a takie zasady?

[escollo]

Osrodek, w którym od 3 lat moja córka ma rehabiliatcję, wprowadzil od stycznia nowe zasady. Mianowicie trzeba wykupić pakiet 10 zajęć (my akurat mamy 2 razy w tygodniu tam zajęcia) i z góry zapłacić. Jeśli wypadnie choroba dziecka czy wyjazd czy inne zdarzenia i odwoła się zajęcia (nawet z wyprzedzeniem) to koszt zajęc to 50%, a jesli w dniu terapii to oczywiście 100%. Jesli terapeuta odwola czy zachoruje to zajęcia przechodzą na kolejny pakiet. Mam mieszane uczucia bo moje dziecko dość często choruje, więc nawet jeśli odwołam zajęcia 5 dni wczesniej to i tak płacę. Koszt zajęc tam to 190zl. Co sądzicie o takim regulaminie?

[auksencja15]

Dziwi mnie brak wzajemności j przerzucenie wszystkich skutków na klienta. Powinno być symetrycznie tj odwołanie tego samego dnia przez nich to darmowe kolejne zajęcia dla was, a odwołanie z wyprzedzeniem przez nich to 50% koszt kolejnych zajęć dla was.

[escollo]

Dodam tylko, że do tej pory mozna było bezpłatnie odwołac zajęcia 24h wcześniej a potem oczywiście 100%.

[zuzanna_a]

Przegięcie. Za 30 zl to jeszcze bym przełknęla ale 190? Z 5 dniowym wyprzedzeniem? Absolutnie nieuzasadnione, pozegnalabym sie z nimi.

[little_fish]

Przy często chorującym dziecku (a taka jest spora część małych dzieci) nie zdecydowałabym się na takie warunki.

[escollo]

No właśnie, wydaje mi się to nie w porządku. Jestem rozczarowana bo jestesmy z nimi od kilku lat i rozumiem, że chcą zminimalizować odwolane zajęcia ale w przypadku małych i na dodatek niepełnosprawnych dzieci to okrutne zasady. Waham się, bo moja córka lubi swoich terapeutów ale przegieli chyba.

[taki-sobie-nick]

Okrutne wobec portfela rodzica, jeśli już. Czy ich terapeuci nie przyjmują też w innych miejscach?

[disco-ball]

W miejscu gdzie pracuje pobierają opłatę, jeśli rodzic nie odwoła do 17 w dniu poprzedzającym zajęcia. Ale jeśli dzwoni mama/ ojciec z info, ze dziecko z rana zagoraczkowalo to kaman, ja tez jestem matka - zgłaszam, ze odwołano wczesniej. Ja nic wtedy nie zarobię ale za to mam dobre relacje z rodzicami.
Co innego, jak ktoś wyjechał na Bali i zapomniał odwołać.

[taki-sobie-nick]

A jeśli wyjechał na Bali i opowiada o gorączkującym dziecku?

[danka88]

Chodziłabym z chorym dzieckiem , chyba że było by osłabione gorączką

[escollo]

Napisali, ze dzieci przed terapia beda badane (pewnie temperatura) i w przypadku objawow odsylane. Oczywiscie w teorii żeby ustrzec sie przed argumentem rodziców, że chore dzieci beda inni rodzice przyprowadzac. Wlasnie nasz terapeuta przyjmuje tylko tam i na dodatek gdy moje dziecko ma zapalenie uszu to robimy tam tez od razu serie laserów na uszy, mamy tam blisko i dziecko zna to miejsce. Wiec troche maja nas w garsci...

[little_fish]

Może mają, a może nie - wątpię żeby inni przełknęli takie warunki bez mrugnięcia okiem. Nie wiadomo czy nie będą zmuszeni tych warunków zweryfikować. Bo przy odwołania 5 dno wcześniej spokojnie znajdą kogoś i zlikwidują dziurę. I wtedy pobierają półtorej opłaty. To naprawdę mało uczciwie. Zwłaszcza przy takiej cenie.

[escollo]

Wiesz ja w ogóle nie mogę odwolac, nawet 10 dni wcześniej. Czyli nawet jak moje dziecko zachoruje i trafi do szpitala to i tak wszystkie zajęcia są płatne. Właśnie zastanawiam się czy wszyscy rodzice to przełkną, liczę ze nie…

[taki-sobie-nick]

Dlaczego nie możesz?

[little_fish]

Odwołać możesz, choćby po to, żeby zapłacić 50%, ale oni spokojnie znajdą kogoś na tę godzinę i zainkasują 150%. Lecą w kulki

[panna.nasturcja]

Znajdą tylko wtedy jeśli ich terapia ma sens w pojedynczych sesjach. Jeśli nie ma to nie znajdą i są stratni.

[little_fish]

Przecież nie będą łapać z ulicy tylko wśród swoich klientów. Np Jasia któremu 3 dni wcześniej zajęcia przepadły. Albo Zosię która chętnie przyjdzie na dodatkowe zajęcia.

[panna.nasturcja]

Podejrzewam, że wyszło im, że wtedy się nie utrzymają. Że za mało tych dodatkowych mogą wtedy złapać albo musieliby zatrudnić dodatkową osobę do obsługi i budżet im się nie spona.

