Dodaj do ulubionych

Dziewczyny jestem przerażona

02.01.23, 13:12
Mieszkam z mężem za granicą ale ogólnie staramy się być często w Polsce, średnio co 8-10 tygodni jak nie częściej. Mąż jest jedynakiem, żyje tylko matka. Już w zeszłym roku zauważyliśmy jej dziwne zachowanie itd, nawet byliśmy świadkami jak mówi do lustra w szafie że tam jest jakaś kobieta. Była na wizycie u neurologa, porobiła badania, rezonans głowy gdzie z opisu wynika zanik kory mózgu. Bardzo często stoi w oknie i gada ze amant przyjechał do niej białym samochodem i stoi tam na parkingu pod blokiem. W sylwestra się wystroiła na wieczorne oglądanie tv. Stała w oknie i powiedziała amant pojechał autem do "lipsty". Co zauważyłam to ma problem z myciem się, nie gotuje, zakupy na święta nie zrobione mimo że co mąż dzwonił to gadała że już wszystko kupiła albo zamierza. Dziś idziemy znowu do neurologa z tymi wszystkimi badaniami. Jestem przerażona że ta kobieta przewróci moje życie do góry nogami.
Obserwuj wątek
    • homohominilupus Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 13:17
      No tak moze przecież być ale jakie widzisz rozwiązanie? Mąż jest jedynakiem, zresztą rodzenstwo nie zawsze może chcieć się poczuwać.
      Ja też jestem jedynaczką, mama już w dość zaawansowanym wieku mieszka w Pl, ja za granicą. Na razie jest jeszcze samodzielna ale wiem, że nastąpi ten moment że już nie będzie. Nie mam na to planu, ale wiem na 100 proc że mój mąż będzie mnie wspierał choć oznacza to komplikacje dla nas obojga.
      • czarna_sroka Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 13:25
        homohominilupus napisała:

        > No tak moze przecież być ale jakie widzisz rozwiązanie? Mąż jest jedynakiem, zr
        > esztą rodzenstwo nie zawsze może chcieć się poczuwać.
        > Ja też jestem jedynaczką, mama już w dość zaawansowanym wieku mieszka w Pl, ja
        > za granicą. Na razie jest jeszcze samodzielna ale wiem, że nastąpi ten moment
        > że już nie będzie. Nie mam na to planu, ale wiem na 100 proc że mój mąż będzie
        > mnie wspierał choć oznacza to komplikacje dla nas obojga.
        >
        Nigdzie nie napisałam że nie będę wspierać męża.
        • ophelia78 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 13:55
          Ale tak to zabrzmiało....
          O matce męża piszesz "ta kobieta"
      • czarna_sroka Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 13:29
        homohominilupus napisała:

        > No tak moze przecież być ale jakie widzisz rozwiązanie? Mąż jest jedynakiem, zr
        > esztą rodzenstwo nie zawsze może chcieć się poczuwać.
        > Ja też jestem jedynaczką, mama już w dość zaawansowanym wieku mieszka w Pl, ja
        > za granicą. Na razie jest jeszcze samodzielna ale wiem, że nastąpi ten moment
        > że już nie będzie. Nie mam na to planu, ale wiem na 100 proc że mój mąż będzie
        > mnie wspierał choć oznacza to komplikacje dla nas obojga.
        >

        Plan na ten moment jest taki że zabieramy ja na miesiąc czasu do nas, tyle że my pracujemy i w domu jesteśmy +/- 17:00
        • autumna Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 13:47
          Ale dokąd zabieracie, za granicę? Co podczas waszej nieobecności? Zamkniecie ją na klucz? Bo patrząc po opisie, to są typowe objawy Alzheimera. A jedno z najbardziej typowych zachowań przy tej chorobie, szczególnie w obcym otoczeniu, to będzie próba "wrócenia do domu". Pójdzie wam nie wiadomo dokąd i co wtedy?
          Jak najszybciej załatwiajcie opiekę na miejscu.
          • eliszka25 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 13:56
            Podpiszę się. Przeprowadzka osoby z demencją/alzheimerem, to bardzo zły pomysł, jeśli nie jest to połączone z całodobową opieką. A już w ogóle zabranie takiej osoby za granicę. Jeśli nie zamierzacie zatrudnić opiekunki, to naprawdę odradzam. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest poszukanie opieki na miejscu lub ewentualnie umieszczenie teściowej w domu opieki.
        • kaka-llina Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 13:54
          Do jakiego kraju ją chcecie zabrać? Jeśli do UK to mogą być problemy z e statusem itd... Jeśli to mozecie mieć ogarniete i macie jakies fundusze to tutaj można ogarnąć opiekę dzienną itp. To mi wyglada na demencję jakby co to w UK mogę coś doradzić.
        • majaa Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 14:16
          Zabierzecie ją na miesiąc, a co potem? Odwieziecie znów do domu i zostawicie samą? Obawiam się, że takie "wycieczki" dla osoby w tym stanie to bardzo kiepski pomysł. Teściowa potrzebuje spokoju, stabilizacji i opieki, najlepiej całodobowej albo przynajmniej całodziennej.
        • nojabrina88 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 15:19
          czarna_sroka napisała:

          >
          > Plan na ten moment jest taki że zabieramy ja na miesiąc czasu do nas, tyle że m
          > y pracujemy i w domu jesteśmy +/- 17:00

          Absolutnie nie należy tego robić!!!!
        • ga-ti Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 20:44
          Kolegi babcia wychodziła z domu i plątała się po osiedlu, szczęście w nieszczęściu, że mieszkała na tym osiedlu lata całe i starzy mieszkańcy ją dobrze znali i często odprowadzali do domu albo dzwonili do kolegi. Babcia miała w kieszeniach wszystkich kurtek, płaszczy, swetrów kartki z adresem i nr telefonu. A i tak zdarzało się, że policja ją zabierała.
          W obcym miejscu nie wyobrażam sobie. Przemyślcie to dobrze, skonsultujcie z lekarzem, poczytajcie w necie o demencji starczej, poszukajcie opiekunki w Polsce. Ja bym też zawiadomiła sąsiadów, żeby mieli oko na teściową.
      • infinitypool Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 15:07
        No wlasnie... ten problem będzie miało duzo osób które mieszkają daleko od rodziców.. no chyba że na miejscu jest liczna rodzina a ścislej mówiąc- dzieci.
        Emigrantki - jakie macie plany na wypadek niedoleznosci rodziców?
        • princesswhitewolf Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 15:27
          Sprowadzilam moja mame tu dawno temu.
          • kropkacom Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 15:51
            I na sile jej nie sprowadziłaś, prawda? A gdyby był i ojciec?

            Nie mamy planu, ale tez nie jesteśmy jedynakami. Plan będzie dotyczył kilku osób.

            • rosapulchra-0 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 16:04
              Princess chyba też nie jest jedynaczką.
              • kropkacom Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 16:05
                Pisałam, że jest? To chyba pirncess sugeruje, że jest big_grin
                • princesswhitewolf Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 16:56
                  A to ja sugeruje ze jestem jedynaczka? To moj nick sugeruje? Zapewne tez tiara i jej połysk ciom? Lol 🤣

                  Ok 20 lat zajelo mi przekonywanie.
                  • kropkacom Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 17:38
                    Nie, po proste piszesz jakby to zależało tylko od ciebie. Proste.
                    • princesswhitewolf Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 18:24
                      Pisze w skrocie. Nie jestem ksiedzem, nie spowiadam, wiec nie bierz tego co pisze jako powod do wyjasniana swojej sytuacji i swoich zmiennych. Forum to nie miejsce gdzie trzeba kazdy temat wyczerpujace na wszelkie mozliwe okolicznosci.
                    • snakelilith Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 18:31
                      Matka princes najwyraźniej nie została "zabrana na starość" za granicę, a zdecydowała się dokładnie jak princes na emigrację, do tego w średnim wieku. Wielu ludzi nie chce jednak mieszkać od czasu przejścia na emeryturę kątem u swoich dzieci zagranicą, gdy ich jedynym zajęciem jest czasowa opieka nad wnukiem i oglądanie polskich kanałów w telewizji. To dla wieku jest przepis na depresję i przedwczesną demencję.
                      • infinitypool Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 18:50
                        Dokładnie, ciężko mi sobie wyobrazić to "branie do siebie" na stare lata
                        • bi_scotti Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 03:50
                          infinitypool napisał(a):

