią.

[berdebul]

Większość z nich ma klamerkę (tych pluszowych), zapina się na plecaku/rączce torby i samo się trzyma.

[35wcieniu]

Nadal-musisz nieść, zajmuje miejsce, choćby i była na zewnątrz, a co najgorsze przy opcji zewnętrznej jest jak dla mnie obrzydliwe ponad moją wewnetrzną dopuszczalną normę. Nie chciałabym przykładać twarzy do poduszki, która wcześniej wisiała na plecaku, który dotykał siedzeń, półki bagażowej i innych bagaży na niej itd. Wiem że nie wszystkim to przeszkadza ale dla mnie fuj.

[berdebul]

Jak jest na zewnątrz to nie zajmuje miejsca, najpierw wisi na bagażu, później (jak tylko siadam) ląduje na mnie. Wazy kilkaset g, bo wypełniona czymś lekkim i sypkim (kulka styropianowa?).
Wisi na klamerkę i tylko klamerka dotyka zapięcia, mniej obrzydliwe niż fotel w pociągu/samolocie, osobiście podróż zaczynam od wyjęcia chusteczek dezynfekujących i wytarcia wszystkiego

[berdebul]

Rogal z kapturem - można drzemać, można się zakryć jak chłodno. Uwielbiam i nie ruszam się bez rogala.

[eliszka25]

Jeśli chodzi ci o poduszkę rogal, to tak, warto. Pod warunkiem, że jest to poduszka z porządnej pianki memory, ze zdejmowanym pokrowcem, który można wyprać. Koniecznie z jakąś klamrą czy innym zapięciem, dzięki któremu można ją zapiąć na pasku/rączce torby czy walizki. Z tym, że to też trochę kwestia osobnicza. Jeśli wiesz, że dziadkowie są otwarci na próbowanie nowych rzeczy, to kup. Mojemu ojcu bym nie kupiła, choć sama się bez takiej nigdzie nie ruszam. Po prostu wiem, że nawet by nie spróbował.

[al_sahra]

Ja mam rogala wypełnionego kaszą gryczaną, w miękkim pokrowcu, który można uprać. Uwielbiam go, zawsze trzymam w samochodzie i przy dłuższych wyprawach jest nieoceniony.

Na podróże pociągiem albo samolotem to będzie zawsze kompromis: poduszka z pianką memory albo z w/w kaszą jest bardzo wygodna, ale to dodatkowy spory przedmiot w bagażu. Nadmuchiwana nie zajmuje miejsca, ale dostarcza zdecydowanie mniej wygody i do tego jest zawracanie głowy z nadmuchiwaniem, a potem wypuszczaniem powietrza i składaniem. Musisz się zorientować, która opcja będzie lepsza dla starszych państwa.

[hande]

Tak, bardzo przydatna rzecz na podróż, mam taki rogal wypchany w środku czymś sypkim, jest super

[mamtrzykotyidwato5]

Sądzisz, że babcia z dziadkiem będą to chcieli tachać ze sobą i robić sobie obciach używając tego w pociągu?