[berdebul]

Wzrosły opłaty stałe (prąd, ogrzewanie, wynajem itd), więc bronią się przed podniesieniem cen za godzinę terapii. Przyjmuję ze zrozumieniem.

[little_fish]

Ale to nie jest podniesienie ceny za godzinę, tylko pobieranie opłaty za zajęcia, które się nie odbyły. Nawet odwołane z wyprzedzeniem

[little_fish]

Przy czym, jak rozumiem,na zajęcia umawiasz się w momencie wykupienia pakietu. Czyli jak ktoś chodzi na zajęcia raz w tygodniu, to wyskakuje z 2000 zł, z wyprzedzeniem ponad dwa miesiące i musi przewidzieć, że nic mi się w tym terminie nie wydarzy. Bardzo niehalo układ.

[escollo]

Dokladnie tak.

[berdebul]

ZAMIAST podnosić cenę każdej godziny, nie zwracają za zajęcia, które się nie odbyły. Częsta praktyka (karate, basen, angielski), tutaj imho wynikająca z wyższych cen - grzeją, swieci się światło, pensje, składki itd trzeba opłacić nawet jak Franciszek dostanie gorączki, a Amelia pojedzie na Madagaskar.

[ichi51e]

to ja już bym chyba wolała żeby podnieśli te ceny tym bardziej ze wtedy by się rozłożyło na wszystkich

[little_fish]

Dokładnie. Choć cena i tak mocno wysoka.
Ale brak odwołań połączony z koniecznością wykupu całego pakietu (za 2000 zł i czasem na dwa miesiące do przodu) już nie jest fajny

[panna.nasturcja]

A to są terapie długoterminowe? Bo jeśli tak to ja ich rozumiem. Nie mają opcji żeby znaleść ludzi na powstałe okienka i nie zarabiają. Liczą na mobilizację rodziców oraz na to, że ci którym ciągle coś wypada zrezygnują z tej placówki.
Po prostu wychodzi im, że muszą mieć większy procent odbytych zajęć by się utrzymać.

[little_fish]

Żeby się tylko nie okazało, że będą mieli dużo niepłatnych okienek. Jako rodzic nie zdecydowałabym się na taki układ.

[panna.nasturcja]

Myślę, że oni to przekalkulowali. Pytanie czy dobrze.

[escollo]

Nie wiem czy nie mają. Nasz terapeuta jest bardzo dobry i zawsze mnie prosil zeby z jak najwiekszym wyprzedzeniem odwolywać np. w przypadku wyjazdu, bo oni sobie w piątki robia grafik na kolejny tydzien i jak my odwolywalismy to on natychmiast mial kogos na nasze miejsce. Tam są i terapie dlugoterminowe ale chyba glownie turnusy- mnostwo dzieci z Ukrainy zawsze mieli. Ja na turnus nie moge sie dostac bo nie ma miejsc do tych lepszych terapeutow. My korzystamy z uslug kilku osrodkow i nigdzie nie ma takich zasad...

[panna.nasturcja]

U dorosłych takie zasady są dość popularne.
Tutaj ktoś poszedł w tę samą stronę.

[ophelia78]

Takie obostrzenia nie biorą się z nikąd. Są zapewne pokłosiem zachowania rodzicow...
Podejrzewam ze odsetek odwołujących za pięć dwunasta (gdy już sir nie dało zapelnic) okienka był zbyt duży.

[taki-sobie-nick]

Albo pokłosiem inflacji.

ps. "znikąd"

[little_fish]

Ale nikt chyba nie będzie miał pretensji o opłacenie zajęć odwołanych za pięć dwunasta - zresztą tak było i do tej pory. Ale teraz wyobraź sobie że płacisz za zajęcia 2000 na 6 lub 12 tygodni naprzód. A potem ci się dziecko rozkłada na dwa tygodnie i 4 zajęcia ci przepadają. Choć najprawdopodobniej (jak wynika z wypowiedzi autorki) godziny nie będą puste, bo znajdą się na nie chętni.

[anorektycznazdzira]

Pakiet 10 zajęć przy takich cenach wypada bardzo drogo- to są 2 tys z góry.
Rozumiem odwołanie w tym samym dniu, czy nawet 48h przed zajęciami jako pełnopłatne. Nie rozumiem odwołania czegoś np. tydzień wcześniej i konieczności zapłaty połowy ceny za nic. To jest przegięcie.
Poza tym- jak oni odwołują, to nie ponoszą żadnych konsekwencji, tylko klient ma płacić i płakać.
Podejrzewam, że rodzice przeginali i stąd takie drakońskie zasady, jak również stąd, że popyt na usługi medyczne przekracza podaż kilkukrotnie i i tak będą mieli klientów. Ale jest to nie halo.

[ichi51e]

ze bym się nie zgodziła - moim zdaniem to niezgodne z prawami konsumentów (mowa tu przecież o dzieciach i to o takich z definicji pewnie bardziej chorowitych)

[droch]

Rażąco wysoka kwota odstępnego oraz nierównoważne zasady obowiązujące w przypadku przekładania zajęć mogą być klauzulą abuzywną. Oczywiście, długa droga, żeby tego dowieść w konkretnym przypadku.