                          > Dokładnie, ciężko mi sobie wyobrazić to "branie do siebie" na stare lata

                          Bez zlosliwosci, masz slaba wyobraznie. Honestly, jak napisalam wyzej - tysiace ludzi z calego swiata to robi - co rodzina, to inne story. Life.
                        • homohominilupus Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 11:47
                          infinitypool napisał(a):

                          > Dokładnie, ciężko mi sobie wyobrazić to "branie do siebie" na stare lata

                          Mnie całkiem sporo osób pytało: ale co, teraz to zabierasz mamę do siebie, prawda? po odejściu taty
                          Pokutuje takie wyobrażenie, że stara matkę trzeba zabrać do siebie. Stara matka w życiu by nie chciała bo co niby miałaby robić wyrwana ze swojego srodowiska w obcym kraju?
                          • infinitypool Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 12:36
                            homohominilupus napisała:

                            > infinitypool napisał(a):
                            >

                            > Pokutuje takie wyobrażenie, że stara matkę trzeba zabrać do siebie. Stara matka
                            > w życiu by nie chciała bo co niby miałaby robić wyrwana ze swojego srodowiska
                            > w obcym kraju?
                            >
                            Dokladnie, tez mnie to zastanawia.
                      • veryvery Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 00:34
                        snakelilith napisała:

                        > . Wielu l
                        > udzi nie chce jednak mieszkać od czasu przejścia na emeryturę kątem u swoich dz
                        > ieci zagranicą, gdy ich jedynym zajęciem jest czasowa opieka nad wnukiem i oglą
                        > danie polskich kanałów w telewizji. To dla wieku jest przepis na depresję i prz
                        > edwczesną demencję.

                        Fakt, to dość częste i charakterystyczne zjawisko wśród Polaków w UK że sprowadzają matkę do opieki nad wnukami. Nie zaobserwowałam żeby Angielki robiły za pełnoetatowe, darmowe opiekunki swoich wnuków.

                        Ja mogę podzielić się swoim doświadczeniem. Też od dawna mieszkam w UK i kiedy moja mama bardzo poważnie zachorowała ja po prostu wróciłam do Polski na tak dlugo jak było potrzeba, czyli wyszło nieco dłużej niż rok. Do głowy by mi nie przyszło ciągać ciężko chorą osobę do siebie, zbyt dużo problemów z tym zwiazane. Poza tym w moim odczuciu byłoby to takie trochę upokarzające, schorowana osoba przyjeżdża do obcego kraju i z miejsca trzeba rejestrować ją w przychodni, umawiać na wizyty ze specjalistami i w szpitalu itd. Taka turystyka medyczna, czułabym się jak cwaniara z kraju trzeciego świata
                        • panna.nasturcja Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 02:55
                          A co zrobiłaś z dziećmi?
                          Bo jeśli ktoś ma dzieci w wieku szkolnym to nie wyobrażam sobie wyrywania ich z brytyjskiego (lub innego) systemu szkolnego na nie wiadomo jaki czas, przenoszenia do Polski a potem powrotu.
                          • veryvery Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 03:02
                            Ja dzieci nie mam
                            • panna.nasturcja Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 03:06
                              Ok, ale to zmienia jednak postać rzeczy.
                              Dla ludzi z dziećmi taka decyzja nie byłaby ani łatwa, ani tak oczywista.
                              • veryvery Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 03:34
                                Dla nikogo taka decyzja nie jest łatwa i oczywista, dla mnie też nie była, to przewraca twoje życie do góry nogami, spada to nagle na ciebie i musisz szybko reagować.
                                Też zależy jaka to choroba, jeśli tak jak u wątkodajki długotrwała to opieka instytucjonalna byłaby najlepsza, a jeśli choroba terminalna z kilkumiesięczną perspektywą to też inaczej zareagujesz
                                • panna.nasturcja Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 04:00
                                  Wiem. W ostatnim roku byłam w sytuacji drugiej (ale nie było tego wiadomo jak długi potrwa) a teraz jestem w pierwszej. I tak żle, i tak.
                            • snakelilith Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 11:22
                              veryvery napisała:

                              > Ja dzieci nie mam


                              Ja też dzieci nie mam, ale kompletnie nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. O ile powrót na maksymalnie kilka tygodni przy nagłej chorobie byłby możliwy, to więcej nie dałabym rady. Przecież mam tu na miejscu swoje życie, swoją pracę i mojego męża, który sorry, ale od wielu lat jest centrum mojego życia i to z nim chcę go spędzić, a nie z rodzicami. Sama nie wiem, ile wspólnego życia nam zostało i nie będę przekładać go na później, jak znajoma, która najpierw pielęgnowała intensywnie latami ojca, potem matkę, a potem chciała wrócić do własnego życia i sama zachorowała na nowotwór. Żyła prawie 20 lat krócej od rodziców. I ja choć rodziców kocham, to jest to inna forma miłości, nie taka, że wszystko dla nich jestem gotowa poświęcić. Sytuacja jest więc patowa. Ja nie chcę wracać do Polski, a moi rodzice za żadne skarby nie przyjechaliby do mnie, by u mnie mieszkać, na mój koszt, w obcym kraju, z dala od swojego znajomego otoczenia. Swoją drogą, ja też nie chciałabym tak żyć i wolabym skończyć życie niż męczyć się ostatnie lata w niedołężności, chorobie i w sytuacji zależności od dobrej woli innych. Na szczęście moi rodzice to wiedzieli i się trochę przygotowali, przynajmniej finansowo, by opłacić sobie ewentualną pomoc i ja też byłabym wstanie finansowo sprawić, by było to ciut bardziej komfortowe, ale pomoc musiałby przyjść z zewnątrz, czyli jakiś ośrodek, opiekunka i takie rzeczy. Moja stała obecność nie wchodzi w ogóle w grę.
        • bi_scotti Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 03:48
          Obserwuje immigrants z calego swiata - to tak mniej wiecej wychodzi 50/50 w kwestii sprowadzania starzejacych sie/niedolezniejacych elders do siebie - no matter czy rozmawiamy o ludziach z PL, China, India, Mexico, Palestine, ex-Yugoslavia, Ghana, the Philippines ... wherever. Najczesciej jest tak, ze opieke przejmuje ten, kto moze i jak moze, regardless czy owi elders mieli jedno, czy kilkoro dzieci, czy w ogole sa rodzicami - czasem to przeciez babcie, dziadkowie, jacys inni relatives wobec ktorych ktos tam ma zobowiazania. To przeciez nie jest problem wylacznie tych, ktorzy wyemigrowali z PL ani nie jest to problem, ktory sie jakos teraz (!!!) nagle zaczyna objawiac. Life.
          • panna.nasturcja Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 03:58
            Oczywiście, że nie. Jak ktoś nie wyemigrował i mieszka w Polsce, ale nie w jednym domu z rodzicami to ma dokładnie taki sam problem, jeśli u rodzina zaczyna się demencja.
          • infinitypool Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 10:16
            To ciekawe co piszesz. A jak wygląda kwestia ubezpieczeniowa takiego elderly ściągniętego z obcego kraju, np z Chin. Jak aklimatyzują się ci ludzie nie znajac języka?(zakładam, że spora część nie zna)
            • bi_scotti Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 17:15
              Moge tylko o Ontario (bo jednak Canada duza i inaczej sie zaczyna zycie regardless of age na Yukon a inaczej w Quebec wink) - sponsoring w ramach najblizszej rodziny (spouses, partners, fiances, rodzice, niezamezne/niezonaci syblings, dzieci, przysposobione/adopted dzieci, jeszcze jakies special cases w indywidualnych situations) trwa od lat w ramach tzw. immigration Family Class. Sa ograniczenia, koszty, jest biurokracja i trzeba byc cierpliwym tudziez persistent (jak to z biurokracja suspicious), pandemic tez nie pomogla, ale ogolnie jest to wszystko do zalatwienia tak, ze tysiace ludzi przybywa tym sposobem co roku. Dla starzejacych sie rodzicow dziala tez od kilku lat tzw. super visa, ktora teoretycznie ma przyspieszyc caly process ale again ... biurokracja potrafi wszystko zepsuc wiec ludzie maja bardzo rozne indywidualne doswiadczenia - jedni calkiem pozytywne, inni skrajnie negatywne, wiekszosc sort of in between. Tak czy inaczej, na koncu biurokratycznej drogi sponsored mom, dad, grandma czy grandpa moga otrzymac PR (permanent resident status) ze wszystkimi tego konsekwencjami (health services, old age security $$$, mozliwosc zostania citizens po prescribed czasie etc.).
              How do they settle? To sa zawsze bardzo indywidualne kwestie. Jest sporo programow dla seniors z roznych ethnic backgrounds (Chinese, Indian, Spanish-speaking, Arabic-speaking, Polish, Ukrainian etc. etc. etc.), ludzie sa naprawde rozni - dla jednych jest to adventure, szansa na cos nowego, poznanie nowych ludzi, bycie z dziecmi & wnukami, podroze, nowy jezyk, dla innych poczucie obowiazku a dla jeszcze innych pain & tesknota. Zdarzaja sie tez, of course, przypadki senior abuse ze strony rodzin, ktore tych seniors sprowadzily. Im wiecej ludzi (jakichkolwiek, skadkolwiek), tym wiecej opcji, mozliwosc, problems - jak to w zyciu smile Chcialam tylko zaznaczyc, ze Polacy definitely nie sa jedynymi migrants, ktorzy swoich elders sprowadzaja (badz nie). Global village smile Cheers.
    • aqua48 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 13:20
      Nie bądź przerażona, tylko organizujcie teściowej opiekę na cito. Mops - lub prywatna opiekunka może najpierw na godzinę - dwie dziennie.
      • panna.nasturcja Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 16:36
        Ta pani, z opisu, potrzebuje już opieki całodobowej a nie na dwie godziny dziennie.
        Już pewnie nie je, nie bierze leków a za chwilę wyjdzie z domu i nie wróci.
        Tu wchodzi w grę wyłącznie opiekunka z zamieszkaniem lub dom opieki.
    • kafana Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 13:20
      Myślałaś ze nigdy się nie zestarzeje? Ty nie masz rodziców? Myślisz ze oni będą wiecznie sprawni? Czas pomyśleć co dalej. Sugeruje dom opieki.
      • czarna_sroka Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 13:27
        kafana napisała:

        > Myślałaś ze nigdy się nie zestarzeje? Ty nie masz rodziców? Myślisz ze oni będą
        > wiecznie sprawni? Czas pomyśleć co dalej. Sugeruje dom opieki.
        Mam rodziców, mój ojciec mam 84 lata i też już bardzo nie domaga tyle że moja mama jest od niego 20 lat młodsza i mieszkają z moim bratem który dostał ojcowiznę wraz z opieką nad rodzicami.
        • kicifura Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 13:32
          A to się dopiero okaże jak to będzie z tą opieką nad twoją mamą (bo ojca to pewnie ona jeszcze ogarnie). Ale na razie twój mąż ma pilny problem do ogarnięcia i im szybciej powstanie plan tym lepiej
    • triss_merigold6 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 13:22
      Opiekunka dochodzące, docelowo z zamieszkaniem albo dom opieki. Niech mąż zadba o wszelkie upoważnienia, dostępy do rachunków i kont.
      • eriu Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 13:43
        Ona siebie w lustrze nie poznaje i nie ogarnia już podstawowych rzeczy wokół: mycia i zakupów. To sie kwalifikuje na całodobową opiekę. Bo zawsze trzeba pamiętać, że może przy gotowaniu wody na kuchence spalić chatę,
        • eliszka25 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 13:57
          Otóż to, albo wyjść po zakupy i nie wrócić do domu, bo zapomni drogi powrotnej.
      • eliszka25 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 14:00
        Jeszcze lepiej niech zadba o ubezwłasnowolnienie i ustanowienie siebie opiekunem prawnym. Najlepiej jak najszybciej. Żeby się nie okazało nagle, że matka popodpisywała jakieś dziwne umowy i inne takie.
        • arwena_11 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 14:07
          Ubezwłasnowolnienie niestety nie tak łatwo i długo to trwa.
          • eliszka25 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 14:18
            Załatwialiśmy nie tak dawno. Upoważnienia można szybko i praktycznie na już i od tego najlepiej zacząć. Docelowo jednak dobrze jest postarać się o ubezwłasnowolnienie, ale masz rację, to dużo bardziej skomplikowana procedura i dość długo trwa. Choć u nas poszło stosunkowo szybko, bo sędzia już na pierwszej rozprawie wyraźnie widział, że chora nie ma już kontaktu z rzeczywistością.
            • arwena_11 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 16:42
              eliszka25 napisała:

              Choć u nas poszło stosunkowo szybko, bo sędzia już na pierwszej rozprawi
              > e wyraźnie widział, że chora nie ma już kontaktu z rzeczywistością.

              Wtedy idzie szybko. Gorzej jak nie ma jeszcze takiego stanu i chory ma przebłyski świadomości. Bo mogą się objawić w trakcie badania przez biegłego.
              • eliszka25 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 17:38
                No niestety tak też bywa. My chyba trafiliśmy na mądrego sędziego, bo w pierwszej chwili rozmowa odbywała się całkiem normalnie i odpowiedzi zdawały się logiczne. Teoretycznie sędzia mógł tak zakończyć i odesłać nas z kwitkiem, albo raczej właśnie bez kwitka, ale po kilku takich logicznych odpowiedziach zaczął zadawać bardziej szczegółowe pytania i wyszło, że np. teściowa nie wie, kim jest jej synowa itp. Do mnie czasem zwracała się per „ty”, a czasem pani, ale nigdy nie padło moje imię i widać było, że nie wie, kim jestem, choć na pytanie, czy wie kim jestem, teściowa twardo odpowiadała, że tak.
                • panna.nasturcja Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 18:16
                  Wydaje mi się, źe wiele zależy od doświadczenia sędziego i od jego poczucia obowiązku.
                  Teścia w maju badała pani notariusz żeby potwierdzić czy jest zdolny do czynności prawnych, bo miał podpisać różne dokumenty, w tym dotyczące nieruchomości.
                  Powiedziała nam, że to będzie mniej więcej godzinna rozmowa.
                  Przywieźliśmy ją, była u teścia może 5 minut, spytała jak się nazywa, kiedy się urodził i gdzie (nie sprawdziła tego w dowodzie, ńie sprawdziła w ogóle dowodu, tylko spytała nas czy się zgadzają podane informacje) a potem spytała czy zgadza się podpisać te dwa dokumenty. I koniec. Podpisanie miało być na następnej wizycie.
                  Akurat teść nie miał demencji, ale gdyby miał to przez 5 minut naprawdę można jej nie zauważyć.
                  • daniela34 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 20:20
                    Z sędziami generalnie jest jednak lepiej niż z notariuszami. Sprawy o ubezwłasnowolnienie nie bez przyczyny są w okręgach, nie w rejonach. Tam orzekali co do zasady sędziowie z dłuższym stażem i większym doświadczeniem. Pomijając dojną zmianę, bo jak się ostatnio dowiedziałam, kto z moich bylych znajomych orzeka w okregi to mi włosy stanęły dęba, a jak przeczytałam uzasadnienie jego autorstwa to nawet zaczęły tańczyć sambę. Ale to tak na marginesie. Z aktami notarialnymi sporządzanymi przez starsze osoby jest nieciekawie. Obaliła kiedyś testamen sporządzony przez Pana z takimi właśnie dolegliwościami jak matka autorki tylko na jeszcze bardziej zaawansowanym etapie. Przed sporządzeniem testamentu Pan trafił zresztą na oddział neurologiczny, na którym lekarka radziła rodzinie, żeby go ubezwłasnowolnić, niestety nie zdążyli.
                    • daniela34 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 20:21
                      Przepraszam, nie matka a teściowa
                    • panna.nasturcja Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 00:10
                      No bo w sumie o tym nie powinien decydować sędzia ani notariusz, bo żaden nie ma wiedzy w tej dziedzinie. Znaczy decyzję o ubezwłasnowolnieniu sąd, ale po badaniach biegłego, który potrafi zbadać starszą osobę lub przeczytać ze zrozumieniem dokumenty medyczne.
                      • daniela34 Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 00:17
                        No jednak w sprawie o ubezwłasnowolnienie biegli są. Psycholog i psychiatra/neurolog.
                        • daniela34 Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 00:27
                          Nie "No jednak" tylko "No i dlatego" miało być smile natomiast niestety w przypadku aktów notarialnych z udziałem osoby, która jak się później okazuje, nie ma rozeznania co robi, ale jeszcze nie jest ubezwłasnowolniona, niestety notariusz opiera się najczęściej na własnej ocenie. A ona jest dość amatorska czasem. Choć są pozytywne przykłady, kiedyś moja klientka chciała sporządzić testament, wydziedziczający męża i jedno z dzieci. Pani cierpiała na chorobę nowotworową i miała się poddać niebezpiecznej operacji . Pojechałam z nią do notariusza w zasadzie tylko żeby miała jakąś opiekę, bo wiadomo było, że w czynności nie będę uczestniczyć. Na miejscu pani rejent bardzo długo rozmawiała z klientką, żeby się upewnić, czy choroba i ewentualnie przyjmowane leki nie mają wpływu na jej rozeznanie.Ale to też była bardzo doświadczona notariuszka.
                          • panna.nasturcja Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 02:57
                            Ja dla odmiany znam sytuację, gdy notariusz odmówił spisania testamentu pomijającego dzieci, bo widział, że chory nie kontaktuje z powodu zbyt silnych leków przeciwbólowych.
                            Ale to wciąż dobra wola, znajomość życia itd, nie przepis.
                  • eriu Re: Dziewczyny jestem przerażona 05.01.23, 11:22
                    No to takiego notariusza można zgłosić, bo to jest obowiązek notariusza sprawdzić dokument osoby podpisującej akt. Przecież ktoś mógłby dosłownie podstawić chorą osobę do podpisania dokumentów sprzedaży/ darowizny chociażby. Nawet dla bezpieczeństwa innych ludzi bym zgłosiła takiego notariusza co dokumentów osób nie sprawdza, bo to nie jest żadna pomoc tylko tworzenie ryzyka.
                • arwena_11 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 18:23
                  U mojej koleżanki, przy próbie ubezwłasnowolnienia babci, padło kilka pytań typu - Czy wie pani jaki jest dzisiaj dzień i miesiąc? Jak się pani nazywa i kim jest ta pani ( pokazane palcem ). No i babcia logicznie odpowiedziała. Biegły stwierdził, że nie ma potrzeby ubezwłasnowolnienia.
                  • bywalec2023 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 18:36
                    Babci się upiekło 😀
                    • panna.nasturcja Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 00:12
                      Z całego serca ci życzę wielu lat opieki nad osobą w demencji, która nie jest ubezwłasnowolniona, nie możesz korzystać z jej emerytury, sprzedać jej mieszkania, umieścić jej w domu opieki, zapłacić za opiekę nad nią pieniędzmi z jej konta.
                      • bywalec2023 [...] 03.01.23, 00:23
                        Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
                        • panna.nasturcja Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 02:58
                          A ty dlaczego źle życzysz znajomej Arweny?
                          Uważaj co piszesz to nie będziesz się spotykał z głupimi życzeniami.
                          • bywalec2023 Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 09:56
                            Nie życzę źle koleżance Arweny. Skoro babcia umiała odpowiedzieć logicznie i poprawnie na zadane pytania, to znaczy, że nie nadawała się na całkowite ubezwłasnowolnienie.
                            A tyś jednak oporna w myśleniu, coraz bardziej się w tym utwierdzam.
                            • panna.nasturcja Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 17:53
                              No więc jednak pojęcia nie masz o demencji skoro ci się wydaje, że jak ktoś 5 minut rozmawia normalnie to nie ma choroby degeneracyjnej mózgu i ogarnia rzeczywistość.
                            • aqua48 Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 22:25
                              Oporny to jednak Ty jesteś w myśleniu, a jeśli nie masz pojęcia jak objawia się demencja to lepiej zamilcz.
    • 71tosia Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 13:30
      Zadbaj o sprawy formalne, upoważnienia, opłaty rachunków, zgody notarialne, dostęp do kont etc. Trzeba się tez skontaktować z lekarzem mamy, w przychodni rodzinnej zacząć załatwiać opiekę pielęgniarską. Z tego co piszesz będzie coraz gorzej, trzeba pomyśleć nad opieka długoterminowa.
      • czarna_sroka Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 09:15
        71tosia napisała:

        > Zadbaj o sprawy formalne, upoważnienia, opłaty rachunków, zgody notarialne, dos
        > tęp do kont etc. Trzeba się tez skontaktować z lekarzem mamy, w przychodni rodz
        > innej zacząć załatwiać opiekę pielęgniarską. Z tego co piszesz będzie coraz gor
        > zej, trzeba pomyśleć nad opieka długoterminowa.

        Sprawy formalne w większości są od dawna zrobione. Mąż ma wgląd i upoważnienia do z konta, kont do opłacenia rachunków itp. Z lekarzem rodzinnym tak samo, zresztą sam umawia wizyty i chodzi z nią gdzie trzeba
        • panna.nasturcja Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 18:03
          Jakim cudem mąż chodzi z matką do lekarza rodzinnego skoro mieszkacie w innym kraju?
    • ib_k Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 15:06
      "ta kobieta" no nieźle
      mam syna, ufam że tak go wychowałam że nie zwiąże się z "taką kobietą" jak ty
    • sundace46 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 15:07
      Ja cię pierd... mam nadzieję, ze jesteś trollem. Dramat. Ta kobieta, chryste....
    • princesswhitewolf Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 15:14
      >Jestem przerażona że ta kobieta przewróci moje życie do góry nogami.

      A ty tak na serio czy jestes niedojrzala i egoistyczna ze zdawalo Ci sie ze swiat sie wokol twoich wygod kreci? Masakra. ( Tak, mieszkam z 81 letnia matka)
      • lauren6 [...] 02.01.23, 15:33
        Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
        • princesswhitewolf [...] 02.01.23, 16:08
          Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
        • princesswhitewolf Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 16:10
          Ah i lauren skoro popierasz wypowiadanie sie o matce meza " ta kobieta" to naprawde zyjemy w innym swiecie.
          • bywalec2023 [...] 02.01.23, 18:30
            Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
          • lauren6 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 20:54
            Nie popieram wyżywania się na ludziach, którzy mają poważne problemy.
      • czarna_sroka Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 09:18
        princesswhitewolf napisała:

        > >Jestem przerażona że ta kobieta przewróci moje życie do góry nogami.
        >
        > A ty tak na serio czy jestes niedojrzala i egoistyczna ze zdawalo Ci sie ze swi
        > at sie wokol twoich wygod kreci? Masakra. ( Tak, mieszkam z 81 letnia matka)

        Znasz mnie? Znasz moje życie, problemy itp? Znasz ją? Jaką "życzliwą" teściową jest, do teraz była?
        • bi_scotti Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 17:25
          czarna_sroka napisała:

          > Znasz ją? Jaką "życzliwą" teściową jest, do teraz była?

          Niemniej w obliczu tego, co opisujesz (behaviour, symptoms) to juz (!!!) nie ma zadnego znaczenia uncertain It's not going to get better. "Ta Kobieta" jest chora i sie juz nie zmieni jako "tesciowa". Macie z mezem obowiazek o nia zadbac in the best possible way, no matter jaka byla dla Ciebie tesciowa - zyczliwa czy nie. Humanity, eh. Life.
          • asfiksja Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 17:45
            >Macie z mezem obowiazek o nia zadbac in the best possible way, no matter jaka byla
            Naprawdę tak uważasz? Tzn. że nie ma znaczenia jakim ktoś był dla nas człowiekiem - czy nas niszczył, czy pomagał, ganz egal, trzeba mu zapewnić ten sam standard?
            Ja akurat mam inne zdanie. Zmuszanie człowieka do opieki nad kimś, kto mu niszczył życie (albo po prostu w nim w ogóle nie uczestniczył) jest moim zdaniem głęboko niemoralne. Tym bardziej że mówimy często o latach rezygnacji z własnego życia i zaprzepaszczeniu szans życiowych swoich dzieci.
            • panna.nasturcja Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 18:05
              Dokładnie.
          • panna.nasturcja Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 18:04
            Nieprawda. Nie mają takiego obowiązku a już zwłaszcza synowa go nie ma.
            Jedyny obowiązek to ewentualnie finansowy i spoczywa na synu, nie na autorce.
            Nie ma żadnego obowiązku by na starość dbać o ludzi, którzy kiedyś zniszczyli nam życie (to nie o autorce, to ogólnie).
            • bi_scotti Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 18:15
              Tak uwazam. Uwazam, ze wchodzimy w uklad malzenski/partnerski z tzw. dobrodziejstwem inwentarza. Czy w ostatecznym rozrachunku to jest zmienianie owej mother-in-law pieluch, czy np. branie overtime zeby pokryc koszty opieki, to sa details ale one way or the other, obowiazek jest. Wziety z wlasnej, nieprzymuszonej woli, w momencie tego ... "for better or worse". Jak powiedziala pewna moja znajoma "najlepiej jest sie wiazac z sierota ale niewiele z nas wygrywa taki los na loterii" - brutal? Zapewne ale tak jest. And sure, niektorzy sa lucky - maja super relations z in-laws, jest uczciwe uczucie, przyjazn, troska etc. U niektorych wrecz przeciwnie - lata nieporozumien, wredzizny & conflicts. Niemniej przychodzi czas gdy ten konkretny stary czlowiek staje sie totalnie bezbronny i totalnie zalezny. I wtedy nie ma wyjscia - zajac sie trzeba regardless jaka byla ta (chocby i calkiem niedawna) przeszlosc. How else? Tak wiec "yes" - uwazam, ze jakakolwiek ta tesciowa nie byla, cokolwiek nie powiedziala, jakkolwiek sie nie zachowala, there is no way to forget about her gdy jest w stanie opisanym w pierwszym wpisie. Jak zwykle w zyciu: gdy nie wiadomo jak sie zachowac, na wszelki wypadek nalezy zachowac sie przyzwoicie. Life.
              • snakelilith Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 18:25
                bi_scotti napisała:

                > Niemniej przy
                > chodzi czas gdy ten konkretny stary czlowiek staje sie totalnie bezbronny i tot
                > alnie zalezny. I wtedy nie ma wyjscia - zajac sie trzeba regardless jaka byla t
                > a (chocby i calkiem niedawna) przeszlosc.

                Nie mniej, starszy człowiek to nie bezbronne dziecko, a ktoś kto życie już przeżył i to w taki, a nie inny sposób. Był odpowiedzialny, decyzyjny i świadomy końca. Trudno się mówi. Zwłaszcza, gdy samemu dzieci się nie ma, więc jakby tak na litość nie ma co liczyć. Czasem to nawet łatwiej, bo człowiek pozbywa się durnego sentymentalizmu.
                • bi_scotti Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 18:58
                  Ja tam cenie sentymenty - uwazam je za very important czesc zycia i zdecydowanie nie postrzegam zasnych z nich jako "durne" wink
                  No idea jakie decyzje podjela przed choroba tesciowa zalozycielki watku - who knows, moze jest jakies konto w banku zalozone just in case? Moze sa jakies inne arrangements, o ktorych albo ona nie wie, albo nie pisze. Sama wiesz - info na forum to pieces of the puzzle, ktorego nigdy nie da sie ulozyc w pelna, skonczona calosc.
                  Rozwazania odnosnie przeszlosci co powinno sie bylo zdrazyc badz co ktos powinien byl zrobic/powiedziec etc. sa w wiekszosci przypadkow malo-produktywne. It is how it is - w tym danym momencie opisana tesciowa jest w bardzo konkretnnym stanie (fizycznie & umyslowo) i z tym "cos" trzeba zrobic. Sure, mozna olac, zapomniec, adres wyrzucic, telefon wylaczyc. Niektorzy tak robia. Z postu startowego wynika jednak, ze to nie jest plan ani watkodajki, ani jej meza. Suggestions rozne zostaly w watku podrzucone - nalezy miec nadzieje, ze ktores przypasuja i zapewnia sensible ciag dalszy zarowno chorej "Tej Kobiecie" jak i jej synowi z malzonka. Coz innego mozna powiedziec w takich okoliczosciach? Cheers.
                  • snakelilith Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 23:44
                    bi_scotti napisała:

                    > Ja tam cenie sentymenty - uwazam je za very important czesc zycia i zdecydowani
                    > e nie postrzegam zasnych z nich jako "durne" wink

                    Na tyle się znamy, na ile się sprawdziliśmy, a ja jestem bardzo sceptyczna w stosunku do rzygających tęczą jednorożców, które sobie teoretycznie paplają. Jeżeli nigdy nie byłaś w sytuacji wzięcia starszego chorego/niedołężnego człowieka do siebie, to zaliczam cię właśnie do takiej kategorii. Realne życie bywa brutalne i rewiduje czasem mocno nasze wyobrażenia. I nawet jak utniemy sentymenty, to zostaje jeszcze odpowiedzialność i obowiązek. Nigdy nie napisałam bowiem, że należy się całkiem odciąć. Ale przyjęcie starszego do domu i pełnowymiarowa opieka i do tego jeszcze z kraju pochodzenia do kraju emigracji, jest dla wielu mission impossible, albo możliwe tylko bardzo wysokim kosztem zdrowia fizycznego i psychicznego. Nie mówiąc o tym, że dla starszego człowieka też nie musi być to opcja najlepsza.

                    • homohominilupus Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 23:50
                      Chyba biscotti nie pisze nigdzie o zabieraniu seniora do domu czy wywozeniu za granicę? A bardziej o wsparciu partnera.
                      • snakelilith Re: Dziewczyny jestem przerażona 04.01.23, 00:06
                        Ja cytowałam wypowiedzi biscotti, do których się odnoszę.
              • homohominilupus Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 21:13
                Ładnie napisane biscotti. Rzadko kiedy czytam Twoje posty ale tutaj doczytałam do końca. I tak, zgadzam się w 100 % ale to co piszesz jest szalenie niepopularne na tym forum.
                • aqua48 Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 22:31
                  homohominilupus napisała:

                  > Ładnie napisane biscotti. Rzadko kiedy czytam Twoje posty ale tutaj doczytałam
                  > do końca. I tak, zgadzam się w 100 % ale to co piszesz jest szalenie niepopular
                  > ne na tym forum.

                  Dlatego że nie żyjemy w Kanadzie gdzie jak sama biscotti opisuje jest masa rozwiązań dla starszych ludzi, z rozmaitych grup narodościowych na dodatek, tylko w Polsce, gdzie pomoc dla seniorów, także tych z demencją jest..hmm prawie żadna? A ta opieka opiera się najczęściej na poświeceniu swego życia przez jednego członka rodziny. I nawet jeśli można to uczynić dla seniora który był przedtem dobrą osobą to tym trudniej zdecydować się na takie poświęcenie dla osoby wcześniej niedobrej, złośliwej czy tylko obojętnej. Zasada wzajemności jest nadrzędna.

                  • homohominilupus Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 22:54
                    aqua48 napisała:

                    > homohominilupus napisała:
                    >

                    >
                    > Dlatego że nie żyjemy w Kanadzie gdzie jak sama biscotti opisuje jest masa rozw
                    > iązań dla starszych ludzi, z rozmaitych grup narodościowych na dodatek, tylko w
                    > Polsce, gdzie pomoc dla seniorów, także tych z demencją jest..hmm prawie żadna
                    > ? A ta opieka opiera się najczęściej na poświeceniu swego życia przez jednego c
                    > złonka rodziny. I nawet jeśli można to uczynić dla seniora który był przedtem d
                    > obrą osobą to tym trudniej zdecydować się na takie poświęcenie dla osoby wcześn
                    > iej niedobrej, złośliwej czy tylko obojętnej. Zasada wzajemności jest nadrzędna
                    > .
                    Bardziej chodziło mi o to że gdy rodzic partnera jest stary i schorowany to się tego partnera wspiera. Nie mówię tutaj o poświęceniu życia, brania seniora z demencją do mieszkania w bloku ale np o finansach. Wiadomo że opieka kosztuje niemało. Żadnego wypominania a dawanie wsparcia w ciężkiej życiowej sytuacji.
                    • homohominilupus Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 22:59
                      Gdy mój tata leżał w szpitalu w stanie ciężkim i zdaliśmy sobie sprawę że to jest pewnie kwestia dni, mój mąż zarządził: bierzemy samochód i jedziemy 2500 km już, teraz. Ja jakoś nie dopuszczałam tej myśli że to może być koniec. Dzięki mężowi zdazylam pożegnać się z tatą.
                      Później siedzieliśmy w Pl ze 3 tygodnie bo trzeba było załatwić wszystko co w takiej sytuacji się załatwia, plus mama wymagała opieki. Ani razu nie jęknął że już tam za długo siedzimy, że płacimy za wynajmowane mieszkanie itp. Zostaliśmy tyle ile trzeba było. O takim wsparciu mówię.
                      • panna.nasturcja Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 23:03
                        Takie wsparcie jest akurat oczywiste. Choć owszem, widziałam tu posty, że teściowa to problem męża, bo to jego matka, ale jednak w mniejszości.
                        Jak ktoś chce się zajmować rodzicem to na ogół wsparcie małżonka jest.
                        Tylko nie o to chodzi.
                        Bo pisze o obowiązku, bo starszy człowiek bezbronny. No nie. Tu już mojej zgody nie ma.
              • panna.nasturcja Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 22:59
                Bi, ja się z Tobą zgadzam co do „better and worse” i wiele razy już tu pisałam, że problem męża to mój problem i odwrotnie. Więc jak był problem z teściem to ograniałam a nie powiedzialam mężowi żeby się sam martwił.
                Natomiast nie zgadzam się, że jest jakikolwiek obowiązek osobistej opieki i zmieniania pieluch, bo nie ma.
                Oraz jeszcze bardziej się nie zgadzam, że mam się zająć matką lub ojcem, bo biedni, starzy i bezbronni.
                Ja też byłam biedna i bezbronna, choć mała. I skoro mnie można było porzucić, zaniedbać, bić, głodzić i mieć w dupie to ja ńie mam żadnego obowiązku opieki nad kims kto teraz na starość samotny i bezbronny. Zbiera, co zasiał, co siał latami.
                • homohominilupus Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 23:17
                  Bardzo mi przykro nasturcjo. W Twojej sytuacji jest to zrozumiałe.

                  Ja jakoś głupio zakładam że inni mieli takich rodziców jak ja.
                  • daniela34 Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 23:59
                    To ja jeszcze dodam, że nawet nasze ustawodawstwo, choć dotąd nastawione głównie na znalezienie kogoś, kto opiekę nad danym seniorem opłaci, powoli zaczyna uznawać, że nie, nie w każdym przypadku należy te opłaty egzekwować od rodziny. Nie zawsze przeszłość to przeszłość. Nie zawsze da się zapomnieć, wybaczyć i być ponad. Za tymi historiami o ściąganiu opłat za opiekę nad sprawcą od ofiar często stoi opowieść o powtórnej krzywdzie. Bardzo realnej. Bardzo dotkliwej. To oczywiście w zupełnym oderwaniu od historii z wątku, bardziej jako addendum do wpisu nasturcji.
                    • panna.nasturcja Re: Dziewczyny jestem przerażona 04.01.23, 00:31
                      Danielo, tak właśnie jest.
                      Przy czym a jestem gotowa ponieść koszty finansowe (jak skończą się środki mojej matki, która jest znacznie bogatsza niż ja), bo jednak nie wyobrażam sobie wystawienia osoby z demencją na ulicę i niech się dzieje co chce.
                      Ale innych kosztów nie poniosę, emocjonalnie zapłaciłam już miliony.
                  • panna.nasturcja Re: Dziewczyny jestem przerażona 04.01.23, 00:29
                    Dziękuję. Stosunków z rodzicami zazdroszczę, naprawdę.

                    Uaktywniam się przy takich postach jak Bi, bo nie zawsze starszy rodzice to są osoby, które nas kochały, troszczyły się itd. A w Polsce argument "ale to matka" jest bardzo silny.
                    A urodzenie dziecka nie czyni kobiety mamą.
                  • asfiksja Re: Dziewczyny jestem przerażona 04.01.23, 07:51
                    >Ja jakoś głupio zakładam że inni mieli takich rodziców jak ja.
                    Ale dlaczego właściwie robisz takie nonsensowne założenie? Bo ja się z tym założeniem spotykam bardzo, bardzo często. I robią je myślące racjonalnie, emocjonalnie pełnosprawne osoby. Bo matka to zawsze matka, no nie?
                    Czyżbyś myślała, że złych rodziców mieli ludzie inni niż my, jakaś ponura "patologia", stoczona na dno, niewarta uwagi i na pewno niewypowiadająca się na ematce?
                    • homohominilupus Re: Dziewczyny jestem przerażona 04.01.23, 08:12
                      asfiksja napisał:


                      > Czyżbyś myślała, że złych rodziców mieli ludzie inni niż my, jakaś ponura "pato
                      > logia", stoczona na dno, niewarta uwagi i na pewno niewypowiadająca się na emat
                      > ce?

                      Tak, dokładnie tak myślę. Jesteś bardzo mądra że mnie rozgryzlaś. Jesteś psychologiem a może wróżką? 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️
                • bi_scotti Re: Dziewczyny jestem przerażona 04.01.23, 03:05
                  Nasturcjo ale dlaczego zakladasz, ze "obowiazek zadbania" sprowadza sie wylacznie (!?) do zmiany pieluch etc? Ja tam pisze wyzej, ze opcje sa rozne, IMHO, i kazdy wybiera taka na jaka go stac finansowo, uczuciowo, czasowo, silowo ... i pod kazddym innym wzgledem. I wrecz zakladam, ze te choices moga ulegac zmianom, modifications wraz z uplywem czasu, postepem wieku/choroby, zmianami w zyciu opiekunow etc. Nic wiecznego na swiecie, eh.
                  BTW, ja akurat majac wieloletnia wprawe zmienianiu (czasem/once in a while) Depends Sredniemu, nie widze az takiego wielkiego problemu w tego typu obsludze, ale znam ludzi, ktorzy na sama mysl o takiej pomocy swoim rodzicom czy dziadkom, sa sklonni uciec na North Pole.
                  Generalnie ludzie albo o tych swoich elders dbaja, regardless jacy ci elders byli/bywali, albo nie dbaja. I wielokrotnie nie ma to wiele wspolnego z tym jacy ci elders byli zanim sie zestarzeli. Again - for better or worse.
                  Canadian system opieki nad ludzmi starymi i niedoleznymi jest po prostu fatalny. Wszystkie jego niedostatki obnazyla pandemic. Na TV screens wszyscy moglismy zobaczyc horror & dramat tych, ktorych ten beznadziejny system mial w swoich szponach. Duzo by mowic ... Ergo, personalnie nie widze opcji zaufania systemowi jakiemukolwiek gdziekolwiek sad Byc moze sa to zbyt daleko posuniete wnioski ale takie mam i bede sie ich trzymac tak w odniesieniu do mojego niesprawnego syna jak i strazejacej sie mnie samej czy starzejacego sie mojego meza. Tyle w temacie "bezbronnosci" - starosc i niedoleznosc sa totalnie bezbronne chocby i dotyczly najwredniejszych na swiecie ludzi. Sad but true. Life.
                  • lauren6 Re: Dziewczyny jestem przerażona 04.01.23, 09:19
                    Pięknie się pisze o wyborze metody wsparcia z perspektywy bogatego kraju z rozwiniętym systemem wsparcia.
                    W Polsce koszt DPS dla osoby z A. to dwie pensje minimalne miesięcznie. Wielu rodzin po prostu nie stać na oddanie bliskiego do ośrodka, więc ta opieka osobista jest po prostu wymuszona finansami.
                    • kicifura Re: Dziewczyny jestem przerażona 04.01.23, 12:41
                      No i przede wszystkim z perspektywy osoby która nie ma seniorów do zaopiekowania i pisząc o opiece osobistej ma po prostu na myśli opiekę nad sobą.
                      • bi_scotti Re: Dziewczyny jestem przerażona 05.01.23, 00:15
                        kicifura napisała:

                        > z perspektywy osoby która nie ma seniorów do zaopiekowania

                        I nigdy, przenigdy ich nie miala - tak powinnas byla napisac tongue_out Oh, wait, byli, wszak byli i roznych form opieki wymagali ... ale kto by tam pamietal, eh uncertain Life.
                        • kicifura Re: Dziewczyny jestem przerażona 05.01.23, 09:08
                          bi_scotti napisała:

                          > kicifura napisała:
                          >
                          > > z perspektywy osoby która nie ma seniorów do zaopiekowania
                          >
                          > I nigdy, przenigdy ich nie miala - tak powinnas byla napisac tongue_out Oh, wait
                          > , byli, wszak byli i roznych form opieki wymagali ... ale kto by tam pamietal,
                          > eh uncertain Life.
                          >

                          Wiem co chciałam napisać i to właśnie napisałam.
                    • bi_scotti Re: Dziewczyny jestem przerażona 05.01.23, 00:14
                      lauren6 napisała:

                      > Pięknie się pisze o wyborze metody wsparcia z perspektywy bogatego kraju z rozw
                      > iniętym systemem wsparcia.

                      Talk to me! Please, ah please, oswiec mnie na temat systemu wsparcia dla seniors in Canada. Uczymy sie cale zycie, eh smile Life.
                  • panna.nasturcja Re: Dziewczyny jestem przerażona 05.01.23, 01:36
                    Bi, bo taki przykład podałaś.
                    Ale to o tyle nie ma znaczenia, że ja uważam, że taka osoba nie ma żadnego obowiązku.
                    Po prostu.
                    W Polsce jest to wyłącznie obowiązek finansowy i to tylko w określonych sytuacjach.
                    Prawnie innego nie ma.
                    Moralnie... No właśnie/ Nie mam żadnych moralnych długów wobec ludzi, którzy zrobili wszystko by zniszczyć moje życie i którym calkiem nieźle się to udawało przez pierwsze 25 lat mojego istnienia. Nic więcej im nie oddam. Ani dnia, ani myśli, ani emocji.
    • swiezynka77 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 15:46
      Co to jest lipsta?
      • nojabrina88 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 16:21
        swiezynka77 napisał:

        > Co to jest lipsta?
        >

        Dziewczyna, kochanka, narzeczona...
        Na Śląsku tak się mówi
      • snakelilith Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 18:36
        Z niemieckiego Liebste, czyli kochana. Jak darling w angielskim.
    • misiamama Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 15:58
      Jak najszybciej znajdźcie dom opieki, jakiekolwiek rozwiązania pośrednie (dochodząca opiekunka, opiekunka z zamieszkaniem) generują duże ryzyko, że co chwila będzie wybuchał pożar wymagający natychmiastowej podróży do domu matki (teściowej). Zabieranie za granicę osoby w tym wieku i stanie szczerze odradzam. Rodzice znajomych którzy emigrowali do UK, sami wybrali sobie dom opieki do którego chcą się przenieść, kiedy już nie dadzą rady mieszkać we dwoje albo jedno umrze.
    • mamtrzykotyidwato5 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 16:01
      Przewróci, albo nie przewróci, jeśli umieścicie ją w domu opieki to nie przewróci. Co mąż na to?

      W takim stanie ona już potrzebuje opieki 24/dobę. Sama mieszkać dalej nie może.

      Macie dwa rozwiązania. Albo zabieracie ją do siebie na stałe i tam załatwiacie polską opiekunkę, która będzie ją ogarniać i jej pilnować, żeby czegoś nieodpowiedniego nie zrobiła w czasie, gdy was nie ma w domu, albo załatwiacie dom opieki tutaj lub u siebie - lepszy by był tutaj, bo tam babcia będzie przerażona, jak będą do niej w obcym języku mówić.
      Problem jest tylko taki, że babcia, jak nie jest ubezwłasnowolniona, to musi się na dom opieki zgodzić, a może się uprzeć i nie chcieć. Może załatwcie jej na początek pobyt czasowy i wmówcie, że to wyjazd na wczasy/do sanatorium..., może jej się spodoba i będzie chciała zostać? Skoro jej amanci w głowie, to towarzystwo innych osób może jej podpasować, będzie się mogła stroić na obiady, czy kolacje i może jej tam być dobrze.
      Nie ma co z tym czekać, bo im dalej tym gorzej.

      Tu dobrze ci już poradzili, żeby pozałatwiać wszelkie upoważnienia i pełnomocnictwa, póki babcia jeszcze jest w stanie podpisać i nie widać na pierwszy rzut oka, że ma demencję, bo jak przestanie umieć odpowiadać na pytanie jak się nazywa i jaki dzisiaj dzień/rok to już nigdzie niczego nie załatwicie. Sprawdźcie, czy płaciła za mieszkanie i inne opłaty, bo się długi nawarstwią.
      • agnes_gray Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 16:14
        "Babcią" ta pani jest dla swoich wnuków. Przepraszam za uwagę, ale bardzo nie podoba mi się mówienie o każdej starszej osobie "babcia", "dziadek".
        • mamtrzykotyidwato5 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 17:31
          A mnie się podoba, no i co poradzisz?
    • solarpowerprincess Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 16:03
      Dom opieki i juz.
    • bei Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 16:13
      Twoja teściowa ma demencję, to niestety stan, w którym nie będzie poprawy, tylko będzie z nią coraz gorzej. Ona już powinna mieć opiekę całodobową. Musicie jakoś to zorganizować, niby jest kilka sposobów jak to zrobić, ale zawsze wiąże się to z kosztami. To nie jest wina chorej, że jej organizm gaśnie w taki sposób. Ta kobieta- mama Twojego męża po prostu tak zachorowała, i nie z myślą by dokuczyć chorobą swoim bliskim.
      • 71tosia Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 17:19
        nawet jezeli jest to choroba choroba neurodegeneracyjna to jednak nowoczesnymi lekami można ją nieco przyhamować i osłabić jej skutki np. stany lekowe, pobudzenie, kłopoty ze snem czy agresję. Warto skorzystać z pomocy psychiatry-geriatry.
    • panna.nasturcja Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 16:35
      Macie dwie opcje: dom opieki albo opiekunka na stałe z zamieszkaniem. Pomoc na dwie godziny to jest chybiony pomysł, pani za chwilę dom podpali albo wyjdzie i nie będzie umiała wrócić.
      Zabranie poza Polskę by siedziała całymi dniami sama w domu jest pomysłem bez sensu, wywożeńie jej gdziekolwiek na miesiąc też, osoby z demencją bardzo źle znoszą takie zmiany.
      Na szybko wszelkie upoważnienia do kont, odbioru emeryturym poczty, zarządzania nieruchomością (o ile już nie jest za późno) i równocześnie rozpocząć sprawę o ubezwłasnowolnienie.
      Dom opieki na cito.
    • tt-tka Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 17:56
      Chetnie bym przeczytala, jak sie czuje maz i czym jest bardziej przerazony - choroba matki czy zona, ktora o jego matce wyraza sie per "ta kobieta".
      • czarna_sroka Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 09:22
        tt-tka napisała:

        > Chetnie bym przeczytala, jak sie czuje maz i czym jest bardziej przerazony - ch
        > oroba matki czy zona, ktora o jego matce wyraza sie per "ta kobieta".
        >

        Wiesz... są różni ludzie i mają różne reakcje i zachowania na problemy jakie nas spotykają. Uwierz mi że mój mąż jest bardzo przerażony, ciężko mu ogarnąć tę sytuację i znaleźć najlepsze wyjście dla wszystkich, to ja jestem to osobą która twardo i rzeczowo podchodzi szukania rozwiązania.
        • sundace46 Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 11:58
          czarna_sroka napisała:

          > tt-tka napisała:
          >
          > > Chetnie bym przeczytala, jak sie czuje maz i czym jest bardziej przerazon
          > y - ch
          > > oroba matki czy zona, ktora o jego matce wyraza sie per "ta kobieta".
          > >
          >
          > Wiesz... są różni ludzie i mają różne reakcje i zachowania na problemy jakie na
          > s spotykają. Uwierz mi że mój mąż jest bardzo przerażony, ciężko mu ogarnąć tę
          > sytuację i znaleźć najlepsze wyjście dla wszystkich, to ja jestem to osobą któr
          > a twardo i rzeczowo podchodzi szukania rozwiązania.

          Jasne big_grin bardzo rzeczowo podchodzisz do szukania rozwiązania w sprawi tej kobiety OJP big_grin
    • bywalec2023 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 18:22
      Myślałem ze jestes przerażona ze teściowa ma schizofrenie albo alzheimera?
    • k.messi Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 18:47
      Myślałam, że jesteś przerażona tym, że mama twojego męża zapadła na straszną chorobę, a ciebie przeraża to, że twoje wygodne życie zostanie wywrócone do góry nogami.

      Ojprdl, ale jesteś obrzydliwym człowiekiem sad
      • s12345s Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 19:35
        k.messi napisała:

        > Myślałam, że jesteś przerażona tym, że mama twojego męża zapadła na straszną chorobę, a ciebie przeraża to, że twoje wygodne życie zostanie wywrócone do góry nogami.


        Każda ciężka, nieuleczalna choroba, wywraca czyjeś życie do góry nogami. Postaw się w sytuacji autorki wątku.
        I nie ma znaczenia czy to będzie ciężko chore dziecko, czy ciężko chory rodzic, jak samemu trzeba się opiekować chorym, nie ma się pieniędzy, a państwo nie pomaga. I jeszcze trwa to długie lata.
      • autumna Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 20:00
        Ciężka demencja to podróż w jedną stronę i tu wiele się nie da pomóc poza zapewnieniem godnych warunków do oczekiwania na nieuchronny koniec. Wątkodajka wraz z mężem natomiast ma jeszcze przed sobą zapewne sporo czasu, podczas którego muszą zarobić zarówno na obecne utrzymanie, jak i zapewnić sobie środki na starość. Zrujnowanie sobie przez nich zdrowia fizycznego i psychicznego korzyści choremu nie przyniesie. Szczególnie że dla większości ludzi owo "wygodne życie" to chodzenie do pracy i trochę wolnego czasu po pracy plus raz w roku urlop. Milionerzy bujający się po jachtach i bankietach prawdopodobnie się na tym forum nie udzielają.
        • taki-sobie-nick Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 23:42
          Mili
          > onerzy bujający się po jachtach i bankietach prawdopodobnie się na tym forum ni
          > e udzielają.

          Milionerom nie zrujnowałoby to też życia. Trzy opiekunki i chwatit.
      • triss_merigold6 Re: Dziewczyny jestem przerażona 02.01.23, 20:56
        Wręcz przeciwnie, to racjonalne podejście. Zmiany demencyjne są nie do zatrzymania, a przed autorką i jej mężem jeszcze parę lat pracy zawodowej.
      • czarna_sroka Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 09:27
        k.messi napisała:

        > Myślałam, że jesteś przerażona tym, że mama twojego męża zapadła na straszną ch
        > orobę, a ciebie przeraża to, że twoje wygodne życie zostanie wywrócone do góry
        > nogami.
        >
        > Ojprdl, ale jesteś obrzydliwym człowiekiem sad


        Znasz mnie? Znasz moje życie, moje problemy, moje i mojego męża? Może moje życie już jest wywrócone do góry nogami? Może ja też na coś choruję, leczę się, w lutym czeka mnie zaplanowana operacja.... i ci mam zrezygnować z niej, z mojego zdrowia, z walki o ..... ach szkoda gadać.
        Atak na mnie bo napisałam "ta kobieta"... bo jej choroba wywraca życie do góry nogami, wszystkim lekko oceniać i tyle
        • autumna Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 10:16
          Daj sobie z spokój z odpowiedziami na takie agresywne posty. Ileś miesięcy temu był tu wątek o starszej matce z chorobą psychiczną, która sama już mieszkać nie mogła, a nie odpowiadało jej mieszkanie w ośrodku ani z opiekunką. Chciała się koniecznie przeprowadzić do córki mieszkającej z mężem i dziećmi w wieku szkolnym. Oczywiście znalazł się jakieś "dobry człowiek", który kibicował temu rozwiązaniu, bo on to nawet rzucił wysoko płatną pracę i na kilka lat wrócił do Polski ze Stanów, żeby opiekować się niedołężną matką, a ona dziękowała ze łzami w oczach, że jej nie oddał do ośrodka. Na pytanie, czy ma żonę i dzieci i co się w tym czasie z nimi działo, ów bohater już nie odpowiedział.
      • lauren6 Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 09:47
        Sama jesteś obrzydliwym człowiekiem, który poprawia sobie samopoczucie dokopując leżącemu.
      • li_lah Re: Dziewczyny jestem przerażona 05.01.23, 00:06
        ciekawe czy bylas sama w takiej sytuacji i wiesz z czym to się "je"?
    • woman_in_love Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 09:47
      Powinno się - jak przed wojną - wyprowadzać takich ludzi humanitarnie zimą do lasu sad.
      • bywalec2023 Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 10:18
        ciebie dzieci mają wyprowadzić do lasu jak będziesz już zbyt uciążliwa?
        • woman_in_love Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 10:33
          nie no, powinna być cywilizowana eutanazja farmakologiczna, a nie katolickie wyprowadzanie do lasu jak przed 2 wś na lubelszczyźnie
          • s12345s Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 22:42
            woman_in_love napisała:

            > nie no, powinna być cywilizowana eutanazja farmakologiczna, a nie katolickie wyprowadzanie do lasu jak przed 2 wś na lubelszczyźnie


            Zgadzam się.
        • lauren6 Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 10:34
          Ja tam sobie myślę, że wygodne na starość wyhodować sobie jakąś chorobę przewlekłą. Zaczną się problemy z pamięcią to np pomylę dawkę insuliny i będzie po sprawie.

          Ta choroba to nie tylko koszmar dla rodziny, ale również dla chorego. Depresja, omamy, urtata poczucia bezpieczeństwa, bo nie pamięta się swojego domu, swoich bliskich. Życie w ciągłym stresie i poczuciu zagrożenia, że inni chcą cię skrzywdzić. To wyprowadzenie do lasu wbrew pozorom było bardziej humanitarnym rozwiązaniem, niż hodowanie latami ludzi z ciężko uszkodzonym mózgiem, dla których życie to koszmar na jawie.
          • autumna Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 11:11
            > Ta choroba to nie tylko koszmar dla rodziny, ale również dla chorego. Depresja,
            > omamy, urtata poczucia bezpieczeństwa, bo nie pamięta się swojego domu, swoich
            > bliskich. Życie w ciągłym stresie i poczuciu zagrożenia, że inni chcą cię skrz
            > ywdzić.

            Dokładnie, ludziom niemającym pojęcia o chorobie Alzheimera wydaje się, że podopiecznym w ośrodkach jest źle, bo są nie u siebie i tęsknią za domem. Tymczasem moja teściowa we własnym mieszkaniu, gdzie mieszkała od 30 lat, pytała na okrągło, kiedy będzie mogła pójść do domu. Bo ten "właściwy" dom to był ten z dzieciństwa, z ogródkiem, gdzie miała króliki.
            Mojego męża już kompletnie nie poznawała, na pytanie kto to padały odpowiedzi "kolega z pracy", ordynator", "administrator budynku". Wnuczka 11-letnia robiła za "lekarkę stażystkę". Teściowa pracowała całe życie w szpitalu, z pamięci wypadło jej istnienie męża zmarłego parę lat wcześniej, syna, wnuczki - za to pamiętała, że jest lekarzem i generalnie najlepszy patent na uspokojenie czy odwrócenie uwagi podczas zabiegów pielęgnacyjnych to było zagajenie o coś z pracą, typu: "A kto tam dziś ma dyżur"?
            • evolventa Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 11:56
              Masakra...... mam nadzieje, że szlag mnie trafi wcześniej niż by mnie miało takie coś spotkać.....
            • woman_in_love Re: Dziewczyny jestem przerażona 03.01.23, 12:20